Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w końcu wyladowalam na oddziale... Niby KTG dzisiaj ok, kolejne USG i mały ma 2200 wiec trochę nadgonil jednak. przepływy tez w porządku, badalo mnie 3 lekarzy, jeden uznał ze jednak woli mnie zostawić na obserwacji bo raz ze cukrzyca (chociaż sam stwierdził ze taka 'niby cukrzyca') ze nie potwierdza tej hipotrofii ale wykluczyć tez nie mogą, ze to juz 36tc się zaczął wiec lepiej nie ryzykować.
Położna bardzo się zdziwila ze zostaję, drugi lekarz też. Na obiad zupa z tak rozgotowanym makaronem ze jadłam z dusza na ramieniu... Nie dostałam drugiego dania i może to i dobrze bo po tej zupie miałam 118.Rudzina -
Cześć dziewczynki!
Mój chłopczyk zasnął to mogę się trochę oderwać. Zaliczyliśmy już trampolinę, rundkę piłki nożnej, spacer pędzikiem po parku, a to wszystko od 6 ranoPadam...
Rodzina!
ja mam zawroty głowy w pozycji leżącej a najczęściej w nocy przy zmianie pozycji. Od 4 lat chodzę do neurologa, większość rzeczy przebadali i niestety nic nie znaleźli (doppler tętnic szyjnych ok, laryngologicznie wszystko ok) tylko tomografia została ale z tym muszę poczekać aż się maleństwo wykluje
Generalnie zawroty pojawiają się i znikają na jakiś. Mam też okropne migreny. Na szczęście w ciąży dzięki hormonom migreny odpuściły. Pewna lekarka powiedziała mi że pewnie mam przewężone jakieś tętnice albo żyły, które biegną do mózgu i stąd jak jest jakaś pozycja głowy przy której są dodatkowo uciskane pojawiają się te zawroty. Ale to tylko jej teoria. Może potwierdzi to ten tomograf.
kamciaelcia, agatia lubią tę wiadomość
-
Bardzo się ucieszyłam z porannego cukru 87 Oby taka tendencja się utrzymała muszę testować zestaw:
Kanapka z serem i kefirem o 22 i pomiar cukru o 7 rano i oczywiście regularne posiłki małe a częste w ciągu dnia.
I bardzo się cieszę bo pomiary po 1 godz. od posiłku są ok (nawet mi się wydaje że są niższe od tych po 2 godz. pewnie dlatego że węglowodany złożone rozkładają się dłużej czy jakoś tak).
żabka04 lubi tę wiadomość
-
Rudzina współczuję, że jesteś w szpitalu, ale lepiej niech obserwują
to już prawie końcówka. Dobrze, żeby dzidziol dobił do 2500g
Izulla oby cukry były łaskawe
Ja mam ostatnio szaleństwo od 4 dni. Jednego niskie, drugiego za wysokie i tak dni w kratkę -
Maczek
Ja ta sama sytuacja- krótka szyjka i nakaz leżenia od 16 tyg plus cukrzyca...
Mąż mi rano robił śniadanie a później już tylko wstawalam coś podgrzać itp...
Próbowałam tak cyrklowac żeby jak najmniej wstawać - czyli przy okazji ogarnialam toaletę i posiłek...
Ale ty już 28 tydzień a ja zaczęłam od 24... Więc miałam dużo większy stres z tym wstawaniem...
-
Ajwi wrote:Maczek
Ja ta sama sytuacja- krótka szyjka i nakaz leżenia od 16 tyg plus cukrzyca...
Mąż mi rano robił śniadanie a później już tylko wstawalam coś podgrzać itp...
Próbowałam tak cyrklowac żeby jak najmniej wstawać - czyli przy okazji ogarnialam toaletę i posiłek...
Ale ty już 28 tydzień a ja zaczęłam od 24... Więc miałam dużo większy stres z tym wstawaniem...
I tak do donoszenia jeszcze daleko. Mała ma dopiero kilogram. Więc wolę nie ryzykować, niech ta drobinka posiedzi w brzuchu jak najdłużej.
A jak potem się potoczyła sytuacja? Widzę, że dziecko masz już na szczęście donoszone
-
Maczek,
W 32 lekarz położył mnie do szpitala i dostałam celeston na rozwój plucek i założyli mi pessar...
