X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Mamy leżące
Odpowiedz

Mamy leżące

Oceń ten wątek:
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 22 lipca 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy przy pessarze jaka jest wydzielina poczułam teraz ze coś polecialo poszłam do lazienki a majtki mokre :( myślicie że to od pessara czy może wody płodowe

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 22 lipca 2017, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czarnulka24 wrote:
    Moga pomierzyc szyjke Z pessarem?

    Nie wiem kochana jak to jest.. Mi przy zalozonym pessarze lekarz zrobil normalne badanie a nie wiem jak to jest z usg dopochwiowym. Bo mialam zrobione juz po sciagnieciu.

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 22 lipca 2017, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czarnulka24 wrote:
    Dziewczyny czy przy pessarze jaka jest wydzielina poczułam teraz ze coś polecialo poszłam do lazienki a majtki mokre :( myślicie że to od pessara czy może wody płodowe

    Moze sie zmienic wydzielina.. Nie wyplywa tak regularnie, moze sie zwiekszyc jej ilosc. Ale o wygladzienie nie moge wiele powiedziec bo ja bralam tez luteine i globulki zapobiegajace infekcji i to tez napewno wplywalo na sluz.

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 22 lipca 2017, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja biore luteina 2x2 od dziś wcześniej 2x1 i dziś właśnie poczułam ze coś wpłynęło na majtkach wydaje sie bez barwna

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 22 lipca 2017, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czarnulka24 wrote:
    Dziewczyny czy przy pessarze jaka jest wydzielina poczułam teraz ze coś polecialo poszłam do lazienki a majtki mokre :( myślicie że to od pessara czy może wody płodowe
    ja mam dość wodnistą przy pessarze, wypływa nieregularnie przez leżenie chyba. Czasem sucho cały dzień i dopiero wieczorem chluśnie. Ogólnie jest problem z "odpływem" przy krążku, nawet jak brałam macmiror, to ost tabletkę założyłam w nd a jeszcze w czw rano na badaniu odpłynęła mi wydzielina w kolorze leku (ostatnia partia)...Moja gin powiedziała, że niestety tak jest...

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 22 lipca 2017, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovilovi wrote:
    Też Ci wychodziły bakterie w moczu?
    . Lovilovi, w moczu zawsze było czysto! Od początku ciąży. Ale nie wiadomo skąd w 19tc pojawił się paciorkowiec w kanale szyjki macicy. Na szczęście już go tam nie ma...Uff ;) Ale to było przyczyną moich obecnych problemów i gdybym nie była nadgorliwa, mogło być przyczyną tragedii.

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 23 lipca 2017, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny już wiem dlaczego mam uczucie parcia a nie moge sie wyróżnić. Dzis było to samo przy czym poczułam jakby cos delikatnie wychodziło i wchodziło do ....i okazało się że hemoroid i to on blokuje wyjście dlatego nie mogę sie wyróżnić. . Masakra zawsze coś

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 23 lipca 2017, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka, bedzie dobrze <3
    Ciaza blizniacza nie jest łatwa..ja od poczatku mam problemy a zobacz jak daleko zaszlam, pomimo tego ze moj " genialny" lekarz ciagle mnie straszyl ze przez tą szyjke nie donosze ciazy a leze grzecznie juz tyle czasu i nic zlego sie nie dzieje. Trzeba byc cierpliwym i myslec ze to co teraz sie robi przez tą chwile to dla dzieci na cale zycie :)

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 23 lipca 2017, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KarolaFasola wrote:
    Czarnulka, bedzie dobrze <3
    Ciaza blizniacza nie jest łatwa..ja od poczatku mam problemy a zobacz jak daleko zaszlam, pomimo tego ze moj " genialny" lekarz ciagle mnie straszyl ze przez tą szyjke nie donosze ciazy a leze grzecznie juz tyle czasu i nic zlego sie nie dzieje. Trzeba byc cierpliwym i myslec ze to co teraz sie robi przez tą chwile to dla dzieci na cale zycie :)
    Ja też od początku mam problemy. Ale nie będę tu pisać bo nie chce wam watku zaśmiecać :)

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Lovilovi Autorytet
    Postów: 649 615

    Wysłany: 23 lipca 2017, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka - pisz pisz kochana :)
    Lubię tu zaglądać i miło jak jest co poczytać:D

    My dzis zaczynamy 18 tydzień :)

    Wczoraj przez chwilę brzuch mi stwardnial Ale za chwilę puścilo :) nie lubię tego uczucia... :/

  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 23 lipca 2017, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovilovi wrote:
    Czarnulka - pisz pisz kochana :)
    Lubię tu zaglądać i miło jak jest co poczytać:D

    My dzis zaczynamy 18 tydzień :)

    Wczoraj przez chwilę brzuch mi stwardnial Ale za chwilę puścilo :) nie lubię tego uczucia... :/

    No wiem masakra a jeszcze tyle tygodni przed nami ..:( oby tylko dociągnąć

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2017, 16:35

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 23 lipca 2017, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie znoszę tego uczucia... ostatnio zdarza się to coraz rzadziej (raz na parę dni raczej), ale jak już jest to lepiej do mnie nie podchodzić ,taki mam humor.

