Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, witam ponownie. Byłam tutaj jakoś w październiku 2014 roku. Powoli zaczynamy myśleć o drugim dziecku. Pierwsze urodziło się dokładnie tydzień przed planowanym terminem po ponad dwóch miesiącach leżenia. Ominęło mnie zaszywanie i pessarowanie. Zastanawiam się, jak byłoby za drugim razem...Beadycea
-
Zazwyczaj daja dopochwowa bo dziala od razu na docelowe miejsce. Ta pod jezyk ma fatalny smak i duzo kobiet jej tak dobrze nie toleruje.
-
Bo mi lekarz przepisal pod jezyk, tlumaczyl ze lepiej paluchow nie pchac zeby stanu zapalnego czasami nie zrobic bo tego bysmy bardzo nie chcieli. A ja czuje ze biorac ja nie bede czula sie tak bezpieczna jak przy dopochwowej no i mam dylemat:(
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Ja mialam pessar przy ktorym bardzo latwo o infekcje, a te sa grozne z tym ustrojstwem i nadal stosowalam ta dopochwowa. Nic sie nie dzialo, wystraczy trzymac higiene jak zwykle
Osobiscie lepiej bym sie psychicznie czula biorac dopochwowa bo bym wiedziala ze jest na swoim miejscuWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 14:44
AniaKami lubi tę wiadomość
-
Ania ja brałam dopochwową ale właśnie przez ciągłe infekcje zmieniłam na podjęzykową. Podjęzykową ma paskudny smak ale w moim wypadku się sprawdziła.
Dopochwowa wchlania się bezpośrednio do łożyska dlatego jest częściej stosowana.
Lekarz ma rację - infekcje w ciąży są paskudne i lepiej ich unikać bo potem trudno wyleczyć. U mnie od 24 tc ciągnęły sie do samego poroduWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 18:00
AniaKami lubi tę wiadomość
Córcia Zosieńka 09.08.20162680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Kochane a co lepiej? Pessar czy szew okrezny?
Nie wiem czy mi sie szyjka skrocila i otworzyla z dnia na dzien czy trwalo to dluzej bo dwoch lekarzy nie robilo mi usg szyjki, nigdy nic o szyjce tez nie mowili. No i nie wiem co lepsze i skuteczniejsze, czy pessar czy szew? Tak bardzo sie boje ze juz swira dostaje:(
No i koedy co zakldac najlepiej? W ktorym tyg?
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Szew zaklada sie we wczesnej ciazy, z tego co widze u Ciebie to poczatek wiec przypuszczam ze lekarz zdecyduje sie jednak na szew. To troszke bardziej inwazyjny sposob bo potrzebna jest narkoza. No i zaklada sie go rowniez gdy jest juz niewielkie rozwarcie. Pessar to glownie w pozniejszej ciazy, po 20 tc z tego co sie orientuje. Na pessar potrzeba tez minimum 0,5 cm szyjki by mogl sie dobrze zassac. Sa lekarze co nie przepadaja za pessarami bo moga powodowac infekcje (co np.u mnie nie mialo miejsca).
Musisz porozmawiac z lekarzem, raczej bedzie wiedzial co robic ale w razie co mozesz mu lekko zasugerowac ze byc czula sie bezpieczniej majac szew czy krazek.
Nie wykluczone ze potrzebne bedzie tez lezenie jesli sytuacja bedzie tego wymagac.
-
AniaKami wrote:Bo mi lekarz przepisal pod jezyk, tlumaczyl ze lepiej paluchow nie pchac zeby stanu zapalnego czasami nie zrobic bo tego bysmy bardzo nie chcieli. A ja czuje ze biorac ja nie bede czula sie tak bezpieczna jak przy dopochwowej no i mam dylemat:(
Ja brałam podjęzykową przez kilka miesiecy. Do smaku mozna sie przyzwyczaić a nie narażamy sie na infekcjeAniaKami lubi tę wiadomość
-
Smak mi wogole nie przeszkadza, bralam juz podjezykowa i nie bylo zadnej tragedi, ale boje sie czy jest tak samo skuteczna jak dopochwowa bo gdziekolwiek nie czytam to przy skracajacej sie szyjce lekarze przepisuja wlasnie dopochwowa.