Chociaż szyjka miała w sumie ok 17-18mm...
A moja wyjściowa wartość to było 28 mm... - od 16 tyg...
Ja od 16 byłam w strasznej panice dlatego odliczalam czas najpierw do 24 tyg złotem właśnie do 28
Ale wiadomo - przynajmniej do 36 trzeba dotrzymać
Na pewno dasz radę...
Najważniejsze jak najwięcej leżeć i się nie przemęczać...
Posiłki przygotowane przez kogoś wcześniej i nszykowane tylko do podgrzania - to sytuacja idealna...
Ja tak miałam...- wstawalam tylko podgrzać zupę albo coś... Potem jadłam dopiero jak mz wrócił z pracy ...
Da się wytrzymać...
Będzie dobrze!Maczek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem:-)
Wróciłampojechalismy na wycieczke plany były do gór sowich.
Oczywiście ja miałam patrzeć a tata z córką biegać,włazic itd.
Niestety wpadliśmy w niezły korek) wypadek) mi się siku chciało myślałam że w gacie zrobię więc zrezygnowalismy mąż stanął w krzakach ja zrobiłam szybkie nie do końca siku bo jakiś facet szedł sobieale ułożyło mały za to matkę skapal strasznie wrrre:-)
Pojechaliśmy do Jeleniej Góry hahahaha tak o sobieA że zglodnialam po drodze to mieliśmy iść do mc Donalda niestety kolejka długa wymieklam i poszliśmy na hamburgery amerykańskie hmmm może być
I wróciliśmy do domu.
Więcej już nigdzie nie pojadę mam dosyć takie wyprawy nie dla mnie mały cały czas mnie kopal!!!!! -
nick nieaktualnyRudzina cieszę się że synek urósł
No nie fajnie ze została w szpitalu ale z drugiej strony opiekę masz.
Obyś miała chociaż wesoło i się nie nudziła:-)
Kamcia tule cie kochana
Tylko proszę cię uspokoj się, nie denerwuj się i staraj się nie przeżywać śmierci ojca (wiesz co stres robi) zrób to dla Piotrusia.
Wiem że ci ciężko przerabialam to chociaż jak ma się kontakty jakie się ma z tą osobą to wcale się lżej nie przechodzi żałoby.
Chciałabym napisać że się myślisz, że może nie odejdzie itd ale ty wiesz najlepiej jak z ojcem jest.
Mam nadzieję że będzie czuwał nad Piotrusiem i wami.
Spotka i pozna Emilke i razem będą się opiekować wami.
Maczek witam się
Dobrze trafilas.....
Idę kąpać córkę.
Ja cukrów nie zmierzylam po tym hamburgerze bo nic nie wzięłam hihiMaczek, kamciaelcia lubią tę wiadomość
-
Żabka
Mąż powiedział ojcu że teraz to już bedzie mógł z wnusia się pobawić! Kazalismy mu czuwać nad wnuczkiem.
Ojciec tylko pojedyncze słowa mówił...spojrzal na brzuch i chyba zobaczył. ..wtedy mu powiedziałam ze znow bedzie dziadkiem. ..że teraz wnuczek w drodze. Powiedział ledwo ledwo "wiedziałem " zaraz Janka przebiegła i mówi do niego czy słyszał...ona o ciąży nie wiedziała! On może czuł. Łzy miał caly czas w oczach. Długo nie byliśmy. Kiedy na uboczu Janka zaczęła swoją gadke odwróciłam się, weszłam jeszcze chwile do ojca, powiedziałam papa kiedyś się spotkamy. Ją mam w dupie. Czekam już tylko na telefon -mówiła że niby do nas zadzwoni.
Dziś w nocy śnił mi się ojciec. Leżał. Przyszłam go pożegnać. Miał wielkie afro na głowieoboje się smialismy że Janka go do trumny wyszykowala...
