Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyulola wrote:Tzn że na razie nic się nie dzieje w sensie nic Cię jeszcze nie bierze
-
Ulola a to pierwsze dziecko? Bo generalnie obecne wytyczne sa takie ze gbsa nie leczy sie w ciazy, bo on i tak wróci i tylko przy porodzie podaje sie antybiotyk. Chyba że w posiewie w moczu wyszedl Ci tez Gbs? Mnie chca przeleczyc ze wzgledu na moja historie poloznicza to co pisalam. Ja mialam pecha, bo wiekszosc kobiet z gbsem przy porodzie dostaje antybiotyk i wszystko jest okej, a ja akurat tez znowu mam cukrzyce, wtedy łożysko mi przedwcześnie dojrzalo i zaczal sie porod, goraczkA, skurcze.. ale tak jak mowie, mialam pecha.
A dlaczego Ciebie juz 3x leczyli? w tej ciazy? Co mowili lekarze? -
Karola myślę, że spokojnie doczekasz do sierpnia, przeciez Młody nie będzie mamy z wypoczynku u rodziców do szpitala gnał .
Eta moja poprzednia ciąża zakończyła sie w 8 tygodniu, takze teraz to pierwsza tak wysoka. Gbsa leczyłam bo okolo 18 Tc miałam niewyjaśniony wodnisty wyplyw z pochwy- nie barwil wskaźnika- podobno działalność gbsa.Leciały wtedy globulki z ospenem. Pozniej 25 Tc podejrzenie sączenia wod- tym razem wskaźniki sie barwią - masa antybiotyków dożylnie, potem globulki na grzyba i ma bakterie gram +. Następnie podwyższone crp z przyczyn niewyjaśnionych i amotaks doustnie aby wyleczyć ewentualne zakażenie droga wstępująca. Przypuszczam ze gdyby nie podejrzenie nieszczelności i saczenia wód to pewnie bym juz po tych globulach nie byla leczona. A prawda taka ze nie minelo sporo czasu od ostatniego antybiotyku a znów mam reaktywacje gbsa .
To znaczy ze przy poprzednim porodzie nie podali Ci antybiotyku? I jeszcze pytanie jak długo wytrzymałaś na starym łożysku?? Ja w zeszłym tygodniu dowidziałam sie ze mam wprawdzie 2 stopien ale dużo złogów i teraz co tydzień ktg...nie powiem ze mnie to nie martwi ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2016, 18:18
Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja właśnie po wizycie. Szyjka po miesiącu leżenia z 15mm zrobiła się na 28mm - całkowita długość mam ok 3cm. Pessar mocno trzyma jeszcze tydz leżenia i będę mogła zacząć trochę chodzić koniec 30tyg-1900 tylko główkę ma mniejszą niż brzuszek (albo na odwrót)
ulola, Ruda102, kaarolaa, eta, Ola31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:Dlatego ja sie ciesze ze lezalam tylko dwa tygodnie i to jeszcze nie non stop. A pozniej wrocilam powoli do normalnych zajec.
Mi w Warszawie kazali prowadzić oszczedny tryb życia ale chodzic. A dr P wolał zebym leżała potem pozwolił mi trochę się ruszać,ale ja okropnie słaba jestem. A po ostatnim wybryku jak straciłam przytomność w osrodku zdrowia i wyladowalam w szpitalu, to się boję powtórki. No a jak w poniedziałek zobaczyłam "objaw lejka" to już tylko dźwig wyciagnie mi z łóżka
Czekam niecierpliwie na wizyte u dr żeby zobaczyc co on powie po przebadaniu dokładnym. Jak powie,że nie jest źle to może znowu na pare minut wstane,ale póki go nie ma to wole nie ryzykować.
Odczuwacie czasami jakby lekki ciężar na szwie? W sensie,że czujecie,że coś on dzwiga? -
Dzisiaj się trochę pokreciłam po mieszkaniu i niby ok, ale jakbym miała rodzić to w życiu bym siły nie miała postoje 5 min i muszę usiąść. Niby od 34 tyg wrócę do normalności, ale to jeszcze 3 tyg i martwi mnie fakt, ze wizytę też mam za 3 tyg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 10:37
-
Ttuska ale super wiesci!! kondycja powoli Ci wróci!
Ulola gbs jest o tyle przewalony że chocby nie wiem jak sie go leczylo to dziad zawsze wcześniej czy pozniej wroci ale widzisz tyle kobiet ma i nic sie nie dzieje, a akurat my mamy jakies zjadliwe te bakterie i pecha że u nas "zzeraja?" nam szyjke i pchaja sie do dziecka, mowiac obrazowo.
