Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Aha, no widzisz bo ja juz sie pogubilam w tym wszystkim
.
Kiedys to jakos nie przywiazywalam do tego uwagi a teraz kazdy tydzien jest na wage zlota wiec i zastanawiac sie zaczelam w ktorym to ja konkretnie tc jestem.
Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Bo wiesz, te dni nowego tygodnia zanim dojdzie do 7 nie mogą tak sobie wisieć w czasoprzestrzeni heheh
ale fakt jest taki, że lekarzom podaje się ile ciąża MA tygodni (więc skończonych) a nie w którym jesteśmy
dlatego dla mnie ważne żeby skończyć ten 36 tc
a Ty Kochana który jesteś? Z tego co kojarzę to chyba niedaleko po mnie?
-
Mysza, tak jak Sylwia pisze, ogólnie podaje się który tydzień się zaczęło czyli np. 35+3 mówi się, że to 36tc. Ale lekarze operują skończonym tygodniami.
Sylwia, jak zafundujesz Basi taki aktywny weekend to całkiem możliwe, że zaraz na świat zacznie się pchać
Mizzelka, wygląda na to, że niebawem powitamy Cię wśród mamuśSylwia91 lubi tę wiadomość
-
Magdula ona już tak mi uciska wszędzie, że nawet nie będę protestować
oddechu głębokiego wziąć nie mogę bo mnie kłuje gdzieś w plecach w okolicy nerek, żebra mnie bolą, ale to ciągły, nieustający ból, śpiewać mi ciężko bo mnie przytyka jakoś... Już ją mogę mieć po drugiej stronie brzucha
-
U mnie dopiero jest 33+4 czyli skonczylam 33
. Najgorsze jest to, ze czuje jak godzina zero zbliza sie wielkimi krokami. Dzisiaj w nocy przez kilka ladnych godzin mialam skurcze co 10 min. Do rana nie spalam bo sie jakos balam, bylam sama i balam sie ze jak zasne to cos przegapie haha
. Ale cos mi mowi ze to jednak bedzie wczesniej niz bysmy chcieli.
Ogolnie mala rozpycha sie jak tylko,jakbyjuz calkiem miejsca nie miala, kopie mnie po zebrach, wrocily jakies mdlosci, czesto,za czesto brzuch mi sie napina. Widze tez jak jest nisko, jak usiade to lezy mi praktycznie na nogach. Jestem bardzo drobnej budowy i mam wrazenie ze teraz, kazdy dzien to coraz wiekszy wysilek dla mojego organizmu
. A tak bardzo bym chciala jeszcze do polowy pazdziernika chociaz wytrzymac.
Myslicie ze na tym etapie takie skurcze, dosc bolesne ale nie bardzo,regularne i trwajace jakis czas moga sie pojawiac ? Czytam ze te przepowiadajace nie sa regularne a u mnie sa. Moze taka moja uroda ...
-
Mysza owszem masz regularne ale skoro jeszcze nie urodziłaś to chyba przechodzą? Coś bierzesz w domu? Co 10min to jeszcze nie ma tragedii. Ja miałam wczoraj pół dnia skurcze co 1 co 2 min, około 10, dłuższa przerwa i znowu to samo. Jechałam do szpitala odwiedzić mojego chrześnika i szczerze myślałam że pójdę na IP żeby mi ktg zrobili chociaż. Jakoś przechodziło jak się poruszałam. Aż dziwne. W nocy kilka pojedynczych i rano też więc nie przywiązuje większej wagi do nich. 33 tygodnie to już nieźle, pamiętam jak się bałas że urodzisz w 29! Mała na pewno wytrzyma jeszcze 3 tygodnie, zobaczysz. Szybko leci czas, ja pamiętam jak byłam w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnym porodem w 29tc a już zaczęłam 36 i nie wiem kiedy to zleciało
-
Mysza jak Ty jestes drobna to Twoje dziecko tez może być i może byc zaliczone do hipotrofikow, bo w tej grupie sa tez dzieci po prostu niewielkich rodzicow. Bo dla lekarzy licza sie cyfry i tabelki.
Spokojnie z tymi skurczami jak przechodza to sa przepowiadajace, porodowe nie przechodza po nospie ani cieplej kapieli, ale do porodowych to jeszcze pare tygodni
Dziewczyny co już urodzily, wysypiacie sie? A jak ubieracie swoje maluchy na spacer?? Bo ja mimo że drugi maluch to mam wątpliwości
ignacego urodzilam w czerwcu, a teraz pogoda trudniejsza.
-
Eta czy się wysypiam? Gdyby nie mąż spalonym 3-4h w ciągu doby. On ogarnia usypianie wieczorne. Ale dzisiaj ono trwa od 20-jest 24 a ja nadal walczę. Mąż jutro wraca do pracy więc poszedł spać po 2h prób. A u Ciebie jak tam?
