Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Heh bo jest weekend majowy. W szpitalnych przychodniach odsyłają mnie jedni do drugich bobu nich miejsc nie ma dopiero na koniec maja. A pójście do jakiegokolwiek diabetologa to dla mnie nieporozumienie więc umówiłam się do lekarza który specjalizuje się w cukrzycy ciążowej. Co do pasków kupiłabym ale jak mówiłam mój glukometr jest tak stary że pasków nie mogę znaleźć nawet w necie. Dlatego czekam do wizyty u ginekologa niech on mi przepisze paski czy glukometr a wtedy będę mogła zapisywać wyniki i jedzenie przed wizyta.
-
zolza
sama nie próbowałam, ale dziewczyny tak-mozna przejśc sie po aptekach i popróbowac z załatwieniem darmowego gluko, czasem wystarczy zakupić u nich paski i daja...nie mam doświadczenia a więc nie wiem czy sieciówki czy własnie takie małe osiedlowe apteki pewniejsze
moze któras doświadczona mam w tej kwestii ci podpowie?
i widze że ustawę maja gdzieś... -
kamciaelcia wrote:blanka
powie ci tak (więc nie wiem czymam racje )
pomiar usg-to pomiar usg, jest jakiś zakres błędu, brzuszek o tydzień do tyłu to norma, przyrost masy jest-to najważniejsze
a ogólnie przy cukrzycy może byc duze dziecko i za małe dziecko
choc ostatnio jeden doktorek mówił, ze przy unormowanej cukrzycy nie ma juz praktycznie dzieci utuczonych wysokimi cukrami (podkreślam-cukrzyca unormowana, tzn najpierw zdiagnozowana a potem kontrolowana)
ja natomiast w ciązach nie tyje i to lekarzom automatycznie sugeruje-czy dziecko rosnie????rośnie nawet bardziej
wiec jest trzecie kryterium-geny...cechy osobnicze tez sa tutaj wazne, czasem trzeba sobie zadać pytanie, jakimi samemu sie urodziło?
małe dziecko to niekoniecznie niskie cukry
to mogą byc gorsze przepływy, "brzydkie " łożysko...ale wrócę do tego co pisałam wyzej-przyrost jest, lekarz teraz badał i widział to łozysko, przepływy...
no i z doświadczenia własnego-dieta cukrzycowa to nie tylko odstwienie cukrów prsotych, ja kawy nie słodziłam nigdy, za słodyczami nie jestem, a skoki (nawet te rekordowe) zaliczam na pierogach, naleśnikach itp
samo odstawienie cukru nie miało znaczenia dla samej diety. Fakt, nie jem dzemów, ciast, ciastek ciasteczek, a dokładnie zjadam jak mam ochote w minimalnych ilościach tak, aby cukier był w normie-czyli do 140
i po sniadaniu miałam dziś 76, a po obiedzie 137
czyli mam niskie i wysokie cukry
wiem, ze nie pomogłam ci ale taka prawda-nic w cukrzycy nie jest do przewidzenia
trzeba troszke wiecej kontrolować
pamietac jednak nalezy ze zdrowe kobiety (bez cukrzycy) rodza duze/malutkie dzieci
-
nie zazdroszcze wam dziewczyny tego oczekiwania na wizyte...
poprzednio czekałam aż 5 dni! ryczałam rejestrując się! rozumiem zatem ten stres...bo co jeść jak nie wiadomo czy można jeść
poza tym, u mnie cukrzyca od poczatku, od tych najwazniejszych chwil w rozwoju dzidziusia
na późniejszym etapie to mozna się martwic utuczeniem dzidzi, ale w dzisiejszych czasach i to nie jest łatwe
blanka
póki jest przyrost a dzidzius w normie to bez większych stresów podchodz do tematu, bez cukrzycy takie same problemy bywaja
zolza
straszne że i prywatnie takie problemy -
No ja mam nadzieję że jednak dopiero teraz ja nabyłam. Tuż przed zajściem robiłam badania i było ok, potem na metfominie do 12 tyg byłam. I dopiero teraz badania miałam zlecone. Na czczo zawsze dobry cukier więc nikt by tego nie rozpoznał bez krzywej...
-
W ciąży miałam odstawić metformine. Większość diabetologów nie podejmuje się prowadzenia ciąży z metformina. Niestety w Polsce nadal jedyna dozwolona substancja jest insulina.
Ja dziś wróciłam od diabetologa i mam kontrolować cukier przez 2 tyg i sikac na jakieś paski codziennie rano. Za dwa tyg kontrola ale raczej insuliny mieć nie będę. -
No właśnie ja jestem na glucophage 500xr na noc i nocnej insulinie. Glucophage biorę nie ze względu na cukrzycę tylko od początku ciąży, że względu na straty i podtrzymanie ciąży, przepływy itd.
-
Hej! Coś się towarzystwo "wykruszyło"
Gratuluję PodwójnejMamie bo chyba jeszcze tego nie robiłam
Kamcia Ty już na wylocie! Jak ten czas leci... Jak samopoczucie?
Kassie mam nadzieję, że wiadomo już co i jak z serduszkiem Kacperka i jest to tylko eada "kosmetyczna"... (Chyba że pisałaś a przeoczyłam).
U nas wczoraj (bo już po północy) stuknęło 2 miesiące! Wszystko u nas ok, kolek nie ma, tylko ostatnio nie śpi w dzień, max 30minutowe drzemki sobie robi... Mam nadzieję że się nawróci bo będzie bieda starsza za to coraz gorsza, już ma wszelkie możliwe zakazy a i tak zachowuje się kiepsko... Nie sądzę że to wina brata bo to się nasilało już od dawna, za dużo jej pozwalaliśmy. Ale może ją się trochę naprostuje.
