18+ Młode mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też boję się ,że przez zmęczenie i początki z Maleństwem możemy się częściej kłócić ale wiem ,że mój już prawie mąż ( bo ślub bierzemy w przyszłym roku ) nas nie zostawi .
Odkąd jestem w ciąży trochę czuję się osamotniona jeśli chodzi o . Kiedyś serduszkowaliśmy codziennie , cieszyliśmy się tym a teraz niestety jest ciężej bo ja niezbyt odczuwam przyjemność dlatego ,że ciężko jest mi się już poruszać itp poza tym on pracuje na 3 zmiany i też jest zmeczony i nie chce mu sie po prostu niekiedy.
Chciałam się Was poradzić w tej sprawie . Czy po narodzinach dzidziusia myślicie ,że odczuwanie przyjemn. z i reszta wroci do normy ? jak bylo u was ? -
Tak właśnie ok 30 min i nic nie dało Ale wiesz mój mąż robił badanie nasienia i wyniki nie wyszły rewelacyjne, właśnie pracujemy nad ich poprawieniem. Teraz ja się wzięłam za siebie i robię badania u ginki
-
Ja jeszcze niestety w ciąży nie byłam więc z własnych doświadczeń nie mogę ci nic poradzić ale moja siostra urodziła w tym roku 4 maleństwo i twierdzi że może i w ciąży jest ciężko z serduszkowaniem to jak już odpoczniesz i zregenerujesz się po porodzie to wszystko wróci do normy ważne tylko żebyście nie zaniedbywali siebie gdy pojawi się maluszek
-
nick nieaktualnyHej Niusiaa ja ci szczerze powiem jak to z tym serduchowaniem po porodzie jest.... jest rzadziej niż przed ciążą, ty nie masz siły mąż nie ma siły, nie przespane noce, stres związany z maluchem w domu nie sprzyja temu, jak dziecko zasnie to ty też myślisz o tym że jak najszybciej się położyć, ale są też takie dni że na uszach staniesz żeby się poprzytulać , nie ważna pora dnia miejsce dla chcących uda się, oczywiście taki okres ze będzie rzadko nie będzie trwał wiecznie, jak malec będzie większy będzie przesypiał całe noce to i ilość serduchowań się zwiększy.
a że są kłótnie to normalne , czasami się nie da inaczej ale jeśli ludzie chcą być ze sobą to wszystko przetrwają
oczywiście pamiętaj że nie ma reguły że nie zawsze to tak wygląda i jak to będzie u was sama się przekonasz -
Mmmargi masz w sumie racje, pewnie nawet nie będę o myśleć przez jakiś czas po porodzie szczególnie ,że będzie maleństwo w domu . Powiem Ci szczerze ,że teraz moja burza hormonów szaleje i może wyolbrzymiam to wszystko ale jak mój P idzie do pracy , później przychodzi zmęczony jak nie wiem to czuje się trochę samotna .. Brakuje mi tego jak byliśmy parą na samym początku , jak się chcieliśmy jak najszybciej zobaczyć itp sama wiesz jak to jest .
Co do kłótni to wiem ,że związek idealny bez kłótni itp to byłby zbyt dobry ;p teraz dwa razy bardziej zwracam na to uwagę z tego względu co wyżej napisałam . -
Cześć dziewczyny! Postanowiłam do was dołączyć, za miesiąc walnie mi 22, staramy się o maleństwo już dwa cykle i ciągle czekam na upragnione dwie kreseczki.
Co do decyzji o dziecko w młodym wieku, to fakt ludzie dziwnie patrzą, bo pierwsze co myślą `pewnie wpadła`. Dużo dziewczyn właśnie tak zachodzi w ciążę, albo nieprzemyślane decyzje (np. jaką opisała Nusiaa lub `złapała na dziecko`), ale nie można zapominać, że spora część planuje ciążę wraz z partnerem. Każdy dorasta inaczej, tak samo każda osoba w innym wieku dojrzewa do roli mamy czy taty. Jedni grubo po 30, inni w wieku ok 20 lat.
