Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Agtatia tez jak przeczytalam ile rudzina wepchnela to w szoku bylam
Ja po samych chipsach mialam 115 i 118 a co dopiero z takim zestawem
Ja grill raczej we wtorekMusze przemyslec czy bede jesc z chlebem czy bez
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2016, 22:46
-
Agatia wybrałaś super imię - nigdy nawet o takim nie słyszałam. Liwia na pewno będzie jedyna w szkole
Żabka mnie akurat strasznie podoba się Wiktor, mój Kacperek ma przyjaciela z przedszkola i ukochanego dziadka Wiktora więc mam sentyment do tego imienia.
Dla naszego malucha (chłopca) imię wybrał mąż, a ja miałam wybrać jak by była dziewczynka. On wybrał Kajtka a ja KajęStanęło na jego opcji bo będzie drugi synek
Co do cukrów to u mnie od rana 91 ;( ,a później już spoko. Średnia z dnia 93. Tylko dieta ścisła bez eksperymentów i słodkości ;( Na szczęście mi chlebek (ten co jem) nie podnosi cukrów a ja lubię kanapeczki więc jest ok.
Powiem wam, że spory tu ruch na forum, chwila nieuwagi i nie ma szans na nadrobienie zaległości
Rudzina, agatia lubią tę wiadomość
-
Ale ja wcale tak dużo nie zjadłam! Jedna kiełbaska, 4 kawałki kurczaka (nie ze cale piersi, filety z udek!) cukinia nie ma jak podnieść cukru, sałatka tez nie bardzo
wiec wbrew pozorom nie zaszalam. 2 kromki chleba popołudniu to tez normalna porcja u mnie (na śniadanie by wywalilo w kosmos). Jedyny akt rozpusty to były te czipsy
Rudzina -
Jak wstaniecie to potrzebuje sugestii odnośnie możliwych przyczyn zawrotów głowy w pozycji leżącej. Obudziły mnie zawroty głowy ok.3 w nocy, przy zmianie pozycji. Zmierzylam cukier 84. Przespalam się chwilę ale przy każdym ruchu to samo. Zjadlam banana zasnelam. Od 6 ciągle mi się kręci w głowie, ciśnienie mam 107/66 cukier na czczo 85. Nie wiem jakie są normy jeśli chodzi o za niskie ciśnienie ale chyba jeszcze nie jest tak źle? A ja teraz i jak chodze i na siedząco i na lezaco mam helikopter. Wypije kawke i zobaczymy...Rudzina
-
Hej Dziewczyny
Nawet Was nie czytam...
My nadal w szpitalu a ja już wysiadam psychicznie... ja do wyjścia byłam gotowa już w piątek, Ale mały nie przybiera na wadze i od wczoraj Go naswietlaja bo zoltaczka się nasilila. .. chyba nigdy stąd nie wyjdziemy
Wczoraj wzięli mi Go w południe na naświetlania i kroplowke, dali dopiero dziś po 6 I znów przed 8 zabrali na kapanie i badania... dadzą Go o 10 i w południe pewnie znów zabiorą -
Domu wyjdziecie!!! Zachowaj spokój. Takie rzeczy się zdarzają, pewnie ze chciałbyś juz być z nim w domu ale jest pod specjalistyczną opieka więc bezpieczny. Postaraj się myśleć pozytywnie. To dla waszego dobra. Korzystaj z każdej chwili z maluszkiem, już niedługo będziecie razem w domu.
Może się martwisz bo masz za malo informacji? Jak położne/lekarze?Rudzina -
Średnio... muszę o wsZystko sama pytać i ciągnąć za język.. a sama nie wiem o.co.pytać... wiem że.muszę zapytać jaki ma poziom I czy spadł po tym naświetlaniu...
Tyle.dobrze ze mogę mu pokarm odciagac i.nosić żeby karmili... karmię Go z butelki żeby wiedzieć ile wypił bo na wadze nie przybiera a z piersi pociągnie 10min i śpi i więcej nie chce... on jest malutki i to pewnie przez to..
