zastój moczu u płodu II trym.
-
WIADOMOŚĆ
-
kamenkaa wrote:Ojej ja bym nie pozwoliła by każdy oglądał ......źle Cie biedulko potraktowali trochę..
Wiesz jak rodziłam pierwsze dziecko była położna i lekarz mialam porod z mężem wyobraź to sobie jak dostałam bóle parte zleciało sie mase studentów młode chlopaczki które sie chcieli uczyc na mojej......i patrzec mi w...... Oj Nie Zaprotestowałam powiedziałąm mężowi albo ich wyprosi albo sie nie kłąde
i powiedziałam im w nerwach i tym bólu brzydko by s .............
hehe po czym wszyscy wyszli a było ich chyba z 10 haha zostałam sama z polozna i lekarzem
Liley tez tak sobie tlumacze ze jesli 5mm obie to jest dobrze po tygodniu bylam na wizycie i bylo juz 4mm wiec idzie w dół Natomiast jedna równe 4mm a druga 4mm,1. wiec juz równości nie ma ale jak idzie w dół to jest ok
Nie nie. Ja mialam 4 konsultacje. Pierwsza jak to wyszlo na usg w medicover w 12tc. Dostalam skierowanie do osrodka referencyjnego. Moja dr prowadzaca wyslala mnie do lekarza X a inni znow sugerowali Y wiec poszlam do dwoch. Natomiast w srode mialam kontrolę u mojej dr prowadzacej i wypisala mi skierowanie do Lodzi do Matki Polki. Mialam isc w te niedziele (na lezenie) ale zachorowalam na grype i przesunięto hospitalizacje o tydzień.
Widzicie u Was musi byc lepiej jak obserwuja a mnie do szpitala wysylajaOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Czytałam gdzieś, że jeśli pomiar był powyżej 5mm zalecana jest kontrola poporodowa.
Agsha - mocno trzymamy z Małgosią i Miłoszkiem za małego Olka kciuki ) Dobrze, że cie nie kładą na oddział chorej, to szpitalne powietrze rozkłada jeszcze bardziej. Zdrowiej! -
Liley wrote:Czytałam gdzieś, że jeśli pomiar był powyżej 5mm zalecana jest kontrola poporodowa.
Agsha - mocno trzymamy z Małgosią i Miłoszkiem za małego Olka kciuki ) Dobrze, że cie nie kładą na oddział chorej, to szpitalne powietrze rozkłada jeszcze bardziej. Zdrowiej!
Ale.bylo napisane w ktorym tygodniu/trymestrze?Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Diagnostyka ultrasonograficzna w ciąży obejmuje mi-
nimalną liczbę 3 badań (11.-14. tydzień ciąży, 18.-22.
tydzień ciąży, 30.-34. tydzień ciąży). Poszerzenie mied-
niczek nerkowych (jednostronne, obustronne) w bada-
niu prenatalnym opisywane jest za pomocą wymiaru
przednio-tylnego miedniczki nerkowej:
• poniżej 24. tygodnia ciąży szerokość przednio-tylna
(A-P) miedniczki nie powinna przekraczać 5 mm,
wartość większa obliguje do kontrolnej oceny ukła-
du moczowego płodu w 3. trymestrze ciąży (po 28.
tygodniu);
• powyżej 28. tygodnia ciąży szerokość przednio-tylna
(A-P) miedniczki nie powinna przekraczać 8 mm,
wartość większa obliguje do planowej oceny układu
moczowego u noworodka;
• szerokość miedniczki ponad 10 mm w każdym czasie
trwania ciąży obliguje do pilnej oceny układu moczo-
wego u noworodka oraz pogłębienia diagnostyki po-
urodzeniowej zgodnie z zaleceniami urologa/nefro-
loga dziecięcego. Poszerzenie kielichów ponad 4 mm
ze współistniejącym poszerzeniem miedniczki ponad
5 mm także sugeruje taką diagnostykę.
Obowiązkowym elementem diagnostyki wad prze-
szkodowych jest ocena pęcherza moczowego, którego
powiększenie sugeruje obecność przeszkody podpę-
cherzowej.
naszukałam się. Wycinek z publikacji naukowej.kamenkaa lubi tę wiadomość
-
Liley wrote:Lekarz na polnej mówił nam, że duże powiekszenie może powodować wodonercze i zastoje moczu. Może dlatego? Bądź dobrej myśli mały Olek czuje twoje nerwy, niech rośnie spokojnie!
Znaczy powiekszenie to jakby efekt zastoju i wodonercza i to ma prawdopodobnie Maluch. A do tego szybko to sie powieksza.
