Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja już nauczyłam sie nie panikować
ale stresy miewam
niby usg robiłam i ogólny obraz dobry, lekarz nic nie widział nieprawidłowego...
ale jutro mimo wszystko inny lekarz, inny sprzet plus badanie krwi
a najgorsze to czekanie na wyniki tydzień -
nick nieaktualny
-
ulży chyba najwięcej za tydzień z wynikami
poprzednio pamiętam, jak na usg lekarz nic a nic nie mówił, nic! powiedział, ze dowiem sie wszystkiego po wszelkich wynikach
jedynie na koniec wyszedł i mi udostepnił ekran monitora z parametrami dzidzi...stąd zaraz po tych prenatalnych miałam prywatne...myslałam, że oszaleję z niewiedzy
teraz zrobilam odwrotnie...najpierw prywatnie i juz chociaz wiem, ze kość nosowa jest a nt 2...choć dzidzia absolutnie nie współpracowała -
no i po pierwszych prenatalnych moje mysli juz krążą wokół drugich...z synem miała rewelacyjne echo serca jako połówkowe na nfz w mieście niedaleko(tam gdzie jutro jadę )-robił świetny specjalisty z ważnymi certyfikatami
i załapałam się tylko na echo w 19tc...w 30 tc juz nie bo nie podpisał umowy z nfz i musiałabym jechać ponad 100km-dużo i nie duzo, ale w ciązy w wielkim stresie i poczuciu, ze jednak badanie nie wszystko pokaże to był zbyt trudny wyjazd i sobie darowalismy (ale pierwsze echo dobre oczywiście)
nietsety nadal umowy nie podpusali i pozostaje na nfz to miasto ponad 100kmnie mam sił psychicznych na to...a prywatnie nie robia
śmieszne ale prawdziwe, u mnie w woj nie ma echo nawet prywatnie (piszę o dobrych specjalistach); jeden lekarz ogłasza się, że robi...i jutro muszę go obadać w poradni badań prenatalnych (spytam wprost czy wart uwagi, czy ma wiedzę, doświadczenie i odpowiednie papiery), chyba powiedza, choć na pewno się znają
bo ja skierowanie na nfz dostałabym bez problemu, ale to taki stres dla mnie, ze trzęsie mnie na mysl takiego wyjazdu dalej
sun urodził się z droznym botalem i drożnym otworem owalnym (który skontrolujemy latem), więc idealnie tez nie jest -
kamciaelcia wrote:to sie pożaliłam
jutro bardziej się ogarne -
nick nieaktualnyKamcia a skad jestes ? Kurcze az dziw ze tak malo macie specjalistow. U nas niby tylko dr wloch ale ona w sumie jezdzi po wielu wielu osrodkach i mimo ze mieszkam na zadupiu to mialam kilka osrodkow domwyboru gdzie ona robila echo.
Kamcia a synusia problemy wyszly juz w ciazy??
Nt 2 w normie)
-
nick nieaktualnyBasiulka jakby tak szlo
ja jestem choleryk i byle go....mnie wyprowadza z rownowagi i mam wybuchym..pocieszam sie ze z Kuba bylam milion gorsza a synus zdrowy i spokojny (do 3 msc nie plakal wcale ) tylko spal i jadl :p teraz musze uwazac z nerwami bo juz mam rozwarcie anjeszcze za wczesnie na porod....
-
Amus
Mieszkam w województwie lubuskim, nie ma tu ośrodków kardiologii czy kardiochirurgii dziecięcej. Najbliżej Poznań oraz Szczecin(choć ten i tak odsyła do Poznania najtrudniejsze przypadki)
Oba miasta mam od siebie 100 km
Echo serca płodu robił specjalista ze Szczecina
W ogóle w Gorzowie mamy dwóch kardiologow dziecięcych
Echo serca w ciąży wyszlo dobrze
Ale nie wszystko widać na echo
Poza tym jego problemy to nie problemy. Botal w zyciu plodowym musi być drozny. U nas juz zarastal. A na otwór owalny(jesli wszystko inne jest ok)daja czas do 2r.z.
Po urodzeniu zaliczyliśmy 2kardiologa. Jest ogolnie dobrze -
Ale mam podly nastroj dzis
normalnie to takie dni zajadalabym smakolykami. A zjesc nic nie moge, pogoda straszna ze nawet na spacer nie wyjdziemy, maz ma caly tydzien 2 zmiany i cale dnie sama z malym
a mam poczucie, ze jak nie wyjde z domu dzis to chyba oszaleje
no to sie wyzalilam..
A wogole to tak straszyli zima stulecia a zimy nie widac.. juz wolalabym snieg i isc z synkiem balwana lepic czy na sanki a nie deeszcz.. ehhWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 12:02
-
nick nieaktualnyJa juz po
Daib zadowolona ale zebym mogla zejsc wiecej na sniadanie i obiad dala mi humalog ( drogie to za 40 zl mimo ze na ryczalt) po 2 j do posilku. Pochwalila za cukry za wage i wizyty juz do porodu nie mam chyba ze bedzie sie cos dziaxkamciaelcia, k878, Kassie lubią tę wiadomość
-
u mnie cukry bez zmian, generalnie nie widzę specjalnie różnicy teraz i na początku diagnozy
ale 3/4 woreczka kaszy to ja bym 1) nie dała rady wciągnąć, 2) o cukrze strach pomyśleć - dla mnie na jeden posiłek max porcja to 3 łyżki takich węgli / 2 kromeczki chleba - na kolację, bo na śniadanie max 1 i to tego specjalnego chleba, więc proszę nie marudzić
ziemniaka raz jadłam, jednego malutkiego podkradłam mężowi
pocieszam się, że jeszcze tylko max 25 dni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 13:51
Amus87 lubi tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny