Krwiak na macicy a ciaza
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoSe wrote:Odebrałam dziś wyniki badań prenatalnych i na szczęście wszystko dobrze...ufff co za ulga. Jutro idę na kontrole do mojego gina i okaże się jak tam nasz krwiak...może już o nie ma
nie chcę Ci robić nadziei ale ja jak miałam badania prenatalne to lekarz nic nie mówił o krwiaku. dwa dni później miałam wizytę u swojego lekarza i powiedział, że krwiaka nie ma, a poprzedni lekarz (ten od badań prenatalnych) raczej by powiedział, gdyby coś było
więc może i u Ciebie też się wchłonął
trzymam kciuki !Edycia204 lubi tę wiadomość
-
Jejku Dziewczyny, u mnie na wizycie tydzień temu w piątek też nie było już krwiaka, ale po 4 dniach znowu zaczęło się plamienie więc chyba znowu naciekł
(((( Czy to sie kiedyś skończy? u mnie oczyszczanie trwa od 9 kwietnia i po ostatnim USG już się cieszyłam, że najgorsze za nami;/Dzień dobry - jestem szczęśliwa.
-
Czesc dziewczyny. Tez chcialabym podzielic sie moim doswiadczeniem z krwiakiem.. 30 kwietnia znalazlam sie w szpitalu z powodu lekkiego krwawienia. Bylo to Podczas urlopu- 200 km od domu... Juz myslalam ze poronie... Mimo ze krwi by lo malo, to wlasnie tak wygladalo moje zeszloroczne poronienie zatrzymane. W szpitalu jednak okazalo sie ze mam OGROMNEGO krwiaka 6cmx2cm a ciaza zywa. Byl to 11 tydz ciazy. Bylam hospitalizowana 5 dni i dostałam nakaz leżenia I oczywiście leci - no spa I luteina. Wrocilam do domu, lezalam plackiem, chodzi lam tylko do lazienki. NIE plamilam równo 3 tyg. Lekkie plamienie po jawilo sie akurat w dniu wizyty u mojej p Doktor która ostro powiedziała mi ze mam nie lezec bo bede miala problem zdrowotny. Jednak olałam to, bo intuicja podpowiadala ze by lepiej lezec. Po Wizyte ten ty dzień Byl najgorszym moim tygodniem w zyciu -przezylam 2 brazowe ulewy. W zeszla sobote znalazlam sie na izbie przyjec bo przy tech ulewach dostalam skurczy macicy. W szpitalu dali zastrzyk I scopolan zrobili usg a tu zalamka . . Krwiak 5cm X 4 cm.. myslalam ze po takich ulewach sie zmniejszy. . A tu odwrotnie. . W tym tyg plamilam co dziennie I tez znowu dodatkowo 3 ulewy. Wczoraj miedzy plmieniami zobaczylam w toalecie na papierze mala czerwowa plamke. Przestraszylam sie wiec pojechalam znowu na izbe przyjec. . Krew czerwowa juz sie nie pokazala a na usg nie mogli zlokalizowac krwiaka. Ucieszylam sie bo nyslalam ze juz po krwiaku tym bardziej ze od powrotu do domu zero plamienia. A tu dzisiaj od ran a znowu plamienie. . A Teraz tak Jakby z takimi malymi grudkami. . Jestem zalamana bo nie wiem czy jest w koncu ten krwiak czy nie.. w srode ide do swojej gin to moze czegos sie dowiem..
-
Niestety i ja tu dołączam.
Przedwczoraj na pierwszym usg okazało się, ze lekko kosmówka się odkleja i do tego jest mały 9mm krwiaczek. Na szczęście daleko od pęcherzyka i niżej pod nim.
Mam brać przez 15 dni progesteron dopochwowo i oszczędzać się, ale niekoniecznie leżeć. Do tego na wszelki wypadek tez zastrzyki z heparyny w brzuch (zalecenie od hematologa- przy kuracji progesteronem, bo mam problemy z żylakami i 2 poronienia za sobą).
Za tydzień mam iść do kontroli, mam nadzieję, że krwiak się wchłonie a kosmówka przyklei. Bardzo się boję..Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
Nie martw sie agnb6, taki maly krwiaczek na pewno nie jest tak grozny dla maluszka jak mój "olbrzym". A skoro u mnie idzie wszystko w dobrym kierunku to u Ciebie tym bardziej najwazniejsze pozytywne myslenie I oczywiscie oszczedzanie sie zeby krwiak sie nie powiekszyl. Ja bylam u mojej Dr w srode i powiedziala ze mój krwiak jest, Mimo ze tydzien temu na izbie przyjec w szpitalu mowiono mi ze krwiaka nie widac. Powiedziala mi ze poprostu mniej więcej po miesiacu on blednie I niestety na usg nie jest juz widoczny ale ona go jeszcze zobaczyla. No i faktycznie cos w tym jest, bo jak oproznial mi sie to bylo to koloru ciemnego brazu, teraz nie plamilam tydzien I dzisiaj od rana plamie ale nie brazem tylko jasnym beżem. Tez nie wiem co o tym myslec bo na wizycie powiedziala mi ze krwiak sie "zorganizowal" i ze raczej juz nie wyleci tylko poprostu go urodze razem z dzieckiem. Podobno wyglada to tak ze na urodzonym lozysku będzie biala plama. Obecnie zaczynam 17 tydzien I Mimo ze krwiak jest spory to ryzyko ppronienia z każdym dniem maleje. Dlatego jestem dobrej myśli. Moge tylko lezec, siedziec, troche pochodzic po domu i wychodzic przed dom na lawke wiec lato przeminie bez spacerow, ale dla maleństwa zrobie wszystko teraz musze czekać cierpliwie 3 tyg do 28 czerwca- wtedy mam usg polowkowe i zobaczymy co tam z nami
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny Ciężarówki!
