Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak godzine po posiłku.
nie ogarniam tych moich cukrów, raz za malo insuliny raz za duzo ehh zaczynaja mnie dolowac te cukry.
Wczesniej sniadania mialam ladne moglam nawet isc jeszcze spac i bylo do 100 a dzis sniadanie po 4 jednostkach i godzina w ruchu 122. -
ivuszka mi tez sie okolo 30 tygodnia pieprzyly sie cukry - ale zaczelam uwazniej patrzec kiedy ja wstrzykuje , czasami wstrzykiwalam odczekalam moze z 2 -3 minuty i juz jadlam a potem rowno po godzinie od ostatniego kesa cukier byl wysoki . Teraz pilnuje zeby od wstrzyknecia insuliny minelo 10-15 min i dopiero biore sie za jedzenie i akurat po godzinie juz ladnie dziala .
Edit: ja mam novorapid , analog ludzki szybkodzialajacy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 21:46
-
ja juz biore 11 j przed sniadaniem i 10 j przed obiadem . Moze to kwestia ze ciaza starsza i insulinoodpornosc wieksza , zapotrzebowanie na insuline rosnie .
EDit : choc tfu tfu od jakichs dwoch tygodni cukry mi sie uspokoily.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 21:57
-
ja biore na sniadanie 4, 2 sniad. tez 4, obiad różnie zalezy co jem od 6-9 nie mam jakies normy raz 9 jest dobrze, a zas innego dnia 8 dalam do innego posilku i mialam 54. Podw. 4-6 kolacja 3-6.
U mnie sa rozne dawki bo jak wczesniej pisalam wszystko zalezy od danego posilku.
Normalnie to sobie pisze co jem i ile daje insuliny i jaki mialam po tym cukier, meczy mnie to strasznie
-
Cześć Dziewczyny,
wczoraj miałam pierwszą wizytę u diabetologa. Standardowo glukometr i dieta. I obserwowanie. Wczoraj po kolacji i dziś na czczo było w normie, po śniadaniu 149! i tak się zastanawiam czy będę wiedziała co zmienić w tej diecie, z czego zrezygnować?
Trochę przeraża mnie takie uzależnienie od posiłków[/url]
[/url] -
celina89 ja brałam insulinę na noc i mi na poranne wyniki pomagała....a do samego rozwiązania w ostateczności brałam 14 jednostek... ale słyszałam, że dziewczyny niektóre nawet więcej przyjmowały...najlepiej zawsze porozmawiać jeszcze z diaetologiem to powie co i jak...
jacusianka jeśli chodzi o dietę, to ustalenie co można a czego nie to u każdego indywidualna kwestia.... metodą prób i błędów musisz ustalić co Ci pomaga a co nie... Bo np jedne z nas mogą jeść na śniadanie nabiał inne nie, bo cukry mają później kosmiczne....także cierpliwości i szukaj tego co dobre dla Was...co Wam służy a co niekoniecznie...czarownica_tea, diatomka, celine89 lubią tę wiadomość
-
ivuszka wrote:Ceska a gdzie wstrzykujesz?? Bo ja w ramie albo boczek i stamtąd zauważyłam, że insulina szybciej się wchłania. Bo nie raz mam tak, że po tych 15 min jak juz jem to robi mi sie slabo. Kiedy np mialam z poprzedniego wyniku mniej niz 100.
-
Celine- ja mam Humulin na noc obecnie 7j i bardzo mi pomaga. Jak nie przesadzę z nocnym posiłkiem to cukry rano 76-86 a wcześniej bywały i 117
Jacusianka- no każda z nas musi znaleźć swoją dietę. Ja np. nie mogę totalnie pieczywa i duszonych warzyw. A nie podnosi mi cukru nabiał. Niestety jedzenie na godziny jest mało zabawne. Ja już nawet wizyty u lekarza planuję tak, żeby mieć czas zjeśćSmartunia, celine89 lubią tę wiadomość
-
Czarownica ja mam tak samo - każde dłuższe wyjście z domu musi być dokładnie przemyślane i zaplanowane
Jacusianka z dietą jest tak jak dziewczyny piszą. Nie martw się, na początku takie wyskoki moga się zdarzać, musisz zobaczyć co najlepiej toleruje Twój organizm. Może zjadłaś za dużo chleba? A może nabiał? Może powinnaś jeść inny chleb? Musisz się obserwować i zapisywać co jadłaś żebyś miała rozeznanie co Ci wolno a czego nie.czarownica_tea lubi tę wiadomość
-
Dzieki za odpowiedzi dziewczyny.
Jeszcze jedno - jak jem zytni chleb to cukier mam koszmarny (mimo, ze wiem ze jest to czysty zytni chleb zrobiony jak nalezy) a jak jem pszenno zytni to cukier (chyba) idealny bo czasem nawet i 102 po 1 kromce takiego chlebka. Lekarka mysli ze jem zytni i wyniki sa dla niej ok. Czy ktoras z was tak miala? -
A ja dziś przed obiadem miałam 107, po obiedzie 65-72 (z niedowierzania zmierzyłąm kilka razy). Z insuliny biorę tylko 4j długo działającej insulatard na noc.
Ha. Ha. I co teraz, any ideas?
Jutro mam diabetologa, już kurna nie ogarniam co się dzieje. -
Poszłam do przychodni, żeby zmierzyli mi cukier swoim glukometrem. I co? Wynik dokładnie taki sam jak na moim. Już nie mogę się doczekać, aż urodzę i będę mogła pieprznąć w kąt ten cały glukometr, odejdzie mi wtedy przyjamniej połowa stresów dnia codziennego.
ceska, diatomka lubią tę wiadomość