Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
To prawda, ja jak próbuje aby było idealnie zdrowo to wychodzi różnie. Naleśnik gryczany ze szpinakiem - cukier 178 a ja w szoku, a kulki nesquick z mlekiem - cukier 110. Nigdy nie jadłam neaquicków, zawsze płatki owsiane albo kukurydziane, ale w ciąży jakoś mnie ciągnie do tych czekoladowych kuleczek .
-
Z tymi prostymi cukrami o wysokim IG to jet tak, że one osiągają swój max około 30-40min po jedzeniu. Znalazłam wykres, który dobrze to ilustruję.
https://imageshack.com/a/img922/399/jXEJrr.jpg
Z tego wynika, że po 1h cukier z produktów o wysokim IG już może być niski, bo szybko spada. Dlatego lepiej jeść produkty o niskim IG, bo one utrzymują mniej więcej stały poziom cukrów we krwi. Bo takie skoki i spadki strasznie rozregulowują prace trzustki. W cukrzycy ciążowej trzeba właśnie unikać takich wahań. Ja to tak rozumiem, ale nie jestem oczywiście specjalistką.
Poza tym myślę, że jak od czasu do czasu zje się coś mniej zdrowego w rozsądnych ilościach, to nic się niestanie. Wiadomo jednak lepiej jeść te zdrowe, dozwolone produkty w przeważającej ilości.
Moll lubi tę wiadomość
-
asia wawa
własnie to napisałam
ze zawsze ktos podwazy wynik po godz
ja badałam cukier i po 30 i po 45 i po 90 min
jak był dobry to był dobry
dlatego lepiej raz siebie sprawdzic niz doszukiwac sie
normalny (nie w ciazy) czlowiek bada cukier po 2h
w cukrzycy nie chodzi o łapanie najwyzszego poziomu cukru tylko jego sprawdzenie po okreslonym czasie
bo równie dobrze cukier prosty moze spowodowac hipoglikemie po 1h
wszystko da sie zauważyć
to długotrwały wysoki poziom cukru jest najbardziej szkodliwy
jak wyjasnić kiepska glikemię po tym co mega zdrowe???sprawa indywidualna ta cukrzycaAsia_Wawa lubi tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:asia wawa
własnie to napisałam
ze zawsze ktos podwazy wynik po godz
ja badałam cukier i po 30 i po 45 i po 90 min
jak był dobry to był dobry
dlatego lepiej raz siebie sprawdzic niz doszukiwac sie
normalny (nie w ciazy) czlowiek bada cukier po 2h
w cukrzycy nie chodzi o łapanie najwyzszego poziomu cukru tylko jego sprawdzenie po okreslonym czasie
bo równie dobrze cukier prosty moze spowodowac hipoglikemie po 1h
wszystko da sie zauważyć
to długotrwały wysoki poziom cukru jest najbardziej szkodliwy
jak wyjasnić kiepska glikemię po tym co mega zdrowe???sprawa indywidualna ta cukrzyca
No ja się zgadzam z tym, że najważniejsze jest to, żeby wysoki cukier nie utrzymywał. Poza tym w cukrzycy ciążowej dochodzi jeszcze czynnik nieprzewidywalny jak hormony ciążowe, które rożnie działają. Cukrzyce typu 1 oraz 2 są bardziej schematyczne.kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Daaaawno tutaj nie zaglądałam Moja Ola ma już prawie 5 miesięcy i powoli myślę o rodzeństwie dla niej, więc pewnie za jakiś wrócę. Obecnie biorę Metformax 500, bo pozostał podwyższony cukier na czczo. Diabetolog mówi, że tak czy inaczej na pewno jeszcze się spotkamy, bo wiek, geny i waga nieuchronnie prowadzą mnie ku cukrzycy.
baranosia wrote:A jak działa na Was biały makaron? Nagotowałam wczoraj garnek pomidorowej, w osiedlowym sklepie oczywiście zdrowego makaronu brak więc myślę trudno zjadłam miskę ze zwykłymi świerkami lubella i cukier 93
Ja w zasadzie nie mogłam jeść żadnego makaronu. Niezależnie od tego czy był biały czy ciemny, podwyższał mi cukier. Sos do spaghetti jadłam najczęściej z kaszą pęczak Dużo pęczaku jadłam i od porodu ani razu go nie ugotowałam. Zup też nie mogłam, a pizza po 1h było ok po 2h potrafiło mocno skoczyć (nawet do 200) - próbowałam normalnej i na mące gryczanej (bleee). Makaron i kawałek pizzy zaczęłam jeść dopiero pod koniec ciąży, jak doszlam do 90 jednostek insuliny i nie robiło mi już różnicy 10 w tą czy w tamtą, więc sobie po prostu dawałam więcej przed posiłkiem.AnnaIzabela lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Ja wczoraj byłam na obiedzie u mojej teściowej, za którą nie przepadam Oczywiście na na obiad mnóstwo zakazanych produktów. Na obiad ziemniaki i do tego dorsz w gigantycznej ilości panierki z bułki tartej. Jak zdjęłam tą panierkę z ryby to tam niewiele co zostało Potem na podwieczorek ciasto. Nie chciałam go jeść, ale teściowa mnie tak naciskała, że w końcu zjadłam mały kawałek ciasta kruchego ze śliwkami. Bałam się, że po takim cieście będę miała straszny cukier. Na szczęście wyszło 116 więc w normie. Z ciekawości zmierzyłam sobie cukier po kolejnej godzinie po tym cieście i wyszło 110 więc prawie nie spadło. Zastanawiam się czy to przez to, że ciasto kruche ma w sobie dość sporo tłuszczu? Z drugiej strony zmieściłam się w normie, więc co ja będę analizować tak te pomiary Muszę chyba bardziej wyluzować bo w sumie cukry mam cały czas w normie i na czczo i po posiłkach, a zrobiłam się jakąś maniaczką pomiarów i zastanawiania się czy na pewno jest wszystko ok
-
nick nieaktualny
-
Asia, no widzisz, trzustka doskonale sobie radzi w takich sytuacjach, bo są one sporadyczne i nie trwają każdego dnia. Ja też doznałam zaskoczenia, gdy mierzyłam cukier po zjedzeniu czegoś "zakazanego" i okazało się, że jest w normie. Wczoraj byłam u mamy i wrąbałam kilka smażonych kotletów mielonych. Na dodatek zagryzłam je chlebem. Wynik 121. Dziś z kolei wybieram się z gośćmi na miasto na jakieś zwiedzanie i zapewne skończy się to obiadem w restauracji albo ... pizzą
-
nick nieaktualnyTo widze ze wczoraj kazda z nas miala cheat meal ja wczoraj mialam dosc gotowania wiec wzielam meza na miasto do vegan pizzy a potem na weganskie lody jutro badania I oggt a po juyrze wizyta I decyzja w sprawie metforminy-czy ja wlaczymy czy nie. Zostaly mi dwa paski wiec zmierzylam dzis cukier tylko rano 73 I godz.po sniadaniu 90 I na dzis koniec pomiarow milej niedzieli!
-
Asia_Wawa wrote:Potem na podwieczorek ciasto. Nie chciałam go jeść, ale teściowa mnie tak naciskała, że w końcu zjadłam mały kawałek ciasta kruchego ze śliwkami.
