podwójna macica
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny piszcie jak wasze ciążę przebiegają ,
Jestem posiadaczką podwójnej macicy wiem o niej odkąd podjęliśmy sie leczenia jestem po laparoskopii po której dostałam 3miesiace na zajście w ciążę pozniej mialam iść na usuniecie przegrody. W sobotę zobaczyłam upragnione dwie kreski jutro ide na betę i dopiero jak będę mieć wynik bede dzwonić do lekarza, boje się jak to będzie ale wierze ,ze musi byc dobrze. -
Hej Welonka ja mam dwie odrębne macice i jedną szyjke ;)o swojej wadzie dowiedziałam się już po zobaczeniu dwóch kresek i najpierw byłam załamana ale czytając różne fora zauważyłam, że większości dziewczyn jednak udaje się donosić ciąże i ostatnio wręcz śmieje się ze swojej wyjątkowości
Co do samej ciąży to u mnie póki co (i oby już do końca) wszystko przebiega super jestem w 17 tygodniu, mój kochany synuś ma się dobrze nie muszę leżeć, nie biorę żadnych leków, nic nie boli, plamień nie ma (choć miałam kilka dni po terminie okresu- ale tylko dwa dni i nigdy więcej się nie pojawiły, mimo to 3 tyg brałam duphaston), nic tylko się cieszyć maluszek dokazuje nieźle ale jeszcze ruchów nie czuję brzuszek zaczyna rosnąć coraz szybciej, póki co równomiernie w miarę z obu stron (wcześniej zastanawiałam się jak będzie wyglądał ze względu na te dwie macice )
Tak więc głowa do góry, staraj się nie przejmować bo ja na początku też wariowałam a niepotrzebnie lepiej nie niepokoić dzidzi -
CZeść dziewczyny.
U mnie też dwunaczyniówka. W tej chwili jestem w 22 tygodniu i 3 dniu ciąży.
Lekarka już mi zapowiedziała, że ze względu na pępowinę, wiek (37 lat)i dwa poronienia będzie optowała za CC. Pępowina dwunaczyniowa jest znaczącym wskazaniem do CC. Wprawdzie chciałam rodzić naturalnie, ale lekarka mnie przekonała.
U mnie na szczęście wszystkie organy maleństwa jak na razie ok. Mam obowiązkowo zrobić USG 30 tygodnia.
Do tego Pani doktor już mi zapowiedziała, że jeżeli synek nie będzie odpowiednio wagowo przyrastał na ostatnie tygodnie ciąży położy mnie szpitala, by móc wszystko kontrolować i że ciążę wtedy rozwiążemy ok 36 tygodnia.
Fajnie, że ktoś ruszył ten temat, bo po połówkowych byłam, załamana.
Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
Jakie pozytywne forum! Cieszę się, że tu zajrzałam. Niesamowita radość, że nie jestem sama, a scenariusz podobnych do mojej ciąży często jednak bywa szczęśliwy. Mam dwie macice z odrębnymi szyjkami. Przegroda pochwy została wcześniej usunięta. Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży, w którą zaszłam bez problemu. Mimo czterodniowego plamienia w zeszłym tygodniu (w terminie miesiączki), ktore po zwiększeniu dawki luteiny ustąpiło - moja fasolka jak potwierdziło usg rozwija się prawidłowo w prawej, większej macicy. Mam wiele obaw, ale staram się myśleć pozytywnie. To forum dodało mi otuchy. Będę zaglądać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2017, 19:33
Pysia88. lubi tę wiadomość
-
Super ze watek odżył ja dopiero na początku w środę mam wizytę liczę na serduszko ,dostałam duphaston 3x1 na podtrzymanie . My staraliśmy półtorej roku w tym 9miesiescy leczenia ale oprócz dwóch macic mam pcos i niedrożny jajowód ale udało sie maleństwo jest w lewej macicy. Piszcie na bieżąco co u was
