Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalia a jaka długość miałaś, ile lezalas i do ilu Ci się wydluzyla? Lezalas plackiem 24h? Z góry dziękuję za odpowiedźNatalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-* -
Lisku moja mała jest podobno duża, główką w dół a kopie mocno najczesciej przy pepku. U mnie to chyba jej ciężar tak wpływa na to:-(Natalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-* -
W 19 tyg 25mm. Lezalam miesiąc. Wstawalam niewiele (toaleta, śniadanie, trochę do córki - szczególnie rano przed przedszkolem. W międzyczasie była obawa ze lozysko jest nisko więc to też zalecenie żeby leżeć. Teraz szyjka niecałe 2 tyg temu miała 35mm, lozysko też się podniosło. Nie leżę już cały czas, zaczęłam gotować, wychodzić z domu ale cięższe zajęcia nadal sobie odpuszczam. W ciągu dnia leżę kilka godzin z przerwami. W środę mam wizytę więc zobaczymy. Mam nadzieję ze będzie dobrze, bo od razu lepiej się czuję jak mogę coś porobić. Od ciągłego leżenia można zeswirowac
Pozdrawiam
-
Kurcze to faktycznie leżenie pomaga:-) i fakt można oszalec.. ja dużo leżę z poduchami pod pupą, przynajmniej mała nie naciska na dole:-) wstaje żeby coś zjeść, wyjść z psem:-) dziś piękna pogoda więc muszę rzeczy do szpitala wyprać
trzymam kciuki za środę
Natalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-* -
Nieciekawie, przeżywam kryzys leżenia. Czuje sie fatalnie, ciagle chce mi sie płakać. Chciałabym juz byc w bezpiecznym tygodniu dla dziecka. Teraz jeszcze święta, chciałabym pójść kupić prezenty, ogólnie cieszyć sie ciąża a żyje w ciągłym strachu o syna. Psychicznie chyba bede wrakiem, ale ważne aby on był zdrowy.
-
lis87 życzę Ci dużo wytrwałości. Wiem ze jest ciężko.
Ja miałam wczoraj wizytę, szyjka 32mm, zamknięta. Łożysko sie podniosło więc jestem spokojniejsza. Wstaje, gotuję. Odpuscilam sobie gruntowne porządki i jeżdżenie autem. Poza tym czuję się w miarę dobrze.lis87 lubi tę wiadomość
-
Lisku rozumiem Cie, mimo tego że ja nie mam jeszcze nakazu leżenia, co i tak robie, to mi się już w głowie buzuje... że nic nie robie tylko leze całymi dniami... le wiem ze robię to dla mojej wiercipięty... jeszcze 6 tygodni zeby wejsc w bezpieczny termin, chyba ze za dwa tygodnie gin powie że szyjka juz lepsza... nie tyle zakupy, co jeszcze dla dziecka musze cos kupić...
w soobote juz pakuje do konc torbę do szpitala.. może to odstraszy wczesniejszy poród.
Natalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-* -
Ja dla dziecka nic nie mam niestety. Poczekam po nowym roku bedą przeceny to przez internet pozamawiam. Mam wizyte kontrolna 22.12 moze wtedy cos sie wyjasni, mówią ze szew trzyma ale nie zrobili usg jak szyjka wyglada. Nic czekam jeszcze dwa tygodnie. Chyba zbrzydnie mi moj dom i kanapa
Cieszę sie, ze u Was sie poprawia. Leżenie jak widac dużo daje, byle do świat wtedy szybciej czas zleci, wsród najbliższych. Nuteczka Ty juz z torba do szpitala, matko jak to zleciało.
Nataliad bardzo sie cieszę z Teojej wizyty. Byle do przodu i niech dzieciaki nam rosną. -
Lisku, będzie dobrze, a czy u mnie coś pomaga to się okaże 19 grudnia o 9;45:-) także ciut Cie wyprzedze z wizytą
i bądź dobrej myśli kochana:-) musi być dobrze. Ja po nowym roku chce jechać po wózek, fotelik wanienka. Ubranek moja mama nakupila i powiedziała że je wypierze, poprasuje i takie mi przywiezie. Do szpitala rzeczy na allegro i tak zamawiałam:-) łóżeczko też na allegro wypatrzylam, dałam mamie kasę i ma mi początkiem stycznia zamówić. I jeszcze kosmetyki dla małej i finisz, mam nadzieję że będę mogła już kupić to sama:-(
Natalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-* -
Czesc dziewczynki;) ja dzisiaj po wizycie i zmierzyl mi szyjke ma 4,7 cm wiec jest ok;) bede miala porownanie dla pozniejszych badan.
Rozmawialam z lekarzem na nfz w sprawie szwu i powiedzial ze da mi skierowanie i tyle, bardzo sie wystraszylam ze bede musiala na wlasna reke zalatwiac szpital, jezdzic, umawiac sie, szukac itp. Chodzilam przybita pare dni. Dzisiaj bylam u lekarza prywatnie i pytam jak to bedzie wygladac, czy mam sie wczesniej gdzies umawiac? No i mnie uspokoil bo powiedzial ze on sie wszystkim zajmie, umowi mnie i zalatwi a ja mam siw tylko wstawic w wyznaczonym terminie. Ale ulga mowie wam;)
Wszystkiego dobrego dla was i duzo wytrwalosci!
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Witamy, meldujemy sie z kanapy. Wczoraj miałam fatalny dzien, twardy bolący brzuch. Pojechaliśmy w końcu w nocy na IP bo juz płakałam ze strachu. Dostałam luteinę dodatkowo 3x1 bo brałam duphaston, on rownież został no i magnez. Szyjka zamknięta, szew trzyma. Ma teraz 33mm, zalecenie leżenia i nie denerwowania sie. Strachu sie najadłam dużo, lekarz pouciskal brzuch mowi, ze nie widzi nic niepokojącego. Macica to mięsień wiec pracuje taka była jego odpowiedz. My leżymy, wstajemy trochę po domu, bądź siadamy bo plecy mnie juz bolą. Ale wierze, ze damy rade
-
Wiem ze łatwo mówić ale spokój jest najważniejszy. Trzeba wytrzymać
Ja też trochę się martwię bo na ostatnim usg brzuszek małemu wyszedł dwa tyg do tyłu i mało przybrał. Lekarka mówiła ze błąd pomiaru mógł być, ale trzeba będzie to skontrolować na 4 tyg. Nie wiem tez czy wytrzymam i chyba pojadę do niej po dwóch tygodniach, jeszcze przed swietami żeby go zmierzyła. Marzę o spokojnych świętach...
-
dziewczyny doskonale was rozumiem, ja też leże od 27 tc, no właściwie juz nie leże, bo u mnie już prawie 37 tc. Ale wymęczyło mnie to strasznie psychicznie, ja mam jeszcze dziecko pod opieką, i nikogo do pomocy. Córka ostatnio tylko marudzi, powiem wam, że już mam dosyć wszystkiego. Ta ciąża wymęczyła mnie psychicznie strasznie, i to siedzenie w domu z marudą. W przyszłym tyg idę na ściągnięcie szwu, i niech się dzieje co chce, mogę już urodzić, szyjka ponoć kiepska miękka..kto wie.
Na dodatek jeszcze jakieś uczulenie mi na brzuchu wyskoczyło, i skóra piecze jak po poparzeniu słonecznym ;/AgaTrójmiasto30