Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Wód mam ok 4-5. Ale nie o matematykę tu chodzi, tylko "na oko" jest ich za mało. Młody waży ok 3kg, więc da sobie radę. Prawdopodobnie starzejące się łożysko już nie wytwarza tych wód. Nie wiem jaki jest plan co do mnie, na obchodzie nic nie powiedzieli, oprócz tego że trzeba zbadać mocz.
Cholera, martwię się, a nikt mi nie powiedział co dalej.
Sorki, że ja tak o sobie...Julia ❤
Jano ❤
-
Wowka, będzie dobrze, zaraz kończysz 38 tydzień i wkrótce maleństwo wypchnie te całe wody na podłogę
Dopytaj na popołudniowym obchodzie, jakie postępowanie wobec Ciebie, albo i pielęgniarki/położnej wcześniej jak to wygląda, będziesz spokojniejsza.
-
Tak to niestety jest już w szpitalach że jak człowiek się nie zapyta o to co chce wiedzieć to nikt go nie poinformuje o niczym. Trzymam kciuki. Musi być dobrze! Daj odrazu znać jak się czegoś dowiesz. Jeszcze musisz się denerwować przed samym porodem..
ehh
Ja dzisiaj byłam u swojego lekarza prowadzącego. Szyjka wynosi 3 cm, czyli tak jak zawsze u niego. Oczywiście zaraz po usg w sluzie pojawiły się grudki jakby chusteczka rozmoczona-także nie mam żadnej grzybicy hehe. Zmartwil mnie natomiast tym, bo powiedział że obwod brzuszka jest o dwa tygodnie mniejszy i musimy to kontrolować czy nie ma hipotrofi. Jak mały będzie źle przybieral to czeka mnie wizyta w szpitalu. Ale przepływy wyszły bardzo dobre.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 10:38
08.08.2016 - ciaza obumarla w 9 tygodniu
Mthrf c667, pai-1, pco
-
Czesc, my sie meldujemy juz z domu
oczywiscie jeszcze w dwupaku
Wowka, wiem ze latwo mowic ale nie martw sie, na pewno sprawdza przeplywy, dokladnie wody i lozysko. Ostatnio moje wody byly na granicy normy ledwo ledwo, okazalo sie ze malec tak sie wcisnal, ze ta druga kieszonka byla cala wod i lekarka mowila mi, ze wlasnie czasami potrafia pominac ten dokladny pomiar. Mysle ze jestes w dobrych rekach i na pewno wszystko bedzie ok, maluch twoj wazy prawie tyle co moj, ciaza donoszona, zobaczysz bedzie ok :* Czekamy na info.
Edwarda, jak tam u was? Termin ciecia mam na 10 maja o ile dotrwam, jade w srode na wizyte i mozliwe ze bede miala w ten sam dzien albo czwartek jesli cos lekarza zaniepokoi albo uzna, ze nie ma szans na donoszenie do 10. Szczerze powiem wolalabym jednak ten 10 ale zazwyczaj z moich planow guzik wychodzi
Vanilia, a to nie jest tak ze dwa tygodnie sa dopuszczalne w pomiarach?
Wyszlismy w srode, szyjka calkowicie zgladzona, rozwarcie na 1 cm, lekkie twardnienia brzucha sa ale na razie na szczescie... cisza
-
No to już wiem wiecej. Zostaje tu do porodu, przepływy są w normie, więc wskazań do nagłego ukończenia ciąży nie ma. Więc leżę, będą nas dogladac i czekam na godzinę 0.
Z jednej strony przykro mi że ZNOWU leżę, a z drugiej jestem zadowolona, że jestem pilnowana przez lekarzy.
Mam się przygotować na majówkę w szpitalu. Zapytałam czy jest planowany jakiś grill
Dzięki dziewczyny za wsparcie
Vanilia, dwa tygodnie są w granicy błędu, dzieci też rosną skokowo. Na kolejnym USG będzie dobrze szyjka też niezła. Widzę że nasza teoria co do śluzu po żelu do usg jest trafna, cieszę się że to żadna grzybica.
JS pisałam na majowych, że się wymieniamy tym leżeniem
Agania, a co u Ciebie?
