Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, mnie z kolei wczoraj wzięło na mdłości... Jak długo stoję np. w kuchni, albo jestem głodna to jest masakra i wczoraj dosłownie mnie ścięło z nóg. Dziś już jest nieco lepiej, ale mimo to zmęczenie daje mi w kość. Chętnie bym już poszła na zwolnienie, tym bardziej, że mój lekarz mnie pytał, czy chcę iść, ale wiecie co... boję się straty i tego, że znów zostanę bez pracy. Dlatego chciałabym chociaż do 12-13 tyg. chodzić do pracy i tak by nikt o ciąży nie wiedział "w razie czego".
Leira lubi tę wiadomość
-
Serena tak byłoby najlepiej, ja też tak chciałam zrobić ale o 7tyg miałam takie mdłości że w 9poszlam na zwolnienie bo nie dało się pracować. Pomogły mi dopiero plasterki transway i z nimi wróciłam do pracy... Ale wtedy wszyscy juz wiedzieli. Może uda Ci się jeszcze popracować trochę? Najważniejsze to nie dopuszczać do glodu:)
-
A ja zła jestem dzisiaj bo mi hematologa przenieśli na środę. A już w pracy miałam ustalone że wychodzę i musiałam przekładać.
Do tego dzisiaj skok temperatury więc owu musiała być 2-3 dni temu. Muszę mieć w zapasie ta heparyne na przyszły tydzień...Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Serena mnie tak już trzyma 2 tygodnie, jest mi nie dobrze non stop i tez zaparlam się w pracy ze nikomu nie powiem i nie pojde na l4 przed końcem 1 trymestru żeby znów nie przechodzić tego co kiedyś .... ale szczerze to nie wiem jak długo jeszcze pociągnę z takim samopoczuciem;( nie mogę już się doczekać kolejnego usg, jak Wam już pisałam ostatnio na tym etapie otrzymaliśmy złe wieści wiec stres ogromny. Kat odpoczywaj na wakacjach, ile się da
-
Akurat w środę przenieśli mi na 14.15 więc będę musiała wyjść o wiele szybciej z pracy i będe miała do nadrobienia 3 h prawie Dzisiaj miałam na późniejszą godzinę. No ale siła wyższa. Podświadomie czuję, że się udało, więc muszę mieć plan działania w takim przypadku.
Kropka na pewno będzie wszystko w porządku Trzymamy kciukiLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Dobre nastawienie to już pół sukcesu więc mam nadzieję że niedługo nam potwierdzisz dobre wiadomości:)
Kropka,koniecznie daj znać po USG. Trzymaj się i tym razem musi być już dobrze:*
Ja mam jutro wizytę o stresuje się jakbym szła pierwszy dzień do szkoły:D -
Serena i Kropka123 rozumiem Was:*ja teraz jestem bez pracy 2 Msc. Bo jakgdyby sezon martwy.. A tutaj ciaza.. I też nie wiem co robic.. Czy kombinować z nową umowa czy nie:((w tamtej ciąży już miałam podpisać nową ale nie zdążyłam..tylko wtedy mialam zmienić ze zlecenia a teraz jestem bez pracy.. musiałabym podpisać i iść na l4 ale i tak byłoby podejrzane..
-
Mysiullka zus die strasznie bierze za takie akcje jak ktos podpisuje i od razu idzie na l4. Na w pierwszej ciszy podpisalam umowe ale normalnie pracowałam do 6msc- w tym nocki i nikt poza szefową nie wiedział o ciąży. Dopiero jak szefowa mi powiedziala ze musze isc na l4 bo brzuch zaczyna widac to poszlam ale ani jednej kontroli nie miałam
U mnie beta spadla w zasadzie do zera, lekarka mi dala znac żeby nie robić teraz usg tylko po miesiaczce bo wszystko samo sie oczyscilo. Kolezanja która ronila kilka razy powiedziala ze bd szybko mi beta spadla ale mysle ze to mialo zwiazek z tym ze w trakcie poronienia nie mialam czasu na lezenie w łóżku tylko musiałam biegać za dzieciakamiAniaK. -
Szefowa wczoraj do mnie dzwoniła i mówiła ze będzie dzisiaj kombinować z tą umową..Super by było jakby sie jeszcze tą starą wydłużyło..wtedy spokojnie mogłabym iśc na zwolnienie..ale jak sie nie uda to trudno..Wróce do pracy od września. Najważniejsze ze znów jestem w ciązy i żeby tym razem było dobrze:):*
-
Mysiulka to dobrze trafilas skoro chce Ci pomóc, nie zawsze zdarza się taki pracodawca oby się udało załatwić z tą umową. Ja mam umowę do końca przyszłego roku, ale jakoś się nie przejmuję. Problemu kierownik robić mi nie będzie, bo wie że będę się starała niedługo;)
Wizyte mam dzisiaj o 14:10 także jeszcze trochęWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 09:24
