Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Cukier po racuszkach 104,zjadłam 5
przepis jest banalny wymieszac 125g jogurtu,jajko, 3/4 szkl.maki (ja dałam bezglutenowa owsiana)łyżeczka proszku do pieczenia i dwie łyżeczki ksylitolu. Wkroic jedno jabłko, wymieszać i smażyć. To taka porcja na dwie osoby.
Rosolina trzymam kciuki za badanie
Domi dla Ciebie gratulacje za udaną wizytę bo wczoraj jakoś mi to umknęło. Ja jak zobaczyłam zdjęcie 4d mojej niuni to też stwierdziłam że to nie moje dzieckoCzysty tatuś. Tak to jest nosisz 9 miesięcy, rodzisz w bólach a i tak podobne do taty
Marie ja coś słodkiego teraz też czasem skubne, ale na początku się bałam. Co do owoców to też jem. Unikam bananów i winogron.Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Milagro dziekuję
Super cukier po racuszkach
Właśnie ja jak ją zobaczyłam to mówie sama do siebie, kurdę mąż mi nie zrobił syna to chociaż córce geny sprzedał w dużej ilości hehe:) On tak chciał syna! Ale teraz widzę, że jest mega zadowolony z córeczki i co dziwne cieszą go te czapeczki, sukieneczki i pierdoły typowo dla dziewczynek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Justice ja to się tak cieszę, ze będzie córeczka że nie umiem tego opisać
U męża w rodzinie same siusiaki (
) się rodzą i myślałam, że u nas też będzie chłopak. Jak mi lekarz powidział że dziewczynka to byłam w szoku i euforii
A dodatkowo mogłam utrzeć nosa mojej teściowej. Bezcenne
Wiem wredna małpa jestem, ale ona mi tyle krwi zepsuła
Choć i tak chyba najlepszy był jej ojciec, a dziadek mojego męża. Taki niby schorowany staruszek. Jak mnie zobaczył po kilku miesiącach nie widzenia to pierwsze co powiedział że się spasłam. Czaicie coś takiego? Więc już tam nie jeżdze hihiNitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Gratuluje dzisiejszych cukrów dziewczyny
Dominika niezła rodzinka nie ma co. Też bym już nie jejeździła. Niestety masa jest ludzi, którzy mają satysfakcję jak dowalą komuś. Nie ma się co przejmować.
Co do podobieństwa, to jak moj syn sie urodził, to był tak podobny do męża, ze moja mama nie umiała wyjść z szoku, ze dziecko może być tak podobne. Jej zdaniem wyglądał jak miniaturka mojego męża. Do tego stopnia, ze długo przylapywalam mamę na tym, że do syna zwracala się imieniem męża. Wychodzilo to całkowicie nieświadomie. Śmieszna sprawa. Może coś w tym jest, ze matka zawsze pewna hehehe, a ojciec wiadomo...... -
nick nieaktualnyDominika, u nas babcia mówi, że ktoś dobrze wygląda. Więc jak raz usłyszałam od babci, że dobrze wyglądam to poszłam na dietę
Ja w nocy miałam akcję... Od 21 do 1 skurcze, ale nie brzuch, tylko do tego uda, okresowe, krzyżowe. Nospa, prysznic, magnez i nic. Młoda tak na kanał napierała, że co chwilę do kibla latałam, mdliło mnie co chwilę. Na szczęście się uspokoiło, a w sumie nie pojechałam na ip tylko dlatego, że w sobotę i niedzielę mamy imprezy urodzinowe córki i tort jeszcze nie gotowy. Kurcze, bałam się, że przenoszę i będę mieć cc, a teraz się boję, że wcześniej urodzę -
Nitka bardzo sie cieszę, ze maluszek zdrowiutki ze droga mleczna rozkrecona i najwazniejsze, że xukrzyca poszła a lysz w zapomnienie. A maluszek piekniutki. A tak z ciekawosci jak starszak reaguje na młodszego?
Ja szczerze trochę się boję jak to będzie. Boję się zazdrosci. Jak narazie moj maluch całuje w moj brzuszek i mowi dzidzi, dzidzi. Slodkie to jest. Zobaczymy jak bedzie po urodzeniuNitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Kark tak na dobrą sprawę to już mogłabyś urodZić bez komplikacji. Nie martw się, to pewnie tylko prEpowiadajace. Mi juz sie zdarzyły kilka razy. Najgorzej kojarzę mdłości. Przed poprzednim porodem zero objawow poza mdlosciami przed pojsciem spać. Obawialam sie jeszcze, ze na sam koniec ciąży czyms sie strułam. A tu suprajs w nocy i wody odeszły
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kark fajnie napisałaś. Mam urodziny tort nie zrobiony i nie moge urodzić hehe
Kuzynka męża droczyła się z lekarzem, kiedy ma jechać rodzić drugie i powiedziała w poniedziałek nie mogę bo nie mam z kim zostawić starszego syna hehe.
A kilka dni przed terminem jeździła sama po lesie rowerem ze starszym. Jak to powiedziała lekarzowi to prawie z krzesła spadł i pyta czy ktoś z nią był, a ona no przecież mój syn lat 2 hehe. Więc wydaje mi się, że jednak kolejny poród inaczej się przeżywa hihi
Ona sobie w ogóle na luzie pojechała rodzić sama swoim autem. Już nawet jej mama nie ma do niej siły. Agentka niezła -
Justice wrote:Kark będę trzymać kciuki żebyś dotrwala do terminu
Dominika no niezła z niej agentka. Jednak co racja to racja przy drugiej ciąży jakoś tak więcej luzu sie ma. Co prawda mialam kilka stresów, ale ogolnie jestem spokojniejsza. A jak już sie przejdzie granicę 30 tyg., to już w ogóle spokojniej. Także Dominika Ty już dołączyłaś do magicznego 30 tyg. -
nick nieaktualny