X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
Odpowiedz

Niewydolność cieśniowo-szyjkowa

Oceń ten wątek:
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy pessarze już nie mierzą szyjki przez usg dopochwowe. Nie martw się, nie słyszałam o wielu przypadkach żeby pessar spadł chyba że szyjka się już tak mocno skróciła że nie miał się na czym utrzymać. Ze mną na sali w szpitalu leżała dziewczyna u której właśnie tak się stało, była w 37 tc. Ja jestem spokojniejsza przez to że go mam, gdyby nie on to chyba z każdym bólem bym jechała od razu na ip sprawdzić czy rozwarcie się nie powiększyło. Wierzę że pessar trochę odciąża szyjkę i liczę że dzięki niemu wytrzymamy do bezpiecznej granicy.
    Jakby się zsunal to można go użyć ponownie. Fajna to sprawa dla kogoś kto musiał sobie sam takie cudo zakupić ;)

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • Sis Autorytet
    Postów: 647 374

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej. Ja dzis zaliczyłam nieplanowaną wizytę bo od piątku od wyjścia ze szpitala mam zabarwioną wydzielinę na różowo przez krew. Minęło kilka dni i uznałam że niemożliwe że to jeszcze po zakładaniu szwu, pessar też by mnie nie obcierał. Okazało się na szczęście że szew trzyma bo bałam się że to z nim coś nie tak. Najprawdopodobniej to przez łożysko które zachodzi cześciowo na szyjkę. Tym się nie przejmuje ważne że szew trzyma.

    Mysza głowa do góry! Ty zazdrościsz dziewczyną a ja Tobie :)) Ja bym już chciała żeby moje dziecko tyle ważyło. Jakby nie daj Boże nastąpił poród to dziecko już będzie bezpieczne. Teraz dostaniesz sterydy i pessar i zobaczysz że jeszcze w ciąży pochodzisz ;) Zakładanie pessara miałam dwa razy, pierwszy raz przypominał uczucie jak przy założeniu wziernika, drugiego razu wcale nie poczułam także nie martw się wygląda to groźnie ale nie boli :)

    Mi dziś lekarka powiedziała że każdy tydzień będzie sukcesem i ważne aby chociaż do 30 tygodnia dojść.. Moja szyjka jest tragiczna..
    Z zewnątrz szew trzyma ale od środka jest jeden wielki lejek.. Szew był założony jako szew ratunkowy bo juz pęcherz płodowy wyłaził. Metoda też jakaś niestandardowa.
    Strasznie się boję ale muszę wierzyć że się uda. Więc głowy do góry i myślec pozytywnie!

    3i49j48a2gjt7hjd.png
    29+1, 44 cm, 1430 g
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sis podziwiam Cię! Z całego serca życzę Ci żebyś wytrwała z tą szyjką do bezpiecznego tygodnia. Wierzę że Ci się uda, a maluszek na pewno będzie zdrowy :* trzymam mocno kciuki!

    Sis lubi tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia ja miałam badana szyjke dopochwowo w trakcie pessara :)

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to 29 tc. Wciaz tylko slysze ze chociaz do 32 dotrzymac. Do 35 to bedzie cudownie i nie bedziemy wymagac wiecej- tak powiedziala lekarka.
    Rozwarcia poki co odpukac nie ma, ale przez ten nacisk glowki moze sie zrobic niby w kazdej chwili. Szyjka cos troszke ponad 3 cm. Ale niby nie ma powodu do radosci bo wszystko postepuje wyjatkowo szybko i z dnia na dzien sa zmiany. :/
    Dobrze ze chociaz malutka przekroczyla prog kilograma, to niby juz jakies wieksze szanse.

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • Sis Autorytet
    Postów: 647 374

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza123 wrote:
    U mnie to 29 tc. Wciaz tylko slysze ze chociaz do 32 dotrzymac. Do 35 to bedzie cudownie i nie bedziemy wymagac wiecej- tak powiedziala lekarka.
    Rozwarcia poki co odpukac nie ma, ale przez ten nacisk glowki moze sie zrobic niby w kazdej chwili. Szyjka cos troszke ponad 3 cm. Ale niby nie ma powodu do radosci bo wszystko postepuje wyjatkowo szybko i z dnia na dzien sa zmiany. :/
    Dobrze ze chociaz malutka przekroczyla prog kilograma, to niby juz jakies wieksze szanse.

