zastój moczu u płodu II trym.
-
WIADOMOŚĆ
-
trochę się doszkoliłam- można to leczyć antybiotykami lub poprzez amnioinfuzję (czyli inaczej uzupełnienie ilości płynów)-ale to pewnie lekarz Ci już powiedział
i jeszcze to: Dobrą wiadomością dla kobiet w ciąży dotkniętych małowodziem jest fakt, że w większości wykrytych i leczonych przypadków (93-96%) nie dochodzi do zaburzeń wzrostu płodu ani innych anomalii. A finał kończy się urodzeniem dziecka o prawidłowym wzroście.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 19:53
-
hej, dopiero teraz wróciłam- Staś waży już 330 g i od ostatniej wizyty miedniczki się nie powiększyły- lewa 7mm prawa 6mm- napisane mam pielektazja obustronna- lekarz powiedział, że to bedziemy dokładnie obserwować bo jak się powiększy do 10 mm to szunt. Jejku troche mi ulżyło, tak strasznie się bałam, że one już mają 10 mm Oby to już nie rosło...
A jak Twoje usg? Co powiedział lekarz?Agsha lubi tę wiadomość
-
Super, cieszę się i gratuluję. A ile minęło od ostatniego badania?
U mnie jedna nereczka ma zastój już 19mm Masakra. Druga się zmniejszyła do 5mm....
Jest plus bo AFI wzrosło do 9,5 Nie jest to dużo, ale jednak
Czyli dziś dzień dobrych wieści.
Mój klocek ma już ponad 600g!!! JAk to możliwe???Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
osttanie badanie miałam 10 dni temu, następne dopiero 9 maja - lekarz powiedział, że one nie rosną w szybkim tempie i wystarczy za 3 tyg.
Super, że jedna przynajmniej w normie-i to tak łądnie sie zmiejszyła
Widzisz i wody się zwiekszają Jest dobrze
Czym Ty go karmisz, ze taki byczek z niego? -
No właśnie się martwię czy nie mam cukrzycy ciążowej - chociaż na czczo cukry idealne a glukometrem po normalnym jedzeniu też ok - ale cholera wie. Z tydzień nie mierzyłam a on w tydzień tak "dowalił"
Tak spokojnie, mi też mówili że 3 tygodnie przy takich wymiarach to dobry termin. Teraz nabrało tempa bo i stan jest gorszy. 3mam za Was mocno kciuki!Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Jeśli cukry w normie to chyba cukrzyca odpada. Na wrześniówkach tez takie duże dzieciaki dziewczyny mają-dlatego ja lekarza pytałam czy mój jest w normie, ale okazało się ze nie jest zle
Ja też mocno trzymam za Was kciuki, od niedzieli już będziecie w najlepszych rękach!!!
Chyba zjem czekoladę, skoro Staszek taki chudy to chyba mogęAgsha lubi tę wiadomość
-
Agsha, dla synka przetrwasz wszystko!!! Nie denerwuj się bo jedziesz tam by pomóc Olusiowi, bedziesz miała opiekę 24/h. Czas w szpitalu szybko minie, a zdrowie malucha najważniejsze! Trzymaj się i odezwij od czasu do czasu (zresztą jak się bedziesz nudzić w szpitalu to pisz-zaradzimy nudzie, stresom, lękom i innym takim ... )!
Agsha lubi tę wiadomość
-
claudiuszek wrote:Agsha, dla synka przetrwasz wszystko!!! Nie denerwuj się bo jedziesz tam by pomóc Olusiowi, bedziesz miała opiekę 24/h. Czas w szpitalu szybko minie, a zdrowie malucha najważniejsze! Trzymaj się i odezwij od czasu do czasu (zresztą jak się bedziesz nudzić w szpitalu to pisz-zaradzimy nudzie, stresom, lękom i innym takim ... )!
Dzięki
Czas nie minie szybko bo pewnie będę długo
A jak byłam ostatnio to przyjechałam w niedzielę, a wyszłam we wtorek po 13 a miałam wrażenie że jestem tam WIEKI....
No bo co robić w takim szpitalu. Matka Polka jeśli chodzi o warunki jest chyba najgorsza EVER. Była 3 dni (a może dłużej, tylko ja wyszłam?) awaria prysznicy... W pokoiku który w normalnym szpitalu byłby jedynką - MAX dwójką (jak ktoś się uprze) to tam to była trójka. Przejście między łóżkami że ledwo się wchodziło, o wyjęciu walizki z ciuchami spod łóżka nie było mowy. Zero stolika, krzesełka w pokoju - nic...
Więc taki survival. Nawet papier toaletowy trzeba mieć własny.
I na CAŁY (!) szpital jeden bufet z jedzeniem najbardziej złym na świecie - podgrzane w mikrofali rzeczy bez smaku. I to nie moja opinia a wszystkich także ten.... lekko nie będzie... A raczej tym razem (jeśli będzie dobrze i nerki będą pracować - oby!) to zabawię bardzo długo....Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!