Mam mega metlik w glowie, chwytam sie wszystkiego, wole znac wasze opinie z doswiadczenia niz sluchac lekarzy, bo nie doszloby do tragedi pare tygodni temu gdybym lekarzom tak bardzo nie ufala:(
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Nie dziwie Ci sie. Ja w 24tc uslyszalam ze dziecko jest juz praktycznie "na wylocie" i moze urodzic sie w kazdej chwili. Dzieki swietnej lekarce, ktora trzymala reke na pulsie, bardzo mnie kontrolowala i odsylala do specjalistycznego szpitala "tak w razie co", udalo sie choc bylo momentami bardzo zle.
Mi pessar uratowal ciaze, juz godzine po zdjeciu zaczely sie skurcze, urodzilam na drugi dzien. Gdyby nie krazek to na 100% urodzilabym duzo wczesniej i nikt nie wie jakby sie to skonczylo ... -
nick nieaktualnyAniu strasznie mi przykro z powodu Twojego Malutkiego Synka. Ale tym razem na pewno będzie wszystko dobrze, bo w porę lekarz zadziała i Ty sama wiesz, że trzeba kontrolować szyjkę. Z pewnością założą szew już profilaktycznie nie czekając aż coś złego się wydarzy. Trzymam za Ciebie kciuki:)
Mysza Ty jesteś doskonałym przykładem, że mimo fatalnej sytuacji wszystko dobrze się skończyło:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 23:52
-
W poprzednich ciazach tez zawsze dopochwowo, moja stara lekarka tez dopochwowo teraz przepisala, tylko ten jeden lekarz pod jezyk i dlatego czuje ze nie jest ona bezpieczna tak jak dopochwowa.
Ja pojechalam na IP w piatek w nocy bo zaczal twardniec mi brzuch i czulam sie dziwnie nie tak jak zawsze, do tego przez chwile pokazalo sie krwawienie. Odeslali mnie odrazu karetka do szpitala we Wroclawiu, mialam juz pele rozwarcie, pecherz plodowy na wierzchu, ale maly byl bardzoo wysoko i ulozony poprzecznie. Podtrzymywali nas na lekach do poniedzialku ale skurcze zaczely sie nasilac mimo zwiekszenia dawek lekow, wdal sie stan zapalny juz przez ptwarta szyjke, urodzilam o 18:00 w poniedzialek, przebijany byl pecherz bo nie chcial peknac mimo mocnych skurczy, porod ciezki bo malego polozna sciagala za nozki zeby go nakierowac. Nie chcialabym znowu tego przezywac, zadnej kobiecie nie zycze, najgorsze ze maluch mimo walki poddal sie na drugi dzien, byl jeszcze za slaby:(
Musialam sie wkoncu wygadac i wyrzucic z siebie. Wydaje mi sie ze to wina lekarzy, nie sprawdzali mi dlugosci szyjki, nigdy o niej nie mowili, ale z drugiej strony sobie mysle ze moze sie to stalo z dnia na dzien? Z jakies 2 tyg przed porodem bylam u gina na nfz, nie robil mi wtedy wogole usg, wsadzil tylko paluchy i powiedzial ze nie rodzi pani jeszcze.
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Ania bardzo mi przykro, smutna historia
Trzymam mocno kciuki żeby tym razem się udało.
Skoro mialyscie luteine dopochwowo od samego początku to być może tak jest. Ja nie miałam dlatego zasugerowalam ze może najpierw tylko doustnie. Może warto by to skonsultować z innym lekarzem jednak?
Myślę też ze taka sytuacja jaka Ciebie spotkała nie dzieje się z dnia na dzień. Lekarz dwa tygodnie wcześniej powinien zbadać długość szyjki. U mnie lekarka zauważyła nieprawidłowości w 20 tyg ale dlatego że też miałam twaednienia i bóle brzucha. Na szczęście na chwilę obecną szyjka jest ok, jednak nadal leżę poniewaz lozysko jest nisko.Staram się nie stresować i być dobrej myśli.
Pozdrawiam z łóżka
-
nick nieaktualny