Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiolad ja cala ciaze mowilam starszemu jak wazna jest rola starszrgo brata jak bedzie musial postepowac z dzidziusiem i teraz pomalu dostaje zadania zeby go przypilnkwac przyniesc butelke czy cokolwiek jakas pierdole zeby smoczek wsadzic jak zaplacze i starszak jest przeszczesliwy ze jest potrzebny i jest dobrym starszym bratem:) przychodzi co chwile caluje go poglaska i ucieka. Za dlugo nim sie niezajmuje bo sie nudzi ale tak po 5 minut co jakis czas przyleci ukocha pogada i ucieka do swoich spraw;)
Elaria, Dominika89, Justice lubią tę wiadomość
-
Dominika ja myślę ze ten cukier to zasluga kapusty. Ona obniża cukier bo zawiera ligniny, takie weglowodany nierozpuszczalne. Nie sa trawione przez żołądek i pomagają pokarmowi szybciej przejść przez jelita, dzieki czemu mniej cukru z pożywienia sie wchłania. Dlatego wchodzą nam gołąbki, bigos i wszystko co na kapuście
Kolejna teoria Kredki hehehe
Nie, a tak serio to diablo mi tłumaczyła; -)Dominika89, Justice lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNitka, fajnie, że starszak póki co zainteresowany, wiadomo, że nie można liczyć, że będzie tkwił przy maluszku godzinami. Moja córka już się trochę zaczyna obawiać, że nie będę miała dla niej czasu. My co wieczór przed snem czytamy, a jak będzie maluszek to może być trudno się zgrać o dobrej porze. Powiedziałam, że zrobię, co będę mogła, by czytać, bo sama lubię te nasze wieczorne sesje (przypomniałam sobie mnóstwo książek z dzieciństwa i poznałam fajne nowe tytuły). A jeśli w jakieś dni nam się nie uda, to powiedziałam, że ona będzie mi czytać, np. jak będę karmić.
Dominika89, Justice, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kredka super wynik ☺
Justice bo to jest jak sekta ☺ i oczywiście ze maja profity z tego. I to jest chore bo człowiek zaczyna się wahać brać czy nie brać bo nie wiadomo komu wierzyć. Jakby mój diablo miał kamerkę i widział co czasem jem to by padł na zawał hihi ☺ a mimo to cukier w normie to chyba ok ☺ -
nick nieaktualnyNo ja się rozbestwiłam z tym jedzeniem
Dziś kupiłam sobie rogal z francuskiego ciasta i zjadłam go na dwie tury (II śniadanie i podwieczorek) i cukier w normie - mam na myśli starą normę, do 120. Co prawda biorę insulinę, ale chyba w najmniejszej dawce 4j. na noc i od 5 tygodni mam tę dawkę i na razie nie ma potrzeby zwiększania, więc korzystam.
Justice lubi tę wiadomość
-
Nitka, Justice Elaria fajnie tłumaczyć, tylko moje bejbe ma 20 miesięcy i hmmmmm stad moje obawy, bo nawet nie ma możliwości, żeby wytłumaczyć.
Kredka super cukier. Może tez się skuszę na chińczykaOd początku ciąży nie jadłam.
Myślę, że jak najbardziej lekarze, a już na pewno przychodnie mają po podpisywane umowy z koncernami farmaceutycznymi. Chamskie to jest, jak czujesz, że lekarz na siłę chce Ci coś wcisnąć. To jak teraz normy podwyższyli, to ciekawe ile ona będzie zalecała jeść chleba hehehehe, chyba pół bochenka, bo 3 kromki nie podwyższą u większości dziewczyn glikemii do ponad 140
A tak ogólnie, to widzę, że diab niezadowolona, że pomiary ok, stad jej pytania czy trzymasz się diety. Ja pierniczę co za baba heheheh Za niedługo zacznie się czepiać, że za mało jesz i nie tyjesz. Każdy powód dobry, żeby wcisnąć insulinę. Dobrze, że ketony Ci nie wychodzą
-
Elaria skoro cukier był w normie, to jak najbardziej służy
Na początku diety bardzo się stresowałam. Nic co z listy zakazanych rzeczy nie dotykałam - nawet wolałam nie patrzeć hahahah. Teraz jak coś mi nie podnosi cukru, to zjadam, nawet z listy zakazanej. Jakby moja diab widziała co zjadam niekiedy to ho ho hoJustice lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiolad, ja sobie słabo wyobrażam dwójkę dzieci z tak małą różnicą wieku, głównie z powodu mojego wygodnictwa. Jedno jeszcze takie wymagające i już drugie, które ma wielkie potrzeby, a gdzie w tym wszystkim ja, czas na odpoczynek, czas na swoje potrzeby, choćby te życiowe jak sen, jedzenie, toaleta
My trochę za długo czekaliśmy, myślę że taka różnica 5 lat byłaby dla mnie optymalna, ale cóż... nie od razu udało nam się zmajstrować drugie, a i warunków wtedy jeszcze nie było, bo mieliśmy jeden pokój. Tak, że u nas różnica między dziećmi będzie 8,5 lat. Nie pobawią się razem, jedno wyjedzie do szkoły do miasta, a drugie pójdzie dopiero do podstawówki.
-
nick nieaktualny