Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
ewa22062005 bardzo mi przykro, domyślam się co czujesz... Każda z nas ma za sobą co najmniej jedno poronienie, ale spójrz, sporo dziewczyn z tego wątku jest już na półmetku zdrowych ciąż inne już urodziły, a pozostałe są w trakcie starań. Jest dla nas nadzieja! I każda się doczeka upragnionego szczęśćia. Daj sobie czas, wypłacz się, a później wstań i walcz, bo jest o co. I pisz do nas o swoich emocjach, obawach - będzie Ci raźniej. Jesteśmy tu po to by się wspierać. Ściskam mocno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 09:58
ewa22062005 lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Dziewczyny, trzeba być dobrej myśli. Poroniłam w maju 2016, a 29 września tego roku, czyli niecałe 2 tygodnie temu, znów zostałam mamą śliczej dziewczynki. Nie poddawajcie się! Natura czasem wie lepiej i chroni nas przed dramatami, takie jej prawo. To wcale nie oznacza, że już zawsze tak będzie. Odwagi i radości życzę Wam z całego serca .
SiSi111, ewa22062005, Violet Flower, nien lubią tę wiadomość
-
Ewa bardzo mi przykro, że Ciebie również to spotkało. Trzeba być dobrej myśli. Wiele dziewczyn tutaj ma teraz zdrowe maluszki bądź jest w szczęśliwej ciąży po poronieniu. Więc tego się trzymajmy
Pisz do nas, będzie Ci może choć trochę raźniej w tej ciężkiej sytuacji...
Lubieswieczki u mnie póki co nic się nie dzieje, dziś mam 19 dc cyklu. Za 10 dni powinna przyjść @. Na nic się nie nastawiam, bo mieliśmy w zeszłym tygodniu przeprowadzkę, kupę zamieszania, wykańczamy mieszkanie. Ponadto zaczęłam studia, więc głowę mam zajętą różnymi sprawami i mało czasu na myślenie o ciąży. Ale oczywiście działamy, już na większym luzie, z nadzieją, że coś z tego będzie.
A jak u Ciebie,który dc, wróciłaś do gry?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 15:18
ewa22062005 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny Nie myślcie proszę, że przepadłam, ale potrzebowałam trochę czasu dla siebie. Z ciążą jest u mnie wszystko w porządku, dziś zaczynamy 19 tydzień, a jutro już zobaczę naszą malutką bo mamy badania połówkowe Zaraz przeczytam, co się działo u Was, mam nadzieję, że jakieś nowe ciąże się pojawiły? Przesyłam Wam wirusy ciążowe i dużo dobrych myśli!!!
-
Wow Violet widzę że dużo się u Ciebie dzieje I super wrzucenie na luz na pewno pomaga. Mam nadzieję że i u Ciebie z ten luźny miesiąc zaowocuje
U mnie teraz 6dc także czekam aż skończy się okres i zaczynam działania W końcu przyszła na mnie pora
Czekamy na dobre informacje.
Serena! Już połowa, ale zlecialo. Jak się czujesz?
Gratuluję i trzymam kciuki za wizytę
A wiruski ciążowe lapiemy
-
Witajcie kochane.... Leira , Lubieswieczki , SiSi111 , Kat , Violet Flower...
Nie wiem od czego zacząć...wciąż dochodzę do siebie...czytam te wasze historie i płacze ze smutku i z radości...tak wiele tu historii dla nas przykrych i zarazem wesołych....bo cieszymy a wręcz potrafimy mimo wszystko cieszyć się jak któraś jest znowu w wyczekiwanej ciąży....
Z mężem od pierwszego dnia starań wierzyliśmy, że się nam uda i cud...
Fasolka za pierwszym podejściem.... pierwsze tygodnie były straszne i obawa czy wszystko będzie ok...czy jest juz serduszko...dopiero na 3 usg w 8 tyg widziałam jak pięknie bije....byłam zakochana w tym maleństwie...
Nic nie zapowiadało, że w 11 tyg dowiem się, że już nie bije.. to był cios...ale nie dochodziło to do mnie...bo przecież lekarz to człowiek i też może się pomylić....
następnego dnia już byłam w szpitalu i szczerze Wam powiem to miałam nadzieję ,że usłyszę moje serduszko...niestety...
wszystko jest dziwne...11 tydz wg OM....usg w 8 tyg serduszko jest i dzidziuś mierzy 12 mm a na wizycie juz ostatnim wskazywało na dzidziusia w 11 tyg jako 6t4d-6,8 mm.
Nie miałam żadnych objawów poronienia...brak plamień, krwawień, silnych bóli itp...
Podano mi tabletki...i kazali czekać....trwało to cały dzień od rana do nocy...
Następnego dnia...jeszcze miałam łyżeczkowanie...
Pociesza Mnie tylko fakt, że mąż Mnie bardzo wspiera i już planuje dzidziusia...bo co ma być to będzie...trzeba próbować i cieszyć się tym co się ma ....
