X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
Odpowiedz

Niewydolność cieśniowo-szyjkowa

Oceń ten wątek:
  • Phoebe_8 Ekspertka
    Postów: 138 94

    Wysłany: 9 lipca 2020, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja już po zdjeciu szwu. Lekarze stwierdzili, że na tym etapie szew (praktycznie skonczony 37 tydzien)moze wyrządzić wiecej szkody niż pożytku. Niniunia jest już duża, więc nawet w przypadku porodu teraz powinno być ok. Chociaż mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrwamy. U mnie zdjęcie było koszmarne. Cały zabiegowy lekarzy, za parawanem ze mna trzech. Wzierniki, szczypce... i nie mogli się do niego dostać. Później nie mogli go ściągnąć. Dwa razy prosiłam żeby przestali bo w głowie mi się kręci z bólu (i pewnie też ze stresu i braku sniadania). Ogólnie samo zdjęcie jest podobno praktycznie bezbolesne. U mnie był po prostu wyjatkowo mocno założony i schowany. Kawałek zostało, ale ma nie przeszkadzac w porodzie.

  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 477

    Wysłany: 9 lipca 2020, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phoebe, to nieźle cię wymęczyli. Mam nadzieję, że u mnie nie będzie bolało. A po ściągnięciu masz jakieś rozwarcie czy pozamykane?

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • Phoebe_8 Ekspertka
    Postów: 138 94

    Wysłany: 9 lipca 2020, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Póki co nic nie pokojacego się nie dzieje. Moja gin mowi, że poobserwuja czy sie rozwarcie nie robi i skurczy nie ma. Jak nic się nie pojawi wypisza mnie 🙂

    Emka31 lubi tę wiadomość

  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 477

    Wysłany: 9 lipca 2020, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To super, ja też mam właśnie iść do szpitala i jak nie będzie dużego rozwarcia i skurczy to też do domu. Też wolałabym jeszcze pochodzić w ciąży po ściągnięciu szwu 😉

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 477

    Wysłany: 9 lipca 2020, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam dzisiaj dziwną sytuację. Napisała do mnie kuzynka, z którą kiedyś byłam bardzo blisko, ale ona wyjechała do Francji i jakoś ta zażyłość się zmniejszyła. No więc teraz jest w Polsce i napisała mi wiadomość, że właśnie jest w Polsce, ale nie przyjedzie do mnie ze względu na koronawirusa i to, ŻE MUSZĘ LEŻEĆ.. Ja rozumiem koronawirus, ale co to ja jestem ku.wa trędowata dlatego, że mam się oszczędzać? Już pomijam fakt, że praktycznie nie leżę, bo mama przy córce mi w ogóle nie pomaga. No tak dziwnie mi się jakoś zrobiło. Nie wiem czy hormony mi walą do głowy czy faktycznie to średnio wyszło 😑

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 9 lipca 2020, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phoebe, a jak dzisiaj CRP? Możliwe, że się podniosło przez szew? Coś tłumaczyli?
    Dobrze, że Ci zdjęli już ten szew, bo gdyby zaczęły się skurcze to przynajmniej nie rozerwie Ci szyjki, zwłaszcza, że tak mocno założony. Ale współczuję tego ściągania, a to chyba dopiero przedsmak tego co nas za chwilę czeka 🙈


    Ticia, może jej chodziło o to, że nie chce Ci robić kłopotu, bo wiadomo odwiedziny kogoś to zawsze człowiek musi siebie ogarnąć, dom, jeszcze coś do jedzenia przygotować. Dziwnie to zabrzmiało- wiem - ale może nie miała nic złego na myśli. ;*

    U mnie dzisiaj już trochę lepiej się funkcjonuje, chociaż i tak przez większość dnia nadal leżę, bo mam jakieś dziwne bóle w pachwinach i boje się żeby się nie zaczęło, a gbsa jeszcze nie mam wyników 🙈

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 477

    Wysłany: 9 lipca 2020, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine, może i tak. Dlatego jej grzecznie odpisałam, bo nie wiedziałam czy czasami bez powodu się nie puszę 😁
    Mnie to czasem rozpiera w pachwinach, ale gin mówiła, że to normalne, bo mały siedzi nisko 🤷‍♀️ Chyba idę z córką na podwórko, bo już się dziecko w domu nudzi i weź leż..

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 9 lipca 2020, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ticia, zobacz jak długo prowadzisz już taki tryb życia i nic złego się nie dzieje, a wręcz przeciwnie szew pięknie trzyma, na każdej wizycie dobre wieści, a jak przyjdzie co do czego to przynajmniej będziesz miała siłę żeby urodzić i później dojść do siebie.

    Ja jestem w szoku ile szkody tak fizycznie przyniosło to leżenie plackiem przez tyle tygodni, wiadomo, że bez tego może bym nie dotrwała tu gdzie dziś jestem, a dodatkowo brak mi cierpliwości i myslalam, że jak dostanę zielone światło na normalne funkcjonowanie to od razu będzie normalne, a nie tak, że co godzinę muszę się kłaść na przynajmniej dwie i odpoczywać po siedzeniu. Coraz bardziej się boję tego porodu :(

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Phoebe_8 Ekspertka
    Postów: 138 94

