podwójna macica
-
WIADOMOŚĆ
-
czesc dziewczynki strasznie się cieszę, że Was znalazłam i że wątek żyje
ja jestem teraz w 13 tygodniu ciąży
na studiach dowiedziałam się o mojej całkowitej przegrodzie w macicy, szyjce i pochwie i wtedy prof zdecydował o usunięciu jej z pochwy i szyjki, ale macicy nie ruszał. Stwierdził,że nie powinnam mieć problemów z zajściem w ciążę i donoszeniem, jedynie poród może odbyć się przez cc. i teraz, po pół roku odkąd wyszłam za mąż, okazało się, że jestem w ciąży, to od razu poszłam do niego. Został moim lekarzem prowadzącym i jest pełen nadziei i optymizmu i tym mnie zaraził
a jak jeszcze dziś znalazłam to forum, to jestem ogromnie szczęśliwa, że będę mogła rozmawiać z dziewczynami, które mnie rozumieją i nie opadają im szczęki jak mówię o swoich ciążowych obawach i dwóch macicach
-
Heh miałam to samo, jak komuś mówiłam o mojej przypadłości to robił wielkie oczy, albo jakoś się śmiał dziwnie, nie wiem co w tym śmiesznego Też czytałam, że lekarze wcale tak chętnie nie usuwają przegród, dopiero jeśli ona REALNIE przeszkadza w zajściu i donoszeniu ciąży. Ja zaszłam w miarę bez problemu i nadal bez problemu jestem w 25 tygodniu, mam nadzieję, że już tak do końca pozostanie, a jak się uda urodzić naturalnie to już w ogóle będzie cud miód i orzeszki Jak widać wady macicy wcale nie muszą oznaczać najgorszego, myślę że jedynie na początku może być problem, jeśli zarodek zagnieździ się na przegrodzie właśnie, wtedy raczej nie ma szans. Ale to zazwyczaj na początku ciąży już się dzieje co ma się dziać, jeśli mamy późniejszą ciąże to już raczej możemy się cieszyć
-
Oj tak, to nie przechodzi wraz z kolejnym tygodniem, jest lepiej, mniej się już człowiek martwi, ale nie mogę powiedzieć, że na 100% już w ogóle się nie boję. Ale chyba żadna kobieta w ciąży nie może tego powiedzieć, zawsze coś się może wydarzyć, nawet w ciąży książkowej. Dlatego trzeba być dobrej myśli, ale być czujnym
-
Cześć dziewczyny! Jak miło, że jest nas tu więcej. Ja jestem w 11 tygodniu. Niestety ciągle mam jakieś rewelacje w postaci plamień. Jeżdżę jak szalona po lekarzach i szpitalach. Z dzidzią wszystko w porządku, kręci się jak szalona przy każdym usg chyba w proteście na to moje ciągłe jej podglądanie. Aplikuję dopochwowo luteinę dwa razy dziennie. Lekarze mówią, że nieznana jest im przyczyna moich plamień, albo że to musi druga macica robić mi takie psikusy (mam dwie odrębne ze swoimi szyjkami). Sytuacja niby opanowana, ale nie potrafię przestać niepokoić się tymi przeklętymi plamieniami! Czy któraś z Was ma/miała podobny problem?
welonka lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki Cieszę się że coraz nas więcej.
Przy nadziei ja też nie miałam plamien tzn miałam w terminie okresu dwa razy, i Poza tym już się nie pojawiły (za wyjątkiem tego po cytologii). Najważniejsze że ż maluszkiem wszystko oki, szkoda tylko bo domyślam się jak się stresujesz
Ja też powiem wam że nie przeżywam już tak tych swoich macic jak na początku i cieszę się ciąża ale każde zaklucie wywołuje u mnie lek,na szczescie dobrze że mało mam tych negatywnych objawów.
No a w środę wybieram się na polowkowe, zaś stres, a z drugiej strony nie mogę się doczekać aż zobaczę synusia liczę że może jakiś ładnie ułoży się do zdjeca szczególnie tego w 4d -
Monic a mam pytanko Twój brzuszek rośnie równomiernie?
A gdzie odczuwasz ruchy córci? Ja czuje małego z lewej strony czyli teoretycznie tam gdzie jego miejsce (lewa macica), ale wczoraj poczułam go z prawej strony i zaczęłam się zastanawiać czy to mi się wydawało, czy to wogóle możliwe, może mi się wydawało, że to były ruchy
A może macica tak się rozciąga, że obejmuje tez prawa czesc brzucha? W sumie brzuch jest "równy" -
Hej
To ja jestem tutaj z najmłodszą ciąża, ja mialam byc kierowana na spajanie macic po laparoskopii dostałam 3miesiace na zajście w ciążę cale szczęście udało sie w pierwszym cyklu
Mi najbardziej dokuczają mdłości ,ja tylko plamiłam po cytologii i od początku biorę duphaston 3x1. -
Przy nadziei - czasem tak moze byc, ze plami na druga, pusta macica bo jeszcze "nie wie" ze jest w ciąży, albo cos sie tam z niej jeszcze oczyszcza. Jesli USG nic złego nie wykazuje i bierzesz luteine to sie nie przejmuj Nie przemeczaj, odpoczywaj i bedzie dobrze
Pysia - ja czuje ruchy glownie na dole bo mala jest ulozona posladkowo, wiec glownie kopie w pecherz Ale ogolnie zdarza się tez z kazdego boku po trochu, brzuch rowniez rosnie rownomiernie Na moim ostatnim USG nie bylo widac juz drugiej jamy, wiec tak naprawdę teraz macica wyglada jak kazda normalna, co najwyzej moze miec jeden grubszy bok tam gdzie sie wcisnela przegroda Takze rosniecie brzucha i odczuwanie ruchow jest tak jak u kazdej "normalnej" kobiety Poki co wszystko jest tak jak u zdrowej także badzmy dobrej mysli!
