Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
ja wiem, ze bez ciąży to by była "tylko" nietolerancja, ale po drodze faszerowałam się miodem, pizza...ach...szkoda gadać. Wiedziałam, ze ciąża nie będzie już dla mnie taka łatwa, ale nie sądzilam, że tak źle się zacznie...
a dziś mam jeszcze problem typu: mąż nie wraca na noc i kto mi poda insulinę??!! -
Sama sobie podasz dasz radę ja sobie podawałam 3 razy dziennie
Uwierz mi, że cukrzyczki nieciążowe mają dużo wyzsze cukry po posiłku, nie robi się u nich krzywej. A mimo to mają zdrowe dzieci. Krzywa mniej więcej pokazuje, jakie miałaś skoki po miodzie a piłaś go mniej jednorazowo niż 75 mg spokojnie.
Moja kumpela z cukrzycą, w ciąży miała skoki do 300, na czczo 100 a córeczki zdrowe. W pierwszej ciąży nawet nie wiedziała, że jest chora.
Co ma być to będzie Kamcia, ale myślę, że nasze wartości cukru naprawdę nie są niebezpieczne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 16:19
-
top samo mniej więcej powiedziałam diab.: jak ma być wada to bedzie. Mi chodziło o to, zeby nie odsyłała dalej tylko dlatego, ze moje pierwsze dziecko miało wadę serduszka. Bo z drugiej str-o czym juz pisałam-sama diab. mówiła, że jak pracuje, tak nie było skutków cukrzycy (oczywiście ujarzmionej)
ale nie wiadomo skad ta wada serduszka i nigdy sie tego nie dowiemy
ryzyko urodzenia dziecka z wada serca (a to najczęstsza wada) to 1%, umieralność pooperacyjna w Poznaniu wśród tych nielicznych dzieci 4%...I mimo wszystko trafiło to na nas
statystyka cukrzycy 4-6%, a insuliny to 20% z tym kilku ciężarnych na 100...I znów nas coś dotyka?? -
Kamcia moja diab powiedziała, że po zmianie norm poziomu glikemii już wzrosła liczba ciężarnych z cukrzycą do ponad 15%. A jeszcze jest część, u ktorych krzywa wyjdzie prawidłowa mimo nieprawidłowej glikemii i są takie, u których wynik jest niejednoznaczny. Wiel kobiet z tymi samymi wynikami kilka lat temu nie miały cukrzycy w ciąży, a teraz mają. Pisałam kiedyś o mojej kumpeli. W pierwszej ciąży nie miała, po zmianie norm już tak
Co do wady serduszka to niestety trafiło na Was. Mój synek też ma chorobę, na którą choruje raptem 11000 ludzi w PL, nikt w rodzinie nie chorował, a na niego trafiło. Ale ja już nie gdybam, bo nie mam na to wpływu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 16:33
-
Hej dziewczyny widzę ze dzielnie walczycie, a ja odliczam do pierwszego kawałka tortu
Mam nadzieje ze opanujecie w końcu i cukry i ketony i inne problemy.
Jedna z dziewczyn pytał o specyfik na przeziębienie nie pasujący cukrów,
A oto i on nie chciało mi się pisać po swojemu wiec wklejam bo robi się to na takiej zasadzie.
Metoda jest wyprobowana przez mojego m, jak mleko z czosnkiem i masłem nie działało
http://gotujmy.pl/czosnek-i-woda-z-kiszonych-ogorkow,artykuly-na-przeziebienie-artykul,10845.html
Niuninka, asioczek86 lubią tę wiadomość
-
Może byłoby inaczej, gdybym wiedziała, czemu moja córcia miała tę wadę. ..teraz nasze ryzyko to nie 1 ale 10 %. Tylko w poznaniu lekarze mówili ze w statystyki nie wierzą i przy naszym przypadku to mało prawdopodobna powtórka. ..ale nigdy nic nie wiadomo. ..ciężko mi
A co do insuliny to wątpię że się odważe. ..nie miał kiedy zostać w pracy -
Hej, jakoś tak miałam tyle innych rzeczy na głowie
A wy takie ciekawe dyskusje prowadzilyscie że nie chciałam się platac między wierszami.
Tak to prawda niby ciąża donoszonej ale dalej każdy dzień w brzuchu jest darem dla dziecka bo nabiera odporności więc niech siedzi jeszcze przynajmniej 2 tygodnie.
Co do cukrów to chyba coś w tym jest, że się uspokajają, nawet budyń mogę jeść A na początku wywalało mi 140 a teraz marna 100:)
Wczoraj z okazji skończonego 37 t zrobiłam sobie mojego Murzynka i mogę go też zjeść więcej (ale nie mogę więcej zmieścić)
Ja na prawdę życzę wam kobiety wytrwałości i wiary, musi być dobrze bo kiedyś musi zwłaszcza po waszych przeżyciach.
Ja wszelkie negatywne myśli odganiam, ale nie miałam takich traumatyczne jak wy.
A co do rozpakowaniu się to teraz już wola boża. Pessar zdjety, ciąża donoszona, mam przeczucie ze Mała zdecyduje się poznać świat w pełnię,
agatia, asioczek86 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny o których normach mówicie? Bo wg mnie po zmianie w 2014 ilość ciężarnych z cukrzycą powinna się zmniejszyć. Kiedyś krzywa była do 140 a teraz do 152
-
ksanak, a to twoja pierwsza dzidzia?
izabel, ja w 2014 r. mialam stosowane normy do 140, ale spokojnie sie miesciłam (raz po 2h było 130, a drugi raz 120), teraz tez moj gin patrzał na normy z lab(czyli tam są stare), ale równocześnie było zaznaczone, jak postępować: na czczo 101 wykonać krzywą...krzywa ponad normę, do diabetologa...Ale "kiedyś"po godz. nie był wynik istotny, teraz się na to patrzy...mimo wszystko nie ma nas dużo (statystycznie Oczywiście)
marzenka, u ciebie prawie ok, ale po 2h wszystko pokazało. a robiłaś od poczatku ciąży aż do krzywej inne wyniki na czczo?ile razy?i jak wyszły?Bo twoje wyniki to dowód na to,że krzywa po 24tc to świetny wymysł -
Iza mówisz o krzywej po 2 godzinach a.po godzinie jest bez zmian.
Mojej diab chodziło o normy glikemi po posiłku. Po zmianie ze 140 na 120 dużo więcej ciężarnych kwalifikuje się do cukrzycy w ciąży. Diab mówiła, że ma dużo takich przypadków jak ja, że krzywa jest ok, a po posilku czasem zdarza się przekroczenie powyżej 120 a poniżej 140. Tak samo na czczo było do 95, a teraz fo 90. Kiedyś wyszloby, że zdrowa teraz, że z cukrzycą.
Wczoraj u diab była dziewczyna w ciąży, która trzeci raz będzie robiła krzywą ma tak sprzeczne wyniki.
Diab mówiła, że rzadko ktora ciężarna mieści się pi posiłku w 120, a w 140 znaczna większość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 18:13
-
Bo po godzinie była na górnej granicy normy. Poszłam do diabetologa i kazala wybiórczo mierzyć, ja mierzylam po kazdym posiłku i wyniki były kiepskie. Podejrzewam, ze takich mam na granicy normy jest od groma.
Ciężarna, którą wczoraj poznałam też miala dwa wykluczajace się wyniki i diab kazała powtórzyć.