Julia ❤
Jano ❤
-
Wowka, JS,
Henio dostal probiotyk w kropelkach bo mial okrutne gazy, wil sie i plakal jak szly. Takie biedne, malenkie jelitka Takie niby nic (na poczatku wszystkie maluszki maja rozne przeboje z brzuszkami, bo dopiero caly uklad pokarmowy sie dostosowuje do swiata), to serce boli jak dzidzia placze bo boli. Mialam ochote wtedy tylko nosic i tulic i calowac. Ale ogolnie staramy sie go nie nosic zbyt duzo, zeby sie nie przyzwyczail. Chcemy aby zasypial w swoim lozeczku sam. Na ogol sie udaje. Teraz coraz czesciej ma okresy czuwania, po prostu sobie lezy spokojnie i sie rozglada. Potrafi nawet z godzine tak lezec :o Ogolnie potwierdza sie to co zauwazylam z zycia plodowego (i praktycznie wszystkie kwietniowki tez to potwierdzaja odnosnie ich dzieci), że Henio jest raczej spokojnym dzieckiem. W bruchu tez jakos nie byl wybitnie aktywny. Jedynie mial takie 2-3tyg jak probowal sie obrocic glowa w dol, ze dawal mi niezle do wiwatu, wczesniej i pozniej juz bylo bardzo ok. Jesli chodzi o harmonogram dnia to jest naprawde fajnie - troche poczuwa, troche pospi, ja nawet moge sie ciut zdrzemnac, jest czas na zjedzenie, na jakies pranie. Noce wciaz bardzo męczace, bo musimy go wybudzac po 3h (ostatnio za malo przytyl), ale juz teraz sie zmieniamy z męzem i jakos dajemy rade. Z ciekawostek, wciaz rozmiar 56 jest na niego za duzy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 14:00
-
Edwarda, no to kciuki żeby ten probiotyk pomógł na mały brzuszek. Cieszę się, że Henio grzeczny, aż zdumiewające że leży sobie godzinę w łóżeczku i po prostu rozgląda. Na pewno słodziak z niego niesamowity pocieszasz, że nawyki brzuszkowe przekładają się na późniejsze zachowanie noworodka, mój też raczej z tych grzecznych
Dokupywalas ubranka na 50? Czy zakładasz te trochę za duże?Julia ❤
Jano ❤
-
Wowka wrote:Edwarda, no to kciuki żeby ten probiotyk pomógł na mały brzuszek. Cieszę się, że Henio grzeczny, aż zdumiewające że leży sobie godzinę w łóżeczku i po prostu rozgląda. Na pewno słodziak z niego niesamowity pocieszasz, że nawyki brzuszkowe przekładają się na późniejsze zachowanie noworodka, mój też raczej z tych grzecznych
Dokupywalas ubranka na 50? Czy zakładasz te trochę za duże?
Tak, zaraz jak wyszlismy ze szpitala, maz pojechal kupic pare body i pajacow bo we wszystkim sie topil. Jak sie okazalo te pare to za malo, bo w ciagu dnia czasami go przebieram 2-3 razy (osika sie, uleje, niechcacy ubrudzi sie kupa ;p ), wiec domowilam w necie, potem jeszcze w lidlu kupilam sweterek i 2x spodenki bo byly rozmiary 50/56. Pare razy zalozylam pajace te na 56 za duze, to nozku mu sie zawijaja w nogawki i placze. Czekam cierpliwie az urosnie
-
Hmmm, ale chyba też nie ma sensu dokonywania rozmiaru 50 jeszcze przed porodem, nie?
Ja mam kilka rzeczy na 50, ale zdecydowanie więcej na 56. Te z lidla 50/56 wydaja mi sie duże, też mam spodenki i body. Najwyżej też mój mąż będzie miał misję
A jakie pieluchy używacie?Julia ❤
Jano ❤
-
Wowka wrote:Hmmm, ale chyba też nie ma sensu dokonywania rozmiaru 50 jeszcze przed porodem, nie?
Ja mam kilka rzeczy na 50, ale zdecydowanie więcej na 56. Te z lidla 50/56 wydaja mi sie duże, też mam spodenki i body. Najwyżej też mój mąż będzie miał misję
A jakie pieluchy używacie?
