Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Eta
Zleci Ci szybko. Niby praktycznie ciagle leze w lozku, ale jakos zleciały te tygodnie leze tak ciagle od momentu założenia szwu, czyli 26-27 tc. Jej to praktycznie 10 tygodni, ale czego sie nie zrobi dla własnego dzidziusiaeta, Ola31 lubią tę wiadomość
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
To moja pierwsza ciaza Od samego poczatku trudna. Najpierw podejrzenie pustego pecherzyka, potem wizyty w szpitalu z powodu kolki nerkowej, teraz od 5 tygodni rezim lozkowy. Malenstwo pcha sie na swiat, szyjka sie skraca, glowka bardzo nisko, wrecz wyczuwalna przy badaniu . Mialam miec zakladany pessar ale lekarka kazala odczekac jeszcze chwile. Jutro wizyta i prawdopodobnie ktorys juz z kolei pobyt w szpitalu. Chca podac malej sterydy na rozwoj pluc. Jednoglosnie twierdza ze do terminu nie dotrwam, szczytem marzen ma byc 32 tc. W tej chwili w piatek zaczynam dopiero 28 tc . Wstaje jedynie do toalety, nawet jem praktycznie na lezaco bo jest zbyt duzy ucisk bym mogla siedziec.
Strasznie sie martwie, czasami wrecz nie mam sily i boje sie, ze nie dotrwam. Mieszkam w malenkiej miejscowosci a do szpitala w ktorym mogliby mi pomoc mam 100 km. Caly czas mam skurcze, nawet 5 w ciagu godziny, pomimo lezenia. Biore magnez, luteine, nospe forte i nie widac poprawy. Wszyscy rozkladaja rece.
Jestem osoba bardzo szczupla i mala nie ma zbyt wiele miejsca, stad moga byc te komplikacje. Dodatkowo dzieciatko jest wyjatkowo malenkie i ciagle sie boje ze nie poradzi sobie
Nawet spac spokojnie juz nie potrafie, nocami nadsluchuje kazdego symptomu czy cos sie nie zaczyna dziac
-
Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie gratulacje i przepraszam że dopiero teraz odpisuje, ale z dwójką nie jest łatwo starszy synek bardzo się cieszy z braciszka i miłość okazuje całusami, nie jest zazdrosny, chciałby się dzielić zabawkami, pomaga mi i wyrzuca pieluszki
A ja po poodzie bardzo dobrze się czuję i szybko wróciłam do sił. Co do szpitala to jednak oni tam nie uznają porodów fizjologicznych, mój poród był mega szybki a i tak się uparli go przyspieszać, nie jestem zadowolona, ale na szczęście szybko wyszliśmy.
A maluszek rośnie jak szalony, dobił już 5 kg, ale jest tylko na piersi i położna mówi, że ok
Nadrabiałam nieco i widzę, że nikt się przedwcześnie nie rozpakował i super! To chyba szczęśliwy wątek -
Eta ja też odliczam i co najlepsze non stop sobie dokładam tydzień. Na początku miałam dotrzymać do 32 potem do 34 teraz do 36 a po zdjęciu pessara chciałabym urodzić po 38
Pysiaczek też leżę od 27 więc to już 8 tygodni.. i mogłabym jeszcze poleżeć, ale czuję że moja kondycja jest równą 0 i chciałabym się chociaż trochę poruszać; ) zresztą tylko z łóżka dowodze organizacja wyprawki i to też mnie smuci..
Muszą dziwne, ze Ci nie chcą założyć pessara. Niby nie daje 100 % ale zawsze to jakiś komfort psychiczny jest. Może po wizycie w szpitalu podejmą jakąś decyzję.
Galeona jeszcze raz gratulacje trochę szkoda że tak podchodzą na Ujastku do porodu ale szpitala już raczej nie zmienie -
Ttuska
Ja tez ciagle odliczam i stawiam granice kolejna granica to 37 tc, potem moge juz rodzic, bo wcześniakiem nie bedzie, a i tak jest duuuuzy ten mój Marcel, bo w 33 tc ważył 3049g. Ja wyprawkę tez tylko przez internet, a po wozek mój M. sam pojechał do sklepu i kupił ja wybrałam tylko model przez internet a moja kondycja tez jest tragiczna, chwile postoje przy kuchni, to juz mam bol kręgosłupa. Zreszta moje wczorajsze wycieczki po lekarzach dały mi w kość. Dzisiaj byłam tylko u gina, a jutro ostatnia wizyta u endokrynologa. Ale mecze sie okropnie, nawet jak za długo mowie, to mam zadyszkę
Mysza
Trzymam za Ciebie kciuki, tak jak pisała Galeona, to jest szczęśliwy wątek i dotrwasz do bezpiecznego terminuWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 18:30
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Hej dziewczyny! Witamy się z domciu dzisiaj nas wypisali pod warunkiem wizyty za 7-10 dni więc idę do poradni 26.08 na kontrolę pessara. Przed wyjściem zrobili nam usg, Basieńka na pewno jest dziewczynką wszystko z nią dobrze, waży 1.3kg i na raporcie z usg wynika że z wagi jest o tydzień młodsza, więc w sumie i dobrze że nie waży dużo, ale wiem, że jeszcze może się dużo zmienić.