    Kochana z szyjka ponad 3 cm to Ty jeszcze możesz przenosić ciąże ;) wiem że się martwisz bo każda z nas się boi o swoje dziecko i by chciała jak najlepiej i jak najpóźniej urodzić. Nie na wszystko mamy niestety wpływ ale Twoja dzidzia jest już bezpieczna i nawet jak nie dojdziesz do terminu to już bedzie duża i silna! Pessar Ci założą i szyjka się nie będzie skracać. Musisz być dzielna bo stres nie służy ani Tobie ani dziecku. Głowa do góry!

    3i49j48a2gjt7hjd.png
    29+1, 44 cm, 1430 g
  • Sis Autorytet
    Postów: 647 374

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91 wrote:
    Sis podziwiam Cię! Z całego serca życzę Ci żebyś wytrwała z tą szyjką do bezpiecznego tygodnia. Wierzę że Ci się uda, a maluszek na pewno będzie zdrowy :* trzymam mocno kciuki!
    Dziękuje Ci bardzo. Nie mam wyjścia i nie mogę sie rozkleić bo co to da.. Trzeba do końca wierzyć i się nie poddawać.
    Tobie też już niewiele brakuje, ta końcówka zawsze ponoć szybko leci więc nie obejrzysz się i nadejdzie termin ;)

    3i49j48a2gjt7hjd.png
    29+1, 44 cm, 1430 g
  • Pysiaczek89 Autorytet
    Postów: 1270 1055

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Wszystkim!
    A ja jestem w koncu w 37 tc, tzn. skończył sie? Chciciaz dla lekarzy to 37 tc. Ale juz ciaza donoszona jupiiiiiii :)
    Trzymam za Was wszystkie kciuki i wierze, ze każda z Was dotrwa do tego etapu co ja, uwierzcie nie wierzyłam, ze mi sie to uda :)

    eta lubi tę wiadomość

    Marcelek ❤️❤️
    mhsvj48aydsq5qzs.png
    Mikuś <3 <3
    961lwn15top0zbzy.png


  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysiaczek gratulacje!! :) <3 a lekarze liczą noe w którym tygodniu jesteśmy tylko ile tygodni ma ciąża i tutaj mają na myśli tygodnie skończone. Np dla nas 37+0 to początek 38 tygodnia, a dla nich 37 tygodni :D u mnie dzisiaj 30+4 co dla mnie jest 31 tc, a dla nich te 4 dni są nieważne heheh

    Ja dzisiaj doszłam do wniosku że mam w brzuszku cudowne dziecko. Ani razu przez całą ciążę nie obudziła mnie w nocy kopniakami. Grzecznie śpi w brzuszku,bo nawet jak wstanę siku to ona się nie wierci :) dopiero rano jak idę na śniadanie to zaczyna trochę kopać i się rozkręca. Za to w dzień mam wrażenie że nie śpi wcale. Oby po porodzie faktycznie tak ładnie przesypiala noce! :)

    Ttuska naprawdę Ci mierzyli szyjke? Ja słyszałam że się nie da, ale skoro się da to się upomne :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 08:22

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza ja jak trafiłam do szpitala w 27tc to szyjka miala 1,3-1,5 i rozwarcie na 0.8 więc bylo kiepsko. Po tyg zalozyli pessar (czekałam na wyniki wymazow ) przez ten tusz lezalam ze skurczami, wstawałam tylko do łazienki. W momencie zakładania miala 2,0 :) i potem wróciła do swojej długości czyli 2,8 i dopiero w 34tc się skrocila do 1,6. Szczegółowy opis ale myślę, ze Cię to pocieszy ;)

    Pysiaczek gratuluję!! :)

    Ja jak mam dzisiaj 35+5 to prawidłowo jest to 35tc :) Tak liczą też w szpitalu.

    Sylwia nie robią tego za często żeby bardziej nie podrazniac, ale kilka razy miałam badana i dokładnie widzialam część zamknięta, która jest właśnie mierzona. Natomiast na każdej wizycie mam badanie palpacyjne.

