Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Rosolino narazie najmłodsza. Niestety ( piszę niestety bo cukrzyca to niestety nic milego) pewnie lada moment kolejna słodka mama dołączy, której Ty bedziesz służyć dobrą radą
W 20 tyg. będziesz już tak obeznana że będziesz tu robić pewnie za specjalistkę. A co racja, to racja przynioslas nam dobre wieści i od tej pory jest rozpusta hehehe
-
Wiolad wrote:Dominika pod tym względem brakuje mi pracy :-)Męża pol dnia nie ma. Moje dziecko hmmm jak narazie ma ograniczony zasób słów
Justice mnie tez cykrzyca pchnęła w "ramiona belly"
Byłam w Lidlu kupiłam jakieś pieczywo owsiane czy orkiszowe bio. Za 20 minut pomiar i zoabcze co to za bio hehehe -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Haha No ja ja - dobra nowina
Kurcze zaczelam czytać o cukrzycy w ciąży, skutkach dla dziecka ile wad moze miec.przerażajace!!!
teraz zamiast sie cieszyć, ze ostatnio było wszystko ok to bede żyła kolejne 2 tygodnie w stresie czy jednak aby na pewno jest dobrze.
a ciąża miałam sie cieszyć a nie dołować.
-
Rosolina Ty mnie nie przepraszaj bo ja sie nigdy za nic nie gniewam, a juz na pewno nie na takie fajne dziewczyny jakie są na tym forum
Ale mi bedzie Was brakowac jak urodze, kurcze, bede tu zagladac poki kazda z nas nie urodzi bo nie przezyje jak sie nie dowiem czy u Was wszystko ok.
Wiecie co... ja ostatnio poczytalam sobie fajne artykuły na mp.pl to jest potral medyczny dla lekarzy i tam glupot nie piszą wiec mozna spokojnie swoją wiedzę poszerzyć -
nick nieaktualnyJustice wrote:Elaria ja na razie unormowałam sobie z tymi cukrami ale ponieważ u mnie to dopiero 23 tc to zdaje sobie sprawę, że zaczyna się ten cięższy okres dla cukrów... i w każdej chwili może się okazać, że dieta to za mało... Dlatego (jak juz tak sobie tak słodzimy;), nota bene może zmienimy nazwę na Cukrzyca ciążowa - kółko wzajemnej adoracji:P) pociesza mnie myśl , że jesteś na tym forum - wydajesz się być taka rozsądna i zrównoważona, i masz dużą wiedzę o cukrzycy i insulinie - więc samolubnie liczę na Twoja pomoc "w razie W"
Rosolina jak dziewczyny urodzą , to my tu bedziemy musiały zostać ekspertkami
I jak piszecie, u mnie na decyzję o insulinie złożyło się parę czynników. Przyjęłam insulinę nie bez obaw i niechęci, bo już i tak codziennie się kłuję Clexanem w brzuch i wizja kolejnego kłucia mnie przerażała, a jeszcze wtedy dużo udzielała się Nitka_lutowa i czytałam, jak ciągle zwiększa dawki, że na noc bierze już 60j! Na szczęście insulina to przy Clexane pikuś jeśli chodzi o wkłucie, na nowej igle ledwo coś czuję, a igły dają za darmo.
U mnie po dwóch miesiącach, mimo diety zaczęło wywalać cukry po śniadaniu ponad 120 przy dwóch małych kromkach razowca, więc zaczęłam jeść jedną, co skutkowało głodem i tak cały dzień. No niby głodna nie chodziłam, bo zapychałam się warzywami, mięsem, w ogóle nie łamałam diety (nie to co teraz), ale tych węgli było dobowo za mało, ketony szybowały, cukier na czczo też ponad normę, a jak zaczęła się insulina to wreszcie się uspokoiło. Diab na każdej wizycie mówi "Jak zaczną się przekroczenia na czczo to niech pani dołoży 2 jednostki", ale tfu! tfu! od początku stycznia te 4j. wystarczają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 22:40
-
Rosolino ja właśnie dlatego nie czytałam o skutkach cukrzycy, a jak moja diab na 1 wizycie zapytała, czy już zasiegnelam jezyka, to tylko przytaknelam. Nie chciałam wiedziec i nie chcę wiedzieć. Jestem panikara i to dla mojwgo dobra i dobra dziecka. Tak samo prócz masy dziecka nie chce znać żadnych wymiarów. Od tego mam lekarza, któremu ufam
Wolę netem się nie posilkowac, bo wiadomo każda dolegliwość, to na stowe rak
-
nick nieaktualnyHeleneczka, to super, że umiesz się tak wyłączyć!
Ja weszłam pierwszy raz na belly w styczniu 2016, ale już na początku marca musiałam je opuścić i wtedy znalazłam się na ovu, na wątku dla kobiet po poronieniu. Wątek nazywa się Zaczynamy Znowu Starania i jest wyjątkowy. Trudno mi opuścić dziewczyny, które jeszcze się tam starają. Mi ponowne zajście w ciążę zajęło pół roku, ale tam są dziewczyny, które roniły już 3-4 razy, czasem więcej niż raz w roku. Jest tam dużo dramatów, walki, upadków, ale i cudów. Np. ciąż z cykli monitorowanych i według lekarza bez owulacji, albo zdrowych dzieciaczków, które są z ciąż bardzo zagrożonych itd, itp, a także "zwykłe" przypadki, pojedyncze poronienia i ponowne ciąże, jak u mnie. Jedno pewne, poronienie zmienia kobietę, kolejna ciąża jest obarczona stresem i lękiem trudnym do wyobrażania. Bardzo to wszystko łączy emocjonalnie dziewczyny (nas tutaj też połączył wspólny problem, pewnie dlatego jest taka dobra atmosfera) i trudno byłoby mi się odciąć od tamtego wątku, mimo że nie ma tygodnia by ktoś nowy po poronieniu nie dołączył i często czytam smutne posty dziewczyn, którym wciąż się nie udaje. To na pewno zwiększa mój lęk o swoją ciążę, ale nie umiem się odciąć od dziewczyn, które uważam za wyjątkowe, które dużo mi samej pomogły, kiedy byłam w czarnej dupie po poronieniu.
Ale generalnie artykułów w necie nie czytam. Na początku poczytałam o konsekwencjach cukrzycy dla dziecka, owszem - poważne to jest. Ale cóż... jestem pod kontrolą lekarza, badam cukry, ketony, trzymam się norm, jem zdrowo, nawet bardzo. Co więcej mogę zrobić. Wdech, wydech i zachować spokój.karolyn lubi tę wiadomość
-
O to widzę ze ha jestem w mniejszości antyinsilinowej, ale u mnie to dlatego ze zawsze B. Źle reagowalam ba jakiekolwiek leki i marzy mi się przez to poród bez znieczulenia. Boję się po prostu ze ze z nieczuleniem odlece
O konsekwencjach cukrzycy to rzuciłam okiem na kilka artykułów, ale głównie dotyczą one cukrzycy niewyjrytej przed ciaza, staram się więc podchodzić na luzie. Wiadomo ze gdzieś tam w głowie siedzi myśl ze póki bobasa nie zobaczę i nie zjadają po porodzie to ości co do jego zdrowia nie ma, ale nie myślę on tym za dużo bo bym zwariowana
A co do dzieci cudów bez owulacji na monitoringu to mój taki będzie2017 #1
2019 #2
-
Jupi jupi na czczo 85 hehe ☺ a w ogóle pierwszy pomiar 75 ale nie uwierzylam i jeszcze raz ☺ najważniejsze że norma i jestem szczęśliwa ☺
Ja czytałam o konsekwencji cukrzycy ale diabetolog mi to wszystko wytłumaczył i jemu wierze ☺ i tak jak Wiolad chyba wole nie znać poszczególnych parametrów tylko ogólna biometrie i wagę i tyle. Skoro lekarz nic nie mówi to powinnam jemu zaufać i musze sobie to wbić do głowy ☺ -
nick nieaktualny
-
Elaria strasznie mnie urzekl Twoj post. Bardzo współczuję dziewczynom po takich przejsciach. To musi byc ciężkie przezycie i na pewno bardzo ludzi zbliża wspólne przeżywanie tak ciężkich chwil. Cieszę się ze Tobie sie udało i teraz mozesz je wspierać.
Spirit ja tak samo jestem antylekowa. Nie wezme tabletki poki nie musze. Z porodem mam podobnie, bardzo chciałabym urodzic naturalnie i bez znieczulenia. Nie wiem na ile starczy mi sił wiec nie chcę się zarzekac. Ale insulina jest substancją która i tak wystepuje w naszym organizmie i z tego co wiem to dla nas ciezarnych stosowana jest tylko insulina ludzka (nie znam sie tak słyszałam ) wiec tu akurat nie widzę problemuElaria lubi tę wiadomość
-
Kredka123 wrote:Dominika juuupiii gratuluje mega super wyniku. Tak trzymaj
Kurde kiedyś się martwila ze moja malutka raz się rusza a raz nie a dziś mnie cała noc kopala i tate po pleckach hihi ☺