Najważniejsze że jesteśmy już w domu
Mysza, ja właśnie miałam teraz podane te sterydy na rozwój płuc bo skurcze były iście porodowe. Bardzo regularne i częste a do tego mocne. Pessar mam od 21 tc bo jest rozwarcie na 1-2cm. Ja bym na Twoim miejscu chciała pessar. Już teraz niż czekać dalej. Sterydy też lepiej podać jak najwcześniej skoro aż takie zagrożenie żeby maluszek jednak miał więcej czasu na reakcję na nie. Nie martw się kochana, na pewno się ułoży! Jeszcze wszystkich zaskoczysz i urodzisz po terminie :*Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieje ze jutro sie czegos dowiem i ze to nie beda tylko gorsze wiadomosci. No i podpytam sie o pessar. Bylam w szpitalu ponad dwa tygodnie temu, zrobili mi posiew bo juz mieli pessar zakladac. Tylko ze nie doczekalam do wyniku i mnie do domu puscili wiec nawet nie wiem czy czasem bakterii jakis nie ma.
Zycie na lezaco nie jest latwe i czas sie dluzy ale wytrwa sie wieeeele zeby wszystko bylo dobrze .
Kiedys mi sie wydawalo ze takie problemy nie sa zbyt czeste ale szukajac informacji na ten temat dopiero dostrzeglam ile nas jest ...
Sylwia91- jak odczuwalas te skurxze ? Jako bole jak np.na miesiaczke czy napinanie brzucha ? Bol plecow ? -
Ja czułam mocne twardnienie brzucha,jakby ktoś mi go pompował jak balon aż był tak duży i napięty że myślałam że pęknie i po chwili puszczal, a za 2-3 min znowu to samo. Teraz czuję ból jak na miesiączkę ale na ktg już od wczoraj nie było żadnych skurczy.
Ja do pessara nie miałam robionego posiewu bo moja gin powiedziała że i tak da mi clotrimazolum w razie czego zapobiegawczo raz na 2-3 dni. Teraz mi robili posiewy i z szyjki i z moczu i wyszło wszystko ujemne. Poza tym moja gin nie chciała czekać z pessarem żeby móc go dobrze założyć bo bała się że szyjka się skróci albo rozwarcie powiększy -
nick nieaktualnyMysza 28tc to już całkiem daleko:)dobrze, że jutro wizyta, najlepiej jakby założyli pessar byłabyś spokojniejsza.
Galeona jak dobrze słyszeć, że wszystko dobrze i że wróciłaś już do sił
Pysiaczek taki duzy "chłop" to już może się urodzićić nawet i w 36 ale do 37 już tak blisko:)
Sylwia życzę, żebyś do terminu dotrzymała już bez wizyt w szpitalu:) mam odobne uczucie ze skurczami tylko nie pojawiają się co 2-3 min ale też dosyć często
a mnie coś zaczyna swędzieć i już po głowie mi chodzi cholestaza,chyba pójdę jutro zrobić próby wątroboweWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 19:42
Sylwia91, Pysiaczek89 lubią tę wiadomość
-
eta wrote:Magdula no to super że wyniki juz dobre! ale jak Ty tą próbkę pobieralas że Ci tyle leukocytów wyszlo ale ulga że to fałszywy alarm
Ma się ten talent
A tak poważnie to obudziłam się koło 4:30 nad ranem i poszłam się wysikać, nie myśląc zupełnie o tym, że rano mam iść na badania. Jak już wstałam koło tej 6:30, ładnie się umyłam, podmyłam itd. to okazało się, że w ogóle nie chce mi się sikać Parę kropel poleciało. No to stwierdziłam, że mocz załatwię kiedy indziej a dzisiaj pozostałe badania. Ale jak już stałam w kolejce w tej Diagnostyce to stwierdziłam, że już chce mi się sikać i wykupiłam analizę moczu też, wzięłam od nich pojemniczek i poszłam się wysikać w ich toalecie Żeby drugi raz nie jeździć
No i tak o to do mojej próbki moczu mogły się dostać różne dziwne rzeczy np. z wkładki.