    Mam nadzieję, że wszystkie z nas dotrwają do bezpiecznego terminu :) Ja poczuję się trochę bezpieczniej, jak już będzie ta magiczna "3" z przodu ;) i sterydy jak podadzą.

    Jak Wam niedziela mija? U mnie dziś duuużo rodzinki w domu, więc jest głośno i wesoło a ja tylko goszczę gości na mojej leżance jak starożytna rzymianinka :P

    W środę mamy wizytę kontrolną, zaczniemy 25tc. Oby czekały na nas dobre wieści. Niemniej jednak Helenka ostro bryka w brzuszku, więc raczej ma się dobrze :)

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 23 lipca 2017, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Musimy wytrwac jak najdluzej dla naszych skarbeńków ;)
    Poźniej już nie będziemy pamiętać tego nuuuuudnego leżakowania,pessarów, twardniejących brzuszków ;) bedziemy się cieszyć naszymi szczęściami <3<3<3

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 23 lipca 2017, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A więc tak. U mnie ta cała ciążą pod napięciem. Jak widać po opisie pod suwaczkiem dotychczas 3x ciąża obumarła. Niby wszystko dobrze a z dnia na dzień seduszko stawało. Przed 3 strata poroniłam mnustwo badań a po 3 już chyba wszystko co możliwe.

    Obecna ciąża zaczęła się od tego że w terminie @ dostałam plamienia byłam pewna że @ się rozkręca. Ale była mega słaba no a temperatura która mierzyłam na dość wyższym poziomie. Postanowiłam zrobić test wyszedł pozytywny ale te plamienia nie dały mi spokoju więc udałam się na betę i 13dni po przewidywanej owulacji beta wyszła 507. Pojechałam na usg ale ze byłam za granicą doktorka tam powiedziała mi że 1 raz robi tak wcześnie usg i widzi i nie ma pojęcia czy seduszko ma być widoczne już czy nie a był to 5+ 0 tydzień ciąży. Ona wtedy też mi nie powiedziała że to bliźniaki. Za tydzień poleciałam do polski i poszłam do swojego lekarza na usg. On wtedy znalazł zarodek ale nie było akcji serca kazał przyjść za tydzień. Na kolejnej wizycie 6+5 dowiedziałam się że są 2 maluszki z bijacymi serduszkami . Ale zaś mówiono mi że często jeden obumiera i samoczynnie się wchłania. W tym czasie a dokładnie od terminu przewidywanej @ do 9 tyg plamienia praktycznie codziennie brazowy śluz.
    Do 9tyg każda wizyta usg to był stach i płacz nie że jedno może obumrzeć ale dwoje gdyż 3 wczesniejsze ciążę właśnie w tym czasie traciłam. Do tego moja beta rosła praktycznie jak w ciąży pojedynczej tylko na początku do 6-7 tyg była ciut wyższa .
    Coś mnie pokusiło i zrobiłam betę w 10tc a na tym etapie nie wolno robić bo może spadać po mału ale wtedy ja o tym nie wiedziałam. Odebrałam wynik bety który mna wstrzasnał beta z 111 tys spadła na 65 tyś. W ten sam dzień też byłam j lekarza który nie widział nieprawidłowości.
    Następnie w 11 tyg podczas leżenia w łóżku poczułam że coś poleciało. Myślałam że to cholerne plamienia wróciły które skończyły się w 9tyg . Niestety jak poszłam do łazienki i zobaczyłam to cała sie trzesłam. Praktycznie cała wkładka i cześć majtek było w jasno czerwonej krwi. Od razu na szybko spakowałam torbę i na IP. Tam nie dawali mi dużo szans gdyż krwotok był obfity 3 dni lało się jakby ktoś odkręcił kran . Jak siadłam zrobić siku na muszli to cała była w krwi.
    Na szczęście szyjka była zamknięta . Lekarz mówil że miałam mega szczęście że krwawienie było koło jaja płodowego i gdyby ciut sie przesunęło to mogło by je odkleić i po ciąży. Po tyg wyszłam do domu.
    W domu oczyszczałam się około 2 tyg ale była to już gęsta ciemno bordowa krew.
    Później wszystko ustało ale na usg prenatalnym dowiedziałam się że między dziećmi jest tydzień różnicy a to dużo jak na ciążę jednojajowa. Miałam zlecone usg w 16tyg więc poszłam ale do innego lekarza ktory mówił że cokolwiek można więcej zobaczyć na połówkowych więc w 20tyg pojechałam na połówkowe które wykazały że jest niewielka różnica w wadze ale duża rozbieżność w ilości plynu owodniowego u płodów. I lekarz zaczął podejrzewać zespół podkradania między płodami. Coś okropnego w każdym momencie mogą obumrzeć 2 płody. Szybko zdiagnozowany pozwala na operację która też nie daje pewność że wszystko będzie dobrze. Lekarz zalecił usg co 10 dni naj później co 14 . I tak właśnie w zeszły piątek byłam u doktora innego bo tamten wczesniejszy robi tylko usg prenatalne i połówkowe. On polecil specjaliste od ciąż bliźniaczych. I okazało się że on też podejrzewa ten zespół. Do tego szyjka tylko 1.9cm Skierował mnie do warszawy do szpitala bilanskiego do dr Dębski . Byłam w poniedziałek. Waga dzieci super tylko mam kontrolować ten płyn owodniowy. W obecny piątek znów mam wizytę w klinice. .