Jestem w 7 tc,4dzień. Tydzień temu dostałam krwotoku, okazało się, że mam krwiaka, "kropkowi" się nic nie stało. Do wczoraj leżałam w szpitalu, teraz już na szczęście w domu. Zwolnienie mam 10dni - nakaz - LEŻEĆ! jedyny ruch : łóżko - ubikacja, ubikacja-łóżko... Niestety krwiak się jeszcze nie wchłonął i dalej jest 16x6mm ( w dolnym biegunie jaja płodowego w okolicy ujścia wewnętrznego ) Zanim wylądowałam w szpitalu, 5 dni wcześnie na wizycie u gina, okazało się, że mam niejednorodną kosmówkę, chyba to było wynikiem tego, że jest teraz, jak jest. Na pytanie skąd się wziął krwiak - tak się czasami robi... I Leżę i leżę ;/
-
współczuję Kajarzyna! Leż i bądź dobrej myśli, zazwyczaj takie krwiaki się wchłaniają.
Mój był malutki i już po tygodniu na kontroli go nie było. Kosmówka mi się jeszcze nie całkiem przykleiła, więc tez się oszczędzam.Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
nick nieaktualnyDzięki, staram się być dobrej myśli, choć to leżenie dobija, współczuję tylko mężowi... ten to ma roboty teraz heh, robi wokół mnie bazę, gdzie wszystko mam pod ręką 26 czerwca ideę na kontrolę i mam nadzieję, że od poniedziałku wszystko wróci do normy i będę mogła iść do pracy :)Widzę ze niecałe 2 tyg masz większą "kropkę"
pozdrawiam
-
Witam Was dziewczyny!
Ja również mam krwiaka, nie wiem jakiej wielkości, pani dr. nie poinformowała mnie, a sama do wczoraj byłam zielona w tym temacie i nie zapytałam. Wiem tylko, że nie przylega do zarodka ani do kosmówki i jest blisko ujścia szyjki macicy. Dostałam luteine 3 x po 2 tabletki (pod językowo). Zwolnienie lekarskie na miesiąc (ze względu na moją pracę fizyczną) Mam leżeć, odpoczywać i nie martwić się. Najważniejsze jest to, że zobaczyłam wczoraj bijące serduszko. A krwiak mam nadzieje, że się wchłonie. Nie mam żadnych plamień. -
Januszkowa - nie martw się, najważniejsze, ze nie jest blisko maluszka i że jest poniżej.
Generalnie takie krwiaki zdarzają się często i prawie zawsze się wchłaniają. Ja po tyg na wizycie kontrolnej nie miałam już nawet śladu po nim.
Najważniejsze to odpoczywać i być dobrej myśli!Januszkowa lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
Witam. Dziewczyny potrzebuje pocieszenia. Wiec w skrocie opowiem Wam moja historie.OM 7 Maj.1Lipca trafilam do szpitala z krwawieniem. Traflo jedna dobe.Wbrew obaw zarodek 3mm z echem 5 tydzien. 10Lipca kontrol. Serduszko bije 6t2d. Kolejnka kontrol 18 lipca. Krwiak przY samym zarodku.Zarodek minimalnie urusl 6t3d serduszko bije. Od.szpitala mam caly czaa brazowe plamienia. Biore teraz luteine 2razy po 3 tabletki plus.no.spa.czy jest szansa zeby krwiak.wchlal a zarodek.zaczal.rosnac
-
chciałam dodać wam dziewczyny otuchy...bo wszytko to przeszłam i teraz tule juz moje dziecko ja w 13 tygodniu ciazy zaczełam krwawic. W szpitalu nic nie widzieli i wypisali mnie po 3 dniach obserwacji do domu. Niestety na nastepny dzien znowu krwawienie i jeszcze mocniejsze wtedy okazalo sie ze mam duzego krwiaka i odklejenie kosmowki, lekarze praktycznie nie dawali szans, slyszalam musi pani lezec i czekac. I tak lezalam i czekalam i plakalam a krwawienie trwalo ok 2 mies ale z kazdym dniem zwiekszaly sie szanse ze dziecko przezyje. Potem krwiak zniknal ale zaczela sie skracac szyjka macicy i grozil porod przedwczesny wiec dalaej lezenie i tak lezalam 6 dlugich miesiecy, bylo bardzo ciezko i smutno ale opłaciło się. Moj syn przyszedl na swiat prawie w terminie. Teraz chce dodac otuchy wam moze komus to pomoze. trzeba wierzyc ze bedzie dobrze choc jest trudno! trzymam za wa kciuki
-
Ineska, ale musiałaś się nadenerwować! Współczuję i cieszę się, że ta historia ma happy end Mam nadzieję, że wszystkie nasze będą miały.
Ja 15.07 zobaczyłam na papierze kilka "kresek" brązowych, tak jakby zabarwiony śluz (6t+3d). Spanikowałam oczywiście i zadzwoniłam do mojego ginekologa, który kazał mi przyjechać, więc zwolniłam się z pracy i popędziłam. Okazało się, że to krwiak 0,84 cm. Dostałam 2xluteinę dopochwowo i 3xDuphaston. Lekarz nie kazał mi leżeć tylko prowadzić "oszczędzający tryb życia" i oczywiście dał zwolnienie 2 tyg. Z tym, że ja staram się odpoczywać jak najwięcej, nic nie dźwigać, nie wysilać się i tfu, tfu,tfu...krwawienia nie ma. Czytałam, że zdecydowana większość krwiaków się wchłania, więc tak musi być!