Krwiak na macicy a ciaza
-
WIADOMOŚĆ
-
Krwiak się wchłonął! A kosmówka, też już nie nachodzi centralnie na szyjke a tylko brzegiem. Więc się troszkę podniosła. Nadal mam polegiwac i się oszczędzać.
Aniu, jak u Ciebie? Jak się czujesz? Masz plamienia?
Trzymam za Ciebie i Fasolke bardzo kciuki :* -
Jejku to cudownie! Cały wczorajszy o Tobie myślałam! :*
Ja jutro o 8.40 mam wizyte i zobacze czy cos sie kurczy, rosnie, odkleja czy przykleja. Cały czas mam plamienia ale o dziwo mnie uspokajają, tłumacze sobie że z każdą kropelką krwiak powinien sie kurczyc. Zobaczymy czy usg pokaze to samo. -
Wizyty u mojego gin są bardzo późno, wczoraj mialam akurat o 21...dlatego dopiero dziś się odezwałam.
Wierzę, że krwiak sie opróźnia,pewnie będzie to trwało dość długo, ale w końcu wpłynie i będziesz mogła odetchnąć. Jesteś pewnie kłębkiem nerwów, ale pamiętaj będzie wszytsko dobrze :*
Daj jutro koniecznie znać :* -
Dziewczyny, które szczęśliwie pożegnały się z krwiakiem, jak wygląda u Was sprawa współżycia?u mnie z dwa tygodnie temu po krótkim pobycie w szpitalu krwiak zniknął i mój ginekolog wspomniał, aby się jeszcze dwa tyg wstrzymać. Martwię się jednak czy przy stosunku nie pojawi się znów problem. mam 16tc.Aleksandra
-
W ogóle się na tym nie znam ale do 20 tygodnia większość krwiaków się wchłania i później już się raczej nie pojawiają. Może się wstrzymaj? To niepotwierdzone przez gina info ale mój 11cm krwiak dał znać o swoim istnieniu kilka godzin po orgazmie. Może to był niefortunny przypadek ale już nie będe ryzykować jeżeli krwiak się wchłonie.
Dżoana dziękuję za ciepłe słowa :* -
Jesli w wywiadzie byly krwiKi to nawet jesli calkowicie sie wchlona to nalezy powstrzymac sie od współzycia..nawet do konca ciazy...ja mialam zakaz kategoryczny
niedoczynność tarczycy - euthyrox 100mg 3x w tyg i 125 mg 4 x w tyg
moje pierwsze szczęście ma już ponad 4 latka i jest wesołym łobuziakiem -
Dolaczam sie do watku jesli mozna Krwiak sasiadujacy z zarodkiem wielkosci 1x2cm obecny od 6 tyg ciazy, aktualny wiek ciazy 9 tyg 6 dni, poleguje od 4 tyg. Po 2 nie zmniejszyl sie ani troche, teraz mam kontrole 4.07.. Biore 2x2 Duphaston i 2x1 Luteine 100. Nie plamie i nigdy nie plamilam. Myslicie, ze wchlonie mi sie w koncu to dziadostwo? I jak w ogole w takim wypadku wyglada ciag dalszy ciazy wzgledem oszczedzania sie, wspolzycia itd.? Z gory dziekuje za odpowiedzi i zycze milej niedzieli
-
Witam
jestem w 8tyg ciąży i niestety też zdiagnozowano u mnie krwiaka 17 mm * 8,5 mm nad jajem płodowym. Moje zalecenia od lekarza to leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć, także zero współżycia. Wizyta kontrolna za 2 tyg i zobaczymy co dalej mam nadzieję, że choć trochę się wchłonie, ale nerwówka jest. -
Ja jak mialam krwiaka wielkosci 1cm to wchłonął mi sie w 3 dni. W piatek go ginekolog wykryl a w poniedzialek juz go nie bylo. To bylo jakos w 8 tygodniu.
Aktualnie minely u mnie kolejne 2 tygodnie i krwiak ma 5cm x 1cm wiec sie powolutku oproznia.
Casjopea... odnośnie przebiegu ciąży po krwiaku, pewnie jest to bardzo indywidualna sprawa. W moim przypadku od pojawienia się pierwszego krwiaka w 6 tygodniu, co mi się wchłonie to za chwile wychodzi nowy. U mnie juz 19 tydzien wiec leże plackiem od 13 tygodni, wstaje tylko do toalety, prysznic raz w tygodniu (w szpitalu mi mowili, ze z brudu jeszcze nikt nie umarl :p). Jedyne ciężary jakie podnosze to butelka z wodą, max 1.5l :p -
Czytając cały wątek z pewnością też natknęłyście się na moją opowieść. Da się wygrać z dziadem. Wg lekarzy powinnam poronić gdy drugi raz wylądowałam w szpitalu. Moja lekarka też nie widziała przyszłości w kolorowych barwach.
