X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Krwiak na macicy a ciaza
Odpowiedz

Krwiak na macicy a ciaza

Oceń ten wątek:
  • Czarodziejka87 Autorytet
    Postów: 801 1166

    Wysłany: 14 sierpnia 2015, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bribrami świetne wiadomości!:)Marzę żeby u mnie również zniknął:) Pozdrawiam

    Filip 28.03.2016 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) Proszę może wy mi coś doradzicie :) Wczoraj nagle dostałam krwawienia jasno czerwoną krwią ale tylko chwilowe a potem cały czas brudna brązowa krew i do dziś już plamienie minimalne i przy kazdej wizycie w toalecie na papierze jest :) Pojechalam od razu wczoraj na pogotowie. Lekarz staruszek w szpitalu nazwal moja krew odchodami krwistymi z macicy. Jestem w 6tyg. ciąży. 12.08 bylam u swojej gin na wizycie bo mialam zabarwiony sluz na brazowo przepisala mi 2x1luteine i 2x1 duphaston. Na usg bylo widac malutki pecherzyk ciazowy. a na wczorajszym Usg w szpitalu pecherzyk ciazowy byl juz duzo i ukazal sie pecherzyk żółtkowy :) zarodka jeszcze nie bylo widac. Lekarz powiedzial niby ze wszystko jest okey. Ale on byl naprawde stary i musial wkladac okulary do Usg :) Czy myslicie ze moge miec krwiaka a on go nie zauwazyl? albo krwiak jest maly i go nie widac? Strasznie się boje. To moja pierwsza ciaza o ktora staralam sie 2.5 roku. Przepraszam ze tak chaotycznie napisalam :)

  • Czarodziejka87 Autorytet
    Postów: 801 1166

    Wysłany: 18 sierpnia 2015, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksandrakili jeśli miałaś krwawienie i byłaś w szpitalu to sprawdzić a mimo to się martwisz może wybierz się do swojej gin,żeby Cię zbadała?Lekarz powinien zauważyć krwiaka gdyby był ale możesz się upewnić jeszcze u innego gin.Daj znać jak tam :)

    Filip 28.03.2016 <3
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 18 sierpnia 2015, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo często tak jest, ze po krwawieniu nic na usg nie widać (krwiak się opróżnia i jest nie widoczny) i dopiero po kilku dniach wraca, jakby od nowa się napełnia.
    U mnie było dokładnie w ten sposób, trafiłam do szpitala z krwawieniem (ciemna, czarna krew) leżałam kilka dni w szpitalu, aż krwawienie ustalo i krwiak "zniknął". Badania miałam robione na dobrym sprzęcie, przez kompetentnego lekarza. Ale po kilku dniach krwiak z powrotem był już widoczny i lekkie plamienie powróciło.
    W domu leżałam 2 miesiące zanim krwiak całkiem się wygoił (a właściwie została tylko malutka blizna po nim). Prawie przez cały ten czas plamiłam w kolorze kawy z mlekiem (kilka dni bardziej, kilka dni czysto i od nowa).

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Wiolcia1405 Autorytet
    Postów: 619 525

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :-) i ja się do was dopisuje .. wczoraj byłam u lekarza 4t4d. Bardzo wcześnie ale chciałam potwierdzić ciążę. . Pecherzyk pojawił się maleńki bardzo wcześnie 0.22mm,tyle że obok niego dr zauważyła wąski długi krwiak :-( strasznie się przestraszyłam ale uspokoiła mnie mówiąc ze wchłonie się.
    Dostałam 2x luteine dopochwowo i 2x duphaston. . Tylko zastanawia mnie fakt ze nie plamilam ( stąd też nie miałam pojęcia o krwiaku ) i dalej nie plamie, czy wszystko ok ? ... strasznie się boje :-(

    f2w39jcgyl35ko6r.png

    mker2l4.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 21 sierpnia 2015, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krwiak moze sie sam wchlonie, albo za jakis czas sam wyleci. Ja bralam duphaston od 6tyg do 18tc. Z ostatnie krwawienie mialam w 12tc a do 15tc plamilam na brazowo. Krwiakco chwile pekal i sie oproznial, nie bylo go na usg a po 2-5dniach znow krwawienie bo znowu sie pojawial. Mi na tworzenie sie krwiakow pomogl antybiotyk duomox. Chocnmoze samo z siebie wszystko sie naprawilo. Teraz jest wszystko super i czuje sie bardzo dobrze. Trzymajcie sie i myslcie pozyttwnie choc wiem jakie to ciezkie