-
Lubieswieczki daj koniecznie znać jak po wizycie. Ja na fb też kliknęłam na jakąs wróżbę i wyszło, ze ten rok zakończę w ciąży, już wiedziałam, że jest kropek, więc tylko się usmiechnęłam pod nosem, że im się fartło i kliknęłam następną, wyszło - "zostniesz mamą bliźniaków" i wtedy p[omyśłałam, że tak to włąśnie jest z tymi wróżbami a kilka dni póxniej dowiedziałam się, ze to rzeczywiście nie kropek, tylko dwukropek
Mysiulka super, że szefowa chce Ci pomóc, byłoby genialnie, gdyby się udało
A sny za ogół śnią się na odwrót
Ja wczoraj miałam dzień bez objawów - zero zupełnie i co? i oczywiście od razu panika, aledzisiaj już mi coś tam się cofa, więc mam nadzieję, że jest dobrze Ja już jestem na L4, od 29.06. Mam włąsną firmę, więc nie wykluczam kontroli z ZUS, nigdy jeszcze nie miałam do tej pory, ale teraz planuje iść z nimi do sądu, więc na pewno będą mnie cisnąc, ale damy radę nie dałabym rady teraz sadzić krzaczorów, czy wykonywać innych prac fizycznych, kiedy przy każdym skłonie czuję zjedzony posiłekWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Lubieswieczki Ja nie wyobrażam sobie powrotu. Wolę chodzić jak najdłużej, ale jak już pójdę na L4 to już nie chcę wracać. Ale to wszystko dlatego, że u mnie jest taka sytuacja z pracą, że po II poronieniu poszłam do nowej. I tak naprawdę postanowiliśmy, że odpuszczamy starania na 3 miesiące aż nie dostanę nowej umowy, ale jak to bywa... Plany planami, a życie życiem Nagle w cyklu straconym w 10 dc miałam owu i bach, ciąża. Tak naprawdę jutro dopiero mi mija miesiąc w nowej pracy (i 7 tc). O samą pracę się nie martwię, bo przepisy stanowią, że jeśli na ostatni dzień umowy jest się w więcej niż 12 tc to umowa przedłuża się do dnia porodu (także jest normalnie płatne L4 i macierzyński). Ja akurat będę w 15tc (prawie 16). Ale generalnie sytuacja jest trochę patowa, bo praca jest spoko i rozwojowa, ale dość ambitna i wymagająca (taką chciałam), tylko że w obecnej sytuacji mi to nie na rękę, bo trudno mi się angażować w obowiązki. Po drugiej stracie obiecałam sobie, że w kolejnej ciąży od razu pójdę na L4 i nie będę się niczym przejmować (ze względu na odporność, w każdej pracy klima, ludzie przeziębieni itp., w dwóch poprzednich ciążach byłam chora i na antybiotyku i każda stracona...) ale niestety nie jest to takie proste rzucić wszystko. No i jak już pójdę na L4 to wolałabym już na nim być do końca ciąży niż iść na L4 w 7tc i odpukać a nóż się coś stanie za 2 tygodnie i co ja zrobię? Pewnie się wkurzą, że nagle ciąża i nie będę miała powrotu. Dlatego chcę wytrwać chociaż do prenatalnych z chodzeniem do pracy...
-
NiecierpliwaOna czasem takie wróżby się sprawdzają widzisz to na swoim przypadku Można się uśmiać z tego zobaczymy czy i mnie się sprawdzi:) Mam nadzieję że nie będziesz miała problemów z Zusem, może akurat Cię pominą
Syrena, ja też uważam że warto jest zaczekać, no chyba że lekarz daje zalecenie leżeć albo faktycznie już nie da się wytrzymać... Może dasz radę wytrzymać do tego czasu. Oby ominęły cię te nieprzyjemne ciążowe objawy:)
Ja jak zajdę w ciążę to w pracy mam bardzo w porządku szefa więc jemu powiem i jak będę się źle czula to będę pracować wtedy zdalnie i nie będzie problemu. Wtedy kadry nic się nie dowiedzą i połowę korpo też bo jak dam im l4 to już pozamiatane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 10:33
-
Alex, Nien, Lubieswieczki czekamy na info po wizytach u mnie w pracy tez niezbyt przychylnie patrzą na L4, już z tęgi po poronieniu nie było zadowoleni i usłyszałam komentarz ze przecież praca by mi dobrze zrobiła niż siedzenie w domu i przeżywanie...... wiec teraz muszę zagryzać żeby jak tylko mogę żeby wytrzymać i nie dać nic po sobie poznać..... a jest ciężko, zwłaszcza ze na kawę patrzeć nie mogę i już ludzie z biura się podejrzanie na mnie patrzą ze nie pije Tak jak Serena, jak zdecyduje się na l4 to będę chciała już na nim zostać a póki co myśle ze to jednak za wcześnie aby firma się dowiedziała.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 14:29