Nie dałam się. Leżałam, grzecznie brałam tabletki i udało się.Walczyłam z dziadem 3 miesiące. Moje szczęście skończyło 22.06. 8 miesięcy.
Casjopepea ja przez resztę ciąży nie współżyłam. Ale prowadziłam normalny tryb życia.
Kochane oprócz odpoczywania, tabletek ważne jest pozytywne nastawienie. Na początku ryczałam jak bóbr ale potem powiedziałam sobie, że nie dam się pokonać przez krwiaka.
Trochę chaotycznie to wszystko napisałam.mareczkowa lubi tę wiadomość
Jadwiga1981 -
Napisze od poczatku bo jak ja szukalam pocieszenia to ciezko bylo mi nadążać za poszczególnymi przypadkami na forum.
23.05 trafilam do szpitala z krwotokiem (14tc). Nastepnego dnia zdiagnozowano krwiaka 4cm (maluszek 8cm). Po tygodniu wyszlam ze szpitala.
5.06 ginekolog stwierdzil krwiaka wielkosci 11cm (maluszek 10cm) i odklejajaca kosmowka ponad 50%.
14.06 krwiak 6cm
23.06 krwiak 5cm
5.07 po krwiaku zostal tylko skrzep! (20tc)
Od poczatku czerwca bralam luteine dopochwowo 100 x2 i duphaston x4. Leżałam plackiem bezwzględnie. Wstawałam tylko do toalety, prysznic raz w tygodniu, wszystkie posiłki w łóżku. Jak usłyszałam, że krwiak ma 11cm to wszelka nadzieja mnie opuściła. Czytałam na forach o krwiakach 8 milimetrów i byłam wściekła, że nigdzie nie ma szczęśliwych przypadków gigantycznych krwiaków. Więc oto jestem! Mam nadzieję, że komuś przywrócę nadzieję na donoszenie ciąży w tak patowej sytuacji.Casjopea lubi tę wiadomość
-
Witam. I ja chciałam pocieszyć dziewczyny, które zmagają się z krwiakiem. Lekarz wykrył u mnie krwiaka w 5 tyg. ciąży. Na kolejnym badaniu okazło się że tamten sie wchłonął ale pojawił się 2 razy większy. Nie był jakis olbrzymi bo miał ponad 2 cm, ale był. Brałam Duphaston 3 x 1 i oszczedzałam się (nie leżałam plackiem bo mam 4 letnia córkę i w 12 tygodniu po krwiaku nie było śladu!!! Mogłam wrócić do pracy i zacząc normalnie zyć.Oczywiście nie ma gwarancji że do końca ciąży już bedzie wszystko dobrze, ale takiej gwarancji nie ma nigdy. Trzymam kciuki za Was dziewczyny!!!
-
Witam. Jestem w 6 tygodniu ciąży. Poroniłam dwa razy. Po pierwszym poronieniu udało się zajść w ciążę i mam Synka. Drugie poronienie miałam 26 maja, tym razem bez zabiegu więc ginekolog pozwoliła starać się od razu. No i udało się. Wczoraj chlusnęła ze mnie krew, na usg okazało się że jest ogromny krwiak i jajo płodowe wręcz w nim pływa. Szanse 50 na 50. Dostałam duphaston 3x1 i w czwartek kontrola. Mam leżeć. Staram się, ale mam 16-miesięczne dziecko więc jest trudno. Czy jest w ogóle według Was jakaś realna szansa że ciąża się utrzyma? Czy ten krwiak może mieć wpływ na to że pęcherzyk, zarodek, nieodpowiednio się rozwiną? Na usg pęcherzyk był wręcz spłaszczony przez tego wielkiego krwiaka, trudno było cokolwiek w nim dostrzec.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 12:59
-
nick nieaktualnyJestem dziś 6t3d, mam bliźniaki jednojajowe. W niedziele nagle mnie zalało na brązowo i czerwona krew też i były skrzepy, pojechałam n IP, nic wszystko ok. Następnego dnia do mojego lekarza, jest krwiak, leżeć.
Od poniedziałku lekkie brudzenie chwilami na brązowo, ale większość czasu czysto. Wczoraj o 22:00 wstałam siku a tu czerwona krew i dwa wielkie skrzepy po ok 3-4cm. byłam przerażona, że to koniec. dziś rano dr zrobił mi usg, dzieciaki rosną, krwiak pod pęcherzem.
Chciałam uspokoić troszkę mamusie krwiakowe - jeśli są skrzepy, nawet duże bardzo ale to galareta zwykła, to znaczy, że to krwiak a nie poronienie. zadnych bóli przy tym nie miałam, przy poronieniu są skurcze i bóle brzucha.