Przy nadziei, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Pysia88 i Monic88 za słowa otuchy. Moja lekarz prowadząca mówiła coś podobnego. To druga macica się złuszcza, to nieszkodliwe i na którymś etapie ciąży plamienia mają zwyczajnie ustąpić. Mam reagować tylko przy obfitszym krwawieniu, w przypadku kiedy krew będzie żywo czerwona, albo kiedy będą silne bóle. Od kilku dni mam znowu spokój, także nerwy odeszły. Oby jak najdłużej, bo już nie chcę bobasa niepokoić kolejnym usg, tym bardziej, że już podobno zaczyna reagować emocjonalnie na bodźce zewnętrzne Zazdroszczę, też chciałabym już czuć ruchy - to zapewne najlepiej uspokaja matkę, że z maleństwem wszystko dobrze.. No nic, czekam cierpliwie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2017, 09:10
-
Z jednej strony to uspokaja a z drugiej wystarczy, że się położę i nie poczuje nic i już mam nerwa tak więc jak chcemy to zawsze sobie jakiś powód znajdziemy do stresowania i tak to już chyba będzie do końca ciąży
grzanewino, Przy nadziei lubią tę wiadomość
-
Haha to samo mialam pisać, regularne ruchy czuc dopiero od 28 tygodnia i od 20 ciagle nerwy czemu dzisiaj sie nie rusza o tej porze, jak wczoraj o tej samej sie ruszala Ja sobie kupilam detektor tetna i to mocno uspokaja jak sie uslyszy serduszko
Przy nadziei lubi tę wiadomość
-
Jestem świeżo po usg połówkowym
U maluszka wszystko w jak najlepszym porządku, żadnych niepokojących oznak ufff ulżyło mi Nie jest mu ciasno, ma duuużo miejsca do zabawy, co więcej tak jak już pisała Monic, tak i u mnie nie widać już drugiej macicy. Moja ciąża póki co niczym nie różni się od ciąży z jedną macicą
Jedyny "minus" badań to to, że synuś nie zdecydował się pokazać nam swojej buzi, obserwowałam za to jaki z niego mistrz gimnastyki, gdy zasłaniał calutką twarz nogami na szczęście lekarz powiedział, że zrobimy drugie podejście do "słit foci" na rutynowych badaniach, więc jestem dobrej myśliMonic88, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Przy nadziei wrote:Cześć dziewczyny! Jak miło, że jest nas tu więcej. Ja jestem w 11 tygodniu. Niestety ciągle mam jakieś rewelacje w postaci plamień. Jeżdżę jak szalona po lekarzach i szpitalach. Z dzidzią wszystko w porządku, kręci się jak szalona przy każdym usg chyba w proteście na to moje ciągłe jej podglądanie. Aplikuję dopochwowo luteinę dwa razy dziennie. Lekarze mówią, że nieznana jest im przyczyna moich plamień, albo że to musi druga macica robić mi takie psikusy (mam dwie odrębne ze swoimi szyjkami). Sytuacja niby opanowana, ale nie potrafię przestać niepokoić się tymi przeklętymi plamieniami! Czy któraś z Was ma/miała podobny problem?
Jak sytuacja z Twoimi plamieniami wiadomo co ? Ja dwa razy zaobserwowałam u siebie plamienie bylam dzisiaj na wizycie wyszedł mi krwiomocz i gin mowi ze musze caly czas plamic i podczas badania pokazał mi ze jest plamienie na usg wszystko dobrze wygląda . Mam zacząć brac acard na rozrzedzenie krwi -
Cześć Dziewczyny! Welonka, u mnie od 2 tygodni spokój. Jutro mam badanie krwi, moczu i usg z testem Pappa. Oczywiście luteina 100 dwa razy dziennie dopochwowo jest nadal grana. Postanowiłam nie myśleć o plamieniach dopóki dziecko rozwija się zdrowo. Mam też nadzieję, że już się druga macica złuszczyła ile potrzebowała i plamienia nie wrócą - lekarka zapewniła mnie, że to na którymś etapie powinno ustąpić i że nie zagraża to dziecku - tego się trzymam. Eh! Widać taka nasza uroda.. Rozumiem Cię i wyobrażam sobie Twój niepokój. Skonsultuj wszystko dokładnie z lekarzem, ale postaraj się nie martwić bardziej niż trzeba. Jestem z Tobą. Dawaj znać.
-
Co tam u was koleżanki, jak tam wasze ciąże?
U nas super, dziś wizyta kontrolna, szyjka w jak najlepszym porządku, nie ma żadnych zagrożeń, a no i mój syneczek po odpowiedniej dawce czekolady postanowił pokazać wreszcie swoją buzię do zdjęcia, do tej pory nie mogę się otrząsnąć takie wrażenie to na mnie zrobiło
Piszcie co u Wasgrzanewino lubi tę wiadomość
-
Pysia88 gratuluję synka )
ja nie mogę doczekać się usg połówkowego, a to jeszcze cały miesiąc, chciałabym już więcej wiedzieć i widzieć tego mojego szkraba to jest niesamowite uczucie, tym bardziej, że cała ciąża wydaje mi się cudem naturyPysia88. lubi tę wiadomość