Wszyscy mówili że po 30 powinien jeść to mu odbierzalam i dawalam Ale potem myślę że jak piję z piersi to sama nie wiem ile wypija. .. dziś rano mi wypił 70 na trzy razy bo się domagał a jak byłam zapytać jak wypił już 50 czy Nie za dużo to powiedzieli żeby mu dac jeszcze jak chce bo to już duże dziecko... no ale to jest moje pierwsze maleństwo i skąd ja to mam wiedzieć... tu nikt w niczym nie pomaga sam od siebie, nikt mi nie pokazał jak.co.przewinąć czy ubrać, jak kuleje albo się przesiusia to Go tam trzeba zawieźć i wrócić za 5 minut jak przebiora. .. dlatego chce jezdni domu... sama się nim zając A w domu mam do pomocy męża i choćby teściowa... -
i Jeszcze ten zakaz odwiedzin na sali.jak.jest więcej niż 1 pacjentka... w sali mężowi nie pozwalali i wyganiali bo.była jeszcze jedną dziewczyna, a na korytarzu znów małego nie.mogłam mieć długo tam dla niego za zimno i kazali mi Go grzać i leżeć z.nim w łóżku... jak jeszcze Go nie naswietlali. .. teraz na razie jestem sama więc mąż większość dnia ze mną był wczoraj bo inaczej chyba bym.oszalala... Ale z maluszkiem znów nie posiedzial bo.ledwo przyszedł to Go zabrali...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 08:34
-
nick nieaktualnyRudzina nie mam pojęcia co ci jest.
Nigdy nie miałam w pozycji leżącej zwrotów głowy.
Domi wierzę Ci ze masz dosyć szpitala ale musisz dać jeszcze radę nasilają się zoltaczka i lepiej niech naświetlaja synka jesteście pod opieką lekarska i to najważniejsze.
To prawda z cyca nie wiesz ile wypije.
Moja dostała cyca pociągnela trochę i spala a te położne się darly na mnie jak ja karmie!
Co do naświetlania tak to wygląda że dłużej musi dziecko się naświetlac.
To go nie dadzą.
Wiem tęsknota i nerwy się odzywajaspokojnie masz czas na wykapanie się i ogarnięcie siebie a jak mały przy tobie korzystaj:-)
Może gazetki niech mąż ci kupi:-)
O co pytać? Sama nie wiedziałam bo córką to moje pierwsze dziecko i też nie wiedziałam o co się pytaćo stan zdrowia czy się poprawia.
Z waga synka to normalne nie martw się będzie przybierać regularnie będziesz dostawiac do cycka czy dokarmiac mm. Obserwuj.
Co do przebierania ja poprosilam położna jak przyniosła córkę czy mi pokaże jak to się robi miałam ja zawołać jak się zesika czy kupę zrobi.
Zapytaj jak nie to weź sama spróbuj.
Ściągnij pampersa wytrzyj makra chusteczka dupke nasmaruj cienka warstwa kremu złap nóżki lekko do góry włóż rękę pod dupke tak żebyś ręka złapała krzyż (cała ręką pod jego pupka) druga ręką włóż pampersa.
Za mocno rzep nie ściskaj.
Ja gadałam do córki jak przebieralam czułam się bezpieczniej psychicznie.
Życzę powodzenia i szybkiego powrotu do domu:-)
A jak tam ty???? Blizna po cc???? Chodzisz prosto????Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 08:41
-
Domi kochana na spokojnie.U nas też nic nie pokazywali, nie tłumaczyli. Jak młodego wyjęli z inkubatora, to przebrałam od razu, zmieniłam pieluchę i do nich nie woziłam. Jedna zwróciła mi uwagę, to jej powiedziałam, że To moje dziecko i niech pokażą, ale nie wyręczają.
Wszystkiego się nauczysztylko na spokojnie, dojdziesz do wprawy
Życzę szybkiego powrotu do domku
Rudzinko a może dzidziol uciska na przeponę i masz za mało tlenu, stąd te zawroty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 09:01
-
Witam się z cukrem 91. Wczoraj przegięłam z ostatnią kolacją, ale miałam takiego głoda, że i tak jestem z siebie dumna, że zjadłam tylko troszkę za dużo.
Domi trzymaj się, dasz radę! Już niedługo będziecie w domku i zapomnisz o tym szpitalu
Miłego dnia dziewczyny!twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Przewijam już... teraz sobie radze, ale z początku nawet nie wiedziałam jak.to złapać...
Ze mną dobrze, ja do wyjścia byłam już gotowa w piatek, wczoraj zdjeli mi szwy jako że JeszcE tu jestem. Nawet już z łóżka normalnie wstaje, chodzę od wczoraj też już całkiem dobrze, tylko zaczęło mnie to straaasznie szczypac co jakiś czas tak że aż muszę się położyć. Ale to ponoć nie przez ranę tylko mieszki wlosowe są trochę uszkodzone -
Domi,
Kochana znam ten ból przetrzymywania w szpitalu...
Ale niestety z tą żółtaczka podobno wszystkie tak trzymają ..