Juz chce isc do tego Instytutu Matki Polki a tu jeszcze tydzien dla Oleczka to duzo...Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Bardzo liczymy na to, że wszystko sie odwróci i będzie lepiej niż myślisz! Ja wczoraj leżąc już z mężem powiedziałam, że może warto jechać jeszcze gdzieś na kontrole. Objechał mnie od góry do dołu i skwitował "zaufaj naszej dr". No i kurcze chyba ma racje. Jedyne co mogę to ufać prowadzącej. Agsha, bedzie cię badał ten lekarz o którym piszesz w pamiętniku? Jeśli jest faktycznie specjalista w problemach z nerkami to bądź dobrej myśli
Aaa i powiem Ci, że te nasze maluchy na prawdę odczuwają nasze zdenerwowanie. Zawse kiedy sie zastanawiam czy wszystko będzie dobrze, dostaje okrutne kopniaki jakby Miłek mówił mi "mamuśka nic sie nie martw" -
Moje drogie podzielę się z Wami doświadczeniem w tej kwestii. W pierwszej ciąży na usg połówkowym dowiedzieliśmy się, że nasza córka ma powiększone miedniczki nerkowe. Poszerzenie obustronne, nie pamiętam dokładnie wymiarów ale coś ok 8mm-10mm. Dowiedziałam się, że dziecko w brzuchu matki jest bezpieczne, taki zastój moczu w żaden sposób mu nie szkodzi. Po porodzie moje dziecko podejrzewam, że właśnie z tego powodu dostało zapalenia układu moczowego. Niestety ale takie zastoje już w okresie życia poza łonem matki sprzyjają rozwojowi bakterii. Mała dostała antybiotyk, zrobili posiew. Trafiła na oddział patrologii noworodka. Gdy infekcja minęła wypisali nas do domu i zalecili wizyty w poradni nefrologicznej. W takim przypadku należy przynajmniej raz w miesiącu robić analizę moczu maluszka. Przy nawracających infekcjach trzeba zrobić badanie mające na celu sprawdzenie czy mocz nie cofa się do nerek. U nas na szczęście nie było to konieczne, bo infekcje nie powracały. Neurolog zalecił jedynie obserwację nerek na USG. Co ważne powiedział nam, że do roku z reguły takie powiększenie ustępuje, im bardziej dziecko się pionizuje i zaczyna chodzić tym mocz lepiej spływa do pęcherza moczowego. Faktycznie tak się stało, mniej więcej po ukończonym roku poszerzenie miedniczek całkowicie ustąpiło
Liley, pragnaca dzidziusia, kamenkaa lubią tę wiadomość
-
aher wrote:Moje drogie podzielę się z Wami doświadczeniem w tej kwestii. W pierwszej ciąży na usg połówkowym dowiedzieliśmy się, że nasza córka ma powiększone miedniczki nerkowe. Poszerzenie obustronne, nie pamiętam dokładnie wymiarów ale coś ok 8mm-10mm. Dowiedziałam się, że dziecko w brzuchu matki jest bezpieczne, taki zastój moczu w żaden sposób mu nie szkodzi. Po porodzie moje dziecko podejrzewam, że właśnie z tego powodu dostało zapalenia układu moczowego. Niestety ale takie zastoje już w okresie życia poza łonem matki sprzyjają rozwojowi bakterii. Mała dostała antybiotyk, zrobili posiew. Trafiła na oddział patrologii noworodka. Gdy infekcja minęła wypisali nas do domu i zalecili wizyty w poradni nefrologicznej. W takim przypadku należy przynajmniej raz w miesiącu robić analizę moczu maluszka. Przy nawracających infekcjach trzeba zrobić badanie mające na celu sprawdzenie czy mocz nie cofa się do nerek. U nas na szczęście nie było to konieczne, bo infekcje nie powracały. Neurolog zalecił jedynie obserwację nerek na USG. Co ważne powiedział nam, że do roku z reguły takie powiększenie ustępuje, im bardziej dziecko się pionizuje i zaczyna chodzić tym mocz lepiej spływa do pęcherza moczowego. Faktycznie tak się stało, mniej więcej po ukończonym roku poszerzenie miedniczek całkowicie ustąpiło
Cudowna wiadomość!!! Budzi nadziejeLiley lubi tę wiadomość
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Liley wrote:Bardzo liczymy na to, że wszystko sie odwróci i będzie lepiej niż myślisz! Ja wczoraj leżąc już z mężem powiedziałam, że może warto jechać jeszcze gdzieś na kontrole. Objechał mnie od góry do dołu i skwitował "zaufaj naszej dr". No i kurcze chyba ma racje. Jedyne co mogę to ufać prowadzącej. Agsha, bedzie cię badał ten lekarz o którym piszesz w pamiętniku? Jeśli jest faktycznie specjalista w problemach z nerkami to bądź dobrej myśli
Aaa i powiem Ci, że te nasze maluchy na prawdę odczuwają nasze zdenerwowanie. Zawse kiedy sie zastanawiam czy wszystko będzie dobrze, dostaje okrutne kopniaki jakby Miłek mówił mi "mamuśka nic sie nie martw"
Ja juz marze o tych kopaskach
Tak.jade do dr SzaflikaOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Aher dobrze, że opisałaś swoją historię, stawia na nogi trochę obawiam się tego 'leżenia' w szpitalu - z córką miałam pod górkę, trzymali nas niepotrzebnie. Bardzo liczę, że wrócę po standardowej 3ciej dobie po cc, szczególnie, że czeka na mnie córka.
