Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Po szpitalnym obiadku 99
zupa warzywna z kaszą i ziemniakami, duszone mięsko w sosie, ziemniaki i buraczki
szpitalna doeta mi służy. A na później mam 2 gołąbki
i kiwi 
Kamcia super, że wyniki ok
to Twój gluko strasznie zawyza może niepotrzebnie bierzesz insulinę.
Ja morfo mam coraz lepszą, znowu się ginka śmiała, że to niemożliwe
domi05 lubi tę wiadomość
-
agatia wrote:Po szpitalnym obiadku 99
zupa warzywna z kaszą i ziemniakami, duszone mięsko w sosie, ziemniaki i buraczki
szpitalna doeta mi służy. A na później mam 2 gołąbki
i kiwi 
Kamcia super, że wyniki ok
to Twój gluko strasznie zawyza może niepotrzebnie bierzesz insulinę.
Ja morfo mam coraz lepszą, znowu się ginka śmiała, że to niemożliwe
ty kochana to zdrowiejesz i już niedługo nie będę zwracała uwagi na twoje cukry
czy strasznie zawyża ? nie wiem , po jednym pomiarze pokazało o około 6-7 j wiecej, moze będzie kiedys okazja sprawdzić drugi raz. i dla mnie lepiej gdyby zawyzal. -
witam się po długiej nieobecności

u mnie o dziwo się cukry stabilizują
jupii
na czczo mam już ładne wyniki i oby tak zostaly i nie świrowały. diabetolog na wizycie mówiła, że cukry już powinny być ok i na to wygląda, że ominie mnie insulina
za 30 dni mam termin porodu, zobaczymy czy rzeczywiście 
mąż dużo pracuje, siedzę sama w domciu.
dziewczyny jaką polecacie lampkę dla maluszka- taka oszczędna żeby się mogła palić całą noc i w ogóle
Rudzina, goodwill lubią tę wiadomość
-
kamcia no żeby widzieć czy z małą wszystko ok, czy smacznie sobie śpi
nie będę mieć monitora oddechu a jakoś trzeba sobie radzić. szukałam na allegro, takie fajne są ale na baterie a my chcemy na kabel. ostatecznie będą te małe lampki do kontaktu i tyle
-
kamciaelcia wrote:A mała będzie z wami czy od razu w swoim pokoju?
z nami
przy naszym łóżku żeby można było w nocy na karmienie wstawać. taka lampka dla dziecka się przyda, a ty jaką masz? z allegro czy kupowana w sklepie? moja siostra miała taką zwykłą, a ja myślałam o jakiejś z zegarem i może projektorem co by na suficie gwiazdki wyświetlał
z allegro oczywiście bo nie chce mi się po sklepach latać.
-
Laski cukry w szpitalu mam takie, że nie przekroczyłam 95

Zjadlamr zupę mleczną,5 kromek chleba, 2 gołąbki, twarożek z 2 kiwi, gruszką i Riso. Przede mną jeszcze kolacja i nocna kanapka
mała się dziś.dopomina bo mnie ssie
asioczek86, Rudzina, Lulu83 lubią tę wiadomość
-
Asioczek
Być może zabrzmie jak wyrodna matka ale być może to efekt pedagogicznego wykształcenia i pracy z dzieciakami (ale starszymi )
Nie ucz dzieciaczka spania przy świetle. Siebie też wykończycie. ..
Ale napisze jak to było u nas
byłam przerażona mając dzieciątko w domu (i to z podejrzeniem wady serca). Mała spała z nami w kolysce wiec dosłownie obok mnie. Cała noc świecił się kinkiet przycmiony poszewka. Mała była na mm i regularnie budziła się co 3 h. Kinkiet wystarczal. Ale po kilku dniach ja miałam dosyć światła. Zatem zapala listy jak się budziła. Włącznik był przy łóżku. Jak skończyła 6 miesięcy spała juz sama w pokoju. Drzwi na noc zamykalam światło gasilam. Miałam nianie elektroniczna. Kiedy się budziła włączałam ta lampeczke do gniazdka. A gniazdko przy podłodze. W nocy juz nie przewijalismy (ortezy na bioderko. ..ale to może kiedyś przy okazji u oby nie było okazji ). Chodziło o to by przy tym maleńkim światełku dotrzeć do łóżeczka i broń boże dziecka nie rozbudzić. Zjadła butle i znów spała
Na początku na pewno będziesz się bała ale sama stwierdzisz ze światło na noc możesz wyłączyć. I najsłabsze światło dawała lampka do gniazdka. Mieliśmy lampkę nocna i ona się świeciła do zasypiania. U nas mąż kładł małą spać. Dawał butlę śpiewał i ta już bez odbijania spała
asioczek86 lubi tę wiadomość
-
Ja to mam jakiś dzien niskich cukrów za wyjątkiem pierogów. Nie narzekam jednak bo ostatnio panikowalam i na drugi dzień było wyżej. Zjadłam jedne śledzie :92 za chwile drugie śledzie :85 (i to zaraz po pierogach )potem słoik flaczkow :87 no i teraz frytki mielony ogórek w occie i pomidory z sosem salatkowym. ..cukier 87
Ale nie narzekam tylko się ciesze bo to jednorazowe
czekoladę zajadam
-
kamcia a ty się za dużo nie mierz bo na palcach będziesz siniaki miała

