Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Zjadłam na kolację obiad
kaszę z faszerowaną papryką, mam nadzieję, że mi cukrów nie wywali w kosmos, ale nie wiem co mam jeść na kolację. Nic minie smakuje
Ja się też czuję średnio. Wczoraj pofarbowalam włosy, ale niestey wypróbowałam apteczną farbę. No i niestety odrostow rownomiernie nie pokrylo, ale kit tam -
nick nieaktualny
-
Mappi
Wczoraj pisałam, kupuje buraczki tarte w biedronce (w składzie mają cukier )dodaje cebulkę i oliwę. Cukry super. Dziś 101, wczoraj 108 a jeszcze miałam do tego korniszonka kupnego (czyli w zalewie cukier )
Za pierwszym razem buraczki tez super wyszły
Moja diab namawia do jedzenia barszczumappi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMappi arbuz w biedronce po 4,99 ale jaki słodki mmmmmm aż białko i tylko zjadłam dwa kawałki grube i wielkie:-) resztę córcia z tatusiem
Buraczki kupuje w słoiku tamte z biedronki taki wysoki słoik albo w lidlu. Wkrajam cebulke i troszkę oleju za radą kamciaelcia pyszne i cukry też niskie ja jeszcze ziemniaków lyche sobie nałożyłam a kotletow zjadłam aż trzy średnie takie dobre mi wyszły.mappi lubi tę wiadomość
-
Mappi ja kupiłam tarte buraki w biedronce (jak poleciła Kamcia) i jutro zjem z mielonymi. Spróbuję, jak cukier wywali to będę miała nauczkę
ale ja uwielbiam buraki i ziemniaki.
W sobotę robimy 2 latka młodego i na widok tortu pewnie się zapluję. Ale mam belriso (bo riso nie.bylo)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 19:58
mappi lubi tę wiadomość
-
Dorinka,
Znam Twój ból...
Mam chyba jeszcze gorzej bo do leżenia w łóżku malować się przecież nie będę...
Poza tym na twarzy wywalilo mi przebarwienia... Masakra... Juz zbieram na laser albo cosmelan...
Ja w ciąży nie farbowalam wlosow i nie maluje paznokci...
Ale mowie sobie, że juz niedługoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 20:03
Dorinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjak przeglądam forum na telefonie to połowy rzeczy normalnie nie widzę.....sorry dziewczyny jak pisałyście o buraczkach że nie zgapiłam
dzieki za informację...kupię dodam co trzeba tylko ja to sobie je podgrzeje na masełku bo wolę na ciepło....
żabka ja powaznie już któryś raz mówię że ta twoja cukrzyca to jakaś BYZYDURA.
agatia, kamciaelcia, żabka04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHEHE
ale mój Małż miał minę jak mu dzisiaj zakomunikowałam co jest spakowane w torbie.....i co ma zostawione na komodzie żeby mi dowieźć po porodzie do szpitala łącznie z ubrankami na wyjście dla małego.....wyglądał jakby miał się popłakać po czym zapytał "to już?....ale ja sie boję"
heheh
faceci
agatia, kamciaelcia, żabka04, twardan, Ajwi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymappi wrote:jak przeglądam forum na telefonie to połowy rzeczy normalnie nie widzę.....sorry dziewczyny jak pisałyście o buraczkach że nie zgapiłam
dzieki za informację...kupię dodam co trzeba tylko ja to sobie je podgrzeje na masełku bo wolę na ciepło....
żabka ja powaznie już któryś raz mówię że ta twoja cukrzyca to jakaś BYZYDURA.
Ale gadałam z ginem i powiedział że gdybym nie poszła do diablo.
Gin chciał odstawić metformine bo mam insulinoopornosc i nie wiedziałam co mogę jeść itd.
No i gdybym nie poszła do diablo to bym nawet nie wiedziała że są skoki u mnie cukru.
Wystarczy się pilnować i będzie git.
A skoro już tam poszłam to dobrze bo lepiej zapobiegać niż płakać później.
Agatia wzięłam krakowska sucha z indyka i żywiecka.
Zjadłam kromke z serem żółtym a ta żywiecka nie mogę się najeść chyba przegne dzisiaj i zjem 3 kromki chleba -
oooo co ja tu widzę, Agatia gratuluję córeczki
jak dacie na imię?
my imię dla naszej mieliśmy już od dawien dawna. przed staraniami wymyśliłam imiona dla chłopca i dziewczynki i zakomunikowalam rodzince (zaklepałam zeby mi nier podebrali). oczywiście starania długo szły i szwagierka zaszła w ciążę szybciej to mi imię dla córci zabrała! wybraliśmy zatem inne imiona i zwierzyłam się znajomej (ale rodzinie już nie mówiłam). ta znajoma też zaszła szybciej.... wiadomo że nazwała córkę tak jak ja chciałam.... wszyscy mi imiona podbierają, więc się nauczyłam żeby już nikomu nie mówićkamciaelcia, żabka04 lubią tę wiadomość
-
Agatia wiesz ze ja jem śledzie. Ale sama je robie. Teraz kupuje matiasy w wiaderku (bo takie mogę długo trzymać w lodówce a te na wagę trzeba zaraz zjeść - a ja nie wiem kiedy najdzie mnie ochota ). I robiłam je albo z jogurtem albo olejem
Ja wychodzę z założenia że trzymając taka samą higienę życia jak przed ciążą nie narazam się więcej ma ryzyko. ..jem śledzie oraz jajko sadzone nie ścięte. Kupuje w stałych punktach (sklepy markety ). Nikogo nie namawiam. Ale mój gin powiedział ze mam nie przesadzać (ze sledziami ). Unikam surowego mięsa. Nie trafiłam nigdy na mleko niepasteryzowane i jego przetwory