Krwiak na macicy a ciaza
-
WIADOMOŚĆ
-
czesc dziewczyny , ja jestem w 10 tyg ciazy i niestety mam zagrozenie . tydzien temu zaczełam krwawic, wylądowałam w szpitalu na 3 dni . Lekarze stwierdzili u mnie krwiaka dosyc duzego .. Przy wypisie dostalam leki : nospa, magnez , exacyl i duphaston . Mam to zazywac 3 razy dziennie i kazali mi lezec ( wstaac moge jedynie do ubikacji ..) PO Nowym Roku mam sie zgłosic do lekarza i zobczymy czy z dzieciatkiem nadal jest ok i czy krwiak sie wchłania. Dodam jeszcze z ja nadal plamię tym razem na brązowo ale podobno to normalne bo krwiak sie oczyszcza. Lekarz powiedział mi ze gdybym dostala bolu brzucha i zaczela znowu krwawic tak jak ostatnio mam sie zgłosic do szpitala.. Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze! Jesli moge cos doradzic - nie bagatelizujcie plamien - lekarz jest od tego by wam pomoc ..pozdrawiam
-
eni wrote:czesc dziewczyny , ja jestem w 10 tyg ciazy i niestety mam zagrozenie . tydzien temu zaczełam krwawic, wylądowałam w szpitalu na 3 dni . Lekarze stwierdzili u mnie krwiaka dosyc duzego .. Przy wypisie dostalam leki : nospa, magnez , exacyl i duphaston . Mam to zazywac 3 razy dziennie i kazali mi lezec ( wstaac moge jedynie do ubikacji ..) PO Nowym Roku mam sie zgłosic do lekarza i zobczymy czy z dzieciatkiem nadal jest ok i czy krwiak sie wchłania. Dodam jeszcze z ja nadal plamię tym razem na brązowo ale podobno to normalne bo krwiak sie oczyszcza. Lekarz powiedział mi ze gdybym dostala bolu brzucha i zaczela znowu krwawic tak jak ostatnio mam sie zgłosic do szpitala.. Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze! Jesli moge cos doradzic - nie bagatelizujcie plamien - lekarz jest od tego by wam pomoc ..pozdrawiam
zgadzam sie, ze nie mozna bagatelizowac krwawien ! fakt, ze miesiaczka zdarza sie na poczatku ciazy, ale nie ma co ryzykowac, plamienie w ciazy to jakis alarm.
no i Eni, postaraj sie nie schizowac krwiakiem, ja tez mialam bardzo duzego od 9tc, 2 miesiace mi sie wchlanial, ale fakt, ze lezalam lezalam i lezalam ! dostalam lutke, duphaston i aspargin -
Eni, ja też miałam krwiaka sporego w 13 tc - 10 listopada to się stało. Również dużo krwawiłam, po tygodniu brązowe plamienie, które trwało jeszcze 2 tygodnie, ale to krwiak się oczyszczał, więc dobrze. Od tej pory cały czas jestem leżąca, ponieważ jak już krwiak się oczyścił, to okazało się, że szyjka mi się za szybko skraca, zakładali mi na nią szew i pessar, ale to już inna historia. Krwiak w porównaniu z tym nie był taki zły. Trzymaj się ciepło, leż i przyjmuj leki, a na pewno się wszystko dobrze skończy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 12:38
-
Nie ma co sie martwić na zapas krwiakami - leżenie i leki czynią cuda. Ja w tej ciąży krwiaka miałam 2 razy - przy drugim (14/15 tydzień) krwawiłam ponad tydzień, a potem zaczęły męczyć mnie twardnienia brzucha, także praktycznie przeleżałam do 32 tygodnia na lekach rozkurczowych i właśnie zaczynam 36 tydzień
-
Dziewczyny chciałabym się Was poradzić, otóż od samego początku kiedy dowiedziałam się że jestem w ciązy miałam bardzo delikatne plamienia brązowe- pomimo iż brałam duphaston 3x1. W święta pojawiła się krew czerwona, tak jakby bardzo skąpa miesiączka pojechałąm do szpitala po 2 dniach lekarz tweirdził ze z dzieckiem wszystko ok, nie wdzi żadnego krwiaka, nie jest w stanie określić przyczyny krwawienia.
Po dwóch tygodniach rano przy kąpieli zoczyłam krew jasno czerwoną, mogę nazwać krwawienie nawet krwotokiem gdyż nigdy nie miałam takiego krwawienia nawet przy poprzednim poronieniu, krew czerwona ze skrzepami trwało ok 2 godz. Pojechałam do szpitala, krwawienie się zmniejszyło i było bardzo ciemne, byłam pewna że poroniłam ze względu chociażby na te skrzepy które ze mnie wyleciały ( 4-5 cm). Gdy lekarz mnie zbadał i zrobił usg powiedział że dzidzia ma się dobrze, urosła od ost wizyty serduszko bije, byłam w szoku, więc za 2 dni pojechałam do lekarza prywatnie, a on to samo że dzidzia zdrowa, i nigdy nie powiedziałby że miałam krwotok. Powiedział też nie zna przyczyny, nie widzi żeby był krwiak, pęcherzyk się nie odkleja itd...od tej pory nie mam żadnych plamień tylko mdłości, ale i tak bardzo się boję, czy którąś z Was coś takiego spotkało? Czy możliwe że to był krwiak pomimo że nikt nie widział go na usg? -
Moze nie zauwazyli a krwiak sie oproznil. Generalnie uwazaj na siebie, odpoczywaj i sie nie stresuj. Historia kilku osob na tym forum pokazuje ze nie musi byc zle. Ja w tej ciazy plamilam w 5 tygodniu, potem 12 kiedy zrobil.mi sie pierwszy krwiak (wchlonal sie po 2 tygodniach lezenia w domu) , w 14 trafilam do szpitala z krwawieniem. Lezalam 2 tygodnie z kolejnym krwiakiem ktory sie oproznial i skrzepy tez wylatywaly. Od 16 tygodnia dostawalam oprocz luteiny i magnezu nospe forte i scopolan a czasem dodatkowo zastrzyki rozkurczowe i kroplowki bo ciagle mialam skurcze. Do 31 tyguodnia prsktycznie ciagle lezalam.... i wiesz co. Wlasnie zaczelam 37 tydzien i rozmawialam z polozna o porodzie
Zobaczysz bedzie dobrze tylko unikaj stresu, odpoczywaj jak najwiecej i bierz leki. Trzymam kciuki -
witajcie, pomimo że od ponad miesiąca nikt tu nie zagląda to jednak postanowilam opisać swoją sytuację, być może temat znów ożyje.