Nie ma sensu zdecydowanie. Milion sklepow, zawsze mąz moze pojechac. 56 to taki standard na początek. Moj niby dosyc dlugi ale chudy jakis ;p
Na razie wyprobowalismy Pampers i Dady i poki co nie widze roznicy w jakosci a dupka malucha tez dobre toleruje. Jeszcze chce wyprobowac tych z lidla i rossmana.
-
Wowka właściwie u nas bez zmian. Dalej leżę ile mogę, chociaż już mnie coś trafia. Ale staram wymyślać sobie jakieś zajęcia, np. jadę do teściów żeby być między ludźmi i tam leżę, albo jadę do mamy i też tam leżę i tak mi właśnie kolejny tydzień leci. Marzeniem jest dla mnie dociągnąć do 32 tygodnia, muszę być dobrej myśli.
-
Pamiętajcie, że ubranka z lidla są większe niż zwykle i rosną z dzieckiem
Moja córka urodziła się z wagą 3170 g i 51 cm i te ubranka na 50cm były idealne, a miałam ich niewiele. Następne miałam na 56 i nosiła je z dobry miesiąc, albo i dłużej.
Pampersy z Dady były jakieś takie twarde i odparzyły ją, więc przeszliśmy na pampers pomarańczowy,a później rossmann.
Ja kupuję teraz ubranka na 50, stwierdziłam, że nie będę tych mniejszych kupować, bo jeśli 50 będą za małe to w bodziakach jakoś poleży, nie wiem czy jest sens kupować takie na 44. W razie czego dokupimy już po.
-
Agania moj sie urodzil 55 cm i 3300g i nosi roz 50. Takze dziwnie. Rozmiaru 56 mialam tylko kilka sztuk bo nie podejrzewalam, ze urodze male/chude dziecko ;p A tu prosze, topi sie w 56. Urodzilam w 38t2d wiec pewnie jeszcze tydzien lub dwa i nabralby cialka
Te ubranka z lidla, ktore kupialam, rozmiar 50/56 prawie idealne. Ma jeszcze troszke luzu.
-
Annaya wrote:Ja nawet nie wiem ile mam jakich rozmiarów tych ubranek:) Dostałam od znajomych, większość niepoprana, nieprzygotowana. Jakżeż chętnie bym się wzięła za takie robótki...
U mnie bylo tak, że jak zaszlam w ciaze, moja mama byla za granicą. Obiecala, że kupi mi tam podstawowe ubranka czyli bodziaki i pajace. Przywiozla cała walizke ;p Zrobilam wiec tabelke w excelu, podzielilam rozmiarami i kategoriami, czyli body, pajace, spodenki i bluzeczki. Dokupilam potem to czego mi brakowalo. Polecam tę metodę
-
edwarda20 wrote:U mnie bylo tak, że jak zaszlam w ciaze, moja mama byla za granicą. Obiecala, że kupi mi tam podstawowe ubranka czyli bodziaki i pajace. Przywiozla cała walizke ;p Zrobilam wiec tabelke w excelu, podzielilam rozmiarami i kategoriami, czyli body, pajace, spodenki i bluzeczki. Dokupilam potem to czego mi brakowalo. Polecam tę metodę
Haha Edwarda jesteś genialna
Jeszcze tylko wiedzieć ile czego potrzeba w danym rozmiarze, żeby nie przeszaleć Moje ubranka są właśnie za granicą, i tu tkwi dodatkowy problem, bo miałam tam być z nimi;) a wyszło tak, że leżę tu. Ale wyobraźcie sobie, że dzisiaj mąż się wziął i grzecznie je tam pierze 0.o
Ja czekam na dalszy rozwój sytuacji,a kontrola pessaru dopiero 7 maja. Powstrzymuję się na razie, żeby nie kompletować wyprawki na poród tutaj, ale i tak ta pusta torba krzyczy do mnie z szafy. Igram z ogniem
Edwarda, to Ty już 3 tygodnie po porodzie jesteś? I ile Twój synio przez ten czas przybrał? Przyjmij z lekka opóźnione gratulacje ale ja tu od niedawna.