promyczek86, Asia_Wawa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoll wrote:Nienawidzę takiego wciskania jedzenia, dlaczego ludzie to robią, przeciez tu chodzi o zdrowie i życie dziecka i Twoje. Zawsze mnie takie sytuacje bulwersują, wcisną Ci kawałek ciasta i zadowoleni a Ty choruje sobie na cukrzycę. Dlaczego ludzie nie potrafią uszanować czyjejś choroby, co daje tym ludziom wymuszanie, satysfakcję że uleglas, satysfakcję że Ci zaszkodzili? Chore
Pewnie źle nie chciała z tym ciastem, ja od początku ciąży czyli już 6 mc muszę tłumaczyć wszystkim, że jem o określonych porach a jem 7 posiłków, trzymam się określonych godzin, ale jest mała wyrozumiałość na to, wydaje mi się że ludzie nie chcą źle ale tego nie rozumieją i najgorsze jest o że nie chcą zrozumieć, ja już nie reaguję, kiedy jest moja pora jedzenia jem i już olewam humory i komentarze otoczenia:) to ja mam się czuć dobrze w końcu to moja ciąża;)
Myślę, że kobiety w ciąży muszą i przez ciąże i po niej być asertywne bo wszyscy dookoła chcą wejść na głowę i udzielać "dobrych" rad. Ja ukrywam brzuch pod luźnymi ciuchami i w sumie nawet znajomi nie wiedzą o ciąży póki nie powiem, robię tak, żeby nikt nie dotykał mojego brzucha bo ludzie mają z tym jakąś manię, ja nigdy bym nie dotknęła czyjegoś brzuszka bez zapytania czy mogę, ale też nigdy nie czułam takiej potrzeby, więc nie wiem może ktoś myśli że jak złapie za brzuch to wygra w totka...Asia_Wawa, Moll lubią tę wiadomość
-
Może źle nie chciała ale namawianie i komentowanie jest strasznym wtracaniem się w czyjąś prywatnosc, może ktoś ma cukrzycę, niestrawność, chce schudnąć, nie lubi ciasta. Zwykle nie dziękuję powinno wystarczyć i zakończyć temat. Zawsze jest jakiś powód tego nie dziękuję i należy to uszanować. Wydajr mi się ze w Polsce u starszego pokolenia jest taki zwyczaj aby dużo jesc, tłustych rzeczy najlepiej bo człowiek nabyć duży i silny. Co do odchudzania to też jest mit 1000 kalorii i nie jedzenia po 18. Ostatnio usłyszałam że aby mieć niski cukier na czczo należy właśnie nic nie jeść po 18 a najlepiej to kilka dni pościć
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo to wmuszanie to masakra. Ja sie borykam z tym na co dzień (poza ciążą) jeśli chodzi o alkohol. Choruje na nieuleczalną chorobę dróg żółciowych i za każdym razem jak ktoś mi wpycha alkohol i mówię że nie , bo nie lubię opowiadać o moim zdrowiu to nawet jak powiem że lecze sie w poradni transplantacyjnej to do ludzi nieraz dalej nie dociera. Nawet usłyszałam że jak się nie pije to wątroba gnije itp.
-
jak piszecie o tym zmuszaniu, tez miałam skojarzenie i z alkoholem
ale dochodze do wniosku (mimo wszystko nienawidzę wszelkiego zmuszania i namawiania) ze my same czesto jestesmy takim typem moze nie tak nachalnym, tak wkurzającym, ale jesli kogoś np goscimy, coś wiecej przygotujemy, chociażby jeszcze raz spytamy czy aby na pewno ten ktoś czegos nie chce
nie mówie zawsze i wszedzie ale sama siebie na tym łapie
choć mam poczucie przyzwoitości ze jesli znam czyjś problem to go nie bede "kusić" -
Ja dziś zjadłam dość sporo pizzy i cukier po 1h 160!!!! Już nigdy więcej żadnej pizzy. Najgorsze, ze po 2h miałam cukier 140. Już chciałam jechać na izbę przyjęć, wpadłam w taka panikę. Tak mi się ręka trzęsła, ze nie byłam wstanie zmierzyć sobie cukru. Na szczęście po 3h już było 92. Już będę uważać i nigdy nie pozwolę sobie na takie jedzenie, bo ten cukier utrzymywał się tak długo, ze przecież zaszkodził dzidziusiowi. Teraz się zastanawiam czy nie powinnam dostawc insuliny do posiłku. Chociaż to jednorazowy występek. Byle się nie powtarzał. Jeszcze stres zrobił swoje.
-
nick nieaktualny