Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ketony zmierzyłam może ze 4 razy do tej pory (od czasu do czasu mam skontrolować) i nie mam, a zjadam tę kajzerkę własnie od początku diety. Nie mierzyłam nogdy cukru w nocy więc nie wiem jak to wpływa ale nie zamierzam
dopóki cukier na czczo jest ok, nie jestem głodna i nikt mi nie nakazał nie zrobie ani jednej dodatkowej dziurki w palcu!!!
Ajwi lubi tę wiadomość
Rudzina -
kamciaelcia wrote:rudzina i masz mierzyć od czasu do czasu rano??pytam, bo tak jak wcześniej napisałam, że wyłapałam 3 szkoły dotyczące ketonów, ale twoja to chyba czwarta
moja diab bardzo patrzy na te ketony(ale ja mam mierzyc rano)
Od czasu do czasu (bez okreslenia co to znaczy więc jak mnie najdzie to robię) i tak, rano, pierwszy poranny mocz.
kamciaelcia lubi tę wiadomość
Rudzina -
kamciaelcia wrote:domi
myślę , że u ciebie to kwestia 32 tc
a mam pytanie co do ketonówsa 3 szkoły: niektóre dziewczyny w ogóle nie mierzą, mierzą przez cały dzień lub mierzą z porannego moczu. Jak u ciebie to wygląda?
a cukry masz ładne patrząc na te słodkości
a co do insuliny: moje wartości 90 i parę były podobne(dwa razy może 86), teraz -o dziwo-mam 86, 84. 88 po 3j insuliny. W nocy cukier mi nie spada
też mam nadzieję że to prze ten 32 tydzień... bardzo chciałabym uniknąc insuliny bo to już prawie końcówka ciąży, a inne cukry są ok.
Na te słodkości i większe eksperymenty to tak skusiłam się dopiero od ok. 3-4 dni, a przekroczenia poranne były już wcześniej więc to chyba też nie ma na to wpływu...
Pamiętam że w tłusty czwartek nie mogłam się powstrzymac i z wielkim stachem zjadłam pączka na podiweczorek, a tu po 40-45 min 117... (byłam tak wystraszona ze nie wytrzymałam pełnej godziny bo to był pierwszy eksperyment)
Ketony mam mierzyć rano, i kilka razy w ciągu dnia - bo wychodzą niestety często. Ale jeśli już wychodzą to w ciągu dnia, rano zdarzyło się ze 2 razy jak czułam w nocy lekki głód i wtedy wiedziałam że wieczorem muszę więcej zjeść.
A co do reguły ich wychodzenia w dzień to nie mam pojęcia jak to jest, bo czasem czuję że nie dużo może zjadłam patrząc na inne dni i ketonów nie ma, a jak jestem cały dzień objedzona to one i tak wyjdą... czarna magia jak dla mnie. -
Kamcia ja sama nie wiem jak to z tymi cukrami przynajmniej w moim przypadku bo ja np. Codziennie praktycznie jem to samo w podobnych ilosciach a cukry na czczo mam bardzo rozne. We wtorek 77 a w środę 85. Spalam praktycznie tyle samo i menuz dni poprzedzających takie samo. Narazie sa ok wiec wole o nich nie myslec
-
kamciaelcia wrote:dorinka, na poczatek gorzka czekolada
Jak ktoś lubi gorzką to polecam 90% Wawel. Dla mnie po tylu tygodniach diety cukrzycowej wydaje się meeeega słodka.
Poza tym, zawiera bardzo mało cukru, można zjeść nawet kilka kostek na raz (jak ktoś lubi). W całej czekoladzie 100g jest 17g węglowodanów!!!
Innych słodkości nie testowałam, ale chętnie się dowiem, jeśli ktoś znajdzie jakieś kruche ciasteczka, które nie podnoszą cukru... Mam chęć na takie... ojj
Rudzina lubi tę wiadomość
-
domi
ketony mierzę rano i kilka razy były sladowo
a w ciągu dnia czasem sa po 13 i znikaja juz po 16, ale przestałam sie tym martwić, bo ja na tej diecie chodzę tak objedzona, ze jak ktoś by mi kazał jeszcze więcej jesc, to bym tylko wysmiała
waga już mi chyba tez nie spadaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 13:04
goodwill lubi tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:dorinka
moim tylko zdaniem(laickim) na cukier na czczo pracujemy cały dzień. przykład: lekkostrawna dieta dzień przed badaniami w lab.
