Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Kat, z fajna masz lekarkę mój lekarz tez jak zadzwoniłam po pozytywnym teście powiedział ze 1 usg w 6 tygodniu i wtedy wdrożył duphaston ( wg niego do tego momentu lepiej aby natura robiła swoje). Trzymam kciuki za 2 betę i przyszlotygodniowa wizytę
Kat_ lubi tę wiadomość
-
Beta 1190 ufff!!! bardzo dobry przyrost. Zaczęłam już szaleć z nerwów czekając na wynik, ale juz teraz jestem spokojna. Wytrzymam do srody, znajdę sobie zajęcie i jakoś zleci
Kropka, czekam więc na usg i pewnie pojadę na tym dupku. Podbrzusze dalej pobolewa i bardzo się z tego cieszę. Doktorka potwierdza, że to dobry znak. Ahhh boję się jeszcze cieszyć, ale rozumiecie to doskonale, prawda?Daniela, alex0806, Leira, kropka123, SiSi111, Violet Flower, nien lubią tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kat piękny przyrost!! Trzymam kciuki, by wszystko było dobrze fajnie, że masz lekarkę, której ufasz
Alex za, Ciebie też trzymam kciuki. Może akurat ta późna owulacja zaowocuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 22:31
Kat_ lubi tę wiadomość
-
Już sama nie wiem co ja czuje tak naprawdę dzisiaj po południu, niedawno w sumie, zaczął mnie boleć brzuch trochę jak na @ i mi bąbelkuje cały czas po tej stronie, już kilka dni. Ale nie mam objawów. Sutki bolały kilka dni i na razie przestały. Czekam na rozwój sytuacji. Nie chce się nakręcac.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Już sama nie wiem co ja czuje tak naprawdę dzisiaj po południu, niedawno w sumie, zaczął mnie boleć brzuch trochę jak na @ i mi bąbelkuje cały czas po tej stronie, już kilka dni. Ale nie mam objawów. Sutki bolały kilka dni i na razie przestały. Czekam na rozwój sytuacji. Nie chce się nakręcac.
Bąbelkowanie to akurat charakterystyczne w ciąży ^^ Od wielu osób o tym słyszałam, więc.. KCIUKI W GÓRĘ !!!alex0806 lubi tę wiadomość
-
W pierwszej ciąży też tak miałam, ale nie tak mocno... Zaczynam się nakręcać Do tego temperatura teraz 37,25! Ja nigdy takiej wysokiej nie miałam nawet po owulacji. Ciągnie mnie i bąbelkuje po prawej stronie brzucha, zaczynam się naprawdę niepokoić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2018, 17:27
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Witam wszystkie mamusie utraconych aniołków...
Ja swój skarb straciłam 03 października...serduszko się zatrzymało 11 tydz.
Mój świat runął...nie potrafię sobie z tym poradzić.... dlaczego Nas to spotyka????
Niby wszystko ok...wyniki wzorowe...a jednak bóg chciał inaczej...
Nie mogę się doczekać aż zacznę działać dalej...nie poddam się, nie mogę...tak strasznie cierpię.
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2018, 17:43
eva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
ewa22062005 wrote:Witam wszystkie mamusie utraconych aniołków...
Ja swój skarb straciłam 03 października...serduszko się zatrzymało 11 tydz.
Mój świat runął...nie potrafię sobie z tym poradzić.... dlaczego Nas to spotyka????
Niby wszystko ok...wyniki wzorowe...a jednak bóg chciał inaczej...
Nie mogę się doczekać aż zacznę działać dalej...nie poddam się, nie mogę...tak strasznie cierpię.
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018
Przykro mi, że musimy Cię tu powitać.
Wszystkie jesteśmy po poronieniu. Ku pokrzepieniu dodam, żebyś się nie poddawała! Ja dwa miesiące po zabiegu spróbowałam znowu i mam teraz małego łobuza w domu. Najważniejsze to się nie poddać. Myśl o tym, żeby spróbować po raz kolejny - ta myśl Cię poprowadzi i nie pozwoli Ci się rozpaść. Aniołki wracają do nas - mamy tu przypadek poronienia i kolejnej ciąży bliźniaczej
Czemu nas to spotyka? Nie wiem. Ale wiem, że po tym doświadczeniu będziesz bardziej świadomą mamą i będziesz do wszystkiego inaczej podchodzić.
Na jakim etapie jesteś? Poronienie samoistne? Zatrzymane? Zabieg? Jak to u Ciebie wygląda?ewa22062005 lubi tę wiadomość
-
Witaj Ewa22062005, bardzo mi przykro, że Ty też musisz to przechodzić. Wiem że nie jest Ci łatwo ale uwierz że dasz sobie radę. Wszystkie tutaj przez to przechodzilysmy i wiemy co czujesz. Na pewno myśl o rozpoczęciu kolejnych starań Ci pomoże. I nawet lepiej skupić się właśnie na tym.... Zajmiesz głowę pozytywnymi myślami. Czas szybko zleci. Ja poronilam w maju i dopiero mogę zacząć starania, wierz mi że czas zlecial. Teraz jest inaczej..Zawsze będziesz pamiętała o swoim aniołku ale z czasem będzie łatwiej.
Nie wiadomo dlaczego tak się dzieje.. Ale niestety musimy to przeżyć... Ale w "kupie" raźniej, więc zawsze możesz do nas pisać.
Jesteś już po zabiegu czy udało się samoistnie?
Trzymaj się mocno. Wszystko się ułoży zobaczyszewa22062005 lubi tę wiadomość