Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja z moja lekarka rozmawialam na temat tego mierzenia o roznych porach. Powiedziala mi wlasnie ze norma jest okreslona po godzinie i tak mam mierzyc.
Wg mnie to jest tak jak z testem glukozy. Po godzinie jest inna norma niż po 2. My nie mamy wylapywac największego skoku cukru po posilku tylko widziec jak nasz oragnizm walczy z cukrem po godzinie. Podejrzewam ze jezeli tak miałoby byc to w każdej minucie po posilku bylaby inna norma podana.
I wydane mi sie ze podobnie jest z ketonami. Nie mamy kontrolowac czy w którymkolwiek momencie dnia sie pojawiaja tylko na nastepny dzien z porannego moczu mamy wiedziec czy poprzedniego dnia dostarczylysmy odpowiednia ilosc skladnikow odzywczych do organizmu. W ciagu dnia nasz metabolizm jest zmienny przy kazdym posilku i to ze w danej chwili spali cos szybciej i wyjda ketony to nie znaczy ze one szkodza dziecku bo nie jest to dzialanie dlugotrwale.
Przynajmniej takie sa moje wnioski po rozmowie z diabMnie kazala mierzyc po godzinie i ketony rano i ja sie tego trzymam bo chyba bym oszalala z zamartwiania sie
kamciaelcia, Rudzina, Ajwi, goodwill, Agmy lubią tę wiadomość
-
Dorinka to mi lekarka mówiła inaczej i ketonach mam mierzyć przez cały dzień bo ich pojawienie się w moczu nie świadczą o tym, że coś się szybciej lub wolniej spala, ale że jest za mało kcal dostarczanych.
Co do glukozy to też mi tłumaczyła, że u ciężarnych największe stężenie glukozy we krwi jest po godzinie i dla tego bada się po godzinie. I właśnie w pomiarach chodzi.o wylapanie najwiekszego skoku, bo to największy skok szkodzi dziecku. Co z tego, że po godzinie mam cukier ok, jak po 30 min wyrzut glukozy szkodzi dziecku i przenika przez łożysko. -
a ja się musze zgodzić z dorinka
Moja diab tez mówiła zeby mierzyc po godz bo to jest ważne , a nie ile najwięcej skoczyło. Bo po jednym skoczy szybciej(cukry proste) a po innym póżniej(tluste). Na krzywej tez nie jest powiedziane, ze jak miałam 215 po 1h to ze nie było 300 po 45 min.n Wazna jesat reakcja organizmu na glukoze
Inaczej byśmy musiały sie mierzyć co 15 min cały dzien
a ketony mi sie pojawiały jak nawaliłam dzień wczesniej z jedzeniem, rano(po 10 h od jedzenia) nie mam ketonów, to i pozniej nie mam. Ale jak zrobie przerwe 5h to sama jestem głodna wiec wiadomo, ze i dzidzia może, a tego już do wieczora nie nadrobie... Moje na czczo jest naprawde po 10h od ostatniego posiłku i nie głoduje, to normalne ze organizm odpoczywa i inaczej spala
nawet u noworodków na mm musi być w nocy przerwa od jedzenia min 6h. Mała mi sie budziła co 3h, ale położne mówiły, ze organizm musi odpocząć w nocy od trawienia, kilka łyków wody i znów spała, potem sama robiła nocna przerwe. Organizm, który cały czas je, sam nie wie kiedy dzien a kiedy noc, a organy zależnie od pory dnia, różnie pracują.
ketony to normalny produkt we krwi, który jest pokarmem dla mózgu(wielkie ilości to jest problem)
Ostatnio dyskutowałyśmy o minutach pomiaru(1h od rozpoczecia lub zakończenia posiłku)a zaraz dojdziemy do godzin, lub ilości w ciągu godz
Agatia, owszem, możesz mierzyć, notować i spytać. Ale mysle ze w zadnym szpitalu nikt by tak czesto nie badal, bo ktoś ustalił normę 1hAjwi, twardan, Dorinka lubią tę wiadomość
-
Ja dziś po wizycie, szczegółowe omówienie przekroczeń, w karcie lekarz opisał je jako przekroczenia spowodowane błędami żywieniowymi (2 razy zmieniony chleb, raz razowa pizza) i stwierdził, że od jutra mogę mierzyć co drugi dzień, pilnując się diety, chyba że od razu pojawią się kolejne przekroczenia, wtedy wracamy do pomiarów codziennych.
Pytałam o dolny limit po jedzeniu, bo kilka razy zdarzyły mi się wyniki miedzy 84-88 i powiedział, że w moim przypadku to po posiłku musze mieć 70-120, ale mam bardzo pilnować uczucia głodu tzn jeśli wynik jest 85 i nie jestem głodna to ok, ale jeśli czuję głód to mam dojeść i zwiększyć porcję na przyszłość.
I kategorycznie nakazał mierzenie zgodnie z rozpiską tj nie sprawdzać niepotrzebnie wcześniej ani później (pytałam tylko o pomiar po 2h bo ten miałam przekroczony na krzywej, nie wiem jak z pomiarem po 30min niestety). Teraz mierzę 4 razy, 1h po głównych posiłkach. Mogę zmierzyć po tych mniejszych typu podwieczorek jeśli mam wątpliwości co do tego co zjadłam, jeśli nie - nie ma potrzeby.