Nie łam się i bądź dzielna! Wasze wyjście to juyz kwestia dniua lub dwóch!
Wszystko będzie dobrze! Głowa do góry! Już jesteście jedną nogą w domu;)
-
Rudzina,
Ciśnienie trochę niskie ale ja przed ciążą miałam zawsze duzooo niższe... Nawet 80/50 mi się zdarzało... Zazwyczaj zas wlasnie koło 100/60...
Pytanie czy przed ciążą miewalas też niskie ciśnienie czxy to pierwszy raz...bo jeśli pierwszy raz to pewnie stąd uczucie słabości...
Moje odkąd mierzę w domu 3x dziennie trzyma się w granicach 120/80...
Mierzę rano po wstaniu, po południu i wieczorem...
Już się trochę oswoilam z pomiarami i te domowe już mnie nie stresują...
-
Cześć, można dołączyć?
Jeszcze 3,5 roku przed ciążą miałam zdiagnozowaną insulinooporność i hiperinsulinizm, leczone od tego czasu metforminą.
W ciążę weszłam niestety z dużą nadwagą.
No i stało się - mam cukrzycę ciążową.
Jestem w 28. tygodniu.
Mierzę glukozę we krwi, z tymi normami, które zapewne tez macie: maks. 90 na czczo i 120 po godzinie od posiłku.
Dodatkowy problem jest taki, że nie mogę się ruszać. Kilka dni temu ginekolog na wizycie powiedział, że skraca mi się szyjka macicy i bezwzględnie muszę leżeć.
Tak więc nawet nie mogę sobie sama przyrządzać posiłków, wszystko zostaje na głowie męża. Staramy się to jakoś ogarnąć, ale ciężko idzie. Gotowanie i karmienie mnie to oczywiście nie jest jedyna rzecz, którą mąż ma na głowie. Nie mam pojęcia, jak to wszystko zorganizować i usprawnić.
Wolałabym uniknąć insuliny, tymczasem dzisiaj na czczo 94, a po śniadaniu już 137. A zjadłam, zgodnie z zaleceniami z otrzymanej rozpiski, trzy malutkie kromki chleba z razowej mąki z masłem, wędliną, sałatą i pomidorem.
Marnie to widzęWiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 13:24
-
Maczek no pewnie ze zqpraszamy ogolnie na codzien wiecej sie tu dzieje ale pewnie dziewczyny leniuchuja i pochowaly telefony . ja tez dzis bym tylko spala i spala chyba cos nie tak z cisnieniem jest.mi od paru dni cukry spadly wiec moze to juz niedlugo i Blazejek bedzie z nami zobaczymy.
Damy rade z ta cukrzyca bo jak nie my to kto -
Cześć Maczku
W poprzedniej ciąży miałam taką sytuację, jak Ty cukrzyca i leżenie. Tylko ja leżałam od 14 tc, cukrzyca też od 28 tc.
Teraz mam drugą ciążę z cukrzycą.
Moja diab na czczo do 100 nic nie robi z cukrami, powyżej 100 daje insulinę.
Po posiłku musisz kombinować, bo najgorszy jest chleb. Ja dzisiaj zjadłam 2 kromki na pierwsze i cukier 122skokami do 140 się nie przejmuję. Pewnie i tak w którymś momencie dostanę insulinę. Do tej pory cukry mialamr super, ale od 4 dni mam szaleństwo
i pewnie do posiłków dostanę insu. Chyba hormony szaleją u łożysko działa na full obrotach
-
Maczek, a wędlinkę masz przetestowaną, że bez cukru? mnie po jednym plasterku wywala niewiele ponad 120 ale jednak. Mi wolno zawsze nie więcej niż 2 kromki jednorazowo. Z tymi razowcami też trzeba uważać i testować, który nie jest chrzczony cukrowo
Ja jak nie mam mojego chlebka, to jem Wasę z błonnikiem i jest ok.
-
To jest chleb pieczony w domu, więc dokładnie wiem, z czego jest zrobiony
Po prostu mąka razowa, drożdże, woda, sól, ziarna. Muszę zobaczyć, po jakiej ilości mi nie skacze cukier. Najwyżej na śniadanie zamiast chleba będę jeść co innego.
A wędlina bez cukru, sprawdzamy składy przed kupieniem
Na drugie śniadanie zjadłam dwie kromki też z wędliną, warzywa i malutką pomarańczę. 111. Czyli póki co śniadanie wymaga poprawki.
Zainteresuję się tą Wasą.
Agatia i jak sobie radziłaś z leżeniem i cukrzycą jednocześnie? Kto Ci jeść dawał?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 14:53