A na spacer nie wiem czy dobrze ibieram:body, spodenki, sarpetki (czyli to co w domu) Plus kombinezon polarowy i czapkę. Ew kocykWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 23:50
-
Hehe ttuska no u mnie podobnie, tzn. W ciagu dnia Leon zasypia praktycznie bezproblemowo , ale pod wieczor bywa że robi się nie odkladalny. Na piersi juz zasypia , odkladam go do łóżeczka i po chwili płacz i marudzenie i tak 2 godziny
Ignacego karmilam mm i wtedy mój maz wstawal raz w nocy i go karmil, wiec parę godzin ciagiem moglam przespać.a tez ignacy jak mial 2,5 miesiaca budzil sie tylko raz na mleko, a jak mial 3,5 miesiaca przesypial cala noc:-D
Ciekawe jak będzie z Leonem
Teraz właśnie karmie i oczy mi się zamykają.. -
U mnie niestety o wysypianiu się też nie ma mowy. Jak jeszcze do tej 1-ej czy 2-ej jakoś pośpi to potem potrafi marudzić już do rana. Butelek nie chcę jej dawać a odciągać mojego pokarmu mi się nie chce i tym sposobem jestem zmuszona sama do niej wstawać. Mąż nie pomoże
Co do ubierania to też mam z tym problem, taka niejednoznaczna ta pogoda. Na domowe ubranie Weroniki (body z długim rękawem + spodenki) ubieram ciepłego pajacyka lub mam takie welurowe, grube spodenki na szelkach + sweterek lub kurteczka. No i oczywiście czapka. I przykrywam kocykiem. Ale wczoraj słońce tak przygrzewało, że zastanawiałam się czy nie jest jej za gorąco.
Ale dzisiaj chyba ostatni raz ma mnie odwiedzić położna to zapytam ją czy takie zestawy są ok.
A propos odwiedzin położnej - ostatni raz przychodzi bo Weronice odpadł pępekWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 10:59
-
Witajcie;
Jestem w 25 tc, od dwoch tygodni mam założony szew a za jakiś czas może będzie dołożony krążek.
Moje pytanie do Was brzmi. Jak leżycie z pupą do góry?
tzn. macie poduszkę pod pupą a glowe i nogi niżej czy głowe normalnie, poduszka pod pupą i tylko nogi wyżej.
Moje dzieciątko szaleje i niestety uderza mnie w pęcherz i "katuje" szyjkę więc najlepiej gdyby się troche przesuneła do góry. Wiadomo, nie mam za bardzo na to wpływu ale może podniesienie pupy by troche pomogło no i odciążyło szyjkęelegia -
nick nieaktualnyEta śliczny Synuś
i super , ze karmisz piersią i tak dobrze idzie:) U nas od dwóch dni Jaś potrafi w nocy jeść co 1,5 h a przy mm to raczej niedobrze. Na mleku mam napisane, że powinien zjadać około 6 porcji dziennie po 120 ml a on góra zje 90 ml albo właśnie dużo mniej ok 60 ml ale często. Mam wrażenie, że już jest bardzo ciężki.
Co do spacerów też tak ubieram jak Wy i nie wiem czy nie za ciepło ale skoro wszystkie tak robimy to chyba ok:)
Tak się zastanawiam bo u mnie już 3 tyg po cc a dosyć mocno mnie jeszcze ciągnie brzuch po lewej stronie - mam wrażenie jakbym coś oberwane miała. -
nick nieaktualnyelegia nie wiem dokładnie ale coś mi się obiło o uszy, że jak się leży z poduszką pod pupą to jest dobrze w momencie leżenia ale gorzej jak wstajesz do wc, że wtedy jakby większy nacisk na szyjkę ale nie wiem czy czegoś nie pomyliłam. Dziewczyny ze szwem, krążkiem na pewno dobrze doradzą.
elegia lubi tę wiadomość
-
Elegia- witamy
. W tej chwili chyba zadna z nas nie lezy z pupa do gory. Tak mi sie wydaje
. Ja np.leze na plasko, ale kiedy wieczorami mala mi szaleje i kreci, kombinuje glowa po szyjce (co zreszta boli i jest nieprzyjemne) to podkladam sobie poduszke pod pupe zeby zrobic lekki kat i by przesunela sie w strone zeber. Czasem pomaga ale przy juz dosc duzym dziecku nie zawsze takie manewry wychodza
Ogolnie spotkalam sie z opinia,ze takie ciagle lezenie w ten sposob nie do konca jest dobre, bo przy wstawaniu dziecko wrecz "opada" na szyjke i to daje dodatkowe obciazenie. Ale jesli lekarz Ci tak kazal to moze lez ze pupa i nogi wyzej. Bedzie wygodniejelegia lubi tę wiadomość
-
Ja leżę zupełnie na płasko tylko pod głowę cos podkładam wiadomo
Też mam i szew i pessar jednocześnie ale to dlatego że szew miałam zakładany na całkowity brak szyjki, pęcherz płodowy już wychodził na 3 cm i musieli go wsunąć do środka. A Ty masz taką złą szyjkę że pessar bedą Ci dokładać?
29+1, 44 cm, 1430 g -
Sis, w momencie zakladanie szwu szyjka miala 18mm + rozwarcie wewnetrzne. Bylam wtedy w 23 tc i lekarz uznał, ze jeszcze mogą założyć szew ( chyba jest zwolennikiem bo uważa, że szew to ciało obce ale mniejsze niż pessar).
ja jednak jestem straszna panikarą więc na ostatniej wizycie moj gin zasugerował, że można dla mojego spokoju założyć dodatkowo krążek.
Sis, widzę, że jesteśmy mniej wiecej w tym samym czasie ciązy ( ja 24+6)
czy lezysz "plackiem" czy pozwalasz sobie na drobna aktywność? ja mam zakaz sprzątania ( glównie odkurzania, mycia podłóg i okien)elegia