Myślę, że w kwestii tych ketonów i częstotliwości pomiarów to wszystko jest bardzo indywidualna sprawa (jak cała cukrzyca) tzn jeśli mamy zaufanie do lekarza, on zna nasz konkretny przypadek to należy się pilnować jego wskazówek... Przynajmniej tak mi sie wydaje. Chyba, ze faktycznie coś nam nie pasuje.Rudzina -
zastanawiałam sie wlaśnie, która z nas miała miec dziś wizytę, bo by sie zapytała o czas pomiaru
a tu taka nbiespodzianka, bo wszystko napisałaś
tzn już wiem, ze to ty miałaś wizytę i wręcz spytałaś o ten czas
nasza paranoja podniesie nam cukier
moja diab chwilę się zdziwiła jak spytałam o pomiar po 30 min. |Pewnie sie tego nie praktykujea tu taka nadgorliwa sie jej trafiła
-
Mi się wydaje, że dziecku szkodzą wyrzuty notoryczne, z którymi organizm sobie nie radzi...
Czyli takie, że po owej godzinie masz np. 180 i to tygodniami...
Diabetolog mówiła, że zdrowi po posiłkach maja dużo wyższe wartości więc i zdrowe ciężarne na pewno też...
Cukier różnie rośnie i różnie spada po posiłkach więc żeby wyłąpać największy skok trzeba byłoby mierzyć cukier co sekundę i patrzeć...
Dobrze wyrównana cukrzycą ciężarnych to taka, gdzie po godzinie ma być mniej niż 120 i tego się trzymajmy:) a to przecież są i tak najbardziej restrykcyjne ze wszystkich norm... ,(kiedyś było do 140)
Rudzina- mam te same zalecenia ale mierzyć mi kazała niestety codziennie...a chętnie zrobilabym sobie dzień odpoczynku... Kazała mi przyjść dopiero w połowie kwietnia jeśli cukry mimo diety będą rosnąć bo jeśli nie będę trzymać diety i będąc rosnąć to mam nie przychodzić tylko pilnować diety:)
-
No mnie tez sie wydaje ze norma gdyby była ustalona dla max wyrzutu cukru po posilku bylaby o wiele wieksza niz norma po godzinie ktorej mamy pilnowac ale pewnie co lekarz to inna opinia
Ajwi a w ktorym jestes tygodniu i ile sie juz jestes na tej diecie? I co ogolnie jesz jesz ze masz tak cukry unormowane? -
nick nieaktualny
-
Dorinka
Nie wiem czy moje cukry są dobrze unormowane bo w tym tyg już 4 razy przekroczyłam - 122, 121,121 i 141. Tymi pierwszymi trzema się nie przejmuje za bardzo a tego czwartego się w sumie spodziewałam bo zjadlam to, co już kiedyś też mi tak podniosło cukier...
Staram się trzymać tych ogólnych zasad co jeść a czego unikać...
Skończyłam 28 tydz i 3 dni... A na diecie jestem dopiero trzeci tydzień...
Moja diabetolog to raczej wyluzowana kobieta a to lekarz kliniczny ze szpitala wojewódzkiego... Więc tam na pewno maja różne przypadki...
Skoro do mnie ma takie lajtowe podejście to ją też się już nie stresuję...
Bardziej mnie martwi moja szyjka i na każda wizytę idę zestrachana...
Juz i tak wylezalam ponad 13 tyg z ta szyjka a teraz jeszcze tą cukrzycą, gdzie nawet cukrów nie mogę zbić ruchem bo mam leżeć...
-
Rudzina wrote:Och ja też mam dużo leżeć bo czekamy z moją gin czy mi się podniesie łożysko (nie jest to jeszcze łożysko przodujące, ale jest zdecydowanie za nisko) a diab znowu zaleca spacery i ruch bo to dobre na cukry. I weź tu bądź mądra!
A który to tydzień? -
końcówka 26, na najbliższej wizycie mamy dokładnie sprawdzić czy coś się ruszyło i czy nie zbliżyło się do ujścia szyjki... generalnie do 28 miało sie wszystko wyjaśnić, wiec czekam na 'wyrok'
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 14:01
Rudzina -
Moja diab to tłumaczyła mi, że w ciąży zmienia się przetwarzanie cukrów i wzrost glukemii po posiłku zaczyna się od 10 min od posiłku i osiąga szczyt do godziny, zazwyczaj przy godzinie jest najwyższy, ale nie zawsze dla tego trzeba wyczuć skoki. Przyjęło się mierzenie po godzinie bo.nikt nie da pasków na częstsze kłucie. Jeżeli zaobserwuje tendencję do skoków po 30-40'min to będę mierzyć po tym czasie, a nie po godzinie.
-
Współczuję wam dziewczyny tego nakazu lezenia. Ja nakzu nie mam ale z racji twardnien brzucha mam duzo siedziec i odpoczywac zeby nie doprowadzic do skracania sie szyjki.
Ajwi ale co mniej wiecej dajesz na kanapki? Bo ja juz wedliny na okrągło mam juz dosc a ser zolty jem na ostatnia kolację. Zjadlabym kiełbaske drobiowa ale po ostatnim 126 sie boje.
Ja dzis na obiad testuje kapuśniak (kamcia narobilas smaka) z ziemniakiem.
Wy dajecie masło do kazdego posiłku? Bo mnie diab zalecila do każdego bo niby normuje wzrost cukru po posilku ale zastanawiam sie czy u mnie nie podnosi cukru.
Dziewczyny znalazlam przepis na "nutelle" z awokado, kakao, slodzika lub ksy..cos tam i mleka magdalowego lub kokosowego. Co o tym myslicie?
A czy ktoras z was próbowała robic twarozek "na slodko" z cynamonem?