Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
żabka04 wrote:Twardan ja jadłam ale bez cukru i pół miseczki o smaku śmietankowym.
Agusienka ja mam takie zalecenie że mam mierzyć po godzinie jeśli jest cukier wysoki to mam podać insuline.
Tym bardziej ja dzisiaj podałam bo leżę i wiem że tego nie Spale.
Nawet jak coś zjem i utrzyma się cukier wysoki po 2h to też mam podać.
Takie są zalecenia mojego diablo i tego się trzymam poprostu uważam że on lepiej wie.
Nie zaprzeczam waszej wiedzy (cieszę się że ja macie bo dużo pomagacie).
Ja nie jestem zwolennikiem stawiania się lekarzowi i praktykowania cukrów wysokich bez insuliny.
Ja się poprostu boję że zaszkodze dziecku nie panując nad wysokimi cukrami.
Dziewczyny które poznałam na początku jak trafiłam wiedzą że potrafiłam się nie chamowac, dużo eksperymentować z jedzeniem a potem cukry wysokie.
Ja też nie mam hamulców do jedzenia tzn nie trzymałem się ściśle diety.
Wlteraz jest już inaczej
Wolę nie ryzykować i podać insuline.tak tylko sobie pomyslałam, ze zanim ta insulina zacznie działać to moze sam by Ci cukier spadł po tych 2 H.
-
Dzięki dziewczyny za pamięć. Pewnie, że wszystko u mnie dobrze. Chyba nawet brak wiadomości jest dobrą wiadomością. Dziś mam chyba 20.dzień bez przekroczen.
Bez sensu jest pisać, o co chodzi. Ale narazie nie mam co tu się udzielać. Kibicuje oczywiście każdej z was z osobna! !
PS chyba skończyła się era fasolki szparagowej -
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:Dziś mam chyba 20.dzień bez przekroczen.
Bez sensu jest pisać, o co chodzi. Ale narazie nie mam co tu się udzielać
Ale o co chodzi, Kamcia, obraziłaś się czy coś?
Napisz co jakiś czas, że ok, proszę.
Twardan - ja robię ten budyń, zawsze beż przekroczeń:
http://www.mojewypieki.com/post/domowy-budyn-z-wanilia
modyfikacja przepisu polega na tym, że dodaję 2 łyżki cukru i jedno żółtko. Oczywiście zjadam połowę tego, co zrobię.
-
nick nieaktualnyKtoś mi męża podmienil!!!!!
Rozmawia ze mną na temat porodu SN czy cc jaka decyzję podjęłam?
Kiedy chce urodzić jeśli cc?
Ile w kopertę się daje jeśli lekarz chce i czy chce?????
Gdzie będę rodzic.
Jak to będzie wyglądało
Woooooow
Zaskakuje mnie mąż
Pytam o imię dla synka on jeszcze myśli hahahahaha
Czy na pewno chcę postawić na Wiktorka????
A ja ze takkkkkkkkkkkk!goodwill lubi tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:Goodwill
Pewnie ze nie jestem obrazonajejku nie myślcie tak. Ja przecież bym to napisała. Może trafnie to zabrzmi ze duma mi nie pozwala i ustępuje głupocie (nie mam was na myśli oczywiście! )
Dobra, nie wypytuję. Nie opuszczaj nasssss. Pliiiiis.żabka04, twardan, kamciaelcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Goodwill Ale widzę jak ty wszystkie slodkie macie w ryzach trzymasz i wiedzą pomagasz. Chociaż bajek nie opowiadasz. Pewnie ze mi bez was smutno. ..komu się pochwalę cukrami i komu poplacze po przekroczeniach? ?
Szkoda mi tylko ze ten wątek trochę stracił na swoich celach. Że niektóre dziewczyny tracą poczucie bezpieczeństwa. ..taka walka z wiatrakamiżabka04, twardan lubią tę wiadomość
-
Dorinka - potrzepało mnie z tym L4. Trochę wiem o orzecznictwie i jak to usłyszałam, to mnie to tak wkurwiło!
Podejrzewam, że to jakieś zaszłości z lat minionych. Czytałam, że są lekarze, którzy wystawiają na koniec do terminu + 10 dni. Ale zawsze się znajdzie jakiś dziwak-starej daty...
Mam nadzieję, że Twoja dr nie będzie robić problemu...
I potem idzie kobita w ciąży do rodzinnego i co? Najlepiej nakłamać, że ciąża to już nie problem - że teraz po terminie to zwolnienie "na katar"... ZUS tego nie kontroluje, w szoku jestem!
Najciekawsze jest to, że jak się wystawi L4 "za długie" to i tak nie ma problemu, bo idziemy i podajemy datę porodu i od tego dnia leci macierzyński.
Mam wrażenie, że to jest nacisk na kobietę, żeby rozpoczęła macierzyński (płatny 80%, a nie 100) już przed porodem. Pięknie.
Bardzo Was przepraszam za tą tyradę. Nie znoszę jak próbują kobiety w ciąży jeszcze wyruchać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2016, 19:12
-
kamciaelcia wrote:Ja bym wrócila do pracy
ciekawe jakby zareagowali
Haha!
Mój szef by chyba umarł.
Ja mam być przyjęta na wywołanie do szpitala przed terminem, więc może mnie nie będzie to dotyczyć. Ale mi się tak żal zrobiło tej dziewczyny, która o to pytała... Po terminie, brzuch jak balon, codziennie na KTG, ale L4 to se załatw, mała, bo my Ci nie damy...(
Przepraszam, tak się chciałam o to Was zapytać, może niepotrzebnie sieję panikę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2016, 19:26