Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
hej ona,
wyniki masz bardzo dobre - nie wiem po co zalecona wizyta u diabetologa ( bez skierowania do poradni i tak nic nie wskórasz chyba ze prywatnie )
obecne kryteria rozpoznania cukrzycy:
Czas wykonania badania : Stężenie glukozy w osoczu :
na czczo ≥ 92 mg/dL (5,1 mmol/L)
60 minuta ≥ 180 mg/dL (10,0 mmol/L)
120 minuta ≥ 153 mg/dL (8,5 mmol/L)
sama widzisz ze wszystko ok
co do braku spadku - nie masz czasem problemow z tarczyca ?
ja na codzien łykam euthyrox i tez spadku nie mialam - ale reki nie dam sobie uciąć ze jest to powiazaneWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 15:32
.ona. lubi tę wiadomość
-
U mnie ta pierwsza norma na czczco jest do 99, a ostatnia po 120minucie do 140, więc jest przekroczone. Miałam wyniki: 95,162,140 i też dostałam skierowanie. Skierowanie, nawet od prywatnego lekarza upoważnia do wizyty w Poradni Patologii Ciąży na NFZ, nawet przyjmują w trybie ekspresowym .
A dzisiaj byłam na wizycie, wyniki ponoć mam bardzo dobre, insuliny nie dostałam ale muszę bardziej diety się trzymać bo przez pracę jest ciężko. No i opieprz, że jeszcze pracuję w takim trybie eh. Ale co zrobić, muszę do końca lipca wytrzymać.
Jak widać po moich wynikach spadek był, a euthyrox na co dzień przyjmuję od prawie 2 lat . No ale na krzywej nie można było.
Za to powiedziano mi, że moje poranne cukry to przez Euthyrox, bo on ponoć podnosi poziom i dokłada mi się do tego I śniadania. To samo preparaty witaminowe - dużo tego biorę, dodatkowo bardzo duża dawka witaminy D3 i też mogą wpływać na wynik cukru na czczo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 19:57
-
nick nieaktualny
-
Ona88 dzieki za odpowiedz.
Bylam dzis wieczorem u diabetologa, dostalam glukometr i mam badac krew rano, po obiedzie 1h i tuz przed pojsciem spac.
Mialam zbadana hemoglobine glikowana 4,3 czyli podobno ok, kwasice - nie mam i cukier po calym dniu 93.
Czy pozwalacie sobie czasem na jakis owoc? Czy jedno jablko to juz wielki grzech? moze glupie pytanie, ale wg broszurki od diabetologa owoce nie sa zalecane... i dlatego pytam.
No nic, musze was poczytac od poczatku, bede madrzejsza bo poki co jestem w tym kompletnie zielona i przerazona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 23:21
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
nick nieaktualnyTo co jest w broszurach to jedno, a życie to drugie.
Już pisałam kilkanaście stron wcześniej że w ulotce miałam napisane że na śniadanie twaróg chudy, warzywa itp. tylko problem polegał na tym że gdy zjadłam to cukier miałam ponad normę. Mój organizm tolerował nabiał tylko i wyłącznie na drugie śniadanie, ew. na podwieczorek.
Owoce jem. Na podwieczorek często sobie robię sałatkę owocową (maliny, borówki, 1/2 banana, 1/2 jabłka, jogurt naturalny). Albo truskawki z jogurtem.
Po jabłko to najczęściej sięgam miedzy II śniadaniem a obiadem.
Tylko należy pamiętać że owoce jemy tylko do 18 ( chodź spotkałam się z opinią że do godz.16)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 07:51
.ona. lubi tę wiadomość
-
Zgadzam się z angel-84 broszury to jedno, zycie to drugie...ale też każda z nas na coś innego o różnej porze może sobie pozwolić...i jednym to cukier podniesie innym nie...ja np. spokojnie o 20.30 mogę zjeść jabłko, pomarańcz czy grejfruta i mój cukier jest ok...musisz sprawdzić na co mozesz sobie kiedy pozwolić... co Ci szkodzi a co pomaga...
angel-84, .ona. lubią tę wiadomość
-
.ona. wrote:Ona88 dzieki za odpowiedz.
Bylam dzis wieczorem u diabetologa, dostalam glukometr i mam badac krew rano, po obiedzie 1h i tuz przed pojsciem spac.
Mialam zbadana hemoglobine glikowana 4,3 czyli podobno ok, kwasice - nie mam i cukier po calym dniu 93.
Czy pozwalacie sobie czasem na jakis owoc? Czy jedno jablko to juz wielki grzech? moze glupie pytanie, ale wg broszurki od diabetologa owoce nie sa zalecane... i dlatego pytam.
No nic, musze was poczytac od poczatku, bede madrzejsza bo poki co jestem w tym kompletnie zielona i przerazona.ona. lubi tę wiadomość
-
Ona Twoja hemoglobina jest nawet bardzo ok. 4,3 to 78mg/dl.
Ja też na owoce mogę sobie pozwolić i o różnych porach dnia.
Dziś w końcu na czczo 83, a wczoraj na kolację o 21 bagietka z serem i szynką oraz pomidorem. Z piekarnika. Już myślałam ze cukier poleci w kosmos a tu 102.
Po śniadaniu też dobrze, skusiłam się na cukierka. To już nie dobrze ale nie będę mierzyć. -
nick nieaktualnyHej. A u mnie sniadanioea masakra. Zjadlam 3 kromki grahama (male) z szynka z indyka i ogorkiem.i rzodkiewka i cukier po 1h az 152. Nigdy od 7 tc nie.mialam takiego cukru nawet po grzechach. I teraz nie wiem czy to ta szynka, czy chleb ktory zawsze jadam czy to ze jestem przeziebiona :'(:'(:'(
-
Czesc dziewczyny Dolaczam do "słodkich mamuś". Obecnie jestem w 30 tygodniu ciazy, a o cukrzycy wiem od 27 tyg. Przez 3 tyg walczylam z dieta, wczoraj mialam wizyte u diabetologa na Polnej w Poznaniu i dostalam skierowanie do szpitala.( 22.05 mam sie wstawic na oddział). Bede miala wdrozona insulinę gdyz nie moge opanowac cukry na czczo ( poniżej 100 nie spadają. Jeśli chodzi o cukry w ciągu dnia to nie mam z nimi największego problemu, metoda prób i bledow wyeliminowalam produkty po których cukier mi skacze takze jedyna zmora to te paskudne cukry na czczo...
0na88 lubi tę wiadomość
-
anetka1606 wrote:Czesc dziewczyny Dolaczam do "słodkich mamuś". Obecnie jestem w 30 tygodniu ciazy, a o cukrzycy wiem od 27 tyg. Przez 3 tyg walczylam z dieta, wczoraj mialam wizyte u diabetologa na Polnej w Poznaniu i dostalam skierowanie do szpitala.( 22.05 mam sie wstawic na oddział). Bede miala wdrozona insulinę gdyz nie moge opanowac cukry na czczo ( poniżej 100 nie spadają. Jeśli chodzi o cukry w ciągu dnia to nie mam z nimi największego problemu, metoda prób i bledow wyeliminowalam produkty po których cukier mi skacze takze jedyna zmora to te paskudne cukry na czczo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 14:04
-
Dla mnie ta wizyta tez byla porazka...odnioslam wrażenie, ze stawiaja na ilosc przyjętych "odbebnionych" pacjentek niz na jakosc owej wizyty a co Ci pomaga utrzymac te cukry do 95? Ja juz nie mam pomysłów na te moje cukry na czczo. Mam nadzieje, ze dostane insuline tylko na noc poniewaz po posilkach cukry mam ok od 92-110 max
-
anetka1606 wrote:Dla mnie ta wizyta tez byla porazka...odnioslam wrażenie, ze stawiaja na ilosc przyjętych "odbebnionych" pacjentek niz na jakosc owej wizyty a co Ci pomaga utrzymac te cukry do 95? Ja juz nie mam pomysłów na te moje cukry na czczo. Mam nadzieje, ze dostane insuline tylko na noc poniewaz po posilkach cukry mam ok od 92-110 max
-
Ja chodze prywatnie bo po tym co sie w Krakowie wyrabia to sa jaja....
w kwietniu kazali mi isc do poradni chorób metabolicznych - zapisałam sie , 14 dni oczekiwania - dali mi glukometr , 6 pasków , książeczkii kazali zgłosic sie za kolejne dwa tygodnie na szkolenie itd... Przychodze po 14 dniach a oni ze lekarka jest na L4 i nie maja lekarza na oddziale ktory ja zastapi - a ze ona przysłala L4 na miesiac ( chyba od psychiatry....) to nie umówią mnie na inny konkretny dzień jednak kazała poczekac 30 min ze sie czegos dowie - i sie dowiedziała ze lekarz który może zastapic ta lekarke jest w rozjazdach i ze jak da rade to przyjedzie o 15:30 ( była 9:30) i żebym poczekała bo swieta ida a ja pasków nie mam...
w Miedzy czasie dzwoniłam po innych poradniach ale tam tez wiekszosc na urlopach wtedy była...propponowali zebym przyszła, poprosiła lekarke o przyjecie i wtedy zostane przyjeta jako ostatni pacjent - ale ile to by miało trwac ? W końcu poszłam prywatnie - wizyta na drugi dzień , konkretna godzina - siedziałam z lekarka w gabinecie ponad godzine - wszystko na spokojnie opowiadała, tłumaczyła .
-
Aguś26 wrote:Ja po posiłkach też mam do 110 Max chyba ze naprawdę się objem to mam ze 115 A jakie masz na czczo? Też odniosłam takie wrażenie jak ty... ja jem o 19 kolację i o 22 dwie kanapki z sałatą szynką i pomidorem próbowałam też ten zestaw z pół kubka kefiru no ale działało 3 dni a później znów powyżej 90... ja Już od 13tyg ciąży z tym walczę i ciągle jest to samo a oni tylko mówią jak będą cukru takie jak teraz do 95 no nie raz miałam skoki do 99 to mam się pojawić za 4 tyg a jak będą wyższe to za 2 tyg do tego recepta na paski no i dziękuję do widzenia. . Jeżdżę tam 80km żeby dostać receptę i się zapisać a następne porażka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 15:28
-
0na88 wrote:Ja chodze prywatnie bo po tym co sie w Krakowie wyrabia to sa jaja....
w kwietniu kazali mi isc do poradni chorób metabolicznych - zapisałam sie , 14 dni oczekiwania - dali mi glukometr , 6 pasków , książeczkii kazali zgłosic sie za kolejne dwa tygodnie na szkolenie itd... Przychodze po 14 dniach a oni ze lekarka jest na L4 i nie maja lekarza na oddziale ktory ja zastapi - a ze ona przysłala L4 na miesiac ( chyba od psychiatry....) to nie umówią mnie na inny konkretny dzień jednak kazała poczekac 30 min ze sie czegos dowie - i sie dowiedziała ze lekarz który może zastapic ta lekarke jest w rozjazdach i ze jak da rade to przyjedzie o 15:30 ( była 9:30) i żebym poczekała bo swieta ida a ja pasków nie mam...
w Miedzy czasie dzwoniłam po innych poradniach ale tam tez wiekszosc na urlopach wtedy była...propponowali zebym przyszła, poprosiła lekarke o przyjecie i wtedy zostane przyjeta jako ostatni pacjent - ale ile to by miało trwac ? W końcu poszłam prywatnie - wizyta na drugi dzień , konkretna godzina - siedziałam z lekarka w gabinecie ponad godzine - wszystko na spokojnie opowiadała, tłumaczyła .