zastój moczu u płodu II trym.
-
WIADOMOŚĆ
-
ehhh nawet racjonalnie myśleć nie potrafię... A jak Twój mąż reaguje na to wszystko? Bo u mnie cały czas pocieszał, mówił, że jeszcze nie waidomo...a dzisija rano wysłął mi smsa, że tak mu strasznie żal Stasia, że taki biedny, że czyta o tej wadzie i nawet nie wie co napisać Po tym smsie jeszcz bardziej się nakręciłam bo straciłam taki punkt odniesienia, że jest ok;(
Agsha, jesteś pod najlepszą opieką profesora- myślę, że on sobie poradzi nawet z poskręcanym pęcherzem- w końcu nie takie operacje przeprowadzał!! Trzeba zaufać fachowcom!!
Ty już miałaś amniopunkcję, badania-a ja jeszcze tak naprawdę nic-boje się,że to już późno na te badania. U mnie moczowody w 3 tyg powiekszyły się obydwa po 2 mm-to chyba duzo i za szybko ;/ -
U mnie nie bylo powiekszonych dlugo... A teraz juz sa na serio szerokie
Bardzo duzy postęp w zla strone szybko sie zrobil.
Maz wciaz pociesza. Przejmuje sie, jest ze mna non stop ale on jest ogólnie zyciowy optymista
Mówi że na placz jak bedzie zle to bedzie vzas a teraz trzeba mieć nadzieje.
A ile maja te Twoje moczowody i przypomnij wielkosc nerek i miedniczek? 19tc?Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
nie powiedział mi jaką am wielkośc nerek, usłyszalam, że moczowody 6,5 mm i 7mm (pow. że norma jest max. do 5mm a u mnie dość szubko się powiększają) - nie mam opisu badania i dokładnie nie potrafię powiedzieć- dostałam tylko 2 zdjęcia. Powiedział, że 14.04 zdecydujemy co robić dalej i dostnę wytyczne co do leczenia. Mówił też o konsultacji z chirurgiem w sprawie szuntu, ale to wsszytsko jutro bedę wiedziała. Mnie te wszystkie badania doiero czekają. Pytąłam o przyczynę- bo ja czesto mam zapalenie pecherza, ale on powiedział, że to nie ma z tym nic współnego
-
A to ciekawe bo moj ma 4,5mm i 5 mm moczowod i jest okreslone jako Mega Urter czyli ten moczowod olbrzymi....
Zastoj za to w prawej ma wielki...
No i przegrode w pecherzuOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
wiem, że się boisz, ale musisz być dobrej myśli bo masz dla kogo!! Oluś jest dzielny i silny-już tyle przeszedł, wierzę, że lekarz zrobi wszystko, żeby nerki pracowały.Jest tyle sposobów, tyle zabiegów, tyle możliwości... nic nie jest stracone!!!Jestem myślami z Wami!!!
-
Mam się mega źle przez te wody
Lekarz który robił mi amnio (dziś z nim rozmawiałam) powiedział że z wodami sprawa jest dynamiczna i w dwa dni mogą zniknąć
Spanikowalam na maksa - pojechałam na IP - a tam generalnie nie chcieli mnie przyjać, poczym powiedzieli że kolejka na 4h.. No i odpuściłam....
Nie wiem co robićOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
claudiuszek wrote:Agsha, połóż się, nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchówi za 2h jedż ma IP- mają Cie przyjąć-powiedz, że sie zle czujesz, brzuch Cie boli. A jak nie to uderzaj na SOR! Nie odpuszczaj skoro te wody mogą zniknąć-lepiej to sprawdzić.
Nie wiem skąd jesteś - ja z Warszawy. U nas tak to nie działa - są turbo kolejki. Ostatnio z bólami siedziałam 6godzin na IP.A i tak zrobili USG i nic więcej...
Zapisałam się na USG prywatnie na jutro na 11:20. Noc już raczej dużo nie zmieni, nie? A chociaż poleżę w domu a nie spędzę noc na IPOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
ja jestem z Wadowic, z bólami raczej przyjmują od razu-co do jakości leczenia to niesety lepiej tam nie trafić (dlatego ja się leczę w Krakowie). Super, że udało Ci się załatwić to usg na jutro-bedziesz spokojniejsza. Odpoczywaj, najlepiej wogóle do jutra już nie chodz, żeby nie prowokować tych wód.