Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
trzeba też pamiętać że w większości przypadków problem rosnie wraz z wiekiem ciązy
ja też z cukrzyca walcze od poczatku ciązy, ale pod koniec bardziej uważałam
i rownież używam i jem (bo mogę) sosy z torebki i ze słoikaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 17:40
-
kamciaelcia wrote:trzeba też pamiętać że w większości przypadków problem rosnie wraz z wiekiem ciązy
ja też z cukrzyca walcze od poczatku ciązy, ale pod koniec bardziej uważałam
i rownież używam i jem (bo mogę) sosy z torebki i ze słoikassnie mam niesamowite.
-
ja w tej ciązy od początku nie trzymam typowej diety cukrzycowej, w poprzedniej się przekonałam że da się inaczej
choć moje cukry na czczo do opanowania tylko insuliną nocną
w poprzedniej ciązy cukrzyca zdiagnozowana w 7tc , w tej już przy staraniach wiedziałam, ze glikemia na czczo nawala
ja tez dziś gulasz na obiad-z kurczaka
moje pierwsze mięso od ponad miesiącadałam radę ze smakiem nawet (a kurczaka zjem tylko gotowanego/duszonego, od innego mam odruch wymiotny od co najmniej 10 lat)
i pierwszy obiad w ciąży z ziemniakamibo ja ziemniorów nie moge, nie licze tych w zupie, ale tych też nie mogę
czekam na pomiar
-
kamciaelcia wrote:ja w tej ciązy od początku nie trzymam typowej diety cukrzycowej, w poprzedniej się przekonałam że da się inaczej
choć moje cukry na czczo do opanowania tylko insuliną nocną
w poprzedniej ciązy cukrzyca zdiagnozowana w 7tc , w tej już przy staraniach wiedziałam, ze glikemia na czczo nawala
ja tez dziś gulasz na obiad-z kurczaka
moje pierwsze mięso od ponad miesiącadałam radę ze smakiem nawet (a kurczaka zjem tylko gotowanego/duszonego, od innego mam odruch wymiotny od co najmniej 10 lat)
i pierwszy obiad w ciąży z ziemniakamibo ja ziemniorów nie moge, nie licze tych w zupie, ale tych też nie mogę
czekam na pomiar
bierzesz insulinę na noc?
-
ważne żeby było na czczo 8-12h
na krzywą po ciązy szłam po 12h na czczo (specjalnie tego trzymałam się)
ale w ciązy raczej nie każdej 12h służy
poza tym 22-7:30 to tez fajny czas (u mnie krzywą robiąz zawsze od 7:30)
tak, mam insulinę nocną, druga ciąza z insulina
w poprzedniej brałam 2 potem 3j i tak do końca (i wbrew prognozom nie musiałam zwiększać) a w tej było 6j i teraz jest 5j (zaczęłam ciąże z większa waga i moja diab zasugerowała większą oporność na insuline przez masę ciała)
moj cukier od starań na glukometrze był grubo pow. 90 a nawet juz pow.100
tym razem jednak nie robiłam krzywej w ciązy (i super) bo obstawiałyśmy z diab ze co najmniej jeden punkt krzywej przekrocze-na czczo -
Dzisiaj bylismy z mezem na pizzy
zjadlam cala mala pizze z sosem pomidorowym (bez brzegow) i cukier 126, bede jeszcze mierzyc.
Poki moge i w miare te cukry sa to sobie pozwalam na takie grzeszki, bo wiem ze im pozniej tym bedzie gorzej i bardziej bede musiala sie pilnowac. -
dokladnie kassie
teraz łatwiej grzeszyć...później już tak nie jest pięknie
super wynik
ja sobie uswiadomiłam, ze ziemniaki nie służyły przy starej normie 120, stąd ich nie ruszałam, ale teraz wiem, ze czasem sobie pozwolę (choć po frytkach lepszy rezultat) -
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:dokladnie kassie
teraz łatwiej grzeszyć...później już tak nie jest pięknie
super wynik
ja sobie uswiadomiłam, ze ziemniaki nie służyły przy starej normie 120, stąd ich nie ruszałam, ale teraz wiem, ze czasem sobie pozwolę (choć po frytkach lepszy rezultat)? Ale i tak ładny ten cukier po ziemniakach miałaś
-
melbusia
ładnywiem i sama miło się zaskoczyłam...mięso jest zawsze bleee w ciązy, ale jak juz znalazłam takie, które mi nie smierdziało, to tylko miałam wizję z ziemniakami i zaryzykowałam
w zupie musze wybierać bo wole wiecej zupy z warzywami niż mniej i parę ziemniaczków skubnąc
a frytki mam sprawdzone ile i jakie, porcja 150g mi wystarcza
ale ziemniaki fajne z sosem, frytki cgociażby z jajem
kasz nie jadam, już nie jadam, tak mi obrzydly w poprzedniej ciązy ze nie jadłam na obiad 2 lata? jedynie trochę w krupniczku
wolę się poprawić bo ktoś policzy i nie uwierzykaszę jadłam na poczatkach diety w ciązy synem
tylko poczatki
ale codziennie jakaś i nie moge na nie patrzec
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 21:05
-
Amus87 wrote:u mnie to bez roznicy
wywala raczej tak samo jak w 10 tc niestety
Kamcia gdyby norma byla 120 to napewno bym tak nie grzeszyla-chociazby pizza czy kebabem. Ale skoro jest 140 to raz za czas -
Oj kaszy juz dawno nie jadlam
jakos ostatnio glownie ziemniaki. A gryczana lubie, moze w tym tygodniu cos z nia zrobie
w tej ciazy dziennie moglabym jesc bigos
a z frytkami jakos sie boje zaryzykowac (wiem, wiem- z pizza czy z kebabem sie nie boje
)
-
kassie
ale dało sie grzeszyć kebabem(pizzy się bałam)
na poczatku zjadałam całego małego, potem co raz mniej bułki
ale jadłam kebaba i szłam na spacer
na poczatku łatwo w normie 120 sie mieściłam
potem juz było 140
na końcu juz ponad 150 (kebab przed cc)
ale to taki grzeszek raz w miesiącunagroda za dobre cukry bo serio nie miewałam przekroczen i po 3 tyygodnie
-
Kamcia mi narazie kebab nie przekracza-116 to chyba max bylo. Ale nie zjadam calej bulki czy ciasta. Czasem zamawiamy tez taki zestaw (samo mieso, salatka, sos) to cukier kolo 90
na poczatku balam sie nawet tego sosu z kebaba ale mi nie podnosi. Wiadomo, ze im dalej w las tym gorsze moga byc wyniki..
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny