X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira - bardzo się ciesze, że znalazłaś czas , aby się odezwać. Ja też mam traumatyczne wspomnienia po cc, niestety u mnie nie było wyjścia. Lekarz za późno rozpoznał u mnie gestozę i konieczne było cc, później ujawnił się zespół HELLP. Dwa tygodnie leżałam z tego powodu w szpitalu w dość ciężkim stanie. Niestety to nie było wszystko, okazało się bowiem, że nie oczyścili dokładnie macicy z łożyska i konieczne było łyżeczkowanie. W trakcie cc delikatnie rozcięli córci skórę na udzie, niestety blizna rośnie razem z nią. U mnie po cc okazało się, że w miejscu blizny po cc na macicy mam rozejście na kilka mm, co ponoć nie powinno utrudnić zajścia w ciąże.....O trudnym dochodzenie do siebie nie będę już pisać....
    Bardzo chciałam karmić piersią i od początku kiedy tylko mogłam przykładałam córcię do piersi, mimo ogromnego bólu... cóż karmienie nie wygląda na początku tak pięknie jak na obrazu... W szpitalu miała karmienie mieszane, ale w domu była już tylko na piersi.
    Wiem kochana jak trudne są początki, gdy z każdym przystawieniem dziecka masz łzy w oczach.... ja używałam maści MALTAN - u mnie się sprawdziła- polecam - z trudem odszukałam ja w galerii.
    Nie rób sobie wyrzutów, najważniejsze,że masz zdrowego ślicznego syna , a matka zawsze dojdzie do siebie - my kobiety jesteśmy SILNE!! Zyczę wytrwałości. Pozdrawiam serdecznie

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • SiSi111 Autorytet
    Postów: 812 393

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira miło ze napisalas bo myslalysmy tu o tobie, współczuję tych wsztkich bolow, nieprzyjemności i zycze powrotu do sil z dnia na dzien dla Ciebie i malenstwa, mozesz byc z siebie dumna!

    ❤❤❤
    m5kxvau.png
  • bondzik007 Autorytet
    Postów: 1401 992

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira! Przewijałam strony i szukałam wiadomości od Ciebie!
    Ściskam Cię bardzo mocno, jesteś silną babką a teraz najważniejsze że masz Malutkiego po drugiej stronie brzuszka!

    Współczuję bolesnego CC :( Moja bratowa miała podobne przeżycia. Niestety nie zawsze jest to tak kolorowe jak niektórym kobietom się wydaje.. o SN można mówić podobnie. CO kobieta i przeżycia, to inna opinia.

    Bądź silna <3 :* i wyściskaj Małego Skarba od ovufriendowych/bellybestfriendowych cioć :)

    12.04.18 - Dwie kreski!! <3 Beta 232,47 11dpo 3cs
    p19u3e3kqm3ubh3v.png

    [*] Aniołek 9tc+3 16.11.2017 <3 <3 <3 1cs

    Synek <3 cały i zdrowy urodzony 16.12.18 <3

    [*] Aniołek 10tc+5 31.12.19 <3 <3 <3 dziewczynka z trisomią 22 ..

    MTHFR_1298A-C homozygota , obniżone białko S, podwyższone D-dimery
    Folian, b12, b6, wit D, acard, clexane, duphaston
  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira gratuluje synka:** Tak się zastanawialam co u Was:*
    Współczuję Ci tego bólu po cc ale na pewno widok synka leżącego obok wynagradza Ci to:** Za jakiś czas ból minie i będziesz mogła cieszyć się macierzynstwem:***Ściskam mocno:**

  • kropka123 Ekspertka
    Postów: 246 94

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje ;( tyle tutaj wszystkie razem przesyłamy pozytywnej energii do Ciebie ze teraz to na pewno już wszystko będzie dobrze ;)najważniejsze ze jesteście zdrowi ;)

    f2wl3e5eau6eja15.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira, w koncu!!! :) Gratulacje! Niech już minie wszystko co złe, abys w pełni mogła cieszyć się synkiem i nową rolą, w którą właśnie weszłaś. Życzę Ci tego z całego serca. Zaglądaj do nas, jak znajdziesz chwilę. Ściskam!

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • MamaHani Przyjaciółka
    Postów: 67 28

    Wysłany: 21 czerwca 2018, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laira gratulacje i współczuje, że twoje wywoływanie porodu się tak skończyło. Ja miałam i o 13 podali oxytocyne o 15 przebili wody płodowe a o 16;50 czyli dokładnie 2 lata temu urodziła się moja córeczka wspominam ten czas bardzo dobrze choć bolało w cholerę ale jest to coś pięknego, przykro mi, że nie mogłaś rodzić SN, ale ważne, że już tulisz maluszka dla niego musisz być silna i szybko zapomnisz po przez uśmiech synka.

    A ja chyba się coś rozstroiłam gdzie ta owulacja !!!! wrrr zawsze już dawno była serduszkujemy bo chcemy, a nie ze przyszła owu...

    cierpliwość jeszcze raz cierpliwość potrzebna mi

    21.06.2016 Córeczka
    14.05.2018 Aniołek (6tc)
    8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża)
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira, ja również gratuluję i życzę Ci żeby ból szybko minął i żebyś mogła cieszyć się tym cudem, który jest teraz z Tobą :)

    U mnie mała aktualizacja. Dostałam dzisiaj @.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 12:48

    starania od 2016r.
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też już czekam na @ z utęsknieniem. Wczoraj lekkie plamienie raz miałam i myślałam, że się rozkręci, a teraz zaczął lekko brzuch pobolewać... Oby to było to, bo już chcę zacząć starania :)

    Update: brzuch boli coraz mocniej i chodzę siku co 5 minut :D Kurcze, chciałabym już dostać @, żeby zacząć nowy cykl, CLO i całą tą otoczkę..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 13:12

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oh, nien, miałam nadzieję, że Tobie też się poszczęści i że jednak @ nie przyjdzie...
    Powiem Ci, że ja teraz, podczas @ czuję ulgę, nie myślę wcale o ciąży, odpoczywam psychicznie. Ale wiadomo, jak się zacznie zbliżać kolejna @, to myśli o testowaniu powrócą jak jakaś obsesja... Nie lubię tego stanu, czuję się wtedy jak wariatka, szukam sygnałów, najmniejszych oznak ciąży, ale nie wiem jak się nauczyć cierpliwości w tym temacie. Będę próbować w tym cyklu ;) a jak nie wyjdzie to chyba w kolejnym zapiszę się do psychologa, może to coś da, bo czuję się przed @ jak desperatka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 13:10

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowy cykl, nowe nadzieje :)
    Ja mam dzisiaj nie najlepszy dzień, bo gdzieś tam dopóki nie dostanie się @ jest iskierka nadziei.. Jestem wściekła! Zrobię chyba dwa miesiące przerwy i zastanawiam się nad zmianą lekarza. Chodzę już prawie półtora roku do niego i chyba facet nie ma pomysłu jak nam pomóc, a mnie już zaczyna wykańczać to czekanie na to aż samo coś zaskoczy.
    Alex, wygląda na to że @ się rozkręca.
    Kat, może rzeczywiście warto to rozważyć. U mnie też to tak wygląda, że niby w okresie testowania żyje normalnie, ale myślami jestem cały czas gdzie indziej. Pokręcone to wszystko.

    starania od 2016r.
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira miło że zawitałaś do nas :) Gratulacje synka ! Na pewno jest słodzikiem:)
    Bardzo mi przykro że tak się skończyło i musisz cierpieć. Ale to minie i będziesz mogła spokojnie cieszyć się dzidziusiem. Trzymaj się i odpoczywaj

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nien przykro mi:(( może warto tak jak piszesz zmienić lekarza.. Może będzie miał jakiś nowy plan dla Was:)
    Ja dzisiaj mam mega doła.. Siedzę i rycze.. Smutno mi bardzo jak tak siedzę sama w domu a. Mój mąż gra sobie w piłkę z siostrzencami://

  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysiulka, bywają gorsze dni, ale nie załamuj się. Nie ma co się dawać negatywnym myślom, szkoda życia.
    A mogę Cię o coś zapytać? pisałaś kiedyś z tego co pamiętam, że też staracie się już dwa lata, a wiecie z czym u Was jest problem?

    starania od 2016r.
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nien... przykro, że nie udało się w tym cyklu. Ja pewnie jeśli nie da się nam zajść w ciąże do końca roku to też zmienię lekarza. Widzę, że jemu też powoli brakuje na mnie pomysłów. Takie czekanie od cyklu do cyklu bardzo wykańcza emocjonalnie.... Mamy odrobinę podobną sytuację, my staramy się o drugą ciąże już bardzo długo....udało nam sie zajść, ale niestety płód nie rozwijał się i poroniłam w lutym...Wiem jak niezmiernie trudno jest wyluzować i odpuścić....Może nie trać czasu tylko jak najszybciej skonsultuj z innym ginekologiem - być może inaczej spojrzy na sytuację.

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet, jak ja Cię rozumiem.
    a Ty testujesz jutro? Dobrze pamiętam?
    Właśnie przez to, że starania pochłaniaja tyle energii muszę sobie te dwa miesiące odpuścić. Potrzebuję odpocząć i skupić się chwilę na pracy. My staramy się ciągle o pierwsze dziecko i już jesteśmy zmęczeni i w sumie bezradni, bo niby oboje zdrowi a coś nie chce zadzialac. To też odbija piętno na naszym małżeństwie.. Jak w kwietniu zobaczyliśmy dwie kreski to cieszylismy się ogromnie, ale tak ostrożnie. Chyba czułam że coś jest nie tak i skończyło się fatalnie.
    Teraz może tylko spróbuję skonsultować się z immunologiem, ale muszę zrobić przerwę, bo czuję że to będzie z pożytkiem dla nas.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 20:42

    starania od 2016r.
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak testuję jutro. Ja po poronieniu zrobiłam u siebie badania genetyczne, z których wyszły lekkie mutacje. Byłam tez u hematolog ( mój ginekolog odradził mi immunologa tylko zasugerował hematologa) - zleciła mi mnóstwo badań ( w pierwszej ciązy miałam zespół HELLP _ wykluczyła zespół antyfosolipidowy, hemofilię, wyszły mi przeciwciała w kierunku tocznia, ale po konsultacji z reumatologiem okazało się, że są w minimalnej ilości i nie mają znaczenia. Cieszyliśmy się na tą druga ciążę, ale miałam jakiś niepokój.....Przymusowa przerwa po poronieniu ok 3 miesiące była jak katorga, ale wykorzystałam ją na szukanie przyczyn. Nic za bardzo nie znalazłam - oboje jeesteśmy w dość dobrym stanie zdrowia
    Tylko kobiety które tak długo walczą o ciąże, później ja tracą mogą się zrozumieć....( u mnie jet o tyle dobrze, że mam chociaż jedno dziecko) każdy podaje mi to jako argument do odpuszczenia sobie z ta druga ciążą. Skupiam się na córci, pracy, mężu, jednak czas ucieka,a pragnienie dziecka jest bardzo duże.

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie dziewczyny w moim otoczeniu to mnie to nikt nie rozumie:( to że starałam się 2lata i to że poronilam to dla nich jest nic.. Tylko nie wiedzą jak to jest ciężko bo im się udalo od razu,NIE poronila żadna z nich..Tylko Wy mnie rozumiecie bo przezzlycie przez to samo..
    Nien ja mam podobna historie do Ciebie.. Ja i mąż zdrowi, wyniki dobre.. 2lata starań w tym kwietniu w końcu się udało a w maju już było po wszystkim:((Teraz miałam pierwsza @ po.. Zobaczymy ile to potrwa... Dajemy sobie rok a jak nie wyjdzie to już postanowiliśmy że decydujemy się na In vitro:* Ale nikomu nie powiemy bo będą gadać że jesteśmy młodzi i możemy czekac..tylko my już nie chcemy dłużej czekac:((

  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anett 85 trzymam kciuki :****

  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet, w takim razie trzymam za Ciebie mocno kciuki! :) mocno wierzę że wszystkie z tego forum w końcu doczekamy się uprawnionych pociech. Tak pierwszych jak i kolejnych :)
    O hematolog nie myślałam. Mam niedaleko siebie dobrego immuno, więc on mi przyszedł na myśl. Też chciałabym trochę poszukać przyczyny, bo wkurzająca jest ta niewiedza. Czekam jutro na dobre wieści :)
    Mysiulka, kochana doskonale wiem co przezywasz. Dobrze, że jest to forum i możemy się wspierać <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2018, 07:12

    starania od 2016r.
‹‹ 92 93 94 95 96 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