Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę Kas skąd to wszystko sie bierze... Człowiek na siebie tak uważa a i tak takie dziadostwa sie łapie.... A miałas objawy jakieś czy tez nic?
Ulola- ja czasami tez tak sobie myśle ze ten ból brzucha to moze byc od ruchów dziecka. Odkąd brzuszek mi lekko wyskoczył to przynajmniej mnie flaki tak nie bolą, a bolały tak ze cieżko było sie w łożku obrócić. Ale od poczatku mam tak ze cis gdzieś mi na nerw naciska, chyba łożysko, ale jak sie zdenerwuje albo czegoś wystrasze to to bardzo mnie kłuje gdzieś w macicy i pochwie po lewej stronie i aż gdzieś do stopy promieniuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2016, 19:53
Ola31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Jak zwykle bezobjawowo,e coli towarzyszy mi od samego początku:/
Ola31, ulola lubią tę wiadomość
-
Tylko mi leczenie nic nie daje:/ czytalam ma forach,że ten zestaw który dostalam kilku dziewczynom pomógł,no oby.
Aha i odebralam poprzedni posiew i wtedy mialam gronkowca a nie gbs. Na szczęście wyleczony i grzybek też. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyulola wrote:Robię badania w labie przy przychodni i szpitalu na świstku z wynikami mam normę dla CRP < 10.
Z magnezem to podobno czasem różnie bywa- jest wystarczający poziom w surowicy a w tkankach brakujeale jak to stwierdzić nie wiem
. Tami jak mięśńie drgają to nie ma na co czekać tylko łykać.
U mnie też przez weekend pojawiły się dziwne bóle brzucha i już sama nie wiem czy to reaktywacja jelita /w końcu mam w miarę normalną dietę/ czy to bardziej macica. Mam jeszcze nadzieję, że może brzuch, który u mnie na razie jest strasznie mały, się rozciąga bo dzidzia rośnie i się rozpycha. Pojutrze wizyta więc zobaczymy.
Angela super, że mikroby wybite.
Kas lepiej niech trzymają dłużej i mają pewność, że nic tam nie ma niż mieliby coś przeoczyć . -
nick nieaktualnyTami mi też tak czasem na nogi promieniuje i boli mnie zazwyczaj prawa strona a tam jest bardziej dziecko usadowione bo czuję po tej stronie najbardziej ruchy, do tego mam kamienie na woreczku żółciowym więc może wszystko się nakłada.
Kas trzymam kciuki, ten zestaw pewnie da radę bo mocniejszy i dodatkowo doustnie.
Kaarolaa super wiadomości oby tak dalej:) ja mam wizytę dopiero 8 lipca nie lubię tak długo czekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 11:28
kas50, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
Kas, podobnie jak dziewczyny trzymam kciuki, żeby tym razem udało Wam się zwalczyć tę cholerę raz na zawsze.
Kaarolaa, świetnie, że tak dobrze się trzymacie, takie wieści podtrzymują na duchu
Ja mam dzisiaj wizytę i pewnie jak zwykle się dowiem, że znowu odrobinę się pogorszyłoAle dzisiejsza wizyta to nie tylko szyjka ale ogólnie kontrolna tak więc zobaczę małą i dowiem się co u niej
A za tydzień szpital i sterydy.
Tami, a tak a propos chodzenia i pięter to znam ten ból. Ja mieszkam na IV piętrze i średnio cztery razy dziennie wychodzę z psem. Wszyscy mnie straszą tymi schodami no ale co mam zrobić, nie zawsze ma mnie kto zastąpićWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 11:17
kas50, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdula nie nastawiaj się od razu, że znowu odrobinę się pogorszyło a może będzie wręcz przeciwnie:)
pamiętam jak byłaś w 22 tyg i Dziewczyny pisały, żeby przekroczyć granicę 24 a to już 28 tydzień skończony:)
ja też przynajmniej 2 razy dziennie pokonuje schody wysokie II piętro;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 11:23
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Galeona, zazdroszczę
Ja może nie sapię, widocznie te lata łażenia jakoś mnie uodporniłyAle czuję się zmęczona, nogi mnie bolą i wlekę się jak ślimak.
Dziewczyny "bez windowe", gdzie zamierzacie trzymać wózek? Będziecie go taszczyć do mieszkania czy może jakaś piwnica?
Ja na szczęście mam garaż na przeciwko bloku i chyba tam będę parkować -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ola, jakbym miała takie cóś jak wózkownia na parterze to też bym tak zrobiła
Niestety nie mam. Mam coś w rodzaju suszarni ale to w piwnicy to zawsze te kilka schodów w dół i potem w górę trzeba przenieść. A dziecko co w tedy, samo na klatce w gondoli? No nie bardzo.
Dlatego wymyśliłam, że ten garaż chyba będzie najpraktyczniejszy.
kaarolaa, a nie boisz się, że jacyś domokrążcy się Twoim wózkiem zainteresują?
I dawaj znać jak Ci leci w szpitalu. Chętna jestem wszystkich szczegółów, żebym wiedziała co za tydzień mnie czeka -
nick nieaktualny