Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Justice ja dopiero zaczęłam odciągać Dominikowi po 4 rż. No i właściwie nie ja tylko jemu kazałam. Przez tydzień szło opornie, a po 2,3 tygodniach wyszło co miało wyjść bez problemu, a młody miał frajdę, bo czekał co mu tam w środku się pokażę
:D haha
Co do pazurków, to mojemu długo sie same łamały. Dopiero jakoś po dobrym miesiącu moze nawet dwóch miesiącach zaczęłam mu obcinać
Dziś na obiad brązowy ryż wymieszany z kurczakiem curry odrobiną sosu sojowego i warzywami mrożonymi. Zobaczymy co z tego wyniknie:)
-
nick nieaktualnyNo właśnie, jako mama prawdopodobnie chłopczyka, zastanawiam się, jak to z tym siusiakiem jest, jak się z tym obchodzić. Bo dziewczynkę mam opanowaną. Ta kupa potrafiła wchodzić WSZĘDZIE, czasem pozostawało tylko wsadzić pupę pod kran.
A co do pazurków, są mięciutkie i cieniutkie, jak serwetka. Wklejam zdjęcia naszej szponiastej córci, dosłownie kilka minut po CC. Jeszcze te pazurki takie sine są. Potem tak jakby "podeschły", podwinęły się i obcinałam dopiero po powrocie ze szpitala, ale chyba większość się wykruszyła, bo my spędziłyśmy tydzień w szpitalu (silna żółtaczka).
-
Elaria a co z tymi wargami? Myć pomiędzy? Bo dla mnie to dziwne nie umyć tam dziewczynki ale może ja się nie znam ☺
A w ogóle co ile zamierzacie myć dziecko? Bo teraz jakieś trendy co kilka dni, a moja mama to się w dziwnie spojrzała bo mnie codziennie myli ☺ i juz zglupialam ☺ -
nick nieaktualnyDominika89 wrote:Tak samo jest u dziewczynek. Jedna mówią żeby myć między wargami sromowymi a inni absolutnie. Właśnie jak to jest?
Dominika89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż czytałam, że moda jest by nie myć codziennie, a nawet by nie kąpać po porodzie kilka dni, żeby nie zmywać tego "balsamu", którym dziecko jest umazane macicy, ale chyba w szpitalach to nie przejdzie. Moja teściowa pracowała na oddziale noworodkowym jako pielęgniarka i mówiła, że wszystkie pielęgniarki miały bardzo zadbane dłonie i miękką skórę właśnie przez obcowanie z tymi umazanymi noworodkami, że sobie to wcierały w ręce. To były wczesne lata '80, więc może nie musiały używać rękawiczek wtedy.
Z córką mieliśmy taki rytuał wyciszania malucha, kąpiel, stopniowe przygaszanie światła, cichsze rozmowy, karmienie, tulenie i usypianie. Ta kąpiel była dla maluszka miła i chyba większość noworodków dobrze kojarzy ciepłą wodę. Do kąpieli od początku używałam emolientów, one nie wysuszają skóry, właściwie niczym nie trzeba było po takiej kąpieli smarować.Dominika89 lubi tę wiadomość
-
U mnie w szpitalu nie kapia tylko obcieraja. Kapia tylko na życzenie mamy. Ja pazurki obcinalam po powrocie ze szpitala. Nic trudnego, chyba ze mój miał fajne paznokietki
Napletek od poczatku sciagmy, tzn. moj mąż, bo on sie zajmuje wieczorną toaletą
Nie ściągamy na siłę, tylko tak daleko jak się da. A maź plodowa, jest bardzo zdrowa dla noworodka. Skóra jest chroniona i ładnie nawilzona. Za granicą też juz dzidziorow nie kapia. Moj maluch pierwsza kąpiel zaliczył w domku
-
A ja kapie od początku codziennie. Jakoś dziwne to dla mnie, żeby codziennie nie kąpać. No ale ja, to ja
Dzieki kąpieli dziecku wpowadza się rutynę, rytuał. Dziki temu są też ponoć spokojniejsze i szybciej wypracowuje sie u nich rytm dobowy.
karolyn lubi tę wiadomość
-
Ja jak słyszę ze ludzie myją co 3 dni to mnie odrzuca przecież dziecko ciągle siusiu kupka to wiadomo ze trzeba umyć ten raz dziennie a poza tym to taki rytuał dokładnie tak jak piszecie ☺ a co do mycia w szpitalu to nie wiem jak jest u mnie na szkole rodzenia się dowiem ☺
karolyn, Wiolad lubią tę wiadomość
-
Dominika ja jestem tego samego zdania. Weź Ty sie nie wykap, tylko powycieraj chusteczkami, albo jakaś wilgotna ściereczką..... Jednakże nie bede oceniać, sprawa każdego indywidualnie. Jedni lubią flaczki drudzy nie, ot taki świat, że poglądami się różnimy
karolyn, Dominika89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też kąpałam i kapie Olka codziennie:) Tak jak u Elarii to był taki rytuał wyciszania i bliskości. Poza tym też się przecież codziennie kapiemy:) to jak tu dziecka nie wykąpać. Tez używałam emoloentow i niczym nie smarowałam ale Olek ma idealna skórę -żadnych odparzeń, wysypek, nic.
Myłam tez dziąsełka i języczek z osadu z mleka gazikiem z przegotowaną wodą a potem taka szczoteczka nakładana na palec.
Czyli z córeczka też nie będzie tak różowo - myślałam że jak nie ma napletka nie ma problemu;) A tu się okazuje, że myć nie można:O Ale przecież jak brudno yo trzeba umyć...
O przypomniała mi się jeszcze jedna zmora - kikut pepowinowy. Tez różne szkoły - moczyć, nie moczyć, przemywać czy nie przemywać, spirytusem czy octaniseptem. I czemu nie odpada?Co położna to mówiła co innego...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 13:10
-
Wiolad wrote:Dominika ja jestem tego samego zdania. Weź Ty sie nie wykap, tylko powycieraj chusteczkami, albo jakaś wilgotna ściereczką..... Jednakże nie bede oceniać, sprawa każdego indywidualnie. Jedni lubią flaczki drudzy nie, ot taki świat, że poglądami się różnimy
-
Dołączyłam do grupy na fb cukrzyca ciążowa. Ale nawet nie mam dziś czasu poczytać
znowu w rozjazdach, w tym tygodniu 3 dni u lekarzy, masakra. Mi na ranne spanie pomaga kawa.
a wózek anex tez mi sie podoba, ale nie wiem jeszcze który wybiorę. Kiedyś przeć ciąża szalam na punkcie Stokke, ale te ceny mnie dobiły.
Dziś nadczczo :p 89. Haha ja zawsze mierze jak zrobię siusiu. Ale zanim wstanę to jakieś 10-15 min leżę. Czasami więcej.