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • landka Znajoma
    Postów: 23 9

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Parę miesięcy temu ja również szukałam wsparcia i dobrych informacji na forach, dlatego opiszę swoją historię. Po ponad roku zaszłam w ciąże. W trakcie tego rokiu przeszłam operację wyłuszczenia torbieli endometrialnej, brałam 3 miesiące Visanne i jeszcze po drodze byłam stymulowana CLO i Pregnylem... zaszłam w ciążę w cyklu bez wspomagania, bez starań, czekając na histerolaparoskopię. W 7 tyg niestety wystąpiło krwawienie- bardzo duże- praktycznie jak okres w szczycie. TRafiłam na izbę przyjęć na oddz ginekologicznym. Okropna lekarka stwierdziła, ze tetna nie ma, zarodek zdeformowany i w ogóle do tego krwiak. zostałam na oddziale. Cała noc przeryczana i oczekiwanie na ranny obchód i decyzję " co z tym zrobić?"... Na rannym obchodzie i usg okazało się, że zarodek ma tętno i ma się dobrze. Był krwiak 6cm i nakaz zostania w szpitalu. Nie dawali nadziei i mówili, że to kwestia czasu aż ciąża się poroni.Po 2 tyg zostałam wypuszczona do domu. Zarodek prawidłowo rósł a krwiaka niby już nie było ( oczywiscie pomyłka po po 2 tyg u mojej lekarki okazalo się, że jest i dodatkowo odkleja kosmówkę w 90%). Moja Pani doktor tez nie wierzyła ze coś z tej ciąży będzie ale wróciłam do domu z całkowitym nakazem lezenia. Wstawałam tylko do wc i co 2 dzień pod prysznic. Z kazda wizytą było lepiej. Leżałam 2 miesiące. Ale opłacało się!!! Teraz jestem w 29t.c. Nasza córeczka jest zdrowa i wszystko jest ok ;) Własnie robi mi armagedon w brzuchu ;) Bądźcie silne dziewczyny i w przypadku krwiaka leżcie i jeszcze raz leżcie- bierzcie luteine i wierzcie, że się uda nawet jak wszyscy nie mają nadziei ;-)

    Wiolcia1405, izulala lubią tę wiadomość

    m3sx3e3kjjjyupiw.png
  • Wiolcia1405 Autorytet
    Postów: 619 525

    Wysłany: 28 sierpnia 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    landka wrote:
    Parę miesięcy temu ja również szukałam wsparcia i dobrych informacji na forach, dlatego opiszę swoją historię. Po ponad roku zaszłam w ciąże. W trakcie tego rokiu przeszłam operację wyłuszczenia torbieli endometrialnej, brałam 3 miesiące Visanne i jeszcze po drodze byłam stymulowana CLO i Pregnylem... zaszłam w ciążę w cyklu bez wspomagania, bez starań, czekając na histerolaparoskopię. W 7 tyg niestety wystąpiło krwawienie- bardzo duże- praktycznie jak okres w szczycie. TRafiłam na izbę przyjęć na oddz ginekologicznym. Okropna lekarka stwierdziła, ze tetna nie ma, zarodek zdeformowany i w ogóle do tego krwiak. zostałam na oddziale. Cała noc przeryczana i oczekiwanie na ranny obchód i decyzję " co z tym zrobić?"... Na rannym obchodzie i usg okazało się, że zarodek ma tętno i ma się dobrze. Był krwiak 6cm i nakaz zostania w szpitalu. Nie dawali nadziei i mówili, że to kwestia czasu aż ciąża się poroni.Po 2 tyg zostałam wypuszczona do domu. Zarodek prawidłowo rósł a krwiaka niby już nie było ( oczywiscie pomyłka po po 2 tyg u mojej lekarki okazalo się, że jest i dodatkowo odkleja kosmówkę w 90%). Moja Pani doktor tez nie wierzyła ze coś z tej ciąży będzie ale wróciłam do domu z całkowitym nakazem lezenia. Wstawałam tylko do wc i co 2 dzień pod prysznic. Z kazda wizytą było lepiej. Leżałam 2 miesiące. Ale opłacało się!!! Teraz jestem w 29t.c. Nasza córeczka jest zdrowa i wszystko jest ok ;) Własnie robi mi armagedon w brzuchu ;) Bądźcie silne dziewczyny i w przypadku krwiaka leżcie i jeszcze raz leżcie- bierzcie luteine i wierzcie, że się uda nawet jak wszyscy nie mają nadziei ;-)
    fajnie jak ktoś sobie może leżeć. Ja niestety mam małe dziecko w domu które ciągnie do mnie non stop :) Nie dzwigam nie przemeczam sie nie robie nic, ale nie leze plackiem , straram sie odpoczywac lezaco jak najwiecej. Poza tym na rwe kulszową lezenie jest masakryczne .. No nic, ide w pon do Gin zobaczymy co i jak ;)
    Iandka powodzenia ! ;) Ugłaskaj dzidzie ;)

    f2w39jcgyl35ko6r.png

    mker2l4.png
  • Czarodziejka87 Autorytet
    Postów: 801 1166

    Wysłany: 29 sierpnia 2015, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Byłam w czwartek na wizycie u gin,niestety krwiak jeszcze jest:(
    Dzidzia miała 4,44cm a krwiak 1,56cm miałam nadzieję,że sie choć trochę zmniejszy a tu nic.To już 6 tygodni jak mam krwiaka.Jestem teraz w 11+0 t.c.Lekarz mówił,że widać że jest stary i się organizuje ale dlaczego się nie zmniejsza? W opisie mam teraz " w okolicy ujścia wewnętrznego krwiak kosmówki"Gin nie mówił teraz,że mam leżeć plackiem ale i tak będę leżeć tyle ile będę mogła i mam nadzieję,że w końcu ten paskud się wchłonie.

    Filip 28.03.2016 <3
  • Wiolcia1405 Autorytet
    Postów: 619 525

    Wysłany: 1 września 2015, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim
    Wczoraj na wizycie okazało się ze krwiaka nie ma !! Pozbyłam się tego gada prowadzac oszczędny tryb życia ale nie leżąc plackiem. Wchlonal się i ani kropelki krwi :-)
    Życzę Wam samych pozytywnych wyników w walce z tym gadam! Pozdrawiam.

    Czarodziejka87 lubi tę wiadomość

    f2w39jcgyl35ko6r.png

    mker2l4.png
  • Agacik Koleżanka
    Postów: 55 12

    Wysłany: 2 września 2015, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam chlupnięcia krwia w 12/13 tygodniu. Okazalo się że mam krwiaka przy ujściu szyjki macicy. Po wyjściu ze szpitala było jeszcze jedno plamienie a na wizycie kontrolnej juz krwiaka nie było. Chyba wpłynął. Od tego czasu spokój. Tyle że ciąża z pessarem bo skurcze miałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 18:47

    1usa3e5eb7e7nr4j.png
    bl9cdf9hqj7i612z.png
  • Pania Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 28 września 2015, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, w 19 tyg. mialam krwotok, nie krwawienie a krwotok. Od razu pojechalam do spzitala,pelna obaw, ze dziecko moze tego nie przezyc, Na szczescie malenstwo zylo, okazalo sie, ze mam krwiak na lozysku wielkosci 45mm i lozysko na przedniej scianie. W szpitalu podali mi leki (duphaston) i po 3 dniach krwawienie ustalo (najpierw byla jasna krew, ktora zamienila sie z czasem na brazowa - to dobry znak) i wypisali do domu. Leki bralam przez ok 1,5 miesiąca i tyle tez lezałam, wstajac z lozka tylko na jedzenie i do toalety, co przyczynilo sie do przybrania na wadze ale co najwazniejsze, do pozbycia sie krwiaka. Obecnie jestem w 31 tygodniu i krwiak sie juz nie pojawil, lecz dokucza mi podwyzszone cisnienie oraz dretwienie dloni. Na szczescie corcia rozwija sie prawidlowo i juz nie mozemy sie doczekac kiedy bedzie z nami :)

  • Czarodziejka87 Autorytet
    Postów: 801 1166

    Wysłany: 3 października 2015, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej byłam na wizycie w zeszłym miesiącu i nareszcie krwiak się wchłonął!:):) Mam nadzieję,że teraz wszystko bedzie ok, a dziewczynom walczącym z tymi paskudami życzę dużo siły,pozytywnych myśli no i odpoczynku u mnie pomogło:)

    Filip 28.03.2016 <3
  • ana909 Ekspertka
    Postów: 350 85

    Wysłany: 3 lutego 2016, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie ja też mam krwiaki, 3 :( jeden koło pęcherzyka, lekarz zwiększył mi dawkę duphastonu Ale nie dostałam zalecenia leżenia, normalnie chodzę do pracy, następna wizyta za tydzień, czy powinnam poprosić o l4 jeśli krwiaki się powiększa?