Pysia88. lubi tę wiadomość
-
Welonka u mnie też maluszek zamieszkał w lewej i tez mam wizytę w środę już się nie mogę doczekać a jednocześnie lekko się denerwuje bo dzidziuś sporo przeżył ostatnio najpierw dwie długie samochodowe podróże po 800km a potem moja chorobę gdyż nie ominęło mnie jesiennie przeziębienie no to czekamy do środy daj znać jak było
-
Chyba niedługo zaczniesz odczuwać ruchy małego:)
Dziewczyny a pracujecie czy od początku lekarz wysłał was na l4? Ja w pracy spędzam 8godzin ciągle na nogach w ruchu czasem musze dźwigać nie chciała iść odrazu na l4 ale chyba nie będę miała wyjścia często czuje brzuch i od kilku dni mam okropne mdłości -
Ja poszłam praktycznie od razu w 8 tygodniu ale to nie z powodu macic ani nawet złego samopoczucia ale z powodu pracodawcy. Niestety na gorszego trafić już chyba nie mogłam więc nie wahałam się ani chwili gdy lekarz zapytał czy potrzebne mi zwolnienie. W pracy byłam narażona na okropne stresy, wręcz mobbing do tego nie raz dźwiganie po 20 kg a tam nikogo nie interesowało czy możesz czy nie Tak więc żadnych wyrzutów sumienia nie mam, tymbardziej, że nawet nie zamierzam tam wracać. Teraz chodzę zadowolona i uśmiechnięta a tego potrzebuje dzidziuś co nie znaczy, że nie żyję aktywnie, ciągle zabiegana jestem, czasem stresuję się czy te dwie macice to nie jest jednak jakaś bariera, ale zawsze konsultuje z lekarzem i póki co nie widzi przeciwskazań do aktywnego trybu życia
A jak u pozostałych koleżanek?
Przy nadziei, niedługo czekają Cię badania prenatalne, decydujesz się na usg i pappa? -
Pysia widzę ,ze pracodawcę mamy tego samego mam taka sama sytuacje ,jak bylam po laparoskopii narzeczony zanosił zwolnienie i powiedzial ze jestem po operacji to po 2dnisxh dzwonili czy moze jednak przyjdę. U mnie po ciężkim dniu w pracy boli podbrzusze . Mi obecnie strasznie dokuczają mdłości
-
Hehe to bardzo mozliwe Jeśli Cię boli to tymbardziej nie masz co się zastanawiać dzidzia najważniejsza. Też mam nie raz te bóle lub klucia brzucha niby nie za mocne, niby w ciazy to normalne ale każde wywołuje stres. A tak poza tym to coś dziś dziwnego czuje może to ruchy szkraba nie mam pojęcia. Jak myslicie pierwsze ruchy to raczej na dole czy posrodku brzucha?
-
Cześć dziewczyny! Ja już w 10 tygodniu ciąży. Czuję się dobrze, choć nadal wg zaleceń lekarza asekuracyjnie przyjmuję luteinę i nospę forte. Nospę tylko jak pobolewa mnie podbrzusze, co już coraz rzadziej się dzieje. W ogóle to mam wrażenie, że w 10 tygodniu dużo lepiej ze mną - zmęczenie nieco ustępuje, mdłości też już mniej odczuwam. Spokojnie chodzę do pracy, ale to tylko dlatego, że mam raczej spokojną, biurową pracę. Jak już rano wstanę (co biorąc pod uwagę moją nieustającą senność jest nie lada wyczynem) to już siłą rozpędu kontynuuję do wieczora Usg prenatalne mam 3 listopada, także spokojnie czekam, ale czuję, że wszystko jest w porządku. Pysia- te ruchy muszą być wspaniałym uczuciem- czekam z utęsknieniem. Welonka- mdłości i bóle brzucha mam nadzieję, że wkrótce zelżeją. Pozdrawiam Was ciepło Moje Drogie!
