Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
żabka04 wrote:Zazdraszczam tej kiszonej kapuchy.
Też bym zjadła a nie mogę bo mi flaki wykreca:-(
Kamcia pewnie stres:-(
Wiem
Choć jestem spokojna to wszystko na pewno we mnie siedzi a zwłaszcza ze pogrzebowe sprawy tez załatwiałam -kwiaty nekrolog ...teraz jem ogorkowa. Usmaze schabowe i pójdziemy na działkę na relaks. A po 19 przyjedzie ciotka -siostra ojca. Jedyna osoba (na szczęście )która u siebie gościmy wiec nawet nie gotuje
-
nick nieaktualnyja właśnie nie dawno wróciłam z histeryczka córka wrrrrr jejku co ona ma za odpały????? ryczała cała drogę i wymyślała oczywiście robi tak jak jest zmęczona i śpiąca wtedy każdy powód jest dobry do płaczu i żeby szybko zasnąć.
Stwierdziła ze idziemy do domu do tatusia nie chce na dwór do dzieci
siedzę i czekam myślałam ze pójdzie spać a ona czyta bajeczki po swojemu oczywiście dla brata .
Zjadłam jogurt jogobelle jagodowa panny coty za godz pomiar. -
A ja dzis zauwazylam u siebie ciakawa rzecz. Zjadlam kanapke z serem i wedlina po 1h - 108 ale wlaczyl mi sie alarm do pomiaru sprzed tyg i zmierzylam znowu (zapomnialam ze sie juz mierzylam) i bylo 124. Czyli wychodzi ze u mnie max wyrzut glukozy nastepuje później niz po 1h. Poki co trzymam sie zasady ze mam mierzyc po 1h a zobaczymy 18.04 co na to diab powie.
-
nick nieaktualny
-
Kamcia sera bylo jak na zyczenie, mniej niż pol cienkiego plasterka
ja u siebie juz dawno podejrzewalam ze max wyrzut mam później ponieważ powtrzajac pomiar po 1.20, 1.30h cukier mam zazwyczaj na stalym lub minimalnie nizszym poziomie. Podejrzewam ze najwyzszy cukier mam 1.10-1.15h.
Zjadlam dzis 2 kanapke z takim zestawem i po 1h - 96.
-
Oczywiscie noe zamierzam swirowac i marnować paskow
Traktuje to jako cukrzycowa ciekawostkę na swoj temat
Zabka nie ma takiego lekarza ktory przemowilby mi zeby po deserze nie zmierzyćUmarlabym z ciekawosci i strachu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2016, 17:01
-
Dorinka
Ale zasada pomiaru jest jedna : raz i po godzinie
a że ja mierze każdorazowo i czasem o innych porach to tylko dla siebie
ja juz ten temat ze swoją diab poruszyłam. Żabka tez (dlatego zabko dziwila się ze twoja kazała oficjalnie mierzyć dwa razy i masz brać pod uwagę niższy wynik ). Ty też możesz oczywiście ale co najważniejsze - nie stresuj się tym -
nick nieaktualny
-
Kamcia ja dodatkowe pomiary robikam tylko kilka razy bo szkoda mi bylo paskow. Po slodkim sprawdzalam wczesniej. Wczesniej niz przed 1h skokow nie bylo. Kilka razy sprawdzalam po tlustym czy spada i po 1.5h spadalo malutko a po 2 bylo ok wiec podejrzewalam ze max wyrzyt jest później ale zawsze bylo mi szkoda paskow zeby sie co 10min mierzyć.