U mnie bylo tak,że po prostu nagle w nocy obudzilam się bo sie źle czułam, czulam że to goraczka , zmierzylam bylo 37,5 , bylo kolo 3-4 nad ranem, to byl czerwiec i malo prawdopodobne bylo dla mnie że to moze byc przeziebienie, ale mysle, nie panikuje, o 8 rano mialam sie stawic w szpitalu na ktg z tytulu cukrzycy mialam je od 34 tygodnia. Wstalam rano zaczely sie bolesne skurcze, ale ze to pierwsza ciaza ja zielona niedoswiadczona bylam pewna że to te przepowiadajace, mąż zawiozl mnie do szpitala, tam juz skurcze byly przez pewien czas takie że nie moglam sie wyprostować, goraczka skoczyla do 38 i cos, a na ktg tetno szalalo, po minie poloznej widzialam że jest źle, wezwala lekarza, zabrali mnie na usg, na usg wszystko dobrze, zabrali na patologie, wtedy dostalam antybiotyk na gbsa, moja lekarz do mnie przyszła, rozwarcie na 2 palce, mówi że na pewno urodze dziś, skurcze regularne, ale tętno syna skacze, lekarka mi mówi że będzie cesarka czy się zgadzam, oczywiście że tak, szykują mnie do cc, i nagle synkowi tetno spada do 70, zbiega się kilka osób, szybko na salę operacyjna i za chwilę synek jest na świecie.godzina 12.20. Zabrali go na obserwacje bo miał zaburzenia oddychania ze względu na to zapalenie płuc, ale następnego dnia już był że mną. Odrazu podali mu dwa antybiotyki, miał 3 albo 4 razy dziennie podawane przez tydzień, było wszystko dobrze, wszystko skończyło się dobrze
Więc widzisz u mnie antybiotyk podali ale już było za późno, miałam już objawy infekcji wewnatrzmacicznej, na ktg u syna też było widać że coś się dzieje. Miałam pecha, choć na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Nie martw się na zapas, bo to nic nie da, już jesteś na samej końcówce. Po prostu gdybys dostała jakiejś goraczki to odrazu trzeba jechać na IP i krzyczeć o GBS. Jak bolesnych skurczy dostaniesz też jedz. Ale bądź dobrej myśli, byłaś już przeleczona parę razy, może tego GBS jest tam teraz mało, i już dziad odpuścił i do końca ciąży będzie nudno i spokojnie, nic się nie będzie działo, nie ma co zakładać że będzie źle, że czeka Cie nerwowy finał.
A co do łożyska to moja lekarka mówiła że na dzień dzisiejszy w kondycji łożyska najważniejsze są przepływy, jak przepływy są dobre to znaczy że dziecko ma zapewniony dobrostan. Stopnie dojrzałości łożyska są oceniane subiektywnie przez lekarza, i jeden lekarz interpretuje inaczej a drugi inaczej. To nie jest miarodajna ocena. Chociaż przyznam że ja się tym trochę sugeruje, bo jednak z Ignasiem przedwcześnie miałam dojrzałe łożysko stopień 3. Nie iwem jak długo było takie stare bo na wcześniejszych usg nikt o tym nie mówił, ja nie pamiętam przynajmniej. Przepływy dobre i już. Teraz w 24+0 dostałam stopień 1, 28+6 stopień II. Ale wiem ze można mieć stopień 2 i chodzić tak długie tygodnie, i tego nie da się przewidzieć kiedy może być gorzej. Dlatego w ogóle się tym nie martw, z tym lozyskiem możesz chodzić do końca ciąży i będzie poród w terminie. Głowa do góry, jesteś już blisko, lekarze dobrze Cie prowadzą, reagowali szybko i skutecznie, jesteś pod dobra opieka i jak masz ktg to będzie widać co u maluchaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 11:10
-
nick nieaktualnyIzabela23 wrote:Mi w Warszawie kazali prowadzić oszczedny tryb życia ale chodzic. A dr P wolał zebym leżała potem pozwolił mi trochę się ruszać,ale ja okropnie słaba jestem. A po ostatnim wybryku jak straciłam przytomność w osrodku zdrowia i wyladowalam w szpitalu, to się boję powtórki. No a jak w poniedziałek zobaczyłam "objaw lejka" to już tylko dźwig wyciagnie mi z łóżka
Czekam niecierpliwie na wizyte u dr żeby zobaczyc co on powie po przebadaniu dokładnym. Jak powie,że nie jest źle to może znowu na pare minut wstane,ale póki go nie ma to wole nie ryzykować.
Odczuwacie czasami jakby lekki ciężar na szwie? W sensie,że czujecie,że coś on dzwiga?
Ale u Ciebie to inna sytuacja bo masz dwa maluchy i szyjka będzie podwojnie obciazona wiec lepiej uwazac.
A i mnie nic nie uciskalo na szew i do tej pory mimo iz mlody glowa do dolu jest ustawiony od 20 tygodnia nie czuje naporu na szyjke. -
Dziewczyny mam wynik posiewu z pochwy: e.coli pojedyncze! I bardzo liczne Lactobacillus acidophilus, z tego co czytam to jakieś dobre bakterie pewnie z tych.probiotykow. E.coli zawsze były b.liczne,ciekawe co ginka powie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 17:13
-
Ja od początku ciąży cały czas mialam e.coli bardzo liczne,bralam 2antybiotyki dopochwowe i 1doustny. Dzwonilam do ginki i mówiła żeby brać teraz tylko probiotyk doustny i vitagyn c,nie da mi teraz kolejnego antybiotyku żeby mnie calkowicie nie wyjalowic. Pobierze znowu posiew za 4tyg.i zobaczymy czy się nie rozmnazaja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 18:15