Przezierność Karkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Test PAPPA nie jest po to, żeby niepotrzebnie wpędzać w stres, tylko żeby zawczasu wykryć ryzyko wystąpienia nieprawidłowości. Chodzi nie tylko o wady genetyczne ale i inne, serca itp. Jeśli wystąpienia ryzyka wystąpienia wad u dziecka nie ma dla kobiety znaczenia (bo to ryzyko już np. zostało w jakimś stopniu zmniejszone badaniem USG)- to faktycznie, lepiej testu PAPPA nie robić. A dalej amniopunkcji, gdyby wynik PAPPA nie był dobry.
BO w takich okolicznościach dla kobiety te badania to faktycznie tylko niepotrzebny stres.
Pytanie, czy z medycznego punktu widzenia wykrycie dalszego ewentualnego ryzyka (na tym etapie) jest bez znaczenia? A uściślając, czy te badania służą tylko kobiecie (żeby wiedziała, czy z dzieckiem ok albo miała możliwość podjęcia decyzji np. o terminacji), czy także jej dziecku - bo pozwalają wcześniej wykryć jakąś wadę i wdrożyć właściwe leczenie/postępowanie (także w okresie prenatalnym)?
Ja osobiście tego nie wiem. Ale wydaje mi się, że dla dziecka są one również ważne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 14:21
-
Owszem- mimo wszystko jednak ogromna większość dzieci z podwyższonym ryzykiem wady rodzi się zdrowiusieńka, więc co leczyć skoro dziecko jest zdrowe. A i zdarza się że dziecko, które teoretycznie miało być zdrowe rodzi się chore (jeszcze dziś czytałam o kobiecie, która urodziła dziewczynkę z ZD, a w badaniach wszystko było w porządku- przezierność, nosek,itd.). Och to tylko chyba statystyka. Wszędzie mówią ze ryzyko wystapienia ZD u dziecka znacznie wzrasta po 35r.ż a przecież to kobiety przed 35 r.ż rodzą częściej chore dzieci, bo to one (czyli te młodsze) rodzą najwięcej dzieci.Bliźniaki są z nami :*
-
jak się to podsumuje
badania:
- mogą nic nie wnieść - jeśli dziecko będzie zdrowe albo chore w sposób nie dający się leczyć przed urodzeniem, lecz ta choroba nie wpłynie na decyzję matki co do terminacji,
- mogą pomóc - dziecko okaże się chore, a wada daje się leczyć przed urodzeniem,
- mogą zaszkodzić, lecz mowa wyłącznie o amniopunkcji - dziecko jest zdrowe lub chore, lecz dojdzie do poronienia w jej wyniku.
Na pewno test PAPPA ma sens tylko wtedy, gdy matka nie wyklucza amniopunkcji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 16:57
-
No właśnie, a poza tym, żeby podjąć słuszną dla siebie decyzję "robić badania - nie robić" trzeba uwzględnić dużo rożnych okoliczności. A każda kobieta może brać pod uwagę coś innego i ma do tego prawo. Więc to sprawa bardzo indywidualna.
Ja zrobiłam wszystkie możliwe badania (bez amnio, bo nie było potrzebne), no i jestem szczęściarą - z malutkim wszystko, jak do tej pory, w najlepszym porządku. A kierowałam się rozumowaniem, że wolę wiedzieć wcześniej, o ile się da, żeby móc podejmować zawczasu właściwe decyzje, jak najlepsze dla dziecka. A mój stres i moje samopoczucie były wtedy na dalszym planie.... Nie musiałam jednak podejmować decyzji o amnio, ale gdyby była potrzebna, zrobiłabym ją.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 10:39
Misi@ lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Miałam dziś robione usg genetyczne.
Zernknijcie na wyniki i powiedzcie, czy wy zdecydowałybyście sie w moim przypadku jeszcze na pappa?
Mam 27 lat, to mój 12t5d ciazy, w rodzinie brak chorób gen. Z płodem ogólnie ok, kość nosowa jest itd
CRL 63,0
NT 1,6
BPD 19,0
trisomy21 1:4295
trisomy18 1:6331
trisomy13 <1:20000 -
Ja właśnie wczoraj robiłam test USG i pobrali mi krew do badań PAPPA. Generalnie strasznie się zestresowałam, bo moja Dzidzia ma wszystko idealnie, przepływy, kości itp tylko ta przezierność karkowa 3,1 dla CRL 75,0, podobno norma jest do 2,5 ale też czytałam, że gdzieniegdzie 3. Lekarz stwierdził, że to tylko nieznacznie jest podwyższone, ale ja już się strasznie stresuje. Teraz czekam na wyniki testu PAPPA, ale nie wiem czy będzie tylko gorzej czy lepiej. Czy któraś z Was miała lekko podwyższone i Dzidzia urodziła się chora albo lekko podwyższone a Dzidzia była zdrowa?
-
Ja wczoraj otrzymałam najgorsza wiadomość życia . Ryzyko down syndrome 1:75.
Nt 2,8 mm crl 59,5mm w 12 tyg 3 d , Z krwi beta hcg 47.22 IU/l ciałko białe 1,606. Jestem załamana mam 33 lata to moja druga ciaza. Pierwsze dziecko zdrowe , ma obecnie 8 lat. Za 10 dni bede mec amnio. MasakraAnia -
Ania uk wrote:Ja wczoraj otrzymałam najgorsza wiadomość życia . Ryzyko down syndrome 1:75.
Nt 2,8 mm crl 59,5mm w 12 tyg 3 d , Z krwi beta hcg 47.22 IU/l ciałko białe 1,606. Jestem załamana mam 33 lata to moja druga ciaza. Pierwsze dziecko zdrowe , ma obecnie 8 lat. Za 10 dni bede mec amnio. MasakraStarania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
nick nieaktualnyAnia uk wrote:Ja wczoraj otrzymałam najgorsza wiadomość życia . Ryzyko down syndrome 1:75.
Nt 2,8 mm crl 59,5mm w 12 tyg 3 d , Z krwi beta hcg 47.22 IU/l ciałko białe 1,606. Jestem załamana mam 33 lata to moja druga ciaza. Pierwsze dziecko zdrowe , ma obecnie 8 lat. Za 10 dni bede mec amnio. Masakra
Ja mialam ryzyko 1:70 i po amino okazalo sie, ze chlopczyk jest zdrowy
Trzymam kciuki za pozytywne wiadomosci. Nie zaluje, ze ooddalam sie aminopunkcji dzieki temu jestem spokojniejsza i dzidzia tez.
Choc bylam przygotowana na ewentuslnosc. Zakupilam ksiazki o wychowaniu i wspomaganiu dziecka z ZD.
Mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy -
nick nieaktualnyAnia uk wrote:Ja wczoraj otrzymałam najgorsza wiadomość życia . Ryzyko down syndrome 1:75.
Nt 2,8 mm crl 59,5mm w 12 tyg 3 d , Z krwi beta hcg 47.22 IU/l ciałko białe 1,606. Jestem załamana mam 33 lata to moja druga ciaza. Pierwsze dziecko zdrowe , ma obecnie 8 lat. Za 10 dni bede mec amnio. Masakra
Hej. Ja równiez miałam ryzyko 1:76 mimo mojego młodego wieku (22lata)..
Wykonałam test Nifty i dzidzia jest zdrowa.
Pamiętaj, że na Twoją statystykę wpływ ma również wiek i NT pow. 2,5.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok!
Bete i białko musisz podać w jednostkach MoM zebyśmy mogły coś powiedzieć.