    Zastanawiam się czy jak mi sciagnie za tydz pessar to czy wypuści mnie do domu czy będę musiała już zostać w szpitalu.. oczywiscie jak wytrzymam ten tydz w dwupaku ;) i jak faktycznie usg się nie myli to już nie chce żeby Zosia przybierala na wadze-wystarczy te 3100 :)

    U mnie dzisiaj pierwszy raz miałam disco w brzuchu od 1.30 przez godzine co mnie calkowicie rozbudzilo. Oczywiście panika bo jak się bardzo dziecko rusza to też źle

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 08:36

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ttuska u mnie w szpitalu jak dziewczynie zdjeli pessar to leżała 2 dni i sprawdzali czy nic się nie zacznie i puścili ją do domu :)

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ttuska, cieszę się, że wizyta pozytywna :) Małą masz już nie taką małą ;) Moja we wtorek (równy 37tc) ważyła 2900 i mam nadzieję, że już bardzo dużo nie przybierze.
    No i skoro masz pozwolenie na ruch to spaceruj. Nie ma, że boli ;) Powoli organizm zacznie się przyzwyczajać, kondycja wracać i później będzie Ci łatwiej. Bo zapewne kondycja nam się przyda :)
    Dzięki za wiadomość na temat badań.

    Mysza, głowa do góry. Twoja sytuacja jest naprawdę całkiem dobra. Jak miałam zakładany szew to moja szyjka nawet nie miała 2,5 cm, duży lejek i lekarz mówił, że pęcherz płodowy tak się wpycha, że za chwilę będzie go można wyczuć przy zwykłym badaniu na fotelu :/ A byłam dopiero w 19tc! Tak więc głowa do góry, jesteś pod kontrolą i opieką fachowców, będzie dobrze!!
    Sterydy też dostałam w takim okresie jak Ty i człowiek od razu spokojniejszy. Mnie osobiście podawanie sterydów w ogóle nie bolało i nie miałam później żadnych skutków ubocznych.

    Sis, jak wyżej ;) Mój lejek też był potężny, pęcherz też napierał jak szalony ale wytrzymałam i donosiłam :) Jestem pewna, że i Wam się uda :)

    Pysiaczku, no i mnie dogoniłaś :D Mówiłam, że nawet się nie obejrzysz kiedy. Gratuluję donoszonej :*

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysiaczek gratuluję:)i ttuska za chwilkę Ty będziesz miała donoszoną:)
    Mysza masz jeszcze bardzo ładną szyjkę jak założą pessar to nie może być źle i to już 29tc:)
    Sis trzymaj się dzielnie, wszystkie trzymamy mocno kciuki - zobacz już za chwilkę 21 tc skończony jeszcze troszkę i będzie 24tc później 27tc i tak dalej:) dasz radę:)

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza , Sylwia jestescie juz na prawde daleko, mi lekarka i położna zupełnie odrebnie powiedziały, że 32 tydzień to jest taka dobra juz granica, bo dzieci urodzone po 32 tygodniu na prawdę dobrze funkcjonuja. Oczywiście jestem pewna że dojdziecie duzo dalej, ale może to Wam da troche wewnetrznego spokoju. Poza tym w wtorek bylam na ktg w szpialu św. Zofii bo tam chodze do poradni cukrzycowej i jest tam wystawa wcześniaków- zdjęcie jako noworodek i po ilus miesiacach i krotka historia, bardzo duzo bylo wczesniakow z 30 tygodnia i w opisie wszystkie super sobie obecnie radza. Byly tez wczesniaki z 25 i 26 tygodnia i tez szczesliwy finał :-) niech to da Wam troche spokoju w oczekiwaniu na donoszona ciąże :-)

    Sis wiem że Tobie jeszcze troche zostało, ale leżenie i koniecznie pozytywne myśli, fajne ksiazki , może jakies szydelkowanie? I zobaczysz że będzie to lecialo, czas plynie , nie ma rady ;-) wiec do donoszonej ciąży na pewno dojdziesz :-) :-) :-)

    Ja luteine odstawilam pare dni temu, mialam stosowac do skonczonego 34. Dzis mam usg, wiec dowiem sie jak szyjka, waga, przepływy. No ciekawa jestem bo usg mialam miesiac temu.a tak to tylko szyjka czesciej mierzona na usg u mojej gin.