-
Ale się cieszę, że taka kupka nas się tu zrobiła zaczęłam codziennie na forum zaglądać odkąd piszecie
Przy nadziei, ja nawet jeszcze nie wiem czy to były ruchy, wczoraj wieczorem czułam na dole brzucha jakieś pyrkanie ale wydaje mi się, że dziecko jest trochę wyżej no sama już nie wiem z drugiej strony pisało, że można odczuwać w różnych miejscach. Powiem jutro lekarzowi, zobaczymy co on na ten temat
Jeśli chodzi o objawy to wyobraźcie sobie, że w pierwszym trymestrze nie miałam praktycznie żadnych mdłości, jedyne co to okropne zmęczenie całymi dniami i nie raz zgagi jak pojadłam na wieczór. Na szczęście zmęczenie już mi minęło, zgagi są do tej pory ale przynajmniej wtedy ograniczam trochę jedzenie
Ok, lecę zając się jakimś obiadem i czekam na wasze kolejne newsy -
To świetna wiadomość pamiętam jak szłam i tak samo obawiałam się czy będzie serduszko i potem to uczucie ulgi i radości
U mnie wczoraj też wszystko super, maluszek waży już prawie 300 gram i mierzy około 20 cm, to już kawał byczka. Na badaniu tak strasznie wariował, że nie dał sobie żadnej fajnej fotki zrobić :)cieszę się bo to znaczy, że wciąż ma dużo miejsca
Co do ruchów to lekarz powiedział, że to co czuje to raczej ruchy i chyba ma racje bo czuję "to" coraz częściej i intensywniej :)wspaniałe uczucie.
A za 2 tyg usg połówkowe -
Taaak to będzie synuś :)2 tygodnie temu lekarz powiedział, że na 99% chłopiec, a wczoraj, że na 800% bo jedyne co chętnie eksponował do zdjęć to swoją męskość
Co do rozciągania macicy to jestem dobrej myśli, niedawno gdzieś na innym forum czytałam, że jakaś dziewczyna z naszą przypadłością urodziła 4,5kg dziecko o wzroście mniej więcej 60cm, to przecież dużo nawet jak na jedną macicę a co dopiero przy dwóch -
Gratuluje synka
Taki olbrzym który ma tylko polowe macicy to bardzo ładnie ,
A wiecie jak to jest z porodem bo czytałam ze najczęściej konczy sie cesarskim cięciem.
W czwartek i piątek najadłam sie strachu bo zaczęłam plamic ,ale juz jest wszystko dobrze podobno powodem plamień byla cytologia mialam pobierana dzień wcześniej.
Milej niedzieli -
Mój lekarz też mówił, że będzie cesarskie cięcie, najpierw bardzo mnie to smuciło, ale teraz jest mi już to szczerze mówiąc obojętne, ważne żeby dzidziuś był zdrowiutki a reszta to mały pikuś.
Chociaż gdzieś czytałam, że zdarzały się naturalne porody, wszystko zależy od ułożenia dziecka kto wie, może nastawimy się na cesarke a tu przyjdzie się jednak bardziej pomęczyć
Ja też miałam cytologie w środę i też plamiłam, ale nie martwiłam się aż tak bardzo bo gin od razu powiedział, że będę plamić.
A zdecydowałaś się na zwolnienie czy popracujesz jeszcze? -
Dziewczynki jestem posiadaczką podwójnej macicy (lub macicy z przegrodą, dowiedziałam się dopiero w ciąży, więc na samym USG ciężko stwierdzić.) W tej chwili zaczynamy 25 tydzień i wszystko jest w jak najlepszym porządku Od początku ciąży nie mam żadnych problemów, macica ładnie się rozciąga, córeczka rośnie. W 18 tygodniu miałam USG 3d tej drugiej jamy macicy i już wtedy miała rozmiar 2x2cm, a dwa tygodnie temu na połówkowych lekarka już jej w ogóle nie widziała, więc się rozepchała dzidzia tak, że po drugiej jamie nie ma śladu Szyjka na razie też ok, nie skraca się, nie rozwiera, a na to trzeba zwracać uwagę mocno. Lekarz póki co nie widzi żadnych przeciwwskazań do porodu naturalnego. Szyjkę mam jedną więc jeśli córcia ułoży się główkowo to będziemy rodzić naturalnie
L4 mam od początku, chodziłam prywatnie i tamten lekarz powiedział, że woli dmuchać na zimne, zwłaszcza że mam pracę stojącą głównie. Potem przeszłam na NFZ i kolejny lekarz już kontynuował l4.
Pytajcie o co chcecie, ja też na początku jak się dowiedziałam to byłam przerażona i nie umiałam cieszyć się ciążą, szukałam jakiś informacji, ale w Internecie jak na lekarstwo tego Znalazłam jakieś forum gdzie dużo dziewczyn się wypowiadało, ale kurczę zapomniałam nazwy:/ Ale na tamtym forum 100% ciąż skończyło się happy endem, więc chyba bardziej się straszymy niż to warte jak widaćgrzanewino lubi tę wiadomość