Cieszę się też jest jest takie forum na którym można się wygadać i są tak wspaniałe osóbki jak wy , które rozumiecie ten ból...i wspieracie....mam nadzieję, że niebawem każda z nas w końcu ogłosi cudowne wieści...pozdrawiam wszystkie serdecznie...dobrej nocy..
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 23:29
eva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
Nie wiem gdzie napisac.... Moze ktoras z Was miala taka sytuacje. Zarodek rozwija.sie prawidlowo.ale.pecherzyk ciazowy.nie rosnie. Lekarze rozkladaja rece. 13 dni temu zarodek 0.37 pechezyk 10mm 2 dni temu zarodek 0.97 pecherzyk 14mm dzisiaj.zarodek 1.2cm pecherzyk 16.9mm. Od 13 dni czekam az cos.sie ruszy w.jedna lub druga strone. Serduszko na razie bije a ja czekam az przestanie.bo lekarze daja male szanse. To.jest.okropna tortura...ledwo.daje.sobie z tym radeStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
ewa22062005, Kochana trzymaj się mocno! wiemy doskonale co przeżywasz i tak jak Dziewczyny Ci pisały najważniejsze to się nie poddawać, przepłakać stratę i możliwie szybko wracać do starań. Pisz do nas to pomaga w tych najtrudniejszych chwilach
natty85, niestety nie potrafię Ci doradzić, nie miałam podobnego problemu. Ale przesyłam swoje wsparcie i mocno trzymam za Was kciuki, żeby wszystko było dobrze :*
VioletFlower, takie niemyślenie i zajęcie głowy czymś innym ponoć pomaga w staraniach
Serena, daj konieczne znać jak po badaniach już połówkowe? kiedy to minęło?
Lubieswieczki, wyczekałaś się Kochana na te starania, ale cieszę się że już masz zielone światło wygląda na to, że będziemy obie zaczynały starania w październiku, ja już z lekami więc mam nową nadziejęWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 10:26
starania od 2016r. -
Ja też planuję testować, okresu nic nie zapowiada, objawy się nie pojawiają. Bolą mnie piersi, wczoraj tylko po bokach a dzisiaj już promieniuje na całe. Ostatnio pierwszy raz na okres bolały po bokach lekko, wcześniej tego nie miałam. Plus bąbelki nadal po prawej stronie
Ewa przykro mi że dołączyłaś do naszego grona. Ale tak jak dziewczyny piszą, większość po poronieniu jest już szczęśliwymi mamami lub są w ciąży, więc i dla reszty zaświeci słońce.
Natty u mnie było podobnie. Od początku zarodek słabo rósł, serce biło na ostatniej wizycie na 2 tygodnie później już było poronienie zatrzymane. Przykro mi że i Ciebie to spotkało, ale nadzieja zawsze jest.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Tylko.ze u mnie zarodek rosnie dobrze tylko pecherzyk nie chce sie powiekszyc. Okropne.jest takie czekanie...Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
natty85 ta niepewność jest okropna..bądź dobrej myśli... jesteśmy z Tobą..ja do ostatniej chwili miałam nadzieję , że lekarz się myli..
widocznie tak miało być...mój aniołek miał powiększyć grono aniołków nie bez przyczyny widocznie...miejmy ogromną nadzieję , że u Ciebie wszystko się ułoży...ściskam mocno Cię...
alex0806 z tego co piszesz to chyba się udało... kiedy będziesz wiedziała?
Ściskam
Mój aniołek...11 tydz [*] . 03.10.2018eva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
natty85, domyślam się, że to czekanie jest wyniszczające. Jesteśmy tutaj z Tobą i trzymamy mocno kciuki za szczęśliwy finał! Trzeba wierzyć, że będzie dobrze! Kiedy masz kolejną wizytę?
ewa22062005, wszystko zależy od obrazu usg po zakończeniu pierwszej @ po zabiegu. Lekarz wtedy sprawdzi grubość endometrium i jeśli bedzie ok to może dać zielone światło od razu. U mnie obyło się bez zabiegu, ale dziewczyny tutaj dostawały różne zalecenia, więc na pewno podzielą się doświadczeniem
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Dziewczyny we wtorek miałam łyzeczkowanie bo ciaza obumarła w 9 tygodniu. Lekarka zasugerowała badania genetyczne u mnie i męża. Czy któraś z Was miała robione takie badania? Faktycznie wykrywają jakieś wady? No i ile kosztują?
Aniołek 2015
Leon 21.07.2016 ❤
Aniołek 2018
Aniołek 2018 -
W poniedzialek mam wizyte. Juz 3 razy bylam przygotowana ze nie bedzie akcji serca...ostatnie 2 tyg wymeczyly mnie okropnie. Porzeczka ja z mezem mielismy robione kariotypy jeszze przed ivf. Wyniki wyszly dobre.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Porzeczka moze warto zbadac immunologie?Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Jesli chodzi o.kariotypy to mialam na nfz ale czekalismy prawie rok. Prywatnie cena ok 800zlStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