    Także od początku pod górę non stop jakiś stres

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 23 lipca 2017, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka, tez na poczatku dostalam krwawienia... Myslalam ze to koniec :( szybko na pogotowie i do szpitala i nie znaleziono przyczyny dlaczego tak sie stalo. Tylko ze ja mialam przez kilka godz krwawienie a pozniej plamienia przez kilka dni.

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • Lovilovi Autorytet
    Postów: 649 615

    Wysłany: 23 lipca 2017, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka - biedactwo... trudna ciąża... Ale zobaczysz , już niedługo i będzie wszystko dobrze :* Dzieciaki będą obok Ciebie.


    U mnie ciąża też zaczęła się od plemienia... Z moich wyliczeń dziś przed @ miałam brązowe plamienie (Ale po 1,5 roku staran byłam byłam,że to @ się rozkręca) W ten sam dzień plamienie ustalo. Po dwóch dniach zrobiłam test... bo coś mi nie pasowało.. wyszedł cień cienia.. polecialam na betę, która wyszła 144 :) byłam taka szczęśliwa. Po 3 dniach beta 495 (chyba? Już nie pamiętam) i progesteron jedyne 13.
    Doktorka od razu przepisala duphaston... I tak jesteśmy sobie od 5tc na duphastonie, a teraz na luteinie.

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 23 lipca 2017, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Jestem w 9/10 tygodniu ciąży. To moja czwarta ciąża. Najpierw było poronienie, potem urodziłam Synka, który ma już 16 miesięcy i teraz w maju w dzień matki kolejne poronienie. Od razu po poronieniu staraliśmy się znowu (bo tym razem było bez zabiegu) i zaszłam w ciążę. Ciąże które poroniłam od początku rozwijały się źle, nie było zarodka, to były poronienia zatrzymane. W tej ciąży beta przyrastała ładnie, więc próbowałam wyluzować trochę i myśleć pozytywnie. 4 dni przed wyczekiwanym przeze mnie usg zalała mnie krew. Jeszcze tego samego dnia miałam usg i okazało się że mam ogromnego krwiaka, kilka razy większego od pęcherzyka ciążowego. Zalecone leżenie. 4 dni później miałam kontrolę usg. Było widać zarodek i serduszko, niestety krwiak bez zmian. Tydzień później kolejna kontrola. Zarodek pięknie urósł, w tydzień podgonił o 2 tygodnie, poprawił się kształt pęcherzyka, który wcześniej był spłaszczony, ale niestety krwiak z 3,7 cm wzrósł do 5x3x2 cm. Kolejna kontrola w następny wtorek. Czy któraś z Was boryka się z podobnym problemem lub przeszła przez coś takiego?

  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 23 lipca 2017, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paola, niestety nie mialam nigdy nic podobnego :(
    Ale trzymam kciuki bardzo mocno za was !

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • KarolaFasola Autorytet
    Postów: 572 290

    Wysłany: 24 lipca 2017, 06:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śniło mi sie dzisiaj ze kupowałam ubranka dla dzieci... Ale były sliczne :)

    czarnulka24 lubi tę wiadomość

    16udgov3pp3xggo2.png
    Marcysia i Julek <3 <3 22.08.2017.-1780g 43cm, 1550g 42cm


    26tyg+0dni ok. 780g 770g
    27tyg+4dni ok. 950g 970g
    29tyg+5dni ok.1100g
    31tyg+6dni ok.1300g(ch) 1500g(d)





    10.10.2014. Aniołek 11 tc [*]
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 24 lipca 2017, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka, to faktycznie nie masz lekko - ale pomyśl, że już bliżej niż dalej i będziesz miała dwójeczkę za jednym zamachem :)

    U mnie w zasadzie było bezproblemowo do 19tc, choć stres był bo poprzednią ciążę również poroniłam. Ale Od 19tc jest ciężko, leżing leżing leżing. Dobrze, że są efekty, bo moja ginekolog nie była zbyt optymistycznie nastawiona jak pierwszy raz zobaczyła moją mizerną szyjkę w pessarze. Powiedziała, że ledwo trzyma, ale kurczę, jakoś trzyma - już miesiąc.

    Wierzę, że wyleżę (aż się zrymowało ;-)).

    Miłego poniedziałku!

    czarnulka24 lubi tę wiadomość

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
‹‹ 24 25 26 27 28 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