No ale dość o tym, opisałam historię tylko ku przestrodze dla innych Jednak odpowiednie "przygotowanie" do badania jest ważne.
Pysiaczek, gratuluję dobrych wieści. Ja wizytę mam we wtorek, czyli równy 37 tc, i dopiero wtedy dostanę skierowanie. Tak więc pewnie szybciej będziesz bezszwowa niż ja
Pysiaczek, ttuska, eta - widzę, że planujecie normalny tryb życia jak ciąże będą donoszone. Ja w sumie prawie normalny tryb prowadzę ale zastanawiam się czy po ściągnięciu szwu zaryzykować z jakimś delikatnym seksem Od kwietnia mamy całkowity zakaz a i po porodzie pewnie szybko nie skorzystamy... Ale pewnie będę się bała, żeby porodu nie wywołać
Mysza, niech zakładają ten pessar, zawsze to dodatkowe zabezpieczenie. Sterydy też nie zaszkodzą, przynajmniej płucka będą szybciej się rozwijać. Ja sterydy dostałam w 29 tc.
Trzymam kciuki, żeby Mała rosła i za szybko na świat się nie pchała. Niech jeszcze trochę posiedzi u mamy.
Sylwia, witamy w domu
Galeona, cieszę się, że szybko wróciłaś do sił a mały robi się coraz większy
Sylwia91, Pysiaczek89, eta, Ola31 lubią tę wiadomość
-
Ciagle sie zastanawiam jak odroznic te skurcze w moim przypadku "codzienne" od tych porodowych.
Twardnienia brzucha mam bardzo czesto, sa dni ze jak w zegarku np. co 15 minut przez 2-3 godziny brzuch sie napina i po chwili puszcza. Nie jest to strasznie bolesne ale bardzo nieprzyjemne Nie wiem czemu te porodowe kojarza mi sie z ogromnym bolem ... Moze to za mloda ciaza zeby tak mocno bolalo i te twardnienia to wlasnie te niedobre skurcze .
Nie mam pojecia kiedy w razie co jechac do szpitala. Tym bardziej ze mam tak daleko .
Tyle razy juz pytalam sie o to lekarzy a oni tylko zgodnie ze jak wody odejda albo sa regularne skurcze ... Tylko ze ja je mam praktycznie juz kilka tygodni.
Jak Wam dziewczyny lecial czas na lezeniu ? Tez mialyscie takie czarne mysli ? Chwile zwatpienia ? -
nick nieaktualnySylwia a możesz napisać (jeśli wiesz)jakie miała wyniki ta Dziewczyna i czy bardzo ją swędziało? zastanawiam się czy zrobić sam aspat alat bilirubinę i fosfatazę i jak wyjdzie coś nie tak to wtedy dopiero w piątek kwasy żółciowe czy od razu jutro kwasy robić
Mysza te skurcze porodowe to chyba są bardzo częste niestety nie doświadczyłam takich bo poprzednia ciąża też zakończona cc -
Mysza a jaka masz dlugosc szyjki? I na co ta lekarka chciala czekac z tym pessarem? Idz do tego szpitala i jak masz skurcze, to nie daj się wygonic bez pomocy, powinnaś miec pessar jak szyjka krotka rzeczywiście. Daj znać co powiedza lekarze. Jak będziesz miec pessar to będziesz lepiej psychicznie sie czula, zawsze to jest zabezpieczenie dla szyjki.
Galeona super że sie odzywasz dobrze wiedziec że z dwojka da radę ja czekam na to szaleństwo z niecierpliwością fajnie ze na piersi jesteście, ja mam nadzieję że u mnie tym razem uda się kp! Bardzo mi sie to marzy po nocach mi się śni że karmie
Sylwia super że juz w domu jestescie!! Odpoczywaj, będzie dobrze
Magdula sex hehe kiedy to było noo po sexie na nasze szyjki to może zacząć się akcja ale jak ktos ma ciążę donoszona to nie ma co czekac do 40 tygodnia, wiec dziewczyny niedlugo do boju !
Pysiaczek89, Ola31, Sylwia91 lubią tę wiadomość