Agusha - oby okazał się cudotwórcą! O kopniakach? Ah, też marzyłam! Wczoraj jak dostałam w żebro to bolało z dobre pół godziny! Syn jest bardzo ruchliwy, nawet podczas usg wierci się i kopie jak szalony. -
Agsha poczytałam trochę stron wstecz. Ja też drżałam całą ciążę, bo mój lekarz prowadzący się dziwił, że u dziewczynki wystąpiło poszerzenie... Mówił, że częściej to spotyka chłopców, najczęściej z powodu nieprawidłowości cewki moczowej. A u dziewczynek nie powinno być z tym problemu, chyba że jest jakaś przeszkoda typu przewężone przewody moczowe czy ich zagięcie itp, a to się da sprawdzić dopiero poza życiem płodowym a nie w okresie ciąży. Nie wiem czy dobrze doczytałam, ale masz zaplanowane odbarczanie? Głowa do góry kochana, zobaczysz, że wszystko będzie dobrze
-
aher wrote:Agsha poczytałam trochę stron wstecz. Ja też drżałam całą ciążę, bo mój lekarz prowadzący się dziwił, że u dziewczynki wystąpiło poszerzenie... Mówił, że częściej to spotyka chłopców, najczęściej z powodu nieprawidłowości cewki moczowej. A u dziewczynek nie powinno być z tym problemu, chyba że jest jakaś przeszkoda typu przewężone przewody moczowe czy ich zagięcie itp, a to się da sprawdzić dopiero poza życiem płodowym a nie w okresie ciąży. Nie wiem czy dobrze doczytałam, ale masz zaplanowane odbarczanie? Głowa do góry kochana, zobaczysz, że wszystko będzie dobrze
Jade w niedziele do prof Szaflika na oddzial na kilka dni i jak przebada to podejmie decyzje ale duza szansa ze bedzie odbarczal.
Najbardziej martwi mnie ze to obustronne i tak duze
Bo ok 5mm w 28tc przykladowo to norma. Ale nie w 14.... Nie znam ani jednego przypadku takiego i stad ta schizaOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Możliwe, że nie będą już się powiększać. U mojej córki też w pewnym momencie poszerzenie stanęło w miejscu a ona rosła więc ta proporcja też się zmieniała, ale i tak do końca ciąży było cały czas ponad normę. Przede wszystkim lekarze nie kazali mi mówić, że dziecko ma chore nerki bo nerki miały dobrą budowę i strukturę tylko odpływ moczu był nieprawidłowy, co nie oznaczało, że źle one pracują czy coś. Głowa do góry. Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji
-
aher wrote:Możliwe, że nie będą już się powiększać. U mojej córki też w pewnym momencie poszerzenie stanęło w miejscu a ona rosła więc ta proporcja też się zmieniała, ale i tak do końca ciąży było cały czas ponad normę. Przede wszystkim lekarze nie kazali mi mówić, że dziecko ma chore nerki bo nerki miały dobrą budowę i strukturę tylko odpływ moczu był nieprawidłowy, co nie oznaczało, że źle one pracują czy coś. Głowa do góry. Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji
A czy zechciałabyś się podzielic w jakim tygodniu ile miała Twoja córeczka tych poszerzonych miedniczek?
Ja nie wiem jak z nereczkami jeszcze.... nic nie mówili czy ok czy nie ok Tylko o tych miedniczkach i UKMachOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Wyślijcie mnie do wariatkowa. Na moje oko maly ma torbiele na prawej nerce których nie mial. Mam najnowsza fote i tak to wyglada a dr nie podjela sie interpretacji siedze i placze...Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Agsha wrote:Wyślijcie mnie do wariatkowa. Na moje oko maly ma torbiele na prawej nerce których nie mial. Mam najnowsza fote i tak to wyglada a dr nie podjela sie interpretacji siedze i placze...
-
Liley wrote:Spokojnie! Czekaj na opinie specjalisty! Nie jesteśmy lekarzami. Kochana! Na moje oko mój syn, kiedy było duże zagrożenie taśmą, nie miał nóg!! Jeszcze dostałam wydruk z usg, na którym tak to wyglądało. Moze po prostu tak usg "złapało" nerke. Lekarz pewnie by was poinformował.
Wlasnie nie bo jak bylam na usg u specjalisty to powiedzial ze dobrze ze nie ma torbieli bo wtedy to raczej smierc. A tydzien pozniej bylam u mojej dr co zrobila to zdjecie ala torbielowate ale nic nie powiedziala "bo sie na nerkach nie zna"Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Agsha wrote:Wlasnie nie bo jak bylam na usg u specjalisty to powiedzial ze dobrze ze nie ma torbieli bo wtedy to raczej smierc. A tydzien pozniej bylam u mojej dr co zrobila to zdjecie ala torbielowate ale nic nie powiedziala "bo sie na nerkach nie zna"