co do lampki to dzięki za rady. ja jako świeża mamuska to chcę chuchać i dmuchać na dzidzię, sama wiesz jak to jest
nianię elektroniczną będę mieć od siostry, ale to w razie czego jak mała będzie spać w pokoju a ja będę obiad w kuchni robić. boję się właśnie o te noce, ale też myślę, że mam czuły sen i odpowiednio zareaguję. dałaś mi do myślenia i chyba już mam poomysł na lampkę
moje siostry nie dramatyzowały to i ja też powinnam zachować spokój 
jeszcze tylko właśnie ta lampka i apteczne sprawy i wszystko będę mieć
nic tylko szykować wyprawkę do szpitala
-
nick nieaktualnyasioczek86 wrote:kamcia a ty się za dużo nie mierz bo na palcach będziesz siniaki miała

co do lampki to dzięki za rady. ja jako świeża mamuska to chcę chuchać i dmuchać na dzidzię, sama wiesz jak to jest
nianię elektroniczną będę mieć od siostry, ale to w razie czego jak mała będzie spać w pokoju a ja będę obiad w kuchni robić. boję się właśnie o te noce, ale też myślę, że mam czuły sen i odpowiednio zareaguję. dałaś mi do myślenia i chyba już mam poomysł na lampkę
moje siostry nie dramatyzowały to i ja też powinnam zachować spokój 
jeszcze tylko właśnie ta lampka i apteczne sprawy i wszystko będę mieć
nic tylko szykować wyprawkę do szpitala 
Asioczek ja miałam zwykła lampkę i na nia zarzuciłam pieluche tetrowa.
Zapalalam jak była pobudka i córkę przebieralam w nocy bo nic nie widziałam.
Ja miałam taki instykt macierzynski że 1 min przed nią się budziłam ;-(
Ale w nocy nie była zapalona cały czas lampka
-
nick nieaktualny
-
teraz tez w sypialni powiesimy kinkiet, a jak dzidzia pójdzie do siebie to załącze lampkę do gniazdka
ja jestem panikara, ale o dziwo przy dziecku nigdy mi sie to nie zdarzyło...dasz rade ale trzeba z rozsadkiem, bo spanie przy lampce wyjdzie po latach...napatrzyłam sie w pracy
i tak bedziesz na początku padnieta wiec 3h snu wykorzystasz...Tez zapewne 3 noce przespie z lampką, ale odważymy sie ja wyłączyć 
jesli mogę doradzić (tak doradzałam rodzicom w szpitalu), gdyby były jakies problemy np krążeniowe to mozna kupić dla spokoju pulsoksymetr...bada puls i saturację... rodzice czesto panikowali i na IP jechali a w domu samemu mozna puls sprawdzić. Ale to w razie problemów...u nas to było niepotrzebne, bo mimo wady, Emilka nie miała z tym problemu. Ale czesto u małych dzieci zdarzaja sie czestoskurcze(ktore potem mijaja)wiec nie ma co panikować...urodzisz dziewczynkę, wiec zawsze możesz sie mnie podpytac z bioderkami-tez mam doświadczenie :)ale to też w razie problemów :)niestety dziewczynki czesciej maja dysplazje, a po ułożeniu miednocowym prawie zawsze, najczesciej lewe bioderko... jestem tu na pewno do wrzesnia
moje palce nie sinieją (tylko jak zmieniam igle), ale mam już zgrubienia




[

3400g i 57 cm szczęścia 