Ja cały czas się zbieram do zrobienia krzywej i jakoś się zebrać nie mogę... Na kontroli u gina też jeszcze nie byłam... Jakoś mi nie po drodzeTp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Kazio14 wrote:Hej! Coś się towarzystwo "wykruszyło"
Gratuluję PodwójnejMamie bo chyba jeszcze tego nie robiłam
Kamcia Ty już na wylocie! Jak ten czas leci... Jak samopoczucie?
Kassie mam nadzieję, że wiadomo już co i jak z serduszkiem Kacperka i jest to tylko eada "kosmetyczna"... (Chyba że pisałaś a przeoczyłam).
U nas wczoraj (bo już po północy) stuknęło 2 miesiące! Wszystko u nas ok, kolek nie ma, tylko ostatnio nie śpi w dzień, max 30minutowe drzemki sobie robi... Mam nadzieję że się nawróci bo będzie bieda starsza za to coraz gorsza, już ma wszelkie możliwe zakazy a i tak zachowuje się kiepsko... Nie sądzę że to wina brata bo to się nasilało już od dawna, za dużo jej pozwalaliśmy. Ale może ją się trochę naprostuje.
Ja cały czas się zbieram do zrobienia krzywej i jakoś się zebrać nie mogę... Na kontroli u gina też jeszcze nie byłam... Jakoś mi nie po drodze
U nas też Młoda nie śpi w dzień praktycznie, a jeżeli już to na cycku albo spacerze. Do tego sama nie chce leżeć więc jestem z nią uziemiona i nawet siku idę podczas awantury a u Cię ie jeszcze drugie dzieciątko, któremu trzeba poświęcić czas. Ja podziwiam jak to ogarniacie
u nas 2 miesiące będzie za kilka dni
Na krzywa mamy jeszcze miesiąc
A ja mimo iż karmię piersią już dostałam okresu moja gin mówi, że to mega rzadko się zdarza.. także tak..
-
kazio
no, już na wylocie do 15.maja naprawdę niedaleko, najwięcej poczuje przez następny tydzień, ogarne ostatnie sprawy
córka się nie martw, to tez reakcja na braciszka...mała tez potrzebuje uwagi, najważniejsze, aby sobie radzic z jej emocjami, by nie było gorzej
krzywą się nie martw nie zakładamy przecież że cukrzyca zostaje
moje dzieci dłuuuugo spały po 30 minut
jak z budzikiem-anie minutki dłużej, ani krócej
30 minut i juz
z czasem 3x30 minut
męczące, ale chociaz przewidywalne
i kiedy syn zaczął drzemać raz a dobrze, sypia w domu (a tak spacery zaliczałam, by szło sprawniej)
anna izabela
super że u was do przodu
mając jedno dziecko jest jedna zasada-jemu poświęcasz w pełni 100% czasu z dwójką juz to nie przejdzie...czaeem trzeba być wyrodna matką i samo zostawić to mniejsze tak to ja widze...ale mając w głowie trzecie dziecko, synka uczyłam samodzielnego zasypiania w łózeczku
efekt taki ze sam zasypia i tylko w łózeczku ale będzie bezpieczny, kiedy zajmę się maleńkim
może się uda
narazie to wyobrażenia
a towarzystwa brak...w sumie tylko ja zostałam? -
Również przeżyłam szok jak dowiedziałam się o cukrzycy ciążowej. Zanim dostałam się do diabetologa kupiłam sama glukometr i paski w aptece. Zapisałam się też prywatnie, żeby nauczyć się kłuć (a z moją nadwrażliwością nie było to łatwe). Nie byłam w stanie co dzień się kłuć. Mimo rozpiski dużym problemem było co jeść... ciągle byłam głodna, albo jadłam zbyt monotonnie. Za kaszą nie przepadam, ale wmuszałam w siebie, z czasem jest łatwiej. Z perspektywy czasu cukrzyca nauczyła mnie zdrowiej się odżywiać, jeść warzywa, placki z mąki razowej zamiast pszennej itp. Też cukry na czczo miałam dobre, a normy nie były dużo przekroczone (czasem). Podejrzewamy, że wpływ na cukrzycę miało u mnie to, że głównie leżałam (skurcze), bo jak zaczęłam się ruszać pod koniec ciąży to cukry były już ok. A na koniec się okazało, że nie dadzą mi donosić i kazali wywoływać, bo podejrzewali hipotrofię. Wagę w kilku badaniach im się szacowała między 1900 a 2200g (prywatnie 2200 - 2400). Dane z usg wrzucili do jakiegoś programu (zagranicznego) i ten "kazał" rozwiązać ciążę po 37 tc... Córka urodziła się w 38 tc (wg szpitala 37 tc) i ważyła 2650g, więc zakres błędu był mocno przekroczony. Do tego oboje jesteśmy drobni, ja urodziłam się co prawda wcześniej, ale z wagą 2,5 kg. W stresie byłam ogromnym, ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Krzywą robiłam dopiero teraz niedawno, 6 tyg od porodu to stanowczo za wcześnie... Cukier 105 po 2 godz, ale stracha miałam, że mi zostało, albo że miałam wcześniej.
-
Existenz wrote:Hej. Czy może któraś orientuje się dlaczego tak się dzieje że po 2 h cukier jest na takim samym poziomie cO po 1h ?
Na czczo mam 91 po obciążeniu 75g :
Po 1h 143
Po 2h 143
Zakochana mama gratulacje