Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
kamciaelcia wrote:a dlaczego cc?
-
odeślą, albo będą kazali rodzić sn...u nas ponoć tak wojewódzki działa-porody sn za wszelką cenę, nie żartuję, jakąś deklarację maja podpisana...stąd zawsze się modlę by dotrwać do skończonego 36 tc-wtedy mój szpital na pewno mnie przyjmie
a że chodzę do poradni na nfz przy szpitalu, to mój gin telefonicznie umawiał termin cc z oddziałem (wtorki i czwartki po 38tc)
ale, onna, mysl p[ozytywnie
spokojnie spróbuj termin umówić, zawsze to jakieś zabezpieczenie -
nick nieaktualny
-
A ja mam dylemat. Mam z wczoraj królika w jarzynach, ale skończył się mi ryż brązowy, który najlepiej pasuje. Mąż wczoraj ugotował resztę kaszy gryczanej (też by pasowała), ale tak przesolił, że nie zjadł i wszystko wywalił. W szafce jest tylko makaron razowy, który na sam widok kłuje mnie w zęby. I pęczak, który jest ostateczną ostatecznością. Nie dam rady z komosą czy amarantusem do obiadu, bo one jednak mają trochę mniej węgli i trzeba ich zjeść 2 razy tyle. Ziemniaków się boję jak ognia.
U nas w sklepiku tylko woreczkowe kasze, które mi absolutnie nie smakują.
No i najważniejsze - najbardziej mam ochotę na to czego nie ma.
Dobra pomidorowa faktycznie wchodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 13:39
-
Onna wrote:Nie jest bezwzględnym. Jedynie do rozważenia.
Według rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego sposób zakończenia ciąży po in vitro powinien być następujący: '"w ciąży wielopłodowej: cięciem cesarskim; w ciąży jednopłodowej: zgodnie z sytuacją położniczą jednak z uwzględnieniem życzenia ciężarnej dotyczącego cięcia cesarskiego; umożliwienie ciężarnej korzystanie z niezdolności do pracy ze względu na specyfikę ciąży po IVF traktowanej jako ciążę „specjalnej troski”.”
https://www.maluchy.pl/li-73185.png -
Jeszcze tego brakowało, żeby wyszło, że mam zachcianki ciążowe na brązowy ryż... Ja rozumiem lody albo coś takiego
Przekopałam dokładnie szafkę i znalazłam kaszę gryczana.
Clarissa, nie znałam tych zaleceń, dzięki, ale one też nie są takie jednoznaczne. Co nie zmienia faktu, że mogą mi nie wyznaczyć terminu planowanego cc, tylko każą czekać na akcję (to teraz w modzie).
-
pomidorowa wyszła tak pyszna, że mój synus zjadł potrójna porcję
mąz zjadł drugi raz i ja na podwieczorek
nie mam pomysłu na obiadokolacjęu nas kiepsko ze swiezymi zakupami po tym wyłączeniu pradu-markety maja lodówki i zamrażarki pustę, sklepy mięsne były wczoraj pozamykane
-
Dziewczyny, ile macie po rosole? Ja miałam dziś 128. Użyłam makaronu nitek durum, ale chyba niewiele to dało. Jaki makaron dajecie? Może pokruszyć taki durum do spaghetti al dente?
Po spaghetti bolognese miałam 103.https://www.maluchy.pl/li-73185.png -
Clarissa, żeby mieć al dente ten durum trzeba gotować w duuużej ilości wody i zgodnie z czasem na al dente. To powinno obniżać skok cukru.
Kamcia, ja mam tylko jedną ukochaną zupę, i jej akurat nie powinnam jeść - barszczyk ukraiński. Jak na złość moja mama chciała mi dogodzić i ugotowała cały gar. Żeby się nie zmarnowała (czytaj żeby mi mąż nie zeżarł wszystkiego) to zamroziłam. I czeka na lepsze czasy -
Onna
A chociaż próbowałas cukrowo ten barszczyk ? Takiego ukrainskiego(fasola, kapusta) wieki nie jadłam. Sama nie gotowałam jakieś 8 lati w poprzedniej ciąży mogłam jeść duuuzo zupy. Ograniczona była fasolowa. I normalnie w moich zupach nie ma ziemniaków
taki dziwak ze mnie
Barszczyk też za mną chodzi
A dziś przetestuje mój bigos- mam jeszcze zawekowany
Mam też kapustę zasmazana(sliweczki, bez mięsa, dużo cukru) ale jej się boję...innego dnia słoik otworzę