    Pysiaczek gratuluje donoszonej!!! Hip hip hurra!! :-D a powiedz jak Twoje cukry? Polepszyly Ci się pod koniec ciazy bo tak czesto bywa? Nie masz juz dosc diety i wrazenia że ciagle jesz to samo? Ja juz jak widze chleb ciemny to juz mi niedobrze ;-) masakra ble! ;-)

    Ttuska jak sciagna pessar i będzie okej to na pewno Cie wypuszcza, no bo po co w szpitalu siedziec skoro nie wiadomo kiedy porod, ewentualnie wrocisz za dwa dni z akcja, ale w domu zawsze lepiej, cos sobie jeszcze porobisz :-) :-)

    Izabella, Ruda zagladacie jeszcze tu???

    Takasobieja co u Was?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 10:21

    Pysiaczek89, Sylwia91 lubią tę wiadomość

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem w szpitalu. Porobili podstawowe badania, wzieli znowu wymaz bo niby jakis grzybek jest. Na usg wyszlo ze tragedii nie ma, ale lekarka stwierdzila ze nie ma co czekac bo potem mozemy przegapic, jak za pozno zadzialamy. Wiec mimo wszystko zalozyla mi pessar. Minuta roboty, nie bolalo, jedynie troszke nieprzyjemne uczucie. Jak chwilke dluzsze badanie :). Myslalam ze bedzie o wiele gorzej, moze tez ze zalozyla z zaskoczenia. Niby miala pomyslec co dalej a nagle zalozyla :P.
    Sterydy podane i leze. Jak dlugo nie wiem.
    Mam tylko takie dziwne uczucie pelnosci w srodku. Nie uwiera ale czuje ze cos we mnie jest. Tylko nie wiem dlaczego zalozyla mi pessar pomimo tej infekcji ? Niby podala od razu jakas globulke :/. Mam nadzieje ze wie co robi.
    Dziwne pytanie : jak to jest z wyproznianiem ? :P. Ogolnie mam mega problemy, zaparcia i zastanawiam sie jak to bedzie teraz. Czy on mi nie pusci, wypadnie podczas zalatwiania ?

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eta kciuki za wizytę:)

    eta lubi tę wiadomość

  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza lekarka na pewno wie co robi , ma doświadczenie, z cala pewnoscia takich pacjentek na zakladanie pessaru ma sporo, nawet sprytem Cie wziela, bo pewnie widziala że sie denerwujesz ;-) co do pytan o pessar nie odpowiem bo ja bez pessara i sie nie znam. Dziewczyny pewnie poratuja :-) pewnie i tak będziesz profilaktycznie brac jakies globulki przeciw infekcji.

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • Pysiaczek89 Autorytet
    Postów: 1270 1055

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eta
    Powiem Ci, ze narazie nie widze różnicy w cukrach. Na szpitalnym, ciemnym chlebie miałam przekroczenia, wiec mój M. musiał przywieść mi mój prywatny chleb, a w sumie wazę. Mam ogromnie dosyc juz tej diety, ciagle to samo :( dlatego idealnie bedzie jak Marcel za tydzien postanowi opuścić swoj obecny domek :P ale powiem Wam, ze coraz bardziej sie boje porodu... :(

    Marcelek ❤️❤️
    mhsvj48aydsq5qzs.png
    Mikuś <3 <3
    961lwn15top0zbzy.png


  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza, moja też nie robiła posiewu przed założeniem, bo powiedziała, że od razu na pessar kładzie lek przeciwgrzybiczy i dała mi do domu clotrimazolum dopochwowo do stosowania co 2 dzień. Powiedziała, że nawet gdyby coś miało zacząć się dziać to leki od razu podziałają no i faktycznie tak się stało, bo z posiewu teraz w szpitalu nic nie wyrosło, wyszedł ujemny :)
    Co do nieprzyjemnego uczucia to też takie miałam, ale potrwało kilka godzin może i potem zapomniałam o tym, zwyczajnie przestałam go czuć :) zaparć na szczęście nie mam, chociaż po powrocie ze szpitala przez dwa dni miałam problem, ale nie wiem jak na to pessar zareagował, bo wizyta dopiero jutro. Dam znać czy się trzyma! :)

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysiaczek nie bój się, na pewno będzie dobrze! Ja się naoglądałam seriali typu "Położne" itd. a potem się bałam nawet o porodzie pomyśleć. Jak trafiłam teraz do szpitala to się tak oswoiłam z całą tą procedurą porodu, że szczerze się doczekać już nie mogę :) Będzie dobrze! nie ma co się stresować, wlazł to i wyleźć musi :D

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
‹‹ 85 86 87 88 89 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