Ja mam to samo z ketonami, jak w dzień regularnie jem, to rano ich nie ma. A jak mam dxień wyjazdowy i wszystko sie miesza, rano znajde ketony
Z ketoanmi mam tak samo, mierzę kilka razy więc wiem, że to co i ile jem w ciągu dnia nie wpływa na ketony rano, bo jeśli rano są to wieczorem trzbe zjeśc później albo więcej, a jak w ciągu dnia wychodzą to w ciągu dnia jemy za mało - mi wychodzą w ciągu dnia dlatego muszę mierzyć nie tylko rano i to to co zauważyłam. -
Dorinka wrote:Kamcia ja sama nie wiem jak to z tymi cukrami przynajmniej w moim przypadku bo ja np. Codziennie praktycznie jem to samo w podobnych ilosciach a cukry na czczo mam bardzo rozne. We wtorek 77 a w środę 85. Spalam praktycznie tyle samo i menuz dni poprzedzających takie samo. Narazie sa ok wiec wole o nich nie myslec
ale to sa dobre cukry. i może każdego dnia zjadasz to samo, ale nie robisz tego samego: ruch , stres itp -
kamciaelcia wrote:domi
ketony mierzę rano i kilka razy były sladowo
a w ciągu dnia czasem sa po 13 i znikaja juz po 16, ale przestałam sie tym martwić, bo ja na tej diecie chodzę tak objedzona, ze jak ktoś by mi kazała jeszcze więcej, to bym tylko wysmiała
waga już mi chyba tez nie spadakamciaelcia, goodwill, Rudzina lubią tę wiadomość
-
goodwill wrote:Jak ktoś lubi gorzką to polecam 90% Wawel. Dla mnie po tylu tygodniach diety cukrzycowej wydaje się meeeega słodka.
Poza tym, zawiera bardzo mało cukru, można zjeść nawet kilka kostek na raz (jak ktoś lubi). W całej czekoladzie 100g jest 17g węglowodanów!!!
Innych słodkości nie testowałam, ale chętnie się dowiem, jeśli ktoś znajdzie jakieś kruche ciasteczka, które nie podnoszą cukru... Mam chęć na takie... ojj
A dziś rano jak już pisałam zjadłam na 2 śniadanie knopersa do kawy i 100 równe było, ale teraz już na tydzień daję sobie na luz z tymi słodyczami coby nie za dużo, ale gorzką czekoladę prawie codziennie po kilka kostek jadłam
Poza tym po kilku tygodniach trzymania diety te wszystkie słodycze są takie słodkie, że już nie sprawiają takiej przyjemności jedzenia jak kiedyś bo jak zjem to czuję się przesłodzona, więc będe próbować coś bardziej gorzkiego, albo małego kinderka do czegoś bo mi cukru nie podniósł (wiadomo nie zamiast podwieczorku całe opakowanie ale do pewnego posiłku jeden ran na jakiś czasgoodwill lubi tę wiadomość
-
Rudzina wrote:Dobra, robię podejscie nr 2 do piecznych ziemniaków. Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!
Ale powiem Ci że jak ja sama sobie pokroiłam ziemniaki na plasterki i upiekłam w piekarniku to cukier nie był dobry,(same, na podwieczorek) a jak upiekłam kupne frytki w piekarniku to był idelany - ale były do obiadu z ogromną porcją kiszonej kapusty, która ponoć obniża cukier.
-
A i przy słodyczach i takich różnych eksperymentów zmierzcie sobie cukier też po 1,5 albo po 2h czy cukier na pewno spada, czy przypadkiem nie rośnie. U mnie na szczęście po tym knopersie po godzinie 100, a po 1,5 - 80 więc już wiem że nie wywala mi nagle po dwóch - a u mnie to szczególnie ważne bo przy krzywej po godzinie miałam dobry, a dopiero po dwóch wywaliło do 206...
Z tym ża zastanawiam się czy jakiegoś małego błędu w tym laboratoryjnego nie bylo, bo co zmierze po czymkolwiek dodatkowo po dwóch godzinach to cukier jest niższy a nie wywala... nawet po słodkim.