Z partnerem planowaliśmy starania już wcześniej, ale zawsze mówiliśmy sobie `dobra, to jeszcze to zrobimy, to jeszcze tamto..` i tak minęło trochę czasu, a jak wiadomo nie każda kobieta podczas pierwszego cyklu staranek zachodzi w ciążę (najczęściej jest tak, że t co nie chcą to najszybciej mają ;p ). Dojrzałość psychiczna jest najważniejsza, a co do finansów - tak, też są ważne, ale dla zaradnych rodziców miliony nie są potrzebne na dziecko. Sporo rzeczy można kupić używanych, albo dostać po dziecku z rodziny (małe dzieci nie niszczą, raczej rodzice jak już) zależy od tego czy u was są w rodzinie dzieci. Przecież nie trzeba iść do sklepu po wymarzony wózek za 4tyś zł, można kupić taki sam po jednym dziecku za 1tyś - fakt jest taki, że na dzidzię trzeba troszkę odłożyć pieniążków. Stała praca to podstawa, pieluszki z nieba nie spadająNusiaa, patrycja lubią tę wiadomość
-
Agata witamy
Mówią ,że do 3 razy sztuka ;p ja sobie tak zażartowałam jak się staraliśmy i się sprawdziło ale to pewnie był przypadek życzę II kreseczek
Oczywiście zgadzam się z tym co napisałaś w 100% i również myślę,że można kupić tańszy wózek i przeznaczyć resztę na np. wyprawkę dalsza niż kupować wszystko najdroższe dla pokazu -
Wiadomo, że lepiej kupić coś porządnego (ja na pewno tak zrobić, bo chciałabym mieć 2 dzieci i dwa razy kupować np wózek, to bez sensu), ale używane w dobrym stanie może jeszcze posłużyć niejednemu dziecku, wiadomo są rzeczy, które każde maleństwo powinno mieć swoje, ale nie jest ich tak dużo. Z resztą patrząc po znajomych i rodzinie (tam gdzie się dzieciaczki porodziły), to 80% rzeczy, które kupili to są UŁATWIACZE DLA RODZICÓW, nie są one niezbędne Wiadomo sterylizator, podgrzewacz - fajna sprawa, ale nie jest to niezbędne Moim zdaniem każda mama powinna spojrzeć z przyszłym tatą na swój budżet i go rozdysponować wedle własnych potrzeb.
patrycja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNusiaa wiem o czym mówisz ja ostatnie miesiące siedzę sama w domu z maluchem i twoje obawy są jak najbardziej naturalne, bedziesz miała dni kryzysu ale i z nimi sobie poradzisz, będziesz miała do swojego pretensje ze mało czasu z wami spędza itd ale i to jest jak najbardziej normalne bo on teraz musi pracować a ty czujesz się samotna i nie ma w tym niczyjej winy
-
Muszę się jakoś psychicznie przygotować do tego choć trochę . Nie chciałabym się wyżywać na nim z tego powodu ,że nie jest z nami tak często jakbym chciała (praca) bo ktoś musi zarabiać więcej niż ja na L4 / macierzyńskim .. Eh będzie trudno ale mam nadzieję ,że jak najszybciej się to unormuje
A co u Was slychac ? widzę ,że aktywność nam spada na forum -
Nareszcie coś się dzieje
Landryneczko powiem Ci ,że dzisiaj niezbyt .. Mała szaleje od rana do tego się nie wyspałam byłam na glukozie,morfologi i bad.moczu dziś więc z niecierpliwością czekam na wyniki ;p
Nie wiem czy taki dzień dziś czy niskie ciśnienie ale jestem strasznie słaba i ospała .. A co do dzidziusia to zastanawiam się ile ten mój urwis waży ( 13.02 mam wizytę )
I bdb , spokojnie na luzie a później wielkie zaskoczenie z powodu zielonej kropeczki ! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny