Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Matko... tylko nie nutella! Tam jest głównie najgorszy olej - palmowy! A do tego tylko jakieś 3-4% kakao. Dziwne jest to, ze teraz na opakowaniu jest napisane olej roślinny
nutelli nie jadłam chyba juz ponad 2 lata...
Kredka123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kredka podobno tak jest, że mogą się psuć cukry po 30-31tc. Ja dziś wstałam wcześniej, bo musiałam do toalety zmierzyłam i 95... Ale mówiąć brzydko olałam to i poszłam spać dalej. Wstaje o swojej normalnej porze i 87. Ja niestety muszę mieć przerwę dłuższą niż te 8 godzin bo po pierwsze nie umiem jeść o 6.30 rano, a po drugie mam wtedy jeszcze wyższy cukier. Tylko co zrobić jak pęcherz woła
Ale chociaż się wyspałam, zrobiłam śniadanko sobie i tacie i lecimy dalej meble składać, bo mam taki burdel w domu, a ja pedantka więc aż mnie skręcaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2017, 09:31
-
Kredka spokojnie moze byc ze przez glod Ci skoczyl cukier na czczo i popsulo Ci to pozniejszy rowniez...
Dziewczynki chodzilo mi o CEWNIK to cholerstwo boli jak wkladaja masakra... ja juz prawie przyjeta Mlody wazy 2230 takze odpowoednio do wieku czekam na lozko narazie i na sterydy.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNitka, faktycznie ten cewnik to cholerstwo. Samo zakladanie mnie nie bolalo. Tylko chwile potem mialam takie glupie uczucie parcia na mocz. A moze jakas niedojda Ci zakladala. Pamietam, ze mi kazali kaszlnac, jak pchali rurke. Wczesniej czyms tam posmarowali cewke.
Dobrze, ze maly ponad 2 kg ma. Trzymam za was kciuki. Bardzo! -
nick nieaktualnyAaaa, to z cewnikiem się zgodzę
Tego się najbardziej bałam przed cc i słusznie. A potem panikowałam jeszcze bardziej jak mi pielęgniarka powiedziała, że będziemy ściągać za 10 minut, mąż się nawet śmiał, że miałam taką minę, jakbym chciała uciec z położnictwa i tym cewnikiem
Ja w ok 30tc miałam skoki straszne od byle czego, a teraz od 2 tygodni jakby się obniżyłyChociaż pszenica nadal odpada
Rosolina, to może sama z siebie zrób 3 punktową, skoro już wiesz, że taka powinna być zrobiona? Jak wyjdzie ok to myślę, że powinni Ci dać spokój, a jeżeli coś wyjdzie to przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz, a nie, że robisz 500 razy badanie, którego wogóle nie musisz, bo nic nie wnosi.
-
nick nieaktualny
-
Kredka nie przejmuj się tym podwyższonym cukrem, bo to nawet nie są skoki:) Wystarczy, że się czymś zestresujesz i już cukier może wyjść wyższy. Nie bój się też insuliny. Nawet jeżeli miałabyś ją mieć włączoną ( czego na pewno nie będzie), to po to ona właśnie jest, żeby nam pomóc. A zostało do końca mało czasu, więc wytrzymałabyś
Nitka trzymam kciuki i współczuję stresów. Musisz się trzymać tego, że uda się cukry okiełznać. A pomiary pomiarami. Dla przykładu. Dwa lub trzy dni przed porodem miałam wizytę i gin i zważyła dziecia mówiąc, że jakieś 3 300. Pomyślałam super. Jak trzy dni później trafiłam do szpitala, to lekarka, która mnie przyjmowała mówi 2 800. I wtedy sobie pomyślałam o matko, ale maluszek. Jakim cudem. A w ostateczności okazało się, że miał 3 350:) Nie sugeruj się ich pomiarami, a na pewno nie stresuj. Te pomiary są tylko orientacyjne. Będzie dobrze. Tylko się uspokój, a cukry same wrócą do normy. Co byś go jeszcze nie przenosiła:)Poproś o zaparzenie meliski:)
Idę za przykładem Dominiki i nie mam zamiaru stresować się pomiarami. Bo idąc tym tropem, będę funkcjonować tylko od pomiaru, do pomiaru. Tyle ile wyjdzie, tyle jest i trudno. Jak zacznę przekraczać, wdrożą insulinę, w końcu po to ona jest. PrzeżyjęNitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Justice wrote:To widocznie musiałam mieć jakieś szczęście z tym cewnikem bo na serio nie czułam zupełnie nic - ani przy zakładaniu, ani w trakcie noszenia, ani przy zdejmowaniu. .. hmm a może to adrenalina tak na mnie podziałała:P albo to był szok poporodowy:P w trakcie cięcia tak się trzęsłam, że aż ich urządzenia tak dziwnie pikały, a pielegniarki podgrzewały mi kroplówki... anastezjolog cały czas głaskał mnie po głowie... ale to była taka dziwna reakcja na stres, bo nie było mi zimno - to był czerwiec i straszne upały:)
A dziś po 2 sniadaniu 119 - w normie, ale zawsze miałam mniej niż 100. Przy czym zwykle jem 2 kanapki z wedliną drobiowa i 2 z serkiem typu almette a dziś mi się serek skończył i zjadłam zamiast niego wędlinę, ale wieprzową. Może to dlatego... Miałam też troszkę nerwów przed drugim śniadaniem... cóż, najważniejsze że norma była;)
Mialam dokladnie to samo srodek czerwca a ja jak galareta na mysl o znieczuleniu w kregoslup... ciekawe jak bedzie tym razem jesli dojdzie do cc:/ cukier po obiedzoe 149 ale to niebyl szpitalny obiad bo kupilam w stolowce leze z babka ktora ma cukrzyce ciazowa i ona po szpitalnym ma 169... zmierzono mi miednice i mowia ze mam bardzo mala i duzego dziecka bym nieurodzila. Narazie chodze wszedzie zwiedzam zbijam cukry i poznaje wszystkie ciezarne z patologi;) -
nick nieaktualny