W 13tc trafiłam do szpitala z ogromnym krwotokiem (był tak silny ze zanim dojechalam karetką do szpitala przesiąkł mi ręcznik kąpielowy zwinięty w rulon i włożony zamiast podpaski a dodam ze do szpitala jest 10minut jazdy). Krwotok nastąpił nagle i nie po zadnym wysiłku.W ciągu około godziny wyleciały ze mnie 3 skrzepy krwi, które były wielkości dużej męskiej pięści, to było okropne ponieważ myślałam że to moje maleństwo. W szpitalu dosałam no spe i luteine 2x2podjęzykowo i po czterech dniach wypisao do domu, z informacją że krwotok był wynkiem pęknięcia krwiaka i przy wypisie niby go już nie było. Najlepsze jest to że tydzień przed krwotokiem miałam usg prenatalne i nic mi nie powiediano o krwiaku. Po wypisie ze szpitala leżałam w domu plackiem, cały czas plamilam na brązowo, po tygodniu pojawiła się krew więc pojechałam do szpitala okazało się że to krwiak 4x3,5cm kazali dalej leżeć, od razu pojechalam do mojego lekarza żeby to potwierdzic. Zamiiast luteiny kazał brac duphaston i no spe forte. o 2 tygodniach leżenia okazało się że krwiak się zmniejsza, ale dalej leżałam i plamiłam aż do zeszłego tygodnia kiedy to znowu dosałam krwotoku. Po 4 dniach wypisano mnie ze szpitala i dalej leżę. Jestem w 19tc ciągle plamię jasną jakby ze ,ślkuzem krwią i czekam pełna nadzieji. -
Też miałam krwiaka wykrytego ok 13 tyg ciąży. Objawił się silnymi bólami brzucha - bez plamień czy krwawień. na usg okazało się 7 cm x 3,5 cm. musiałam leżeć, brac luteinę, duphaston i nospę. Około 20 tyg zaczęłam plamić na brązowo i właśnie wtedy krwiak się opróżnił. Pozostała tylko niewielka blizna na macicy. teraz jest wszystko ok.
Ważne aby leżeć wtedy kiedy lekarz każe. -
Leżałam od 13 do około 17 tyg. Plamiłam dwa razy po jednym dniu w odstępach ok 3 dniowych na koniec 17 tyg. Podczas leżenia nie plamiłam wcale - krwiak był cały czas widoczny na usg i cały czas miałam bóle i skurcze. Dopiero z biegiem rośnięcia macicy krwiak się opróżnił (brązowa krew). najpierw się przestraszyłam ale lekarz powiedział, że tak ma być.
-
hmmmm ja na brązowo plamiłam cały czas między mpierwszym a drugim krwotokiem, czyli ok 5 tygodni. po tym drugim krwotoku plamie krwią, a leżę od 13 tgodnia. Obecnie jestem w 20tc i czekam jak na zbawienie, bo nie chciałabym leżeć aż do rozwiązania. Jutro jade do swojego DR. więc zobaczym jakie ma dla mnie wieści.
Ingebjorg a potem mogłaś funkcjonować normalnie? (oczywiście jak na ciężarną) Nie ma już żadnych komplikacji?
Boże ja jestem przerażona, przeczytałam te 11stron tego postu i tylko ja się tak długo męczę, ciągle się boje że tej ciąży nie donoszeEwcia 85 :) lubi tę wiadomość
-
jak już zaczęłam chodzić po leżeniu to wszystko było ok - oczywiście musiałam się oszczędzać i nie szaleć ale prowadzę do teraz w miarę normalny tryb życia. Z krwiakami jest różnie - jedne dziewczyny bardzo krwawią inne tak jak ja mają tylko skurcze a krwaienia mało.
Głowa do góry - wszystko będzie dobrze. Ważne aby stosować się do tego co mówi lekarz.
Ja po 20 tyg cały czas brałam duphaston 2 x 1, luteinę dopochwowo 2 x 1 i nospę - przestałam brać ok 30 tyg.
Lekarz mówił, że kwiaki, plamienia itp to poważna sprawa ale jeśli się bierze leki i leży to powinno być dobrze.Ewcia 85 :) lubi tę wiadomość
-
A więc po krwiaku nie ma nawet śladu a plamienia są efektem czyszczenia się po krwiaku. Także powoli mogę wracać do żywych ale oczywiście bez szaleństwa i stopniowo. Natomiast dowiedziałąm się że będę miała SYNKA, więc będę musiała walczy o pozycje w domu z trzema facetami
Ingebjorg lubi tę wiadomość