Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Dzisiaj załamka bo po śniadaniu osiągnęłam swój najwyższy poziom cukru czyli 140. Na czczo było 80. Wydaje mi się ze to przez nieprzespaną nockę bo mój młody jest chory i kaszel całą noc. Jak myślicie miało to wpływ?
-
ja to już nie raz pisałam o nie spaniu i stresie o cukrze
rewelacji rano nie ma
i u mnie im mniej na czczo tym większy skok po śniadaniu...nie wiem ile w tym prawdy, ale rzadziej mam dobrze na czczo a zatem czesciej po sniadaniu w normie:
ale ja to ja
bo przecież ja to jedyna mam insulinęchociaż moje na czczo max wyniosło 97
-
hejka a mnie oprócz cukrów to dobija jeszcze rwa kulszowa! w nocy z bólu to aż łzy do oczu mi nadeszły. ledwo co do łazienki pokuśtykałam
z rana potem już było lepiej i chodzę już dość normalnie. na poprawę humoru poszłam do lumpka i kupiłam sobie kurtkę na wiosnę. wydałam 2dyszki, ale zadowolona jestem
pożaliłam się siostrze, że mnie w nocy dopadły bóle a ona na to ,że przesadzam i że jestem hipochondrykiem
postanowiłam się już więcej jej nie zwierzać, bo i tak wsparcia nie otrzymam.
miłego dzionka i samych pozytywów
ale bym sobie czekoladę zjadła.... -
Miuu wrote:Dzien dobry.
Agatia brawo.
jecie awokado ? Bo ja podpadłam w obłędcodziennie dwa. I wszystko w normach. Jak sie naczytałam o właściwościach prozdrowotnych to sie objadam
wiesz, ze ja nigdy nie jadłam, bo jakoś nie mogłam sie przemóc na "tlusty owoc", ale zdrwowe to na pewno
tak o tobie cały czas myśle i te twoje pychotka lody...pewnie zmierzyłas cukier wg swojej normy czyli po 1,5h? -
kamciaelcia wrote:asioczek, my cię na pewno zrozumiemy, ja z rwa mam czesto problem, ale nie ma nawet czym tego leczniczo posmarować, mi pomagaja ciepłe okłady, innym zimne, jednak w ciązy najbardziej doskwierała mi odcinek piersiowy(a krzyzowy i szyjny chore)
nie zrozumie nas ten, kogo ten problem nie dotyczyja dopiero w tej ciąży mam taki problem. raz tak miałam z 3 dni i przestało i było ok. niestety teraz znowu powróciło i zamiast przestać to mnie od tygodnia męczy. pod wieczór jest gorzej a w dzień lepiej. teraz mnie np nie boli, ale wiem że może w każdej chwili zacząć.
co do awokado- ja uwielbiam guacamolelubię też mieszać je z serkami. dawno nie jadłam i chyba dziś sobie kupię
-
miuu
ja sama zaczęłam do siebie gadać, ze chyba mam paranoję z tym mierzeniem i mó m. przyznał mi racjęja pewnie po lodach zmierzyłabym jeszcze po 0,5 h
miałam tel z pracy, dziś byłam milutka i spokojna i powiedziałam, gdzie mają rację, a gdzie nie, oni nadal swoje twierdza,a ja jasno powiedziałam, ze swojego stanowiska nie zmienie, więc pewnie czeka mnie sad z ZUSem (czemu mam odpuscić jakies 2-3 tys zł) -
pisalam troche o tym, w sensie mojego najnowszego stresu
Przez przypadek odkryłam, że źle mi naliczyli podstawę do chorobowego, a tym samym macierzyńskiego. Standardowo-srednia z 12m.
ale ja pracuję na 3/4 etatu i czasem cały...i ten cały spowodował, że od nowego wymiaru sie nalicza, czyli ta podstawa chorobowego jest wyższa!i w tym przyznano mi rację-wyrównaja chorobowe za 2014 r.(jakieś1800zł na moje oko), ale Zus twierdzi, że macierzyński musi być od 3/4 liczony(a więc wyjdzie mniej niż dostawałam), poniewaz kiedy sie zaczał znów miałam 3/4 etatu. W styczniu 2016 roku Sąd Najwyższy przyznał rację kobiecie w podobnej sprawie-czyli ZUS przegrał ze swoim stanowiskiem. Ale mimo tego wyroku, "mój" zus dalej sie upiera. Ja powołuje sie na art. 43 ustawy w razie choroby i macierzyństwa, a zus na 47. I nie wiadomo, jak ruszyc te sprawę. Pracodawcy zalezy na czasie, bo tez odsetki ustawowe liczą
dla zainteresowanych podobny przypadek do mojego
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/918907,sn-obnizenie-etatu-wysokosc-zasilku-macierzynskiego.html
-
A ja zamiast zadreczac się cukrzyca, buszuje w necie i szukam ciuszkow na wyprawke dla mojego gagatka... Ale frajda oglądać te wszystkie małe ubranka...
Najchętniej polazilabym po sklepach i spaliła trochę cukru ale co zrobić jak nie można... Muszę malucha doposażyć online:)
ksanka lubi tę wiadomość
-
Kamcia walcz swoje pewnie, Zus to zlodziejewo. Ja teraz będę miała okropnie niską pensję i potem macierzyński bo liczą mi z ostatnich 12 mc, a ja byłam 6 mc na wychowawczym, a wcześniej 12 mc na macierzyńskim, gdzie dodawałam 80%. Więc teraz moje 100% to będzie gucio nie pieniądze.
Ajwi ja też ubranka dla synka kupowałam przez net. Jak będę miała drugiego synka to muszę tylko bodziaki dokupić bo się poniszczyly. A jak dziewusia to ciut więcej, ale nie będę szaleć będzie śmigac w autkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 12:50