    Kocham Cię córeczko ❤
    Alicja 3820g i 54cm ur. 28.09.2016 r ❤❤❤
  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 11 lutego 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez mam krwiaki i rownież mi lekarz nie mówił o leżeniu. Bardziej chodzi chyba o zachowanie ostrożności: nie dźwigać, nie przemęczać sie. Jednak jeśli bedą sie powiększać to trzeba będzie polegiwać, wiec ja bym o L4 jednak sie upomniała:)

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • Ola_85 Autorytet
    Postów: 1182 954

    Wysłany: 15 lutego 2016, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny byłam na usg jest zle.W/g usg mam 6 tydzien,FHR widoczne,kosmowka z cechami odklejania sie na dł.5 mm :(((((( mam zwiekszyc duphaston i lezec. czy u was ciaza była donoszona?

    milka87 lubi tę wiadomość

    km5s8ribs34fnes6.png
  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola nie stresuj sie, to wszystko jeszcze sie przyklei tylko musisz trochę czasu poleżeć. Duphaston Ci to ułatwi. Głowa do góry, będzie dobrze:)

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • Hannia123 Autorytet
    Postów: 633 1493

    Wysłany: 18 lutego 2016, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola_85 wrote:
    dziewczyny byłam na usg jest zle.W/g usg mam 6 tydzien,FHR widoczne,kosmowka z cechami odklejania sie na dł.5 mm :(((((( mam zwiekszyc duphaston i lezec. czy u was ciaza była donoszona?


    Miałam krwotok i krwiaka na prawie 3 cm w 7 tc. Duphaston i leżenie pomogły, bo ok 13 tc krwiak się wchłonął. Wczoraj zaczęłam 36 tc i planuję jeszcze minimum 2 tygodnie pozostać w dwupaku, więc głowa do góry :) . Krwiakowych donoszonych ciąż jest tu całe mnóstwo :)

    1usai09khne0c7t3.png
  • jadwiga1981 Koleżanka
    Postów: 46 11

    Wysłany: 21 lutego 2016, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Czytam sobie forum i może też wypowiem się. Otóż 18.02. zaczęłam w pracy krwawić. Szybciutko do szpitala i po badaniu decyzja lekarki źe zostaję na oddziale. Na drugi dzień USG i diagnoza krwiak 2,5 cm. Do tego wszystkiego zniekształcony pęcherzyk ciążowy bez echa zarodka. Lekarz widzi wszystko w czarnych barwach. Staram się myśleć pozytywnie, że dzidzia pojawi się w końcu.

    Jadwiga1981
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 marca 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny,
    przeczytałam cały wątek.

    Jestem w podobnej sytuacji.
    W 6tc trafiłam do szpitala z plamieniami i bólami brzucha. Zostawiono mnie na oddziale z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. 2 dni później na usg okazało się, że pęcherzyk ciążowy jest w macicy, ale zostaję w szpitalu, bo mam krwiaka, który odkleja trofoblast (krwiak 6x9mm, pęcherzyk 6mm).
    Po 4 dniach zrobiono mi usg ponownie i okazało się, że pęcherzyk urósł do 11mm, a krwiak zmienił wymiar i wynosił 11x5mm). Tego dnia wyszłam ze szpitala z zaleceniem leżenia, luteiny i duphastonu.

    Kolejne usg zrobiłam 6 dni po wyjściu ze szpitala w 7tc. Pęcherzyk urósł ale był podłużny, bo się odklejał przez krwiaka, dzidziulek miał 5mm i biło mu serduszko. Krwiak się powiększył i wynosił 18mm.

    Kolejne usg zrobiłam 10 dni po ostatnim, w 8tc. Pęcherzyk owalny (odzyskał kształt) o średnicy 29mm, w środku zarodek 16mm i pięknie bijące serduszko. Pod pęcherzykiem niestety nadal jest krwiak, który się powiększył i wynosi 35x8mm.

    Dziś jest 2 marca, ja już właściwie leżę od 1 lutego, więc miesiąc. Na razie niestety krwiak się nie wchłania, lecz powiększa. Nie plamię od 11.02. Brzuch mnie boli codziennie od 1 lutego. Lekarz mówi, że z dnia na dzień szanse na donoszenie ciąży rosną, bo pęcherzyk jest większy, a przez to silniejszy.

    Kolejne usg dopiero 18 marca. Czekam.

‹‹ 11 12 13 14 15 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