Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Najważniejsze jest to aby nasze maluszki były zdrowe i dotrwać do terminu : ) a brzuszki to zawsze można zgubić jakby któraś chciała ..
KarolaFasola lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Właśnie czarnulka
Najwazniejsze dotrwac do bezpiecznego tyg i zdrowe bobasy urodzicczarnulka24, Lovilovi lubią tę wiadomość
-
A ja mam dzisiaj taki wyciek pokarmu pierwszy raz mi sie takie cos zdarzylo... Eh.masakra jakas.
Coraz bardziej sie obawiam ze nie dotrwam nawet do 34tc ;( ;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 14:53
-
Pytałam sie połoznej to powiedziala ze normalne. Ale jutro jak mi nie przejdzie to na wizycie powiem lekarzowi... Bo leci ciagle a do tego sa takie wrazliwe i czuje jakby piekly tak dziwnie, uczucie gorąca..a najdziewniejsze ze to sie tak nagle stalo. Wstalam rano i buu bluzka cala mokra
Boje sie zeby nic sie nie zaczelo narazie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 18:12
-
Tak jest w miare ok. Juz sie nie moge usg doczekac
Oj, dzisiaj tak duszno bylo ze myslalam ze nie wytrzymam
A tu jeszcze tyle lezenia w szpitalu..
Wydaje mi sie ze coraz bardziej sie czas ciągnie -
Dziewczyny a ja w piątek miałam wizytę i maluszki ważą 740 i 691 gram
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 21:57
Caro, KarolaFasola lubią tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
paola87 wrote:A czemu mimo wchłonięcia krwiaków nadal nie wychodzisz z domu??? Co lekarz powiedział? Ja mam małe dziecko w domu i muszę się nim opiekować. Codziennie modlę się żeby krwiak się wchłonął i żebym mogła wrócić do "normalnego" życia, bo nawet z Małym na spacer teraz nie wyjdę
Nie wychodzę, bo chuchamy i dmuchamy z Małżem i ginem ze wszystkich stron. Dwa razy poroniłam więc psychika robi swoje. Dodatkowo miejsce w którym ten krwiak był jest określane przez gina jako "słabe". Każdy wstrząs, schodzenie i wchodzenie po schodach może na nie wpłynąć. Dodatkowo jakby szyjka zaczęła się nagle skracać to to miejsce też może się "odezwać". W pewnym momencie było też zagrożenie łożyskiem przodującym, ale na szczęście się podniosło. Wyleżałam tyle czasu to i chociaż by jeszcze te 8 wyleże.
Ale no jak masz Maluszka w domu to inna sprawa..początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
czarnulka24 wrote:O cześć Caro co tam u Ciebie Kochana słychać?
Hej :** Pięknie przybierają Twoje Szczęścia U Nas powolutku do przodu. Wyprawka prawie kompletna, ciuszki poprane i poprasowane przez Teściową i Mame Pokoik prawie gotowy. Torba w 90% spakowana. Tak naprawdę domawiam teraz ostatnie pierdołki. Dwa tyg temu na wizycie Mała ważyła już 1 kg. Teraz mam wizytę we wtorek więc już się doczekać nie mogę Poza doskwierającą pogodą ogólnie jest ok. Odliczamy z Małżem z niecierpliwością do 37tc
A u Ciebie kroki ku wyprawce poczynione? Jak z tym pessarem? Musiałaś tyle wyjedzic na te badania?początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
KarolaFasola wrote:A ja mam dzisiaj taki wyciek pokarmu pierwszy raz mi sie takie cos zdarzylo... Eh.masakra jakas.
Coraz bardziej sie obawiam ze nie dotrwam nawet do 34tc ;( ;(
Mi wycieki zaczęły się już w 18tc Teraz od kilku dni tak w miarę systematycznie co jakiś czas coś tam sobie poleci. Choć najczęściej wieczorem lub w nocy. Zarówno położna i gin mówili że to normalne
Trzymam kciuki za Twoje Maluszki :**
Dacie radę dotrwać i do tego 37! W Maminym brzuchu jest dobrze, niech Szkraby siedzą grzecznie jak najdłużejpoczątek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro wrote:Hej :** Pięknie przybierają Twoje Szczęścia U Nas powolutku do przodu. Wyprawka prawie kompletna, ciuszki poprane i poprasowane przez Teściową i Mame Pokoik prawie gotowy. Torba w 90% spakowana. Tak naprawdę domawiam teraz ostatnie pierdołki. Dwa tyg temu na wizycie Mała ważyła już 1 kg. Teraz mam wizytę we wtorek więc już się doczekać nie mogę Poza doskwierającą pogodą ogólnie jest ok. Odliczamy z Małżem z niecierpliwością do 37tc
A u Ciebie kroki ku wyprawce poczynione? Jak z tym pessarem? Musiałaś tyle wyjedzic na te badania?
Super Caro że wszystko oki. Oby tak dalej. U mnie jak na razie oki . W środę zaczynam 25tc . Oby jak najszybciej do tego 37. Szyjka z pessarem według lekarz oki trzyma ładnie ale też zaczęłam prowadzi oszczędzając tryb życia tzw próbuje jak najwięcej leżeć. Ale też po domu się poruszam ..ostatnio mam dziwne bole brzucha mam nadzieję ze nie są oznaką czegoś groźnego. Mam wizytę 8.08 wiec popytam.
Co do wyprawki mam niewiele jedynie ciuszki ,kocyki i nic więcej jak będzie wszystko oki 8.08 to zacznę zamawiać pomału
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2017, 08:22
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Truss7 wrote:Hej dziewczyny, też dołączam do mam leżących niestety i w dodatku w szpitalu na obserwacji
Ja juz ponad 5 tyg leze w szpitalu
Dzisiaj mialam badanie nic sie nie zmienilo od ostatniego razu uf -
Truss, dasz rade ja tyle wytrzymalam a szyjki juz praktycznie nie mam i jeszcze rozwarcie.