Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Tami, współczuję nerwów. A tekst o partnerze... ciężko skomentować. Wiadomo, że ufamy swoim mężom/partnerom (a przynajmniej powinnyśmy lub się staramy ) ale czasami nie trudno zasiać ziarenko niepewności i wtedy przekichane. A w naszym stanie to tym bardziej niewskazane i tym łatwiejsze do "zasiania". Hormony robią swoje, poza tym często można czuć się mniej atrakcyjnie (lub w ogóle jak słonice ). I dodatkowe nerwy gotowe.
kaarolaa, faktycznie jest suwaczek. Trochę "techniki" i się człowiek gubi
ulola, dobrze, że jesteście już w domu I dobrze mnie kojarzysz, niestety musiałam się zaprzyjaźnić z Clexane od początku ciąży aż do końca i jeszcze trochę dłużej. Pomijam już fakt, że mam nierefundowane
Dzisiaj napisał do mnie mój gin, że mam się szykować na szpital na 28 czerwca. Skierowanie do mi na wtorkowej wizycie. Trochę mnie martwi termin bo 30-go robię wypłaty i boję się jak się wyrobię czasowo
A szyjkę mam niestety Y. Tylko szew trzyma ją przed literką V. Stanowczo wolałabym jakąś inną literkę z alfabetu
-
Biorę antybiotyk, nie ma co sie zastanawiać. Mam rozpisany na 10 dni,a za 14 kontrolny wymaz. Teraz tak sobie myśle ze po co ona wtrącała swoje 3 grosze,w szczególności te o partnerze. Nawet jak sobie cos pomyślała to chyba nie wypada osobie która widzisz pierwszy raz na oczy takie rzeczy opowiadać. Moj lekarz pewnie sie wkurzył jak mu o tym powiedziałam wczoraj bo ta kobieta w aptece podważyła jego kompetencje. Najgorsze było to, ze naprawdę mnie tym podłamała w tej aptece, bo cieszyłam sie ze dostałam leki i ze wyleczę to dziadostwo i ze dzidziusiowi nic nie będzie juz groziło przez ta bakterie, a ona mi dosłownie strzał w twarz dała w tej aptece. No ale.... Poczytałam troche ze zinnat i dalacin (ja mam krem dopochwowy) brały dziewczyny w ciąży i uspokoiło mnie to.
Dziewczyny, ginekolog wam zawsze na wizycie mowi o szyjce, tzn. Jaka lietera i jaka długość? Bo mi jeszcze ani razu nic takiego nie powiedział.... A co do rozwarcia to uspokoiłam sie troche bo wzięłam druga dawkę antybiotyku i przestał mnie brzuch bolec. A tak bolał ze musiałam cały dzien leżeć. Wiec chyba musiałam go brać. Zmieniłam zdanie, jak jeszcze tydzień temu nie widziałam sensu leczenia infekcji która nie daje objawów takich jak świąd, pieczenie i upławy, tak teraz juz widze sensWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 16:43
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Jestem po wizycie, szyjka 42mm zamknieta,twarda,bez żadnych lejkow,wszystko ok. Z małym też,waży 275g,tylko u mnie z kolei brzuszek większy o tydzień w stosunku do główki.
kas50 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTami te literki to podaja lekarze kiedy zaczyna sie rozwarcie wewnetrzne robic, normalnie nikt takich informacji na wizycie nie podaje...no i juz nie przejmuj sie baba w aptece, powinna sobie jezyk obciac, ale niestety takie osoby tez sie trafiaja i musza dodac swoje trzy grosze.
-
Tak właśnie myślę czy szyjka może się w czasie ciąży wydluzyc? Teraz wyszła 6mm dluzsza niż miesiąc temu,ostatni miesiąc mialam bardzo oszczedny,praktycznie większość czasu lezalam.
-
Kas- to może świadczyć o jakim stanie zapalnym. Lekarz mi mowil ze białko ostrej fazy wychodzi jak juz jest zaawansowana infekcja.,może jakieś przeziębienie cię bierze? Mi przy zapaleniu gruczołu bartholina ale jak juz miałam mały obrzęk wyszło crp na poziomie 2. Teraz miałam 1,72. Ale każdy organizm jest inny i może imaczej reaguje na infekcje, jeden bardziej inny mniej. A może akurat u ciebie organizm zwalczał jakaś bakterie albo wirusa aby nie doszło do infekcji i akurat zrobiłaś badanie w tym dniu? Poobserwuj sie bacznie przez kilka dni.
-
Ja mam katar jedynie alergiczny tersz:/ powtórzę we wtorek,w grudniu przed ciążą mialam 1,31.
Teraz leukocyty też mam wyzsze 11,7. Mam nadzieję,że to tylko taks reakcja,gdzieś czytalam,że w ciąży norma jest do 6,a nawet 10. Za tydzień w środę idę z wynikami do ginki to zapytam.
Karola jakie Ty mialas Crp przy infekcji wewnatrzmacicznej? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie CRP 14 wynikało z dziury w zębie, przy wypisie ze szpitala w maju miałam 3 a tydzień później 11 / laboratorium określało prawidłowy zakres od 1-10/. Ginka spytała wtedy czy byłam na czczo podczas badania. Jak odpowiedziałam, że tylko po Eutyroxie to się uśmiechnęła i temat się skończył. CRP 6 to naprawdę ok wynik, mogło też być tak że organizm walczył z jakąś infekcją wcześniej i poziom crp jeszcze nie spadł a swoją drogą też czytałam, że w ciąży ten parametr bywa podwyższony. Dla spokojnej głowy powtórz .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 10:36
kas50 lubi tę wiadomość
Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
I właśnie ja teraz nie wiem, bo mi do końca nie wyjaśniła czy bycie na czczo ma wpływ na wynik CRP. Na chłopski rozum nie powinno ale kto wie. W każdym razie idę powtórzyć jutro rano i nawet przypilnuję aby 8 godzin przed badanem nic a nic nie jeść, tylko z piciem nie dam rady więc książkowe "na czczo" to nie będzie. Zobaczymy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 11:13
Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Mi w labie mowila,że nie trzeba być na czczo.
Czytalam,że wynik powyżej 10 może swiadczyc o lekkiej infekcji,moje przekroczenie o 1jednostke chyba nie jest duże. Sprawdzę tylko czy nie przyrasta. -
Tutaj znalazłam fajna stronę z normami badań dla ciężarnych. Sama kiedyś szukałam normy dla siebie.
http://porady-poloznej.pl/interpretacja-wynikow-badan-krwi-w-ciazy/
Ja bym robiła naczczo. Tylko przeciwciała robię o dowolnej porze dnia. Wydaje mi sie ze crp ma bliżej do morfologii i chyba pewniejszy wynik będzie jak sie naczczo przyjdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 11:43