    Wysłany: 9 lipca 2020, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine powiedzą pewnie na obchodzie wieczornym. Ale ogólnie mówią, że pod koniec ciąży może być nawet do 10. I ogólnie podwyzszenie może być przez wszystko anemie, duży stres, katar, ból zęba... Więc póki nie jest niebezpiecznie nic mi nie podają. Z tym szwem bardzo się zdziwiłam, że to już. Ale jak mówią, że lepiej tak to im ufam :). A jak Niunia się wstrzyma trochę to może już nową porodowke otworzą i mąż bedzie mógł być z nami 😁

  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 477

    Wysłany: 9 lipca 2020, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine, coś w tym musi być skoro jeszcze się nie rozjechałam.
    W pierwszej ciąży też się strasznie bałam kondycji podczas porodu, pójście do łazienki mnie męczyło. Ale z każdym dniem było lepiej, a przed porodem nawet fryzjera obskoczyłam. Nie wiem jakim cudem, ale podczas porodu miałam taką siłę, że to trochę nie do pomyślenia. U Ciebie też tak będzie, to dopiero początek, daj sobie czas na rozruch 😊

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 9 lipca 2020, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phoebe, kurcze to kciuki najmocniejsze żeby jeszcze trochę córcia wytrzymała i żebyście mogli być razem. Ale powiem Ci, że mam jakieś takie wewnętrzne przeczucie, że Ty jeszcze spokojnie trochę pochodzisz ;)

    Ticia, właśnie w chwilach kryzysu cały czas sobie myślę, że Ty w poprzedniej ciąży też tak leżałaś plackiem i w ogóle mnóstwo jest takich dziewczyn, a jakoś dają radę urodzić i siła się znajduje. Marzę żeby pójść do fryzjera podciąć włosy, bo nie byłam od listopada, ale chyba już przed porodem się nie odważę, za daleko muszę do niego jechać 🙈

    Wowka, a Tobie poprzednio usunęli pessar na porodówce czy wcześniej, po 37tc?

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5554

    Wysłany: 9 lipca 2020, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ticia, też myślę, że kuzynka nie miała nic złego na myśli, a po prostu nie chciała Ci robić kłopotu 😊

    Trine, zdjęli mi w 37tyg. Był to wtorek, a w sobotę urodziłam. W tamtej ciąży też leżałam praktycznie plackiem do 36tyg, a dwa tygodnie później urodziłam. Po hollywoodzku, szybko, do przeżycia z bólem-chcieli mi dac zzo, ale ja nie chciałam 😉 opisałam moją historię tu na forum-w wątku pozytywnych porodów. Życzę wszystkim podobnego 😊

    Phoebe, ale Cię wymęczyli... dobrze, że już masz to za sobą 😊

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • julitk4 Autorytet
    Postów: 370 147

    Wysłany: 9 lipca 2020, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Tyle napisałyście, że nie pamiętam co której odpisać 😁

    Ticia może nie miała nic złego na myśli. Ale wiem jak jest. Hormony też robią swoje 😉

    Phoebe kurcze ale Cie wymęczyli..Ale ważne, że już masz to z głowy. Kciuki żebyście jeszcze w dwupaku wrócili do domu 😉

    Trine spokojnie. Ja bardzo dużo leżałam w pierwszej ciazy, bo okropnie się czułam. A od 32t już plackiem.Dałam radę urodzić 😉Nie martw się.

    Sarayu, Trine91 lubią tę wiadomość

  • Sarayu Przyjaciółka
    Postów: 114 131

    Wysłany: 9 lipca 2020, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się już jako posiadaczka pessara. Właśnie mi go założyli... Czuję się bezpieczniej...

    Maddelainen, ticia9, Wowka lubią tę wiadomość

    Tymuś
    s19j7xx.png
    Asia
    5pacdzl.png

    Aniołek 5tc - 18.09.2015


    "Przemienić cierpienie w Błogosławieństwo"
  • Maddelainen Ekspertka
    Postów: 207 145

    Wysłany: 9 lipca 2020, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarayu wrote:
    Witam się już jako posiadaczka pessara. Właśnie mi go założyli... Czuję się bezpieczniej...
    Ciekawe kiedy Cię wypuszcza za szpitala, oby Ci się szyjka nie skróciła tak jak mi po założeniu bo przez to mnie chyba dłużej trzymali. A daja Ci jakieś kroplówki?

  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 10 lipca 2020, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wpadam z pytaniem odnosnie luteiny podjęzykowej. Rano bierzecie na czczo czy po śniadaniu?


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 10 lipca 2020, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phoebe, jak po obchodzie? wychodzisz dzisiaj do domu? :)

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5554

    Wysłany: 10 lipca 2020, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    VianEthel2 wrote:
    A ja wpadam z pytaniem odnosnie luteiny podjęzykowej. Rano bierzecie na czczo czy po śniadaniu?

    Brałam po śniadaniu. Na czczo bym nie dała rady, paskudna ta luteina 🤮

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 10 lipca 2020, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka wrote:
    Brałam po śniadaniu. Na czczo bym nie dała rady, paskudna ta luteina 🤮
    No właśnie jak biore na czczo to mnie boli żołądek. Smak jakoś przeżyję, ale codziennego bólu żołądka nie :D


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5808

    Wysłany: 10 lipca 2020, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phoebe sie nie odzywa moze cos ruszyło?

    A jak u Was dziewczyny? Jak dzis samopoczucie? Mnie od paru dni lapia takie silne bole brzucha, ostatnio sie az popłakałam, wiezcie mi ze czulam takie jakby skurcze doslownie bol jak przy porodzie. Biore nospe, przechodzi ale tak po 2 godz. Niewiem czy się tym martwic..

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
‹‹ 206 207 208 209 210 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