Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Martta - lancet wymieniasz jak zauważasz, że słabo nakłuwa. Ja ostatnio co ok. 15-20 nakłuć. Mam b tanie lancety i nie oszczędzam na nich. Ale spokojnie można by i 50x nakłuć jednym.
Na początku jest ciężko, trudno ocenić, co podnosi cukier, a co służy. Popróbuj wszystkiego. Z czasem zobaczysz, co Ci pasuje.
Mężem się nie przejmuj. Potrzebuje czasu na przetrawienie sytuacji...
Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 14:02
martta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa Lancety kupuje bębenek za 1,99.
Po obiedzie 114:-)
Jadę oglądac wózek mam nadzieję że któryś kupie:-)
Agatia dawaj przepis na nalesniki:-)
Tylko pisz przepis jak dla uczącej się gotować bo mój mózg to budyń hahah
Mnie też boli Miednica nie mogę kuchnia bo mnie w kroczu boli.
To normalne wszystko się rozchodzi. -
Eh ja tez mam dzis beznadziejny humor.. Cieniutka kromeczka z białym serkiem i sałata 127!! Wiem ze to juz nie ma teraz takiego znaczenia ale jakos nie umiem wyluzować i zawsze mi to psuje humor:( i boli mnie okropnie jak na okres, parcie na szyjkę straszne a mała dalej siedzi w środku...
Martta powodzenia- początki sa trudne i frustrujace ale znajdziesz powoli co ci służy;)
-
najadłam się truskawek, wsiadłam w auto i pojechałam jeszcze za fasolką...potrzebowałam nabrać dystansu do tego , co się w domu dzieje
fasolka kupiona ( w mili 1x a w intermarche 4x), żarówka też (brałam ledową najmocniejszą jaką mieli)
ok, troche spokoju
dopoki nie zaczełam wymieniać zarówki-pierwszy raz szkło zostało mi w ręce a reszta w gwincie, klosze odkręciłam i resztki wyjęłam z gwinta, szkło się posypało, a ja mam granatowe paluchy!jeszcze takich jaj nie mialam z żarówką halogenowa-paluchy jak po wkładzie do długopisu
a potem męczarnia z przykreceniem kloszy
dziękuje za taki dzień -
Martta no z patrzeniem na innych jak jedza będzie ciężko - co cie bede oszukiwać
Język w d.... ucieka
Ale mnie chyba nie pobijeszJa na diecie od polowy lutego i odkąd sie dowiedzialam ze mam cukrzyce co tydzien mialam jakas rodzinna uroczystość
Skończyło mi sie dopiero po świętach wielkanocnych czyli prawie po 2 miesiącach
I o ile u mojego meza w rodzinie wszyscy to akceptowali i zawsze robili cos pode mnie o tyle w mojej zezarlam kupe nerwow na imprezach. Ciagle slyszalam wlasnie ze przesadzam, ze oni to by wszystko jedli i sie nje przejmowali, ze sie cackam ze soba i popisowki robie itd.
Ja ryczalam caly dzien jak się dowiedzialam o cukrzycy.
Co ci moge poradzic to jak masz glukometr a ciasto będzie jakies domowe to mysle ze mozesz sobie pozwolic na kawałek serniczka, szarlotki i zmierz po tym cukier. Uważaj tylko na jakies z masami, kremami bo to masa cukru. Ja przynajmniej sie na tych ciastach nie zawiodlam (sernik zaczynalam próbować bez spodu i ewentualnie pianki z białek) a moja diab jak najbardziej pozwala jesli cukry okMoja wychodzi z złożenia ze jestesmy w ciazy i tez nam sie cos należy
martta lubi tę wiadomość
-
Dorinka dziękuję
no ja póki co od męża słucham, ze przesadzam, reszta rodzina swoje mądrości durzuci jak sie dowie, no to świeża sprawa. No i nici z wyjścia z mężem, jak wrócił yo afera z niczego się zrobiła i dupa, siedze i rycze, od paru dobrych dni w ogóle nie mogę się z nim dogadać, nie wiem co sie stało, a bylo tal super całą ciążę... masakra jakaś
-
martta
tez ryczałam
nawet wam na wrzesniowym forum ryczałam...
nie ma zrozumiednia u kogos , kto nie wie, co to cukrzyca ciązowa
ja sie męcze od 1.lutego!!!
ale dajemy rade to wszystko ogarnąć, dla naszych dzieciaczkow i dla naszego spokoju sumienia
mąż zrozumie, z czasem, jak zobaczy ile musisz wlożyć w to wszystko wysiłku
mój schudł na mojej diecie jakieś 5-6 kg -
Martta podejdz na uspokojenie ja od stycznia na diecie
4 mc za mną, jeszcze 2-3 mc i po wszystkim
ja wiedzialam, co mnie czeka bo pierwsza ciąża była słodka, tylo w tamtej później byłam na diecie.
Zaciskam kciuki za pierwszy pomiarmartta lubi tę wiadomość