Potem posiedzieliśmy z mężem na działce. -
Żabko to niezła wyprawa
my byliśmy w ZOO z młodym, mieliśmy iść jutro, ale zebraliśmy się dzisiaj. Zyrafyr mu się mega podobały
A jutro na imieniny bierzemy go na kolejkę, ktoeae jezdzie po mieście
Kamcia współczuję, mam nadzieję, że jak.tata odejdzie to będzie się Wami z Emilką opiekował.kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgatia ja uwielbiam żyrafy
szkoda ze nie można ich całować hihi piękne zwierzaki. Zresztą ja kocham wszystkie zwierzaki:-)
Kamciu mam nadzieję że się trzymasz jakoś ale staraj się nie denerwować i bardzo nie przeżywać.
Cieszę się że dotarła do ojca nie myślałam że będziesz się żegnac:-( No tak miało być i najważniejsze że się pożegnałas ulga dla was i dla niego.
On wie że źle robił ale już za późno na poprawę.
Nie zrozum mnie źle ale powiem ci z własnego doświadczenia i chyba Ci mówiłam że odetchniesz jak umrze, odezwiesz się raz na zawsze od tej Janeczki i dziwnych sytuacji.
Tylko załatw wszystko porządnie z majątkiem ojca i po problemie żeby ona was potem nie ciągala.
Dasz radę ciężka chwilą przed wami.
Mi też się ojciec śni teraz już rzadziej ale wtedy wiem ze na cmentarz mam iść bo coś się stało.
Kiedyś tak dziadek robił, teraz mój tato a tato leży z dziadkiem bo babcia tak chciała ponieważ ona tam dołączy do nich.
A ojciec twój na pewno jest szczęśliwy że będzie miał wnuka.
Płakać mi się chce bo wyobrażam sobie co przezyliscie jak byliście u niego.
Smutne Kamciu tule cie mocno i jeśli masz potrzebę się wygadac pisz......kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Zabko
Staram się trzymać
W maju 13 lat temu organizowalam pogrzeb mamy
W kwietniu zeszłego roku pochowalam babcię
W październiku Emilke
Teraz chociaż ktoś inny się tym zajmie -chociaż taka ulga
I nawet jeśli ojciec zmadrzal to na pewno za późno -a Janka nigdy nie zrozumie że to wszystko jej wina
Ja się pożegnałam, ojciec ucieszył widokiem dzieci i wieściami . Nic więcej już nie zrobię
Po wszystkim zadbam o swój 8 Piotrusia interes u notariusza. .. -
nick nieaktualnyDokładnie Kamciu to jest najważniejsze załatwić spadek.
No cóż los tak chciał Kamciu.
Nie umiem Ci wytłumaczyć czemu musisz tak cierpieć.
Pamiętaj że nie ty jedna i nie jesteś sama.
Najważniejsze jednak że byłaś i pożegnałas się z ojcem bo odejdzie spokojnie.
Na nic nie masz wpływu tak ma być.
Nie wiem i nie umiem Ci doradzić czy masz iść na pogrzeb.
Sama chyba pamiętasz że się boje że będąc w ciąży babcia mi odejdzie bo tak gada.
Nie wiem jak się zachowam i tak źle i tak nie dobrze.
Dobrze ze załatwia pogrzeb mam nadzieję że się nie wycofa w ostatniej chwili.
Będzie dobrze tylko ty nie przeżywaj mocno (wiem ze łatwo sie mowi i to ojciec) ale Kamciu stres to najgorsze co może być dla nas.
Przykro mi. Myślami jestem z tobą
Masz wspaniałego męża i Piotrusia. Wspaniałych dwóch facetów......
Ja się pochwalę dzisiaj ukazało się ogłoszenie z wózkiem Sirionmało używany negocjuje cenę zszedł mi do 1200zł ale za przesyłkę chce 100zł! A to już mi się nie będzie opłacać bo za 1700 jest w sklepie.
Jak wynegocjuje to kupie ten używany(kupili w zimie) przynajmniej nie będzie mi szkoda jak ukradna.
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle ja już się dogadałam że wezmę za 1200:-(
Ja tak nie umiem hihihi
Jakbym kredyt miała ci wcisnąć to umiem hahahah
Teraz to mi gwoździa wbilas.
Nowy czy używany?????
Chociaż cały czas się bije z myślą że nowy mam kupić tyle że 500zł w razie czego będę mieć na resztę potrzebnych mi rzeczy jak kupie ten używany.