Dzis akurat sprawdzilam to tylko przez przypadek bo wziela mnie skleroza. I ja to przekroczenie mam w d....Po 1h bylo ok
Ja za lekko ponad miesiąc mam termin porodu. Podejrzewam ze ta wizyta 18.04 bedzoe ostatnia wiec oszczędzam paski. Mam sie mierzyc 6x ale żeby zaoszczędzić mierze dziennie tylko na czczo, sniadanie, obiad i kokacje. Chyba ze jem jakas nowość to rezygnuje z pomiaru na kolacje a jem cos pewnego -
Dorinka to zupełnie normalne, że czasami cukry po ponad godzinę są wyższe niż po 1h. Ja już kilka razy to wychwyciłam u siebie. Ja akurat mierzę 1,5h, bo diablo mi tak kazała ze względu na to, że przed ciążą już miałam tą cukrzycę, ale czasami z ciekawości zmierzyłam też po 1h i było tak jak u Ciebie. Rozmawiałam o tym z diablo i mówiła, że to normalne, po 2h cukry wracają do normy
Izulla ja planuję rodzić na Polnej-mój gin tam pracuje. Boje się tylko, czy zdążę dojechać (50km), ale miejmy nadzieję, że tak. Opinie są różne, ale ja tam już miałam okazję 2 razy być w innych sprawach i personel jest naprawdę spoko. A szpital na pewno pewniejszy, tzn. godny zaufania niż ten na przykład w moim mieście. Nie wiem tylko, czy jeżdżenie do tej poradni ma sens. Zostało mi jeszcze trochę ponad miesiąc, mam nadzieję, że insulina mnie ominie.twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
nick nieaktualny
-
Wróciłam,
Mam zdjęty pessar i szyjka przepuszcza 1 palec... Tak mi powiedział pan doktor...
Zdjęcie pessara było tak samo 'przyjemne' jak jego zakładanie...
W sumie nie,było chyba jednak gorsze... Pan doktor mnie przepraszal, ze musi mi sprawic taki bol...No ale jak widać do przeżycia...
Skurczy zero, na USG mnie trochę doktorek zmartwił bo nie mógł złapać pomiaru tętnicy mózgowej... Ale to chyba z powodu nisko ułożonej gloiwki już sama nie wiem ale teraz mnie to trochę martwi... Dopytywalam czy wszystko ok to tylko stwierdził, że tak... Pocieszam się, że gdyby chyba było coś źle to by mnie od razu zatrzymał...
Młody zcpomiarow wychodzi na 3069 plus/minus 400 g hehe... Ale problem był że zamierzeniem glowki bo udadowiona pod kością lonowa...
Najpierw też ktg wariowalo...ale przed moim zapisem z pracowni wyszedł elektryk bo położne go wezwały, że z maszyną cos nie tak i okrzekl jednak, że wszystko ok... Podobno w szpitalu mają jeszcze gorsze... Też przerażona dopytywalam cxzy wszystko ok...
Także jestem trochę przestraszona... Strasznie się boję o tego mojego bombla...
No i o ten jego mózg żeby był dotleniony i w ogóle...
Na pocieszenie dodam, że porzywiezli dziewczynę i zgadnijcie w ile urodziła?
No?
W.... 3 minuty... Położna mówiła, że dosłownie ledwo zdążyła rękawice założyć a żeby było śmiesznie to nikt po zachowaniu i samopoczuciu dziewczyny nie przypuszczał, że to już finał...
Takich porodów nam życzę -
nick nieaktualnyAjwi spuper że sciagneli teraz czekamy na rozwój wydarzeń i oczywiście jak ta pani
szybki ba extra szybki poród.
Kurcze pewnie nic ja tam nie zabolalo
Zazdraszczam też chcę tak szybko urodzić.
Uważam że jeśli by było coś nie halo to napewno zostałaby w szpitalu.
Babel daje rade nie bój się ale muszę Ci powiedzieć że nie zle się tam wcisnal hihi
Będzie dobrze kochana zajmij myśli wyprawka czy wszystko masz i leż i pachnie i śpij. Wyśpij się na zaśAjwi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry.
U mnie na czczo 92!
Zjadłam ostatnia kolacje o tej samej porze to samo co zawsze. Jedynie tak z 30 min przed tą kolacja wypiłam tezy łyczki piwa 0% warki cytrynowej chciałam spróbować. Jak się napilam to spr skład syrop fruktozowy był.
Ale nie wierzę żeby trzymał cała noc.
Nie mam pojęcia czemu:-(
Idziemy na 11:30 do kina na Małego kurczaka. Trochę rozrywki nie zaszkodzi:-)
Miłego dnia -
Hejka ja mam pobity kolejny rekord porannego cukru 81 jupi!!!
Dobrze że jest to forum i dziewczyny dzieją się swoimi doświadczeniami, któraś z dziewczyn pisała że jej lekarka proponowała bułkę z mlekiem na noc i właśnie to podłapałam. Zjadłam bułkę z serem i szklanką maślanki o 22 i taki wynik!!!
Żabka nie martw się ja mam zawsze około 91 rano, tylko 2 razy miałam bliżej 80 (85 i dzisiaj 81) a tak zawsze wyżej